Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar rafik54321
+6 / 12

Tak tylko przypomnę, że w USA mieszka dobre 350mln ludzi ;) . To więcej niż np dwukrotność populacji rosji, czy 9ciokrotność populacji Polski. :)

Równie dobrze można by piszczeć że "dzień jak codzień, w USA jest więcej wypadków samochodowych".

Oczywiście nie oznacza to że prawo odnośnie broni palnej w USA jest cacy, bo nie jest. Stanowczo przegięli z dostępem do niej. Zwłaszcza że mentalność Amerykanów (zwłaszcza z południowych stanów) jest stanowczo zbyt "bojowa". No i efekt mamy jaki mamy.

Znowu też trzeba powiedzieć, że USA nie są zagrożone wojną na swoim terenie. Bo od góry pokojowa Kanada, od południa bieda-Meksyk.
Trochę inaczej jest u nas, bo kilkaset kilometrów na wschód i serio bomby latają :/ . My mamy wojnę za rogiem. Dodatkowo bezpośrednio sąsiadujemy z potencjalnie nieprzyjaznym krajem - Białorusią.
Zwiększenie ilości broni wśród Polaków jest uzasadnione, ale stan z USA to gruba przesada.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
-4 / 4

@rafik54321

Z tych wszystkich krajów, które atakują inne. Ilu z nich wcześniej twierdziło, że zwiększanie ilości broni jest uzasadnione, bo wszędzie wróg?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2022 o 8:29

avatar rafik54321
+3 / 3

@Sok_Jablkowy Zacznijmy od tego, że kiedy to TY atakujesz, nie potrzebujesz wśród cywili broni. Bo już masz dostatecznie dużo sił do atakowania. Broń w rękach cywili, może się przydawać głównie do obrony. Bronić się jest łatwiej niż atakować, ale to atakujący zwykle ma przewagę liczebną oraz uzbrojenia.
W przypadku obrony, broń w rękach cywili może przechylić szalę zwycięstwa na stronę obrońców. Broń w rękach cywili po stronie atakującej, może tylko namieszać. To nieszkoleni ludzie nieznający terenu. Lokalni cywile znają dobrze teren, pagórki, kanały i inne tematy które są przydatne w wojnie partyzanckiej, a partyzantka to domena obronna.

Chyba nie pojmujesz tego że wojna napadowa i wojna obronna to dwie różne sprawy. Takie walki prowadzi się inaczej. To co się sprawdza w ataku niekoniecznie sprawdza się w obronie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
-5 / 7

@rafik54321

Z tych wszystkich krajów, które zostały zaatakowane przez inny. Ilu z nich wcześniej twierdziło, że zwiększanie ilości broni swojej armii jest uzasadnione, bo wszędzie wróg?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheAvatar322
0 / 0

@rafik54321 Dlaczego przegięli z dostępem do broni, skoro od lat jej nie ułatwiają a wręcz utrudniają dostęp, natomiast po odliczeniu samobójstw, w USA statystycznie o ok 30% więcej osób umiera rocznie w wypadkach samochodowych niż od broni palnej? I to uwzględniając wojny gangów i zgony z broni policji podczas akcji, gdzie spośród 10 największych organizacji przestępczych świata, kilka z nich mieści się właśnie w USA.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Barelik
0 / 0

@Sok_Jablkowy pewnie większość... Polska przed 2WŚ dozbrajała się, Ukraina ostanie lata dozbrajała się. To, że napastnicy się dozbrajali (Niemcy przez 2WŚ, rosja [teoretycznie] w ostatnich latach) też jest prawdą. Co jednak z tego wynika?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
0 / 0

@rafik54321
"Zwiększenie ilości broni wśród Polaków jest uzasadnione, ale stan z USA to gruba przesada."
czy ja wiem...
chcesz dac bron polakom bo w sasiednim kraju toczy sie wojna. tylko pytanie, jaka bron chcesz im dac? pistolet nie powstrzyma czolgu i spadajacych bomb, wiec co, dajemy ludziom bron przeciwpancerna i przeciw lotnicza?
pretekst jaki dales do uzbrajania spoleczenstwa mialby sens gdyby przyjac model szwajcarski, gdzie wiekszosc broni w domach nalezy do zolnierzy bedacych w rezerwie, czyli osob o przeszkoleniu wojskowym a nie jak w usa gdzie bron ma kazdy kto ma kaprys jej posiadania

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
-2 / 4

@Barelik

Podsumowując:

Zwiększanie ilości broni nie sprawi, że twoi żołnierze nie zostaną wykorzystani do ataku.

Zwiększanie ilości broni nie sprawi, że twój kraj nie zostanie zaatakowany.

Zwiększanie ilości broni wśród cywilów, nie gwarantuję zwycięstwo w wojnie.

Zwiększanie ilości broni wśród cywilów nie ochroni cię przed czołgiem.

Zwiększanie ilości broni wśród cywilów nie ochroni cię przed rakietą.

Większy dostęp do broni nie sprawi, że nie zginiesz w czasie wojny.

Większy dostęp do broni nie sprawi, że nie dostaniesz kulkę w plecy.

Większy dostęp do broni nie ochroni twoje dzieci przed gwałtem, kiedy będziesz martwy lub wparuje ci cały oddział wroga.

W czasie pokoju większy dostęp do broni zwiększa ryzyko, że dostaniesz przypadkową kulą.

W czasie pokoju większy dostęp do broni zwiększa ryzyko, że twoje dziecko nie wróci ze szkoły.

W czasie pokoju większy dostęp do broni sprawi, że jest większe prawdopodobieństwo, że zginiesz podczas napadu.

Na zwiększanie dostępu do broni, kilka już bardzo bogatych ludzi, stanie się jeszcze bardziej bogatym.



Równie dobrze można lobbować, żeby wszyscy kupowali konserwy i codziennie łykali witaminę c na wypadek wojny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Barelik
0 / 0

@Sok_Jablkowy
"Zwiększanie ilości broni nie sprawi, że twój kraj nie zostanie zaatakowany."- gdyby Ukraina nadal miała bomby atomowe prawdopodobnie nie byłaby zaatakowana. USA (najsilniejsza armia) - nie jest atakowane. Czyli błędne twierdzenie.
"Zwiększanie ilości broni wśród cywilów, nie gwarantuję zwycięstwo w wojnie." - nie gwarantuje, ale zwiększa szanse.
"Większy dostęp do broni nie sprawi, że nie zginiesz w czasie wojny." - nie, ale zwiększy szanse.
"Większy dostęp do broni nie sprawi, że nie dostaniesz kulkę w plecy." - nie, trudno mówić o bezpośredniej zależności.
"Większy dostęp do broni nie ochroni twoje dzieci przed gwałtem, kiedy będziesz martwy lub wparuje ci cały oddział wroga." - jeśli dzieci będą umiały obsłużyć broń - daje im szansę obrony - oczywiście zależy od wieku dzieci. Rozpoczęcie strzelania spowoduje taką samą odpowiedź - szanse na gwałt drastycznie maleją.
"W czasie pokoju większy dostęp do broni zwiększa ryzyko, że dostaniesz przypadkową kulą." - mapa USA (którą zamieściłem kilka postów dalej) pokazuje, że najmniej masowych zabójstw jest w stanach, w których najwięcej ludzi ma broń - co jest czymś przeciwnym do Twojego twierdzenia
"W czasie pokoju większy dostęp do broni sprawi, że jest większe prawdopodobieństwo, że zginiesz podczas napadu." - o ile to nie Ty jesteś napadany ani Twój pracownik to jest to wątpliwe twierdzenie. Dodatkowo, twierdzenie, że w kraju z nielegalną bronią przestępca będzie respektował prawo o broni jest dość naiwne.
"Na zwiększanie dostępu do broni, kilka już bardzo bogatych ludzi, stanie się jeszcze bardziej bogatym." - no i? Boli Cię, że ktoś coś produkuje i zarabia na tym?

"Równie dobrze można lobbować, żeby wszyscy kupowali konserwy i codziennie łykali witaminę c na wypadek wojny." - nikt nikomu nie nakazuje kupowania broni. Raczej chodzi o możliwość.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Barelik
+1 / 1

@Sok_Jablkowy i pisząc analgoiczny tekst:

Zmniejszając dostęp do broni zachęcasz, aby ktoś zaatakował Polskę

Zmniejszając dostęp do broni nie masz szansy w przypadku napadu z bronią (nielegalną)

Zmniejszając dostęp do broni jesteś kompletnie bez szans, gdy zaatakuje Ciebie 2-3 dresów w nocy

Zmniejszając dostęp do broni nikt nie powstrzyma idioty z bronią

Zmniejszając dostęp do broni pozwalasz bogacić się tym, którzy nielegalnie dostarczają broń

Zmniejszając dostęp do broni pozwalasz bogacić się "klubom sportowym" zapewniającym licencję na broń

Zmniejszając dostęp do broni robisz, że Twoje dzieci są bezbronne nawet jak będziesz żywy i nie będzie oddziału wroga a tylko 3-4 żołnierzy

Zmniejszając dostęp do broni zwiększasz swoje szanse na śmierć w czasie wojny

Zmniejszając dostęp do broni dalej nie powstrzymasz wykorzystania twoich żołnierzy do ataku

Zmniejszając dostęp do broni zmniejszasz szanse na jakikolwiek opór przed wojskami przeciwnika przez cywilów

Zmniejszając dostęp do broni nie zwiększa szansy na oberwanie rakietą czy atak ze strony czołgu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K k1275
0 / 0

@rafik54321 No dobra, mają 9 krotnie większą populację. Ale to zdecydowanie nie dość by wytłumaczyć 10000 (dziesięć tysięcy) razy więcej morderstw z użyciem broni palnej. 275 tys w USA vs 27 w polsce (dane z lat 2002-2021). To bardziej jak wiadomość "w dniu dzisiejszym na drogach USA zginęło sześćdziesiąt tysięcy ludzi. Tyle co populacja Chełma". Martwiące.
Nie tłumaczy to też czemu najkrwawsza strzelanina w Polsce zebrała żniwo trzech ofiar, podczas gdy w USA naście ofiar ledwo się kwalifikuje jako wiadomość.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2022 o 16:38

avatar rafik54321
0 / 0

@TheAvatar322 przegięli wcześniej, teraz mają tego następstwa. Broń w obiegu już jest i nie bardzo jest jak ją "wycofać". Dlatego skutki wcześniejszego prawa będą się odbijać echem jeszcze przez dekady. No i prawo odnośnie broni zależy od stanu. W Teksasie chyba nie zmieniło się nic :P .

@mieteknapletek nie chodzi tylko o to, aby Polacy mieli własną broń do obrony kraju.
Jednak powiem ci inaczej. Jest wojna, musimy werbować poborowych. Których byś wolał, takich którzy są jako-tako obcykani z pistoletem i bronią cywilną, czy totalnych świeżaków, którzy by chcieli lufą dłubać w nosie?
Więcej broni w rękach cywilów, to większa świadomość ludzi jak z bronią się obchodzić wgl. Takiemu poborowemu który umie strzelać z pistoletu, pokażesz karabin, pokażesz co gdzie i jak, wystrzeli ze 3 magazynki i już jest użyteczną jednostką. Wie co robić z bronią, a czego nie robić.
Takiemu świeżakowi trzeba na każdym kroku podpowiadać co ma robić, by sobie nogi nie odstrzelił.

Nie wspominając już wgl o tym, że w przypadku wojny partyzanckiej KAŻDA broń jest użyteczna, nawet samopał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@k1275 ile razy mam powtarzać? USA to przegięcie sprawy w stronę dostępu do broni palnej. Nie takich przepisów oczekuję.
Dawanie byle cywilowi broni samoczynnej czy wielkokalibrowej to głupota. Raz że mało jest obiektów przystosowanych do działań z tego typu bronią, dwa, to nie jest broń "dla świeżaka", po trzecie tego typu broń to broń bojowa, służąca bezpośrednio eliminacji celów żywych. Co to, to nie.

ALE, np bezpozwoleniowa broń w kalibrze .22LR (najsłabszy rodzaj amunicji, amunicja typowo sportowa o niskiej wartości bojowej), czemu nie?
Zniesienie durnego wymogu, zaliczania zawodów strzeleckich by nie utracić pozwolenia na broń. Zniesienie uznaniowości komendantów policji. Zniesienie promes, jako pozwoleń na zakup broni. Jak dla mnie to idiotyzm, jakbym chciał to co za różnica czy mam jeden pistolet czy 50?
Nałożenie wymogu posiadania pozwolenia na broń palną w policji. Nakaz używania tłumików na strzelnicach otwartych oraz przez myśliwych.
O TAKIE przepisy wnioskuję. Dalej by były pozwolenia na broń (poza wspomnianym słabym kalibrem), psychotesty itd.
Zapis o zawodach do kosza, bo i tak większość strzelców przyjeżdża tam "po pieczątkę", a tak na serio pykają na strzelnicy ciesząc pyska jak wgl trafią w tarczę XD. Zniesienie promes jako tylko utrudnienie przy zakupie - zbędna biurokracja.

Za to jednocześnie nie mamy w prawie obowiązku posiadania pozwolenia na broń, jeśli chodzi o policjanta na służbie, co jest idiotyczne. To co, w pracy ma +100 do umiejętności i wiedzy? XD. To może prawa jazdy też nie wymagajmy - ciekawe co na to ubezpieczyciel radiowozu ;).

Jak funkcjonariusz służby pożądkowej, nie ma pozwolenia na broń, to powinien być w straży miejskiej, a nie policji.
To samo powinno dotyczyć wszystkich osób które pracują z bronią. Konwojentów, ochroniarzy, strażników służby więziennej, żołnierzy, WOTowców itd.
Bo to trochę tak, jakbym ja, jako np kurier, jeżdżąc służbowym busem nie musiał mieć prawka, ale prywatną osobówką to już prawko muszę mieć XD. No głupota.
No i tłumik, tak na serio, on nie wygłusza tak jak w filmach. Od normalnej broni, huk jest tak duży że dzwoni w uszach. Dlatego na strzelnicy trzeba mieć ochraniacze słuchu. Broń z tłumikiem jest tylko na tyle cicha, że już nie dzwoni w uszach.
Jak w aucie, zdejmij dłumik to będzie głośny że nie będzie szło wytrzymać. Z tłumikiem dalej cichy nie jest, ale jest już akceptowalnie głośny.
Jak prują na strzelnicy otwartej to słychać ich z kilometrów :/ .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
0 / 0

@Barelik

Według twojej kolejności:
Ad 1. Bomby atomowe nie podlegają dyskusji o większej dostępności do broni, ale używając twojego argumentu.l: Dać wszystkim bombę atomową i żadne państwo, nie zaatakuję inne. Więc czemu nie wybrać tej opcji?

Ad 2. Są na to dowody?

Ad 3. Są na to dowody?

Ad 4. Wstawiłem na przykładzie wydarzeń na Ukrainie.

Ad 5. Jak ci wjedzie cały oddział, to dziecko zginie, jeśli będzie strzelać, lub podda się i przejdzie piekło. Są dowody na to, że będzie, jak mówisz?

Ad 6. "Przypadkowa kula" - nie miałem na myśli masowe zabójstwa. Miałem na myśli przypadkowe kule, bo gangi lub idiota.

Więc twoja mapa tu nie pasuję, ale zastanawiam się, jak się ma do liczby mieszkańców na m2.

Ad 7. Niestety, ale statystyki mówią co innego. Jeśli posiadasz broń, jest wyższe prawdopodobieństwo, że zginiesz.

https://amp.theguardian.com/us-news/2022/apr/07/guns-handguns-safety-homicide-killing-study

Ad 8. Chodziło mi o to, że nie robi różnicy czy zwiększasz ilość broni na mieszkańca, czy robisz coś innego. W przypadku wojny i jedno i drugie nie przynosi nadmiernych korzyści. A dla kogo, to już losowo wychodzi.
Ad 9. Problem jest taki, że argument - większy dostęp bo wróg, to tylko wymówka, by nikt nie mówił o demilitaryzacji świata i kilku bogaczy, się jeszcze bardziej zbogaciło. Od tysiącleci używamy ten argument i dalej mamy wojny. Dalej się zabijamy i podejrzewam, że jesteśmy coraz bliżej końca ery człowieka, bo sami nie dajemy sobie szansy na przyszłość.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Barelik
0 / 0

@Sok_Jablkowy udowodnij którekolwiek ze swoich twierdzeń - potem żądaj dowodów.
Nie wiem do czego tymi 'ad X' się odnosisz - bo do moich z ostatniej listy ani trochę nie pasuje.
Badanie też słabe podajesz - mówi o osobach, które nie posiadają broni i przeprowadziły się do osoby, które posiadają broń (lub taka osoba do nich się wprowadziła). Nie posiadając broni jest spore prawdopodobieństwo, że Twoi znajomi też broni nie posiadają - więc trudno o zabójstwa z użyciem broni. Jednak brakuje statystyki, czy prawdopodobieństwo morderstwa jest większe, mniejsze czy takie samo - bo co za różnica, czy ktoś zabije Cię nożem czy pistoletem?
Ad 6 - ja bym bardziej szukał różnic na poziomie starć różnych kultur
Ad 9 - nie no, zgadzam się. Demilitaryzacja całego świata byłaby pewnie najlepszym rozwiązaniem wielu problemów. Nie zmienia jednak to faktu, że likwidując całkowicie broń w Polsce (nawet wojsko i policja) - nie wpłynie to na ilość broni w rosji - a to tylko proszenie się o problemy. W świecie, gdzie wszyscy dookoła się zbroją - albo się zbroisz albo w pewnym momencie staniesz się ofiarą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
-1 / 1

@Barelik

Nie za bardzo wiem co ci mam udowodnić, po prawie wszystkie moich twierdzeń mogę uzasadnić napaścią rosji na Ukrainę lub podać przykłady z tej wojny. Wyjątkiem chyba jest przypadek, gwałtu przez cały oddział podałem dwa możliwe zakończenia, który są logiczne w przypadku „ grupa uzbrojonych mężczyzn vs 1 młoda kobieta”.

Natomiast twoje argumenty są bardzo często powtarzane. Twierdzicie, że posiadanie broni przez obywateli, zwiększa ich szanse przeżycia i bezpieczenstwo. Więc chyba powinniście mieć na to dowody?

Ad. 6 Nie zgadzam się z tobą. Różnica kultur to wymówka, a ilość osób na m2 to katalizator.

W linku są statystyki, że jeśli wprowadzisz się do kogoś, kto posiada broń lub ktoś w gospodarstwie kupi broń, masz 13/100,000 szans, że zginiesz z broni. Jeśli nikt nie posiada broni (i nie kupi broni), masz 8/100,000 szans, że zginiesz z broni.

Jak dla mnie, to możemy dzisiaj rozpocząć proces i mieć tą demilitaryzację nawet za 100 lat. Ale nie będziemy jej mieli, bo dyskutujemy wyłącznie o większej ilości broni.

Udowodnij proszę, że albo się zbroisz albo stajesz się ofiarą, bo nie widzę tej zależności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Barelik
0 / 0

@Sok_Jablkowy przykład to nie dowód. Przykład jest dowodem, że zaistniała raz sytuacja, gdy twierdzenie się spełniło.
Mapa jest dowodem - masowe strzelaniny w stanach, gdzie broni jest mało (tzn. to i tak nie jest formalnym dowodem, bo czynników jest wiele). Mogę to odwrócić jednak - Ty twierdzisz, że posiadanie broni zmniejsza ich szansę przeżycia i bezpieczeństwo (lub nie zmienia się). Jeśli się nie zmienia - to co za różnica dla Ciebie.
Ad. 6: pewnie istnieje zagęszczenie przy którym znacznie zwiększa się szansa na zabójstwo. Wątpię, aby to było głównym katalizatorem.
W linku są statystyki co do śmierci z broni. Przy czym: nadal to dotyczy osoby, która tej broni nie ma. Do tego: potrzebujesz statystyk o ogólnych szansach na bycie zabitym. Bo jeśli w gospodarstwach z bronią masz szanse na bycie zabitym to 15/100k a w gospodarstwach bez broni 20/100k to nadal wolę być tam, gdzie ta broń jest.
"Udowodnij proszę, że albo się zbroisz albo stajesz się ofiarą" - Ukraina nie byłaby zaatakowana, gdyby nadal miała swoją broń jądrową. Oddała ją dawno temu i teraz przez to tysiące (dziesiątki tysięcy? setki tysięcy) umierają. Brak broni w ciągu ostatnich 100 dniach spowodowało więcej śmierci niż broń w stanach w ciągu ostatnich 20 latach (a pewnie i znacznie więcej).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
0 / 2

@Barelik

Ukraina miała dużo broni, dlatego tak długo wytrzymali. Natomiast na Ukrainie dochodzi do sytuacji, że po prostu zaklada się, że cywil ma broń, więc od razu ich zabijają. W przypadki wojny, powiedziałbym że im więcej broni mają cywile, tym większa szansa, że zginą. Oczywiście nie mam na to dowodów, tak jak ty nie masz, na swoje twierdzenia. Dlatego o tym dyskutujemy, bo nie wiemy jaka jest prawda.

Ty twierdzisz, że posiadanie broni zmniejsza ich szansę przeżycia i bezpieczeństwo (lub nie zmienia się). Nie twoerdzę tego. Twierdzę, że posiadanie broni zwiększa twoje szanse bycia zabitym o 5/100,000.

Twoja mapa nie pokazuje, co by się stało gdyby zagęszczenie ludzi było podobne we wszystkich stanach.

Amerykanie zabili bronią więcej amerykanow u siebie, niż zginęło we wszystkich wojnach, w którch brali udział, łącznie z secesyjną.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 czerwca 2022 o 11:21

avatar TheAvatar322
-2 / 2

@rafik54321 Wydaje mi się, że chociaż coś tam wiesz na temat broni palnej i przepisów jej dotyczących, ale jednak w wielu aspektach się mylisz a nawet sam sobie zaprzeczasz. Po kolei.

1. Temat USA. Kiedyś to liczyłem i nawet podawałem to w komentarzach pod jednym z demotywatorów. W 2019 roku od broni palnej w USA (wliczając wojny gangów, mafii oraz zgony z rąk policji) po odliczeniu samobójstw było ~24 tysiące bodajże. Dużo? W wypadkach samochodowych zginęło tego roku ~36 tysięcy osób. A rannych było to w cholerę więcej. Ponadto, w USA nawet w stanach liberalnych, prawo do posiadania broni nie jest aż tak łatwe jak Ci się wydaje. W prawie wszystkich stanach nie da się "ot tak" dostać samoczynnej a nawet broni wytłumionej fabrycznie jak VSS Vintorez. Te bronie wymagają osobnego rodzaju pozwoleń.

2. Strzelaniny w Ameryce w 90% odbywają się w miejscach, gdzie dostęp do broni jest mocno ograniczony. I te przypadki są mocno nagłaśniane, natomiast przypadki odwrotne, gdzie ktoś postanowił postrzelać w miejscu z bronią są wyciszane. W końcu to niepoprawne politycznie głosić, że broń pomogła uniknąć masakry. Takie przypadki jednak się zdarzają i liczba ofiar jest znikoma a czasem jest nią jedynie sprawca zamieszania.

3. Tłumiki na strzelnicy. Owszem, powinny być rekomendowane, jednak nie obowiązkowe. A to dlatego, że dobry tłumik nawet do najpopularniejszych kalibrów (9mm czy 5,56) kosztują od 1-1,5 tysiąca jeśli nie ma być to ciężki kloc ciążący na końcu lufy. Taki obowiązek powinien istnieć dla myśliwych na polowaniu i ewentualnie na strzelnicach otwartych w określonej odległości od zabudowań miejskich. Na strzelnicach zamkniętych zbędne.

4. Uznaniowość policji już prawie nie istnieje w przypadku pozwoleń sportowych i kolekcjonerskich. Utrzymuje się jedynie w temacie pozwoleń do ochrony osobistej.

5. Podajesz, że chciałbyś szerzyć dostęp do broni między innymi na wypadek wojny, a z drugiej strony nadal utrzymujesz, że broń na sensowny kaliber to tylko na pozwolenia. Jednak to się wyklucza, ponieważ właśnie z powodu ewentualnej wojny, powinno się znieść pozwolenia. Gdyby okupant dostał się do dokumentacji osób z pozwoleniami (lub jakiś ch*jek by je sprzedał) to posiadaczom pozwoleń pozostawało by się modlić (jeśli zawczasu nie uciekną), aby okupant przyszedł do nich jedynie zabrać broń, a nie od razu ich zlikwidować jako potencjalne zagrożenie partyzanckie. Broń powinna być do kupienia dla każdego niekaranego, zdrowego psychicznie bez żadnych pozwoleń ani kwitów, za wyjątkiem broni wysokokalibrowej (powyżej 12 mm) oraz za wyjątkiem samoczynnej. Obudźcie się, w Ukrainie rząd rozdawał samoczynne kałachy jak cukierki wszystkim, którzy chcieli walczyć z ruskimi. Czas na dywagacje czy broń powinna być pozwoleniowa czy bezpozwoleniowa skończył się wraz z wybuchem wojny.

Z resztą twierdzeń raczej się zgadzam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Barelik
0 / 0

@Sok_Jablkowy to, że Ukraina nie zostałaby zaatakowana, gdyby nadal miała broń atomową jest niemożliwe do udowodnienia, jednak NATO nie odpowiedziało atakiem na rosję/ wejściem 'obronnym' na Ukrainę właśnie dlatego, że bali się odpowiedzi rosji - a konkretnie użycia broni atomowej. Cały czas NATA kalkuje, jaka pomoc zostanie potraktowana jako eskalacja.
Podsumowując: rosja napada na Ukrainie, ale posiadając odpowiednią broń jest bezpieczna - nikt ich nie atakuje na ich własnym terenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
-2 / 2

@Barelik

Wszystko fajnie, tylko jak broń atomowa się ma do tematu „kupujmy więcej broni, bo wróg”.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Barelik
0 / 0

@Sok_Jablkowy Twoje twierdzenie "Zwiększanie ilości broni nie sprawi, że twój kraj nie zostanie zaatakowany".
Poza tym - broń atomowa jest symbolem znacznej przewagi militarnej. Można ją osiągnąć na wiele sposobów. Jeśli sąsiedzi mają po 3 czołgi i 2 samoloty to nie zaatakują Ciebie, jeśli masz 100 czołgów i 100 samolotów (przy założeniu, że inne parametry są takie same).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
-1 / 1

@Barelik

Jakoś dalej nie wiem o co ci chodzi. Dlaczego USA, Chiny, WB, Francja itp się zbroją pod pretekstem, że wróg. Przecież mają bomby atomowe, po co kupują więcej broni?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K k1275
0 / 0

@rafik54321 Nie musisz powtarzać ani razu. Po prostu zwracałem uwagę że wytłumaczenie "bo mają większą populację" jest w najlepszym razie niewystarczające, w najgorszym - nieszczere. Ze zniesieniem uznaniowości się zgadzam. A w zainteresowaniu czy masz jeden czy pięćdziesiąt jest pewien sens. Rodzi to wątpliwości czy wszystkie są na użytek własny, czy też czasem części nie planujesz odsprzedać na czarno.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Barelik
0 / 0

@Sok_Jablkowy Bo planują atak. Atakować nie można bronią atomową - to spotka się z bardzo złą reakcją całego świata.
I nie będzie to bezpośredni atak - to będzie coś w rodzaju wojny hybrydowej, na terenie innego państwa (np. Tajwan).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
0 / 0

@Barelik

Co potwierdza kłamstwo tego argumentu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Barelik
0 / 0

@Sok_Jablkowy nope; obrywa kraj trzeci - który tej boni NIE MA.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
0 / 0

@Barelik
Nope, potwierdza, że państwo, które używa ten argument i posiada broń atomową, nie zbroi się w celach obronnych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@TheAvatar322 nie chce mi się po raz kolejny powtarzać i tłumaczyć tego samego...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Barelik
0 / 0

@Sok_Jablkowy przypominam, że my nie posiadamy broni atomowej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JohnLilly
0 / 0

@TheAvatar322 Twoja logika mnie rozbraja. To, że w USA z powodu wypadków samochodowych ginie więcej ludzi niż z powodu broni palnej uważasz, za argument, że śmierć z powodu strzelanin nie jest wielkim problemem? Równie dobrze można napisać, że nowotwory nie są problemem, bo więcej osób umiera na choroby układu krążenia.

"Ponadto, w USA nawet w stanach liberalnych, prawo do posiadania broni nie jest aż tak łatwe..." Ta nie jest aż tak łatwe, tylko jak czytasz o tych ostatnich masakrach, to okazuje się, że sprawcy najzwyczajniej w świecie poszli sobie do sklepu i kupili sobie normalnie karabin a potem pozabijali tą bronią ludzi, no jak dla mnie to jednak świry mają w Stanach zbyt łatwy dostęp do broni.

"Strzelaniny w Ameryce w 90% odbywają się w miejscach, gdzie dostęp do broni jest mocno ograniczony." Jeszcze te kilka lat temu napisałbyś, że strzelaniny mają miejsce tylko w strefach "gun zone free" ale takie strefy zaczynają powoli znikać, bo w szkołach jest coraz więcej stróżów z bronią, a nawet specjalnych jednostek policji, tylko okazuje się, że wcale nie poprawia to sprawy bo do strzelanin i tak w takich miejscach dochodzi.

"Broń powinna być do kupienia dla każdego niekaranego, zdrowego psychicznie bez żadnych pozwoleń ani kwitów" W pewnym sensie to zdanie przeczy samemu sobie. Skąd wiesz, że gość jest zdrowy psychicznie jeśli go nie skontrolujesz, nie zbadasz i ostatecznie nie wydasz pozwolenia? Jak dla mnie przykład USA jasno pokazuje, że jednak pewna forma kontroli kto chce kupić broń by się przydała.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Sok_Jablkowy po co NATO coraz więcej broni? To proste. Póki jej ma więcej niż wróg to do wojny nie dojdzie. A wróg nie chce czuć się słabszy więc też zbiera tej broni więcej. A NATO by nie zostać w tyle też ja zbiera. Koło się zamyka.

Tylko armia silniejsza niż u wroga gwarantuje pokój.

I póki ten impas trwa, dopóty jest dobrze. Jest szansa że kiedyś wojna nie będzie opłacalna dla np chin. Bo Chiny by musiały na wojnę wydać więcej niż by było do uzyskania z podboje. Wtedy nastąpi era demobilizacji. Ale to nie będzie dziś ani jutro.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
-2 / 2

@rafik54321

Silniejsze, nie znaczy więcej.

Załóżmy, że mamy Republikę Niebananową, która ogłasza, że rezygnuje z armii na rzecz 1,000 bomb atomowych. I użyje te bomby tylko, w przypadku gdy inny kraj zaatakuje.

Czy myślisz, że Republika Bananowa ją zaatakuje i jak się wytłumaczy z argumentu, że zbiera broń, bo wróg?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Sok_Jablkowy pamiętaj że broń atomowa może być zawodna.

To mimo wszystko pocisk balistyczny który uzbraja się bezpośrednio przed trafieniem. Inaczej w razie awarii np silnika rakietowego taka bomba mogłaby zaszkodzić "swoim". A taki pocisk trochę leci. Zwłaszcza pocisk dalekiego zasięgu. Można go zestrzelić w locie. Wymaga to oczywiście solidnych systemów namierzania. Do tego taki system przeciwlotniczy jest w stanie w określonym czasie zestrzelić określoną liczbę pocisków.
Więc taki agresor bez atomówek ale z wybitnie pożądanymi systemami przeciwlotniczymi, nie musiałby się obawiać ataku atomowego. Wówczas twoja republiką niebananowa zostaje całkowicie bezbronna bo nie będzie walić Atomówkami na swoim terenie. Dlatego broń atomowa, choć potężna, nie może byc jedyna linia obrony.
Bardziej realny scenariusz - atak cybernetyczny. Paraliż całego łańcucha dowodzenia. Atomówek nie odpalisz i pozamiatane.

Każdy segment wojska ma swoje konkretne cele, mocne i słabe strony. Wszystkie te segmenty się uzupełniają. Czołgi dobrze przełamują linie obronne, ale są podatne na ataki rakietowe i lotnicze. Myśliwce walczą z bombowcami. Piechota może zwalczać artylerię. Bo nikt nie będzie walił z wielkiej haubicy do 5ciu chłopa - szkoda amunicji. Lepiej walić w batalion czołgów.

Broń atomowa właśnie wymusza status impasu. Jednak jeśli całe wojsko opiszesz tylko na nich, to wróg rozpracuje jak powstrzymac twoje bomby i tyle.
Dlatego potrzeba dużo wszechstronnego uzbrojenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheAvatar322
-2 / 2

@JohnLilly
1. Jest problemem, dlatego nie powinno być stref wolnych od broni a ludzie mogliby chętniej nosić broń przy sobie. Tak samo zmniejszaniem problemu śmiertelności na drodze nie jest ograniczanie dostępu do aut, tylko zapinanie pasów, jazda z rozsądną prędkością itp.

2. Tak, poszli do sklepu i kupili sobie karabin. Ale nie samoczynny o ile wiesz co to znaczy. Ponadto, w większości przypadków napastnicy korzystają z broni zdobytej nielegalnie, ta akurat może być samoczynna tak jak i w Polsce bądź dowolnym innym kraju.

3. Owszem, to poprawia sytuację. Dzięki obecności uzbrojonych ludzi na miejscu napaści / strzelaniny są 4 ofiary a nie 40.

4. Nie musisz wszystkich oceniać według siebie. Powinniśmy z góry zakładać, że klient w sklepie jest zdrowy psychicznie i niekarany. W USA w sklepie z bronią zanim zrobisz zakupy, sprzedawca wykonuje Twój "background check" by sprawdzić Twój profil. Jeśli nie wyskakuje mu tam karta szajbusa albo wyroki sądowe, to sprzedaje mu broń.

Na tym polega piękna wolność, kolego. Zakładają z góry, że obywatele są praworządni i zdrowi umysłowo. Ty zaś i oszołomy z lewicy z góry uważają, że obywatele to chorzy psychicznie kryminaliści, których trzeba najpierw pieczołowicie przebadać i dopiero wtedy ewentualnie w swej łaskawości wydać im pozwolenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JohnLilly
0 / 0

@TheAvatar322 "dlatego nie powinno być stref wolnych od broni" A to Twoim zdaniem rozwiązałoby problem? Bo przecież problem strzelanin w szkołach miał zostać rozwiązany poprzez wprowadzenie tam stróżów z bronią, no to proszę mamy już przypadki szkół gdzie tacy stróże są a do masakr nadal dochodzi. Jeśli chodzi o dozbrojenie nauczycieli to nawet instruktorzy i policja krytykuje ten pomysł, jak użyjesz wyobraźni albo troszkę poszperasz, to sam dojesz do wniosku, że mają rację. Co do aut, to przecież nie można sobie nimi jeździć bez wcześniejszego zdania prawa jazdy, nie możesz sobie wsiąść za kółko zaraz po osiągnięciu pełnoletności, poza tym to auta są niezbędne do funkcjonowania społeczeństwa takim jakie je znamy, broń palna wcale nie jest do tego potrzebna.

Kupili karabin ale nie samoczynny, jak tam źle w tej Ameryce, że nawet samoczynnego karabinu nie mogą dostać. A powiedz mi skąd ta nielegalna broń się na rynku bierze? Najczęściej to ukradziona broń legalna i to nawet, kilku zwolenników amerykańskiego podejścia do broni, przyznało.

"Dzięki obecności uzbrojonych ludzi na miejscu napaści / strzelaniny są 4 ofiary a nie 40." Tak jak zwróciłem uwagę już wyżej, ostatnie szkolne masakry pokazują, że jednak nie jest tak jak piszesz. W masakrze w Prakland na Florydzie był stróż z bronią, w Teksasie w Uvalde był stróż z bronią, a to są dwie z najkrwawszych szkolnych strzelanin.

"Powinniśmy z góry zakładać, że klient w sklepie jest zdrowy psychicznie i niekarany" Skoro tak lubisz odnosić się do sytuacji z samochodami to czy Twoim zdaniem z autami powinniśmy robić to samo i dawać prowadzić gówniarzom bez żadnego egzaminu co to dopiero co osiągnęli pełnoletność? Praktyka pokazuje, że wspomniany przez Ciebie "background check" to troszkę za mało aby wyeliminować świra przed pozyskaniem broni.

"Ty zaś i oszołomy z lewicy z góry uważają, że obywatele to chorzy psychicznie kryminaliści" Wcale nie uważam, że całe społeczeństwo to chorzy psychicznie kryminaliści, ale jakiś odsetek takich osób się niestety w nim znajduje, i takich ludzi naprawdę nie trzeba wielu aby narobili dużo bałaganu, jeśli dać im do ręki broń.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
-1 / 1

@rafik54321

Czy to znaczy, że myślisz, że Republika Bananowa zaatakuję i ukrzie jej argument „bo wróg”?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Sok_Jablkowy zależy co republiką niebananowa ma. Co jest do ubrania. Nikt nie zaatakuje bezwartościowego kraju.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheAvatar322
-1 / 1

@JohnLilly
1. Jeśli w szkole, w której znajduje się powiedzmy 400 osób, dasz 2-4 ochroniarzy z bronią, to nie rozwiązuje problemu. Nim dobiegnie on na miejsce zdarzenia, może paść wiele ofiar. Moim zdaniem owszem, broń powinni mieć również nauczyciele, dlaczego nie? Odpowiednie kabury, przeszkolenie w zakresie jej używania i będzie ok. W końcu nie odbierzesz broni całemu społeczeństwu gigantycznym magnesem, więc jedyne co w takiej sytuacji można zrobić, to dać broń dobrym ludziom, by bronili się przed złymi ludźmi.

2. Nielegalna broń bierze się chociażby z przemytu z meksyku. Jest też przerabiana nielegalnie, gdyż dla wprawnego rusznikarza z jako takim zapleczem warsztatowym jest wstanie przerobić większość współczesnej broni na samoczynną i z powrotem. Ba, jest wstanie z "niczego" stworzyć pistolet maszynowy. Brzydki i niecelny, ale nadal śmiertelny. Część bierze się także z kradzieży i napaści. Broni samoczynnej nie można kupić ot tak sobie, jednak jeśli gang przeprowadzi sprawny napad na sklep, zdobędzie co zechce.

3. Tak jak wyżej. Postawienie paru ochroniarzy na kilkaset osób nie załatwi problemu.

4. To inne sytuacje. Jazda samochodem bez żadnego przeszkolenia jest nie tyle niebezpieczne, co po prostu niemożliwe, przynajmniej w manualu. Natomiast gdy idziesz piechotą po chodniku, nie zastanawiasz się, czy facet jadący z naprzeciwka nie jest psychopatą, czy ma prawo jazdy i kalkulujesz, czy powinieneś skoczyć w krzaki żeby Cie nie rozjechał. Jak przechodzisz przez pasy na zielonym, raczej nie masz obaw, że kierowca przy Tobie zaraz ruszy gwałtownie i Cie rozjedzie bo miał zły dzień. O tym mówiłem.

Nawiązując do ostatniego punktu, idąc na spacerze przez park, albo kupując pieczywo w piekarni, boisz się o swoje życie? Bo widzisz, obecne prawo pozwala osobom z każdym pozwoleniem na broń za wyjątkiem pamiątkowej i kolekcjonerskiej chodzić z załadowanym pistoletem pod koszulką i wielu to robi. Mało tego, kruczek prawny mówi, że broń muszą nosić w kaburze przylegającej do ciała oraz w ukryciu, ale nie precyzuje ile. Zatem może trafić się dziwak, który obwiesi się kaburami z bronią jak Neo z Matrixa w długim płaszczu i pójdzie tak do sklepu. Jeśli ma pozwolenie do celów szkoleniowych, może mieć nawet pistolety maszynowe i je też może wsadzić do kabury. Pójdzie tak do sklepu z małym arsenałem i to będzie w pełni legalne. Głupie i dziwne, ale legalne.

Może natomiast pocieszy Cię fakt, że sam byłbym za pozwoleniowym dostępem do broni palnej na niemal identycznych zasadach co prawo jazdy. Problem w tym, że sytuacja na Ukrainie pokazała, że wojna w Europie w XXI wieku nadal może się wydarzyć. Jeśli okupant do nas wjedzie i zdobędzie informacje o posiadaczach broni, będą mieli przegwizdane. TYLKO z tego powodu jestem jednak za tym, aby jednak broń była bezpozwoleniowa.

PS.: Pewnie przyczepisz się, osoby posiadające w PL pozwolenie na broń są przebadane przez psychologa - guzik prawda. Mam pozwolenia i przechodziłem te testy. Oni mają takie obłożenie, że robią to po łebkach. Krótki teścik, 20 minut rozmowy, podpisanie kwitów i żegnam. Jedna wizyta nie sprawi, że psycholog czy psychiatra wykryje w Tobie zagrożenie. Oni potrzebują do tego wielu sesji by upewnić się, że jesteś bezpieczny i że nie masz żadnej niebezpiecznej choroby. Jedna wizyta, choćby trwająca dwie godziny tego nie sprawdzi. Zwłaszcza, że psychopaci potrafią świetnie udawać i ukrywać swoje intencje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 czerwca 2022 o 10:23

D DestusEx
0 / 0

@rafik54321 do twoich postulatów o bezpozwoleniowej broni dodałbym jeszcze :

broń o długości całkowitej powyżej 800mm zaprojektowaną do 1900 roku oraz jej repliki.


Broń rozdzielnego ładowania zaprojektowaną do 1900 roku oraz jej repliki. ( też zapis umożliwiłby posiadanie rewolweru czarnoprochowego rozdzielnego ładowania)

I ta Broń w kalibrze .22lr.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JohnLilly
-2 / 2

@TheAvatar322 No właśnie takiego stróża od pilnowania szkoły można wykiwać znając jego plan dnia, a uczniowie którzy planują masakrę jak najbardziej będą wiedzieć jaki plan dnia ma taki stróż. Jednak mylisz się myśląc, że problemem jest tylko przechytrzenie stróża przez napastnika. Przypatrz się sytuacji w Uvalde, przecież nie tyle co stróż, ale nawet specjalny oddział policji, zjawił się tam dosłownie na chwilę po wtargnięciu strzelca do szkoły. Pomimo to policjanci przez około godzinę unikali konfrontacji z napastnikiem pomimo, że mieli taki obowiązek. Tutaj zwolennicy broni wpadli w pułapkę własnej propagandy. Bo taki stróż myślał, że sama jego obecność odstraszy napastnika a on będzie sobie najzwyczajniej chodził z bronią po szkole zgarniając za to kasę. Ostatecznie okazuje się jednak, że w chwili próby to właśnie ci stróże wymiękają i nie lecą sami na napastnika.

"...broń powinni mieć również nauczyciele, dlaczego nie?" No teraz skoro wiemy, że nawet ludzie którzy zgłosili się na ochotnika do bycia takimi stróżami, oraz policjanci którzy też wybierając zawód musieli liczyć się z tym, że kiedyś napotkają osobę z bronią która będzie chciała ich zabić, teraz gdy wiemy, że nawet takie osoby potrafią wymięknąć w sytuacji prawdziwego zagrożenie, Ty oczekujesz od nauczycieli, którzy w większości tej broni nosić nie chcą, że w chwili takiej strzelaniny będą zgrywać Rambo?! Część z nich sama spieprzy ze szkoły jak będą mieli okazje, a pozostali tak się zestresują, że nie będzie z nich żadnego pożytku.
Trzeba tutaj dodać, że taki nauczyciel może spowodować, że ofiar będzie więcej. Pytasz w jaki sposób? Ano taki zestresowany nauczyciel z bronią, będzie odruchowo strzelał do pierwszej postaci jaka wyłoni się zza ściany którą może okazać się uciekający przed napastnikiem uczeń. Taki nauczyciel może nawet paść ofiarą nie samego napastnika a oddziału policji który będąc na miejscu widząc człowieka z bronią również automatycznie strzeli. Nie każdy jest dobrym materiałem na Rambo i głupio na siłę strać się wciskać nauczycielom broń do ręki.

"Część bierze się także z kradzieży i napaści." Ano właśnie i tu dochodzimy do punktu gdzie musimy stwierdzić, że ilość broni legalnej przekłada się na ilość broni nielegalnej. Wspomniany przez Ciebie Meksyk sam się zbroi dzięki bliskości z USA, ktoś im kupuje broń legalnie w Ameryce potem przemyca do karteli w Meksyku. Meksyk złożył nawet pozew przeciwko firmom produkującym broń w Stanach.

"To inne sytuacje" To Ty zacząłeś porównywać śmierć od broni palnej z śmiercią w wypadkach samochodowych.
"Jazda samochodem bez żadnego przeszkolenia jest nie tyle niebezpieczne, co po prostu niemożliwe, przynajmniej w manualu" Przeszkolenie do jazdy a zdanie egzaminu dającego uprawnienia do prowadzenia pojazdem to co innego. Można umieć prowadzić samochód a nie zdać egzaminu na prawko. Najistotniejsze w tym porównaniu jest jednak co innego. Przecież na samym początku też nie było jakichś regulacji odnośnie samochodów. Pojawiły się one wraz z ilością samochodów na drogach i zwiększeniem liczby niebezpiecznych incydentów. W przypadku sytuacji broni w USA to oni mają coraz więcej broni, coraz więcej strzelanin z nią związanych, a z regulacjami jakoś im nie po drodze.

"że sytuacja na Ukrainie pokazała" Mi sytuacja w Ukrainie pokazała, że trzeba inwestować w armię bo pistolety i karabiny nie są bronią przeciwko czołgom i rakietom.

Co do testów psychologicznych to myślę, że nie będąc psychologiem nie jesteś w stanie stwierdzić na ile są one rzetelne, i ewidentnych świrów takich jak strzelec z Parkland i Uvalde, bo one wyłapały.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vkandis
-2 / 10

No a jakby na recepcji był zamontowany browning m2 .50, to dobra recepcjonistka z bronią mogłaby powstrzymać złego napadacza z bronią.
Wszystkiemu jest winna no-gun-zone.
I brak dobrych ludzi z bronią.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
+2 / 6

@Vkandis

Recepcjonistka, jak sama nazwa wskazuję, nie jest od ochrony i polowania na idiotów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Barelik
0 / 2

@Sok_Jablkowy a potencjalny pacjent/ klient nie jest od strzelania w ludzi...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
-2 / 2

@Sok_Jablkowy widać pojęcia ironii jest ci obce. To była parafraza wypowiedzi części republikańskich kongresmenów, twierdzących, że strzelaniny są spowodowane zbyt małą ilością broni i ludzie nie mogą się bronić, zwłaszcza w no-gun-zone.

ironia - zawoalowana drwina, szyderstwo lub złośliwość ukryte pod pozorną aprobatą - masz na przyszłość, warto się nauczyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
0 / 0

@Elathir

Gdzie dokładnie w wypowiedzi jest poszlaka, że wypowiedz jest ironiczna albo parafrazuje?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
0 / 0

@Sok_Jablkowy

"No a jakby na recepcji był zamontowany browning m2 .50" oraz "to dobra recepcjonistka z bronią mogłaby powstrzymać złego napadacza z broni" jak i "I brak dobrych ludzi z bronią."

Pierwsze to oczywista kipna, bo mowa o wysokokalibrowym karabinie maszynowym służącym do zwalczania pojazdów lekkoopancerzonych. Kolejny to parafraza znanej i dosc głośnej wypowiidz, trzecie w zasadzie cytat z niej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
0 / 0

@Elathir

Gdzie dokładnie w wypowiedzi jest poszlaka, że wypowiedz jest ironiczna albo parafrazuje i dlaczego zakładasz, że każdy się zna na broni?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Barelik
+5 / 5


Kropkami oznaczone masowe strzelaniny (4 śmierci nie licząc napastników; z wyjątkiem walk grup przestępczych i napadów z bronią). Na 'niebiesko' stany, gdzie mniej niż 30% ludzi ma broń, fioletowo - 30 do 40%, zielono - powyżej 40%.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2022 o 12:02

E Elathir
0 / 0

@Sok_Jablkowy to dlaczego jak się na czymś nie znasz i masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem to sie wypowiadasz na ten temat?

Nie znasz sie na broni, nie znasz się na wypowiedziach dotyczących broni w USA, nie znasz kontekstu ale komentujesz. Może najpierw dowiedz sie czegoś o temacie do którego sie odnosisz? Ciężko wyłapać ironię/sarkazm jak nic się nie wie. Nie oczekuj, ze ludzie będą specjalnie oznaczać go dla ignorantów w danej dziedzinie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2022 o 12:25

S konto usunięte
0 / 0

@Elathir

Ale ja nie muszę się znać na bronią
i czyichś wypowiedziach, żeby mieć zdanie na ten temat. A jeśli coś jest ironią, to pisząc, trzeba to zaznaczyć. Bo co innego rozmowa w cztery oczy, co innego komunikacja pisemna.

A ty jesteś adwokatem @Vkandis, że wiesz na 100%? Bo znam tu kilka innych ludzi, którzy takie teksty piszą na serio.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vkandis
0 / 0

@Sok_Jablkowy

Niniejszym rozstrzygam spór.
Tak, to była ironia.
Jeżeli muszę tłumaczyć gdzie i dlaczego, to głęboko współczuję sztywności kija w ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
0 / 0

@Vkandis

Jeśli ktoś cię nie rozumie, to nie koniecznie ich wina.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
0 / 0

@Sok_Jablkowy czyli klasyczne, nie znam się ale się wypowiem bo opinię muszę mieć, choćby bezsensowną.

"Jeśli ktoś cię nie rozumie, to nie koniecznie ich wina."

Ale jeżeli inni rozumieją (co obeznani w temacie) bez problemu to jednak podejrzewałbym ignorancję. Choć nie wiedzieć czego i sie przyznać to mądrość, nie wiedzieć i iść w zaparte, jak w twoim wypadku to....

Zresztą teraz sobie przypominam dyskusje z tobą spod innego demota, podobna kwestia, twarda opinia bez znajomości faktów oparta o uprzedzenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vkandis
0 / 0

@Elathir - nie do wiary, nie? :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
0 / 0

@Elathir

Rozumiem, że zawsze wiesz lepiej, po to widać po twoich innych komentarzach. Natomiast jeśli ci się wydaję, że argument, który jest tu często powtarzany na poważnie, jakoś w tym przypadku wystaję jako ironia. To jesteście zwyczajnie w błędzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
0 / 0

@Elathir

Rozumiem, że zawsze wiesz lepiej, bo to widać po twoich innych komentarzach. Natomiast jeśli ci się wydaję, że argument, który jest tu często powtarzany na poważnie, jakoś w tym przypadku jest widoczną ironią, to jesteście zwyczajnie w błędzie.

Ale żeby bylo dla mnie (w sumie też dla innych użytkowników) jasne, na przyszłość, jeśli ktoś napisze:
„Gdyby nauczyciel/ recepcjonista/ przypadkowy przechodzień miał broń, to by nie doszlo do masakry” to wolno odpowiadać, tylko tym, co się znają na broni i znają każdego, kto tak powiedział, czy jeszcze muszą być z danego zawodu?

Jak ktoś napisze „to może zabrońmy auta”, trzeba być mechanikiem, znająceym się na broni, czy mechaniekiem znającym się na broni?

Zrób listę wszystkich argumentów, obrońców broni + kto może się wypowiadać. Będe wdzięczny. Może załapię się gdzieś i pozwolisz mi wyrazić swoją opinię.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2022 o 19:13

E Elathir
0 / 0

@Sok_Jablkowy gość pisze, że recepcjonistka powinna mieć stanowisko ciężkiego karabinu maszynowego a ty uważasz, że normalnym jest to brać na poważnie? Jeszcze podkreślił to wyśmiewając cytaty polityków i obrońców liberalnego podejścia do broni.

Rozumie, że mogłeś nie zrozumieć treści z braku wiedzy w temacie, ale to 3 minuty z google by załapać. Rozumiem, że naprędce napisałeś komentarz bez sprawdzenia o co chodzi, tez sprawa normalna. Ale normalnie człowiek po tym jak mu uświadomią, ze nie zrozumiał treści to przyznaje sie do błędu albo milczy a nie czepia sie, że za mądrze napisane, trzeba było prościej to bym zrozumiał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
0 / 0

@Elathir

Przepraszam, że nie potrafię czytać myśli @Vkandis oraz, że traktujesz wszystkich z góry.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
0 / 0

@Sok_Jablkowy i dalej nie rozumiesz.

Tutaj nie chodzi o to, że nie załapałeś ironii, bo to nic dziwnego. Chodzi o to, że idziesz w zaparte, że to czyjaś wina, że jej nie załapałeś. Jak sobie ludzie żartują z botaniki to też mogę nie załapać bo sie na niej w ogóle nie znam, ale jak mi uświadomią z czego żartują to nie będę sie z nimi wykłócał, że źle sformułowali swoje żarty tylko albo będę milczał, albo przyznam się do niezałapania żartu.

Nikt nie jest nieomylny i nie posiada całej wiedzy z każdej dziedziny, dlatego kluczowym jest potrafić to zaakceptować a nie zwalać winę na innych i tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
0 / 0

@Elathir

1/ jesli ktoś cię nie rozumię, nie znaczy że to ich wina. Więc nie powodu ich poniżać.

2/ pomyliłes demotywatory z forum NRA dla adwokatów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W waldek0093
+1 / 3

Chciałbym przypomnieć, że USA zajmuje połowę kontynentu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheAvatar322
+1 / 7

4 osoby zginęły w strzelaninie. Ok. A ile osób tego dnia zginęło na drogach? Bo w samej Polsce (nie pamiętam już dokładnie) 12-34 osoby. Zakazać dostępu do aut?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeszczeNieZajety
-3 / 3

Ja czegoś nie rozumiem. Jeśli się rozda broń cywilom i kraj zostanie zaatakowany to żołnierze agresora będą strzelać do cywili bo spodziewają się u nich broni a nikt nie chce dać się zabić. Albo żądamy od stron walczących poszanowania ludności cywilnej albo dajemy broń cywilom.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J joseluisdiez
-2 / 4

Ameryka nie potrzebuje wojny z ruskimi, ani chińczykami. Sami się powybijają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2022 o 17:18

S szklaner
-3 / 5

Ciekawe gdzie byli ci legendarni ludzie z bronia do obrony samych siebie przed zamachowcami

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O konto usunięte
+2 / 4

Tymczasem w 2021 roku w wypadkach drogowych w Polsce zginęło 2074 osób. Średnio 6 osób dziennie. No ale to tylko statystyka nic wielkiego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar saz06
-2 / 2

@OtakuKHS Ograniczyć dostęp do samochodów!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem