@Dawletiarow twoja konstatacja jest w zasadzie dość pesymistyczna w odniesieniu do zwykłego mężczyzny w odniesieniu do twierdzenia, że kobieta ma niższą pozycję i jest nierówno traktowaną;)
@dump78 właśnie dla tego że rzadko takie procesy przegrywają. bo nikt ,,normalny,, nie idzie do sądu bo go jego ślubna szkaluje obgaduje bije krzyczy znęca się psychicznie i na nic nie pozwala.
@Nidwer Czyli "kobiety często okazują się chu...i", a wiesz to z tych wszystkich procesów, których NIE było, bo "nikt `normalny`" (???) nie idzie do sądu bo go jego ślubna szkaluje obgaduje bije krzyczy znęca się psychicznie i na nic nie pozwala" ? Co jeszcze wiesz o kobietach z tych wszystkich nieodbytych procesów?
Tymczasem główną przyczyną, dla których mężczyźni zamykają się w sobie i nie szukają pomocy, jest toksyczna męskość wpajana im przez innych toksycznych mężczyzn: W szczególności takich, którzy wmawiają im, że "nikt `normalny` nie idzie do sądu bo...". Nie ma czegoś takiego, jak "normalny" mężczyzna i "nienormalny" mężczyzna. Jeśli mężczyzna jest krzywdzony, to powinien szukać pomocy, a nie być wyzywanym od "nienormalnych".
@dump78 może trochę racji masz ale to zawsze facet bił i znieważał kobietę a teraz okazuje się że nie do końca tak jest, że ta (kobieta) przez stulecia gnębiona i poniżana osoba też doskonale to może robić i robi. a obecnie proporcję się pewnie wyrównały i właśnie na naszych oczach wali się pomału obiegowa opinia że w związku tylko kobieta może być ofiarą - to chciałem powiedzieć może nieudolnie i za bardzo dowcipnie wiec miałaś / miałeś prawo nie zrozumieć. PS. a facet ma ciężej właśnie coś takiego zgłosić i poprosić w takim wypadku o pomoc wiec paradoksalnie jest mu gorzej z tym walczyć.
"może trochę racji masz ale to zawsze facet bił i znieważał kobietę"
Nie wiem, co to znaczy "zawsze facet bił, a teraz okazuje się". Zgodnie ze statystyką polskiej policji, 81% niebieskich kart mają mężczyźni, 19% kobiety.
"a teraz okazuje się że nie do końca tak jest,"
Owszem. Nawet w polskiej statystyce faktycznie 1 przemocowa osoba na 5 jest kobieą. Więc to nie jest tak, że przemocowe kobiety nie istnieją i nikt poważny tak nigdy nie twierdził.
"że ta (kobieta) przez stulecia gnębiona i poniżana osoba"
Ale jaki ma związek systemowa dyskryminacja kobiet do przemocy domowej? Jedno nie wyklucza drugiego. Kobiety od setek tysięcy lat były dyskryminowane ORAZ bite w domach. Natomiast nie wyklucza to tego, że czasem, gdzieś, w jakichś okolicznościach istniały kobiety przemocowe. Tak samo, jak w Auschwitz istnieli tacy Polacy, którzy mieli tam bardzo fajnie (bo współpracowali ściśle z Niemcami). Czy to oznacza, że całe Auschwitz jest kłamstwem, bo ktoś tam miał fajnie? Nie. Jedno nie wykluca drugiego. Istnieli tacy, co mieli fajnie, ale rażąca większość fajnie nie miała. Kobiety przemocowe istniały zawsze, ale rażąca większość była dyskryminowana, poniżana i bita.
"też doskonale to może robić i robi."
Tak. 1 na 5 przemocowych osób, to kobiety. 4 na 5 przemocowych osób, to mężczyźni.
"a obecnie proporcję się pewnie wyrównały"
Pewnie nie.
"i właśnie na naszych oczach wali się pomału obiegowa opinia że w związku tylko kobieta może być ofiarą"
Nigdy nikt poważny nie twierdzić, że "tylko kobieta może być ofiarą". Mężczyźni rónież często są krzywdzeni - przede wszystkim przez innych mężczyzn. Jest to tzw. "toksyczna męskość" wpajana jednym mężczyznom przez drugich; Najwięcej mężczyzn ginie z powodu samobójstw wywołanych poczuciem samotności, braku wsparcia, pomocy. Jest to spowodowane wpajaniem toksycznych zachowań, jak "nie płacz", "nie weź się w garść - facetem jesteś", "nie mazgaj się, jak baba", "do psychologa chcesz iść, jak jakaś ci*ka?!?", a nawet tak drobne uszczypliwości, jak "rurki zakładasz, jak jakaś pi zd a?". Gdyby mężczyźni nie sprzedawali sobie nawzajem toksycznej męskości, to mieliby zdecydowanie łatwiej w życiu.
"PS. a facet ma ciężej właśnie coś takiego zgłosić i poprosić w takim wypadku o pomoc wiec paradoksalnie jest mu gorzej z tym walczyć."
To prawda. Właśnie z powodu toksycznej męskości, gdy męzczyzna szuka pomocy, to najczęściej jej nie otrzymuje. Z tym również walczą środowiska feministyczne. Tylko że toksyczni mężczyźni zniekształcają i obrzydzają innym mężczyznom cel, misję i sens feminizmu, przez co jeden przekonuje drugiego, iż feministki walczą z mężczyznami. Feministki walczą z TOKSYCZNYMI mężczyznami (a w zasadzie z toksyczną męskością, a nie mężczyznami, jako takimi, bo każdego da się wyleczyć z toksyczności). Więc jeśli potrzebujesz wsparcia i pomocy, a nie możesz jej otrzymać w swoim otoczeniu, to PRZEDE WSZYSTKIM jako mężczyzna powinieneś poszukać pomocy w organizacjach feministycznych (w których to pracuje bardzo wielu NIEtoksycznych mężczyzn).
Wystarczyło kilka słów psychopatki, alkoholiczki (kobiety), bez dowodów na przemoc i w sekundzie facet (gwiazda filmowa przez dziesięciolecia, bez zarzutów o przemoc) stracił dochody, dzieci były szykanowane, wszystkie ruchy feministyczne się na niego rzuciły, "stracił honor". Aby oczyścić swoje imię musiał wytoczyć jej proces, kilka lat przygotowań, miliony dolarów dla adwokatów. Musiał też mieć szczęście i trafić na dobrych adwokatów. Wywlec całe swoje prywatne życie przed światową publiką. 6 lat oszczerstw bez żadnych dowodów z jej strony. Teraz nawet po takim sądowym nokaucie, gdzie ława przysięgłych uznała wszystkie jego zarzuty, w tym że działała z predytacją. Nawet przy takiej różnicy poparcia społecznego 99% do 1% na rzecz Deppa, dalej media w USA i jakieś "działaczki" na rzecz "praw kobiet" starają się przedstawiać ją jako ofiarę. To jest czysta abstrakcja, tak wygląda to mityczne równouprawnienie. Jakie szanse ma zwykły Kowalski/Smith, skoro facet będący 40 lat gwiazdą filmową z milionami na koncie, ledwo walczy o swoje. To wszystko jest posrane....
@dump78 wykształciłem się na amerykańskich jutubach, tam podają nazwiska kobiet które mają chore wpisy o tym że depp wygrał tylko dlatego że jest bogatym białym mężczyzną itp., ale serio nie chce mi sie tego znowu przeglądać, jak chcesz to sobie luknij, pisałem o tym że to jest chore że po całym procesie w tv, po wyroku tak zdecydowanym, po poparciu ludzi, w mediach w usa cnn itp. dalej próbują sprawę zamydlić
No dobra, ale nadal nie podałeś żadnych konkretów, poza tym, że "coś gdzieś na YT znalazłeś". Uważasz, że jakieś randomowe kanały YT, to jest dobre źródlo informacji o świecie? Przypominam, że na YT jest też Jerzy Zięba leczący zawał serca wykałaczką, a także teleewangeliści, płaskoziemcy i antyszczepionkowcy. Też mają swoje kanały z milionowymi widowniami.
Więc albo masz jakieś konkretne, rzetelne źródło, nazwy czasopism, kanałów, nazwiska, albo Twoja opowieść brzmi "mało poważnie", że tak to ujmę.
I potrzebował do tego wsparcia milionów fanów i sądu.
@Dawletiarow twoja konstatacja jest w zasadzie dość pesymistyczna w odniesieniu do zwykłego mężczyzny w odniesieniu do twierdzenia, że kobieta ma niższą pozycję i jest nierówno traktowaną;)
@Dawletiarow i oczywiście nagrań i świadków
bez przesady. ale i tak fantastycznie ze mu sie udalo
inspirujące wiec kobiety jednak często okazują się chu...i. może jakiś ruch pasowało by zainicjować np. METOO-MEN co wy na to panowie jest okazja...
@Nidwer
"kobiety często okazują się chu...i", bo jedna kobieta przegrała proces sądowy?
Mocna logika :-)
@dump78 właśnie dla tego że rzadko takie procesy przegrywają. bo nikt ,,normalny,, nie idzie do sądu bo go jego ślubna szkaluje obgaduje bije krzyczy znęca się psychicznie i na nic nie pozwala.
@Nidwer Czyli "kobiety często okazują się chu...i", a wiesz to z tych wszystkich procesów, których NIE było, bo "nikt `normalny`" (???) nie idzie do sądu bo go jego ślubna szkaluje obgaduje bije krzyczy znęca się psychicznie i na nic nie pozwala" ? Co jeszcze wiesz o kobietach z tych wszystkich nieodbytych procesów?
Tymczasem główną przyczyną, dla których mężczyźni zamykają się w sobie i nie szukają pomocy, jest toksyczna męskość wpajana im przez innych toksycznych mężczyzn: W szczególności takich, którzy wmawiają im, że "nikt `normalny` nie idzie do sądu bo...". Nie ma czegoś takiego, jak "normalny" mężczyzna i "nienormalny" mężczyzna. Jeśli mężczyzna jest krzywdzony, to powinien szukać pomocy, a nie być wyzywanym od "nienormalnych".
@dump78 może trochę racji masz ale to zawsze facet bił i znieważał kobietę a teraz okazuje się że nie do końca tak jest, że ta (kobieta) przez stulecia gnębiona i poniżana osoba też doskonale to może robić i robi. a obecnie proporcję się pewnie wyrównały i właśnie na naszych oczach wali się pomału obiegowa opinia że w związku tylko kobieta może być ofiarą - to chciałem powiedzieć może nieudolnie i za bardzo dowcipnie wiec miałaś / miałeś prawo nie zrozumieć. PS. a facet ma ciężej właśnie coś takiego zgłosić i poprosić w takim wypadku o pomoc wiec paradoksalnie jest mu gorzej z tym walczyć.
@Nidwer
"może trochę racji masz ale to zawsze facet bił i znieważał kobietę"
Nie wiem, co to znaczy "zawsze facet bił, a teraz okazuje się". Zgodnie ze statystyką polskiej policji, 81% niebieskich kart mają mężczyźni, 19% kobiety.
"a teraz okazuje się że nie do końca tak jest,"
Owszem. Nawet w polskiej statystyce faktycznie 1 przemocowa osoba na 5 jest kobieą. Więc to nie jest tak, że przemocowe kobiety nie istnieją i nikt poważny tak nigdy nie twierdził.
"że ta (kobieta) przez stulecia gnębiona i poniżana osoba"
Ale jaki ma związek systemowa dyskryminacja kobiet do przemocy domowej? Jedno nie wyklucza drugiego. Kobiety od setek tysięcy lat były dyskryminowane ORAZ bite w domach. Natomiast nie wyklucza to tego, że czasem, gdzieś, w jakichś okolicznościach istniały kobiety przemocowe. Tak samo, jak w Auschwitz istnieli tacy Polacy, którzy mieli tam bardzo fajnie (bo współpracowali ściśle z Niemcami). Czy to oznacza, że całe Auschwitz jest kłamstwem, bo ktoś tam miał fajnie? Nie. Jedno nie wykluca drugiego. Istnieli tacy, co mieli fajnie, ale rażąca większość fajnie nie miała. Kobiety przemocowe istniały zawsze, ale rażąca większość była dyskryminowana, poniżana i bita.
"też doskonale to może robić i robi."
Tak. 1 na 5 przemocowych osób, to kobiety. 4 na 5 przemocowych osób, to mężczyźni.
"a obecnie proporcję się pewnie wyrównały"
Pewnie nie.
"i właśnie na naszych oczach wali się pomału obiegowa opinia że w związku tylko kobieta może być ofiarą"
Nigdy nikt poważny nie twierdzić, że "tylko kobieta może być ofiarą". Mężczyźni rónież często są krzywdzeni - przede wszystkim przez innych mężczyzn. Jest to tzw. "toksyczna męskość" wpajana jednym mężczyznom przez drugich; Najwięcej mężczyzn ginie z powodu samobójstw wywołanych poczuciem samotności, braku wsparcia, pomocy. Jest to spowodowane wpajaniem toksycznych zachowań, jak "nie płacz", "nie weź się w garść - facetem jesteś", "nie mazgaj się, jak baba", "do psychologa chcesz iść, jak jakaś ci*ka?!?", a nawet tak drobne uszczypliwości, jak "rurki zakładasz, jak jakaś pi zd a?". Gdyby mężczyźni nie sprzedawali sobie nawzajem toksycznej męskości, to mieliby zdecydowanie łatwiej w życiu.
"PS. a facet ma ciężej właśnie coś takiego zgłosić i poprosić w takim wypadku o pomoc wiec paradoksalnie jest mu gorzej z tym walczyć."
To prawda. Właśnie z powodu toksycznej męskości, gdy męzczyzna szuka pomocy, to najczęściej jej nie otrzymuje. Z tym również walczą środowiska feministyczne. Tylko że toksyczni mężczyźni zniekształcają i obrzydzają innym mężczyznom cel, misję i sens feminizmu, przez co jeden przekonuje drugiego, iż feministki walczą z mężczyznami. Feministki walczą z TOKSYCZNYMI mężczyznami (a w zasadzie z toksyczną męskością, a nie mężczyznami, jako takimi, bo każdego da się wyleczyć z toksyczności). Więc jeśli potrzebujesz wsparcia i pomocy, a nie możesz jej otrzymać w swoim otoczeniu, to PRZEDE WSZYSTKIM jako mężczyzna powinieneś poszukać pomocy w organizacjach feministycznych (w których to pracuje bardzo wielu NIEtoksycznych mężczyzn).
Wystarczyło kilka słów psychopatki, alkoholiczki (kobiety), bez dowodów na przemoc i w sekundzie facet (gwiazda filmowa przez dziesięciolecia, bez zarzutów o przemoc) stracił dochody, dzieci były szykanowane, wszystkie ruchy feministyczne się na niego rzuciły, "stracił honor". Aby oczyścić swoje imię musiał wytoczyć jej proces, kilka lat przygotowań, miliony dolarów dla adwokatów. Musiał też mieć szczęście i trafić na dobrych adwokatów. Wywlec całe swoje prywatne życie przed światową publiką. 6 lat oszczerstw bez żadnych dowodów z jej strony. Teraz nawet po takim sądowym nokaucie, gdzie ława przysięgłych uznała wszystkie jego zarzuty, w tym że działała z predytacją. Nawet przy takiej różnicy poparcia społecznego 99% do 1% na rzecz Deppa, dalej media w USA i jakieś "działaczki" na rzecz "praw kobiet" starają się przedstawiać ją jako ofiarę. To jest czysta abstrakcja, tak wygląda to mityczne równouprawnienie. Jakie szanse ma zwykły Kowalski/Smith, skoro facet będący 40 lat gwiazdą filmową z milionami na koncie, ledwo walczy o swoje. To wszystko jest posrane....
@kejkum Możesz wskazać które konkretnie "działaczki na rzecz praw kobiet" przedstawiają ją jako ofiarę?
@kejkum To tak? Masz już te nazwiska?
@dump78 wykształciłem się na amerykańskich jutubach, tam podają nazwiska kobiet które mają chore wpisy o tym że depp wygrał tylko dlatego że jest bogatym białym mężczyzną itp., ale serio nie chce mi sie tego znowu przeglądać, jak chcesz to sobie luknij, pisałem o tym że to jest chore że po całym procesie w tv, po wyroku tak zdecydowanym, po poparciu ludzi, w mediach w usa cnn itp. dalej próbują sprawę zamydlić
No dobra, ale nadal nie podałeś żadnych konkretów, poza tym, że "coś gdzieś na YT znalazłeś". Uważasz, że jakieś randomowe kanały YT, to jest dobre źródlo informacji o świecie? Przypominam, że na YT jest też Jerzy Zięba leczący zawał serca wykałaczką, a także teleewangeliści, płaskoziemcy i antyszczepionkowcy. Też mają swoje kanały z milionowymi widowniami.
Więc albo masz jakieś konkretne, rzetelne źródło, nazwy czasopism, kanałów, nazwiska, albo Twoja opowieść brzmi "mało poważnie", że tak to ujmę.