Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar TheAvatar322
0 / 18

Fakt, nie ma ideologii gender. Jest ideologia lgbt.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A aniechcemisie
+4 / 14

Tak naprawdę, "ideologia gender" jak najbardziej jest. I jest ona właśnie reprezentowana przez kościelne konserwy. Według tej ideologii twoja płeć (zostawmy na razie na marginesie kwestie jej określenia w oparciu o przesłanki biologiczne, bo to wbrew pozorom nie jest takie proste w części przypadków) ma determinować to, co ci wolno, kim masz być, czego chcieć, jak się zachowywać itd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
0 / 8

@aniechcemisie
Jeśli już, to twoja płeć może najwyżej determinować kom nie możesz być. Konkretniej - nie możesz być księdzem. Ale pastorem już możesz.
Czemuż to ograniczenie dostępu do jednego zawodu miałoby być aż taką dyskryminacją?

Jaki jest odsetek w całej populacji, tych osób których biologiczną płeć trudno zidentyfikować? Oczywiście takim osobom też należy się szacunek, nie wolno ich dyskryminować ani poniżać. Jednak czy należy je w jakiś sposób premiować? Czy one same chcą być rozpoznawane, czy w większości przypadków starają się nie rzuca w oczy, być traktowane jak zwykli ludzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A aniechcemisie
-5 / 7

@Rydzykant Wiesz doskonale, że nie o to chodzi. Chodzi o "cnoty niewieście", albo o pozbawianie praw do kontaktu z dziecmi ojców. Chodzi o odmawianie ludziom prawa do róznych form seksualizmu. Chodzi o wtłaczanie na siłę w dychotomiczny świat różowo-niebieski.

A co do transseksualizmu - to jest trudny temat. Mam prywatnie podejrzenie, że w dużej mierze jest to wynik właśnie odmowy ze strony społeczeństwa określenia się jako osoba w oderwaniu od postrzeganej płci biologicznej.

Natomiast co do odsetka - no cóż. Wystarczy żeby była jedna osoba, dla której zawodzą kryteria podziału, żeby kryteria były błędne. A żadne kryteria, które znamy nie są stuprocentowo pewne. Ale to temat na zupełnie inną dyskusję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
0 / 6

@Rydzykant

Pomijając przypadki nadużyć, które na pewno się zdarzają, to mylisz premiowanie ze zwracaniem uwagi, że nie można ich źle traktować. A niestety, jest to grupa społeczna, która często się znajduje na celowniku nienawiści i przemocy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-1 / 3

@Sok_Jablkowy
Moim zdaniem żadnego człowieka nie wolno źle traktować. Każdy przypadek dyskryminacji, ośmieszania czy też przemocy powinien być potępiany. A na faktyczną przemoc, mamy Kodeks Karny. Tak, wiem, teoria swoje a bandy kiboli i ONR-owców potrafią bezkarnie rozrabiać. Ogólnie w społeczeństwie nadal jest rodzaj przyzwolenia na gorsze traktowanie osób odmiennych.
Znasz pojecie "bullying"? Powszechnie potępiane, a jednak występuje we wszystkich, nawet najlepszych szkołach. Albo "mobbing". Niby istnieją systemy antymobbingowe, a jednak cały czas się pojawia. Taka niestety jest ludzka natura. Trzeba ograniczać zasięg takich zjawisk i przyzwyczaić ludzi by ich nie akceptowali, jednak całkowicie z tym nie wygrasz. Osoby LGBT, jako odmienne, często są ofiarami takich właśnie prymitywnych skłonności innych ludzi.

Znam osoby o "odmiennych preferencjach". Nawet w firmie w której pracuję jest 2 takich facetów. Dowiedzieliśmy się to tym, gdy... zaprosili nas na parapetówkę. Wielu z nas dopiero wtedy zorientowało się w ich "inności". Wiesz na czym polegała? Jedynie nigdy nie brali udziału w dyskusjach o podrywaniu lasek oraz mniej szczerze śmiali się z prymitywnych żartów erotycznych. No może też byli nieco bardziej czyści i elegancko ubrani niż reszta ekipy, ale to nie rzucało się w oczy.
Homoseksualiści są takimi samymi ludźmi jak heteroseksualiści. O "bi" nawet nie wspomnę, bo oni po prostu tak uwielbiają sex, że płeć obiektu ich zachwytu nie stanowi szczególnego problemu. Co więcej bardzo wielu homoseksualistów jest negatywnie nastawionych do wszelkiego rodzaju masowych akcji "środowisk LGBT+". Oni po prostu chcą normalnie żyć w społeczeństwie, nie być pokazywani palcami - bez względu na to czy pokazywanie to związane jest z "dumą" czy z "uprzedzeniem". Doskonale ich rozumiem. Czułem spory niesmak widząc całkiem niedawno w parku, faceta publicznie uprawiającego sex z pijaną dziewczyną. Pewne rzeczy należy ograniczyć do przestrzeni prywatnej, a nie wychodzić z nimi na ulicę czy też do parku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-1 / 3

@aniechcemisie
"Cnoty niewieście"? To nowomowa wymyślona chyba przez Czarnka. Nawet wśród większości katolików wzbudza uśmiech politowania.
"pozbawianie praw ojców do kontaktu z dziećmi" W tym przodują kobiety, które rozstały się ze swoimi partnerami. Często są to właśnie te "liberalne i nowoczesne" nie mające nic wspólnego z hierarchami zwalczającymi gender.
Faktycznie spora część kościelnego kleru, ta zdecydowanie konserwatywna, wykorzystuje "gender" oraz "LGBT" do prowadzenia swojej gry ideologicznej, Jednak "środowiska LGBT" nie pozostają im dłużne. Robią własną agitację i przyciągają coraz większą ilość fanów - także osób zdecydowanie heteroseksualnych.
Wiesz, jestem z pokolenia, które pamięta hippisów. Jak to możliwe żeby w Polsce byli hippisi? Przecież nie my prowadziliśmy wojnę w Wietnamem, nikt nas nie posyła na śmierć, a dostęp do narkotyków był zdecydowanie utrudniony? Dlaczego więc istnieli? To po prostu była ciekawa subkultura. Pozwalała młodym ludziom zbuntować się przeciw systemowi, tradycji, obyczajom. W dodatku promowała swobodę seksualną, co dla młodzieży ma istotne znaczenie. Aby być hippisem nie trzeba było się narkotyzować czy też robić innych niebezpiecznych rzeczy. Wystarczyły nieco dłuższe włosy i odpowiedni ciuch, aby na chwile wyrwać się z "układu" i poczuć wolność. Obecne ludzie gromadzący się wokół ruchów LGBT+ często są takimi samymi "homoseksualistami" jakimi "narkomanami" byli dawni polscy hippisi. Teraz wystarczy tęczowa torba z IKEI by zademonstrować swoją "przynależność". Tak, młodzi ludzie potrzebują przynależności oraz buntu. Zapewne cię to zgorszy, ale gender i LGBT to również są po prostu subkultury.

Piszesz
"odmowy ze strony społeczeństwa określenia się jako osoba w oderwaniu od postrzeganej płci biologicznej."
W poprzedniej firmie mieliśmy informatyczkę (biologicznie - kobietę) właśnie "oderwaną od postrzegania jej w kontekście płci biologicznej." Nie mam pojęcia jakie były jej preferencje. Ale wszyscy wiedzą, że informatycy są "dziwni" dlatego bezproblemowo funkcjonowała w firmowej społeczności.
W dzisiejszych czasach osoba, odnośnie której zawodzą kryteria podziału, może całkiem skutecznie funkcjonować, zwyczajnie "nie biorąc udziału w grze". Bez nawiąząnia skrajnie bliskich relacji, bardzo trudno odróżnić jednoznacznie zdefiniowaną lesbijkę od starej panny z wyboru oraz kobiety która doświadczyła traumy w relacjach z mężczyznami. Wszystkie one w typowych okolicznościach mogą zachowywać się w ten sam sposób. A przecież przyczyny ich zachowań są zdecydowanie odmienne.

Mój prywatny wniosek:
Starajmy się uczynić życie społeczna jak najmniej konfliktowym. Czyli z jednaj strony starajmy się nie piętnować osób wyglądających i zachowujących się "dziwacznie". Z drugiej strony, mając niestandardowe preferencje i upodobania, starajmy się ich nie eksponować*. Dzięki takim prostym zasadom, otaczający nas świat stanie się dla wszystkich bardziej komfortowy.

* Osobiście jestem żeglarzem. Co byś o mnie pomyślał, gdybym szedł przez miasto w stroju Jacka Sparrowa, z pistoletem i papugą na ramieniu? Zapewne byłbyś zdziwiony. Natomiast widząc mnie w czasie deszczu w sztormiaku, twoje zdziwienie byłoby znacznie mniejsze. Dlatego mnie ani nie dziwi ani nie złości widok ludzi z tęczowymi torbami. Takie podejście nazywam normalnością.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A aniechcemisie
0 / 0

@Rydzykant Wiesz, "wśród większości katolików" uśmiech politowania wzbudza także zakaz seksu przed ślubem. Co nie zmienia faktu, że takie jest oficjalne stanowisko KK. A na razie coraz bardziej brniemy w państwo wyznaniowe.

""pozbawianie praw ojców do kontaktu z dziećmi" W tym przodują kobiety, które rozstały się ze swoimi partnerami. Często są to właśnie te "liberalne i nowoczesne" nie mające nic wspólnego z hierarchami zwalczającymi gender". Nie wiem skąd masz to "często". I owszem, konserwatywne poglądy typu "najgorsza matka jest lepsza niż najlepszy ojciec" wywodzące się właśnie wprost z historycznej roli społecznej, w którą wduszano płcie, jest typowym przejawem "ideologii gender", czyli klasyfikowania osób na podstawie płci.

I nie interesują mnie "środowiska LGBT", bo nie o tym mówimy. Mówimy o wtłaczaniu ludzi w szufladki na podstawie ich cech fizycznych (choć oczywiście - jak już wspominałem - na podstawie wiedzy naukowej gdzieś z poziomu średniowiecza).

"W poprzedniej firmie mieliśmy informatyczkę (biologicznie - kobietę) właśnie "oderwaną od postrzegania jej w kontekście płci biologicznej." Nie mam pojęcia jakie były jej preferencje. Ale wszyscy wiedzą, że informatycy są "dziwni" dlatego bezproblemowo funkcjonowała w firmowej społeczności. ". No widzisz, sam piszesz, że to było dziwne i było tolerowane przez pryzmat "dziwności".

"Z drugiej strony, mając niestandardowe preferencje i upodobania, starajmy się ich nie eksponować". Ale dlaczego? Właśnie o to chodzi. Bo ktoś jest na tyle tępy, że uważa, że jak jego syn zobaczy na ulicy dwóch trzymających się za rękę facetów, od razu "zarazi się pedalstwem"?

"Osobiście jestem żeglarzem". Dobrze, że nie przez pełnomocnika :-P A poważnie - z dokładnością do pistoletu, zdrowia szczęścia.

Dobra, to tyle w temacie z mojej strony, bo nie mam więcej czasu na długie epistoły.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-1 / 3

@aniechcemisie
Wśród większości Polaków uśmiech politowania wzbudza zakaz picia alkoholu w pracy. Ich zdaniem wystarczy, aby nie dać się złapać.
Czy zakaz picia w pracy ma sens?

Zamiast dywagować - sprawdź kto faktycznie utrudnia ojcom kontakt z dziećmi.

Faktycznie bycie LGBT nie wynika z cech fizycznych. Wręcz odwrotnie - Trans jest raczej zaprzeczeniem tych cech fizycznych.

"tolerowane przez pryzmat dziwności"
Chcesz spotkać jedynego normalnego człowieka? Spójrz w lustro ;)
Każda osoba jest na swój sposób dziwna. I każdą trzeba tolerować, jak długo nie robi innym krzywdy.
Społeczeństwo (bez względu na to czy katolickie, ateistyczne czy jakiekolwiek inne) ma w zwyczaju oceniać. Najpierw po wyglądzie, bo to najprostsze. Potem po zachowaniu i wypowiedziach. Samego faktu oceniania nie zmienisz, to leży w ludzkiej naturze. Możesz jedynie nauczyć społeczeństwo tolerancji. W przypadku informatyków toleruje się większe "dziwactwa" niż w przypadku nauczycieli czy też pracowników banku. Tak, wiem że to "nieuczciwe" ;)

Jak chcesz, to eksponuj swoje "dziwactwa". Ale potem nie miej pretensji, że ktoś inny zademonstruje ci swoje "dziwactwo" przy użyciu kija do bejsbola. Oczywiście będziesz miał pełne prawo do wezwania policjanta. I czekania, czekania, czekania...
Społeczeństwo nie jest idealne. Skoro ktoś chce demonstrować skrajnie przykłady własnej odmienności, musi liczyć się też ze skrajną odmiennością innych. Aby uniknąć krwawej łaźni, wymyślono "normy społeczne".
Zauważ, nigdy w historii nie udało się stworzyć trwałego społeczeństwa opartego na anarchizmie.

A co masz do pistoletu? Są miejsca na Ziemi, gdzie stanowi on standardowy element wyposażenia, wręcz "część garderoby" bez której "przyzwoity człowiek" nie wychodzi z domu ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A aniechcemisie
0 / 0

@Rydzykant "Jak chcesz, to eksponuj swoje "dziwactwa". Ale potem nie miej pretensji, że ktoś inny zademonstruje ci swoje "dziwactwo" przy użyciu kija do bejsbola". I na tym możemy zakończyć tę dyskusję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-1 / 3

@aniechcemisie
Owszem możemy. Zaznaczę tylko, że osoba żyjąca w społeczeństwie, pragnąca być uznaną za cywilizowaną, dla poparcia swoich wartości nie powinna używać bejsbola. Nie powinna też w tym celu używać dilda. Zgodzisz się, z moim poglądem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Erecer
+2 / 6

Skoro walczą z lesbijakami i gejami to jak im wytłumaczyć, że sami reprezentują najgorsze możliwe zboczenie, pedofilie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
+1 / 9

Pani Ania przedstawia ciekawą hipotezę.
1. W jaki niby sposób "walka z ideologią gender" miałaby uchronić Kościół przed zmniejszaniem się liczby wierzących? Gdyby zaakceptowali homoseksualistów i całą resztę, część "tęczowych" przysłaby do Kościoła. Obecnie są wykluczeni. A moherowe babcie i tak dalej by chodziły, może tylko na inne msze, aby nie spotkać tęczy.
2. Homoseksualizm i inne "niestandardowe preferencje" były są i będą. Jednak nagłaśnianie ich aktywności w mediach, oraz żądanie przyznania im przywilejów, to już niestety jest ideologia.
Nie chcą przywilejów? No to zalegalizujmy zoofilię i wprowadźmy wspólne rozliczanie podatków z kotem. Pewien starszy prezes z Żoliborza byłby uszczęśliwiony.

p.s.
Zawsze bawiły mnie określenia w stylu "charczenie konającego patriarchatu". Pani Ani chyba pomyliło się słówko patriarchat ze słówkiem hierarchat. Ale co ja tam wiem o fantazjach tęczowych, nawet jeśli są purpuratami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Teuwil
+1 / 3

W polityce jest coś takiego jak "grillowanie", tzn. jak partia rządząca zaliczy jakąś wpadkę to wymyślają jakąś aferę na opozycję żeby odwrócić od siebie uwagę opinii publicznej.

Tak samo jest z kościołem, jak się głośno zrobiło o pedofilii wśród księży, to dokładnie wtedy wymyślili sobie "Ideologię gender" żeby odwrócić uwagę od swojej patologii.

Nie twierdzę, że nie ma gender, takie coś też występuje, ale to jest mały margines, a księża to wyolbrzymili, żeby celowo zrobić z tego aferę. Ale d.bili nie brakuje i im się to udało.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
-2 / 2

Brawo, brawo, brawo!!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irulax
0 / 0

Nie ma to jak wpadać ze skrajności w skrajność. Dal mnie jedni i drudzy są siebie warci ponieważ przyświeca im wspólny cel: uwić sobie wygodne gniazdko na koszt innych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem