To pies znacznych rozmiarów. Wystarczających by człowiekowi zrobić istotną krzywdę. W momencie w którym pies wszedł na właściciela i zaczął go "przyduszać" powinien być momentem w którym właściciel powinien "warknąć" na psa.
Pies to mimo wszystko zwierzę i ma instynkt hierarchii stada. Jeśli pies poczuje się wyżej w hierarchii niż jego właściciel, to pies może stać się agresywny. Również wobec właściciela. Dlatego psu trzeba wyraźnie zakomunikować gdzie jego miejsce. Niekoniecznie od razu "dać klapsa", ale samo podniesienie głosu może być wystarczające. Pies nie rozumie zbyt dobrze słów, ale świetnie czyta emocje. Do psa mniej ważne jest co mówisz, ważne jest jak mówisz.
Możesz do psa mówić "ty głupcze, świrze, czubku ty, lisie, chytrusie, łakomczuchu bla bla bla", ale jeśli mówisz to głosem łagodnym i wyciągasz ręce do psa, to pies uzna to za akt przyjaźni, pomimo że słownie go obrażasz.
Miałem wilczyce Wilczak Czechosłowacji i więź mi mimo ,że krzywdy jej nie robiłem to nawet jak bym zrobił to nic by mi nie zrobiła.Wspianialy kompan do długich spacerów i idealna do obrony przed obcymi.
Miałem wilczyce Wilczak Czechosłowacki wierz mi mimo ,że krzywdy jej nie robiłem to nawet jak bym zrobił to nic by mi nie zrobiła.Wspianialy kompan do długich spacerów i idealna do obrony przed obcymi.
Chiński "humor" i chińskie "tiktoki". Rak.
przecież najpierw sam się domagał, by mu dać....
To pies znacznych rozmiarów. Wystarczających by człowiekowi zrobić istotną krzywdę. W momencie w którym pies wszedł na właściciela i zaczął go "przyduszać" powinien być momentem w którym właściciel powinien "warknąć" na psa.
Pies to mimo wszystko zwierzę i ma instynkt hierarchii stada. Jeśli pies poczuje się wyżej w hierarchii niż jego właściciel, to pies może stać się agresywny. Również wobec właściciela. Dlatego psu trzeba wyraźnie zakomunikować gdzie jego miejsce. Niekoniecznie od razu "dać klapsa", ale samo podniesienie głosu może być wystarczające. Pies nie rozumie zbyt dobrze słów, ale świetnie czyta emocje. Do psa mniej ważne jest co mówisz, ważne jest jak mówisz.
Możesz do psa mówić "ty głupcze, świrze, czubku ty, lisie, chytrusie, łakomczuchu bla bla bla", ale jeśli mówisz to głosem łagodnym i wyciągasz ręce do psa, to pies uzna to za akt przyjaźni, pomimo że słownie go obrażasz.
Miałem wilczyce Wilczak Czechosłowacji i więź mi mimo ,że krzywdy jej nie robiłem to nawet jak bym zrobił to nic by mi nie zrobiła.Wspianialy kompan do długich spacerów i idealna do obrony przed obcymi.
Miałem wilczyce Wilczak Czechosłowacki wierz mi mimo ,że krzywdy jej nie robiłem to nawet jak bym zrobił to nic by mi nie zrobiła.Wspianialy kompan do długich spacerów i idealna do obrony przed obcymi.