Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
305 319
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
K katem
-1 / 11

Głupi bachor i tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xardas132
-1 / 1

Nauczyciel jeszcze gorszy poza tym ignorant.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K katem
0 / 0

@tomek_s I dobrze mi z tym, nawet bardzo :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Melotte
+5 / 11

"Dziecko ma prawo być sobą", ale 16-latek to nie dziecko tylko młodzież, to raz, a dwa, że kiedyś będzie ów osobnik musiał za coś żyć. I tu należy się zastanowić za co, jeśli prezentuje takie podejście do obowiązków. Nawet jeśli podejmie pracę, to czy na pewno chcemy mieć lekarzy, inżynierów, stolarzy, murarzy z takim poczuciem odpowiedzialności? Na koniec jeszcze wspomnę, że będzie miał prawo głosu w wyborach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jjac
-5 / 5

@Melotte będzie żył za dochód gwarantowany, przecież lewica musi skądś brać wyborców?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q qbpm
+2 / 2

@Melotte Wytłumacz mi swój tok myślenia, jakim cudem wywnioskowałaś z tego zdjęcia, że ta osoba jest nieodpowiedzialna?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jakisgoscanonim
-2 / 2

@qbpm Może po prostu jest nieprzygotowana i próbuje wymigać się?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krys89
0 / 2

@jakisgoscanonim no i z oceny wiadomo że mu się udało uchronić przed jedynką, a jego "poważni" koledzy co się nie nauczyli no cóż.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yankers
0 / 0

@Melotte Od kiedy 16-latkowie chodzą do II klasy podstawówki? :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yankers
+1 / 1

@Melotte Skąd wiesz że jest nieodpowiedzialny?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S ShadowUser
+1 / 3

@Melotte ok będzie musiał za coś żyć. To teraz wytłumacz prosze w jaki sposób znajomość lektur pomoże mu w uzyskaniu lepszych zarobków. Od razu uprzedze najczestszy argument że niepezykladanie sie do nauki itp. To nie jest tak że jak olewasz niepotrzebne przedmioty to te przydatne z automatu również. Ja np. we wszystkich szkołach az do liceum robiłem minimum tylko żeby zdać, z takich przedmiotów jak polski, historia wszelkie wosy itp. Natomiast wkladalem duzo pracy w matematyke, informatyke i angielski. Jak myślisz jak to się odbije na moich zarobkach? Uwierz mi da się żyć na świetnym poziomie bez znajomości nudnych lektur, dat wydarzeń historycznych i w ogóle większości przedmiotow szkolnych jeżeli tylko przyłożysz sie do tych pojedynczych które sie do czegokolwiek przydają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Melotte
-1 / 1

@qbpm @yankers
Uczeń (który w przyszłości prawdopodobnie będzie pracownikiem, a na pewno wyborcą) dostał do wykonania zadanie. Zadanie wykonał byle jak i z ogromnym lekceważeniem. Odpowiedzialność polega między innymi na wykonaniu zleconego zadania prawidłowo i z poczuciem obowiązku za finalny efekt. Oczywiście "praca" w szkole jest bezpłatna, ale to my - podatnicy opłacamy szkolenie kolejnych pokoleń i dlatego mamy prawo oczekiwać, że zlecone w szkole zadania będą wykonywane tak jak w późniejszej, rzeczywistej już pracy - z pełną odpowiedzialnością za finalny efekt. W tym przypadku prawidłowo udzielonych odpowiedzi na zadane pytania. Tym bardziej, że żadne z tych pytań nie dotyczy osobistego stosunku do twórczości Żeromskiego tylko samych faktów.

@ShadowUser
Uzasadnienie mojej opinii napisałam powyżej. Dodatkowo zamieszam dla Ciebie wyjaśnienie w kwestii lektur: nie chodzi o lektury, tylko o wykonanie zadania. Ile razy w pracy musieliśmy, musimy i będziemy musieli wykonać zadanie, które uważamy za beznadziejne i nudne? Ale właśnie na tym polega praca, że często robimy to, na co kompletnie nie mamy ochoty.
Jeśli jednak uprzemy się uzasadnić obecność lektur w programie, to są one po to, by przedstawić ewolucję literatury na przestrzeni dziejów oraz po to, by mieć ogólną wiedzę o najbardziej znanych dziełach z danego kręgu kulturowego. Na zarobki się to w żaden sposób nie przekłada, chyba że ktoś zamierza pracować w profesji związanej z literaturą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S ShadowUser
-1 / 1

@Melotte róznica między zadaniem w pracy a zadaniem w szkole jest ogromna. Chodzi o cel. Celem zadań w szkole jest zdobycie użytecznej w jakiś sposób wiedzy, tak więc w przypadku wiedzy nam akurat kompletnie nieprzydatnej wykonywanie zadań jest bezcelowe. Natomiast w pracy celem jest zdobycie pieniędzy i tu już nawet jakby samo zadanie było nudne i nie mielibyśmy specjalnie przekonania że robimy cos dobrego albo użytecznego dla nas samych lub społeczeństwa, dalej mamy cel dla którego warto wykonać dane zadanie. Co do lektur to kwestia sporna czy powinno się zmuszać ludzi do wchłaniania wiedzy z danej kultury bo obiektywnie nie daje to wymiernych korzyści, natomiast do zarobków odniosłem się wlasnie dlatego że sam to zrobiłeś pierwszy w kontekscie własnie lektur.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Melotte
0 / 0

@ShadowUser Niezależnie od celu, tak prezentowane lekceważenie i próba, na siłę zresztą, bycia zabawnym, świadczy o braku elementarnej odpowiedzialności. No cóż. W pierwszej pracy, o ile w ogóle do niej trafi, zostanie wyprostowany.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q qbpm
+1 / 1

@Melotte Jeśli w pracy bym musiał robić tyle beznadziejnych i nudnych rzeczy co w szkole, to bym tą pracę zmienił. W pracy jest opcja negocjacji, jest opcja innego przydziału zadań, może akurat to może zrobić ktoś inny, któremu to nie przeszkadza. Można też zlecić pewne rzeczy firmom zewnętrznym. Lepiej się skupić na tym co się lubi, bo wtedy taka praca jest znacznie wyższej jakości. Z niewolnika nie ma pracownika. Poza tym w pracy można dojrzeć jakiś całościowy cel, i wtedy jest łatwiej pokonywać trudności.
W szkole dziecko jest niewolnikiem. Musi być w szkole, a nawet jak wybierze sobie inną szkołę, to wiele się nie zmieni. Dręczenie beznadziejnie nudnymi zadaniami jest w każdej szkole, czy to technikum, czy zawodówka czy liceum. Całkowicie rozumiem buntowanie się przeciwko niewolnictwu, i nie ma to nic wspólnego z brakiem odpowiedzialności. O braku odpowiedzialności byłaby mowa wtedy, gdy ktoś dobrowolnie umówiłby się na coś, i z tego się nie wywiązywał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S ShadowUser
0 / 2

@Melotte co do odpowiedzialności zgadzam się w pełni z @qbpm nie można mówić o odpowiedzialności jeżeli do niczego sie nie zobowiązałeś lecz zostałes zmuszony do tych zobowiązań. Natomiast lekceważenie i wyśmiewanie ja sam jak najbardziej popieram o ile są dobrze skierowane. Chodzi o to żeby robić to z głową a nie lekceważyć wszystko jak leci. Bo uczen lekcewazący wszystkie przedmioty w szkole faktycznie ma spora szanse na zostanie półgłówkiem. Natomiast jednostki bardziej inteligentne, z większą świadomością mogą już nawet na etapie późniejszej podstawówki dostrzec która wiedza jest wartościowa, a której nauka vędzie tylko marnotractwem ich czasu. A pamiętajmy że to jest wiek buntowniczy i jeżeli ktoś dziecko do czegos zmusza, a ono nie widzi w tym celu to będzie się buntować. Jedyny sposób to przekonać je argumentami, czego większosc doroslych nie rozumie, bo myśli że z samej racji bycia niepełnoletnim, uczeń ma obowiązek wykonywac bez zastanowirnia kazdy rozkaz. A jednak cięzko przekanac przy pomocy argumentow do takich rzeczy jak kultura czy historia np bo to zawsze speowadza się do: my uważamy że wy POWINNIŚCIE i tu jest problem bo na tym się kończy argumentacja, jeszcze w przypadku historii to dochodzi ew. niepowtarzanie błedow przeszlosci, ale póki mamy demokracje to niemozliwym jest żeby jakkolwiek wplynąc na głupią większosc w kwestii polityki wiec i tak nic to nie daje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Melotte
0 / 0

@qbpm Słowo "niewolnictwo" tu nie ma zastosowania, bo uczeń po szkole wychodzi i może zająć się swoimi sprawami w ramach dopuszczonych przez rodziców, może zjeść kiedy jest głodny. Niewolnictwo ma o wiele poważniejszy wymiar i używanie go w przypadku pewnego uciążliwego ograniczenia swobody oraz możliwości wyboru jest zdecydowanym nadużyciem i bardzo umniejsza jego prawdziwe znaczenie.

Pracę owszem można wybrać, ale też widełki możliwości są wprost proporcjonalne do umiejętności szukającego pracy i jego wiedzy w danej dziedzinie. Dodatkowo zawężają się, gdy pracodawca ma możliwość prześledzenia działalności w internetach potencjalnego pracownika. I tego typu popisy jak ten uwieczniony na Democie nie sprzyjają znalezieniu stanowiska z szansą na negocjacje warunków.


@ShadowUser Ponieważ sporo uczniów uważa, że lektury są nudne, zadania nic nie wnoszą itd, to czyż nie powinni tego przełożyć na wynik wyborów po zakończeniu szkół? Sami mogą założyć partię lub stowarzyszenie i starać się dostać do Sejmu po to, by walczyć o zmianę przepisów już z poziomu ustawodawcy.

Nie przeczę, że program jest w dużej mierze nadal nieprzystosowany do życia i zamiast np budowy pantofelka powinna być przekazywana wiedza jak rozczytywać wyniki badań, a zamiast zadań o arbuzach - zadania jak obliczać ilość prądu, który zużyje gospodarstwo domowe w najbliższym miesiącu, przy założeniu (...). Tak samo uważam, że zanim nauczyciel zacznie czegokolowiek uczyć, powinien odpowiedzieć konkretnie na zasadnicze pytanie "Po co?" i to przy każdym temacie.
Jednak ostentacyjne lekceważenie nie zmieni tego. I ludzie, którzy prezentują takie zachowanie w szkole, zazwyczaj nie przekładają tego w życiu późniejszym na porządne przyłożenie się do pracy lub zapoznanie się z programem wyborczym poszczególnych partii, tylko pracują na zasadzie "jakim mnie Panie Boże stworzyłeś, takim mnie i masz" oraz głosują za stadem, czyli tak jak koledzy albo rodzice. Okres buntu? Z tego się podobno wyrasta :) Z lekceważenia obowiązków i ludzi - raczej nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Banasik
+3 / 5

Dziecko ma prawo być sobą, czyli czym? Przyszło na świat jako tabula rasa i w takim stanie niech zejdzie z tego świata? Ma prawo być głąbem, leniem, nieukiem, chamem itd., nie wychowujmy, nie uczmy, nie wymagajmy - niech będzie sobą czyli... nikim?
Ej, chyba nie o to chodziło Korczakowi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cammax
+4 / 4

Rozumiem, można nienawidzić lektur, też wielu nienawidziłam, ale żeby bohaterów wymienić, to wystarczy streszczenie przeczytać. A jak komuś się nawet tego nie chce, to to już jest zwykłe lenistwo, a nie bycie sobą.
No i tytułów... on nawet nie wie, jakich konkretnie lektur nie lubi...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q qbpm
-1 / 3

@Cammax Jest na świecie tyle ciekawych rzeczy do nauki i do odkrywania, że szkoda tracić czas na jakieś rzeczy, które nie są interesujące. Jeżeli kogoś nie interesuje literatura, to nie widzę w tym nic dziwnego, wcale nie musi być leniem, tylko może zużywać czas na coś lepszego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cammax
0 / 0

@qbpm serio aż tyle czasu dziecko straciłoby na przeczytanie jakiegoś streszczenia i biografii pisarza? Jak komuś nawet tego się nie chce zrobić, to to już jest lenistwo. Nazwiska bohaterów to da się zapamiętać nawet z lekcji. Tym bardziej, że tam nikt nie pyta o postać, która pojawia się przez kilka sekund w jednym rozdziale i nic nie wnosi do akcji, a potem tej postaci już nie ma.

Poza tym jak się krytykuje jakiegoś pisarza, to trzeba choć trochę znać jego twórczość, by wiedzieć za co go krytykujesz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Yoanne
0 / 2

"Fajnie", że zarówno odpowiedzi na pytania, jak i punktację pisała ta sama osoba, co widać praktycznie na pierwszy rzut oka, a prosto takie lekkie zmiany w piśmie wprowadzić ot tak... Chociaż część osób się nabierze, jeżeli się nie przyjrzy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hermes_Trismegistos
+4 / 6

Teraz poproszę esej na temat "Dlaczego uważasz, że Stefan Żeromski był nudny" 2x A4 wystarczy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ashardon
+1 / 3

Przecież to zwykły fake... Żaden nauczyciel nie dałby maksymalnej ilości punktów uczniowi za odpowiedź na pierwsze z pytań.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jjac
+3 / 5

Ale pytanie było nie o to, czy dziecko jest sobą, tylko o zakres wiedzy, którą dziecko miało przyswoić - życiorys pisarza i główni bohaterowie. Niezależnie, czy byli nudni, czy nie. Życie nie składa się z samych rozrywek.

Na szczęście ktoś musi kopać rowy, mam nadzieję, że do tego się przyda.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem