Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
24 35
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar rafik54321
+1 / 3

Obawiam się że mogłoby się to skończyć nie najlepiej.

W takiej sondzie internetowej, wybrano na piosenkę euro 2012, jakieś "koko euro spoko" jako "hymn euro" :/ .
Banda trolli by miała używanie w najlepsze :/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D decniety
+1 / 1

@rafik54321 Wydaje mi się, że można by to było jakoś ogarnąć w miarę dobrze. Myślałem nad tym, żeby członkowie mogli głosować, a członkiem zostałby każdy kto chciałby się zapisać - żeby mieć kontrolę nad fejkami i trolami. Dodatkowo myślałem nad tym, żeby wprowadzić siłę głosu aby żeby nie było sytuacji jak obecnie jest że emeryci i klasa najniższa ustawia wybory - oczywiście nie obrażając nikogo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 czerwca 2022 o 23:08

avatar rafik54321
+3 / 3

@decniety ale jeśli zaczniesz wydawać pozwolenia do głosowania, to tak po prawdzie, niczym nie będzie się to różnić od zwykłej partii poza tym, że nie będą się schodzić do jakiegoś pomieszczenia :/ .

Na czym chcesz kwalifikować siłę głosu? Wtedy wchodzi w grę właśnie ta "uznaniowość" głosowania. Bo jeśli uznasz że głos np przedsiębiorcy jest 2 razy silniejszy niż głos patusa, to i tak niewiele to zmieni, bo patusów jest 10 razy więcej :/ .
Jeśli byś uznał że głos przedsiębiorcy jest 20 razy silniejszy, to równie dobrze możesz nie dawać głosu patusom.

Raczej ciekawszym, choć też trudnym do zabezpieczenia przed nadużyciami, wyjściem wydaje się to, aby prawo do głosowania nie było "dane", a trzeba było je zdobyć (jak np prawo jazdy).
Chcesz głosować - zalicz egzamin, odpękaj służbę wojskową, osiągnij stopień naukowy itp. Inaczej po prostu prawa głosu nie masz i koniec tematu.
Który patus ci to osiągnie?
Poza tym twój sposób wymaga inwigilowania obywateli w celu szacowania siły głosu. Bo przecież na podstawie ankiety tego nie zrobisz, bo sobie trolle wpiszą ki czort wie co.
Moja propozycja opiera się na fakcie dokonanym lub dobrowolnym egzaminie kwalifikacyjnym, który (żeby uniknąć nadużyć) mógłby być w pełni zautomatyzowany.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar 3noki
0 / 0

@rafik54321 Dobrze kolega rozumuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D decniety
0 / 0

@rafik54321 Dlatego sam nie podejmę się próby stworzenia takiej partii chociaż uważam, że powinno się spróbować nawet w ramach ciekawostki. Zobaczyć co z tego wyjdzie i jak ludzie zareagują.
Testy moim zdaniem miałyby sens tylko wtedy gdy wprowadziłoby się kilka poziomów i wtedy ewentualnie siłę głosu na podstawie poziomu. W innym wypadku wydaje mi się, że cała idea straciłaby sens bo zamknęlibyśmy tą możliwość głosu zwykłemu Kowalskiemu, a po części właśnie o to w tym chodzi - żeby każdy, obojętnie skąd jest i jakie ma wykształcenie - mógł wyrazić swoje zdanie i poczuć się, że ma na coś wpływ.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@decniety Tylko znów. określ progi "siły głosu". Na podstawie czego?
Mój system jest prostszy. Robisz po prostu egzamin z podstaw ekonomii, zasad działania państwa, polityki obronnej itp.
Podobnie warunkiem przystąpienia do egzaminu powinno być chociaż ukończenie szkoły podstawowej.
Zdasz - głosujesz.

U ciebie jakie są progi? Czy głos kogoś, kto zarabia np pół miliona ma być z definicji mocniejszy niż jego brata bliźniaka który zarabia 10tys zł?
Tylko tu się kryje znowu taka pułapka, że jeśli zbyt bardzo będziesz faworyzować "magnaterię" (czyli bogaczów rzędu kacapskich oligarchów), to w zasadzie właśnie odetniesz WSZYSTKICH POZOSTAŁYCH od jakiejkolwiek demokracji.
Bo w końcu, oceniając przez pryzmat majątku, taki bogacz ma przygniatającą przewagę. 1% populacji świata posiada aż 99% zasobów na ziemi. Takie są fakty.
Jeśli oddasz władzę tylko temu 1%, to pozostałe 99% osób będzie miało przeje****e i nic z tej demokracji nie zobaczy.

I właśnie nie zamknęlibyśmy w żaden sposób możliwości głosowania zwykłemu Kowalskiemu. Tylko właśnie zwykły Kowalski miałby udowodnić że nie jest debilem.
To tak samo jakbyś twierdził że odbieramy przeciętnemu Kowalskiemu prawo do jeżdżenia autem, bo wymagamy prawa jazdy :/ .

To właśnie taki egzamin, odciąłby ludzi którzy myślą że dodruk pieniądza jest git. Odetnie najgłupszą część społeczeństwa, odetnie patologię, która chce żerować na zdrowym ciele Polaków.
To o głosy właśnie rozsądnych Polaków będą musieli walczyć politycy, a ich nie przekonają "damy wam 500+".
Bo w tym jest sęk. Że dosłownie, za dużo debili ma prawo głosu, a debilem najłatwiej manipulować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D decniety
0 / 0

@rafik54321 Nie jestem w stanie ich określić bo to wymaga przedyskutowania i znalezienia jakiegoś rozwiązania które zadowoli wszystkich. Trzeba by było tak zrobić, żeby każda klasa społeczna miała równe szanse. Nie mogę dać najwiecej głosu bogaczom ale moim zdaniem powinno to dla przykładu wyglądać 1 bogacz = 3 biednych bo dla przykładu biednych jest 3 razy więcej. Wtedy jest szansa, że większość to tak naprawdę większość, a nie machlojki i ustawki.
Co do samych testów to podoba mi się Twoja idea ale trzeba by było to zrobić w taki sposób żeby nikt nie był poszkodowany. Np dać każdemu głos, który równa się 1 ale po zrobieniu testu 1lvl Twój głos = 2, test 2lvl = 3.
W innym wypadku nie różnilibyśmy się zbyt wiele od zwykłej partii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D decniety
0 / 0

@rafik54321 Nie jestem w stanie ich określić na ten moment. Dlatego pytam o opinie i szukam zainteresowanych osób które też mają jakieś pomysly.
Jeśli chodzi o test to jest to dobry pomysł ale jak od samego początku byśmy odsiewali najniższe klasy to stracilibyśmy jedynego asa w rękawie. Dobrą alternatywą było by danie każdemu głosu ale jeśli chcesz żeby Twój głos miał wiekszą siłę to zrób test lvl1, lvl2 czy lvl3 i wtedy Twój głos jest ważniejszy. Wtedy nie dyskryminowalibyśmy nikogo, a Ci "inteligentniejsi" mieli by więcej do powiedzenia.
Wszystko sprowadza się do tego, że trzeba znaleźć jakiś system. Ja nie jestem specjalistą we wszystkim dlatego właśnie interesuje mnie opinia innych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@decniety tego nie określisz. Bo nie da się ostatecznie dobrze zważyć wartości głosu, zbyt wiele czynników miałoby wpływ.
Do tego im system bardziej skomplikowany tym łatwiej o nadużycia.
Szybko może dość do sytuacji gdzie wybrana kasta będzie tworzyć dodatkowe "przywileje siły głosu" w oparciu o pierdoły osiągalne tylko dla nich, nie mające żadnego wpływu na merytoryczną wartość głosu. Np uczestniczenie w mszach XD. No i uj, ksiądz klepnie odpękanie 1000 mszy i cześć.
Pole do korupcji w pytę.

Tylko że łatwiej nakłonić do czegoś 10 bogaczy niż 30 biednych. Im mniej ludzi, tym mniej musisz im wszystkim obiecać.
Bogaczy jest niewielu, biednych w pytę. Obiecanie np 100 bogaczom po 100tys zł, to mniej niż obiecanie 30mln po 100zł. Do tego tę pierwszą operację łatwiej ukryć.

Właśnie nie. Poziomowanie testów, to również okazja do nadużyć. Pamiętaj, że ludzie rządni władzy będą chcieli tej władzy mieć więcej i więcej.
Będą dokładać poziomy w nieskończoność, które na najwyższych poziomach nie będą miały żadnej wartości, ale przeklepanie np do poziomu 10tys, da im olbrzymią przewagę.

Pomysł testów realizowałbym w taki sposób.
Pula pytań może być nawet jawna, ale musi być duża. Absurdalnie duża, np 100tys pytań. Tego się wykuć nie da ;), a nawet jakby ktoś chciał się uczyć tylko na podstawie pytań to już byłby dość mądry aby głosować XD, same odpowiedzi z pytań by go nauczyły tego co trzeba . To taka ilość pytań że się tego nie przemieli.
Odpowiadasz na np 100 pytań. Zaliczasz przy np 85-90%. Ot w urzędzie np stoi sobie boks z komputerem. Podchodzisz, wpisujesz dane z dowodu osobistego. Kamerka porównuje twoją twarz z tym co ma w systemie, na podstawie skanu biometrycznego. Kamera na stanowisko i jedziesz z tematem. Odpowiadasz. Zaliczyłeś - od razu system nadaje ci uprawnienia przypisane do PESELu. I już.
System zautomatyzowany, więc ciężko tu o korupcję, bo system jest zbyt szybki.
Do tego monitoring - nie da się zrobić "podkładki". Do tego to i tak nie ma sensu, bo próg wstąpienia byłby na tyle niski, że nie mogłaby się zawiązać zamknięta elita. Jednak odsiewamy najgłupszych.

Poza tym to nie ma działać jako zwykła partia, a nowy system głosowania powszechnego. Np głosowania do rządu czy parlamentu.
W ten sposób po prostu politycy nie mogą obiecywać "kiełbasy wyborczej" bo to nie zadziała.
Wewnątrz samej partii zawsze będzie się liczyć głos lidera. Poza tym to nie posłowie klepią ustawy, a senatorzy.

Tylko właśnie pomysł z testami nie odsiewa żadnej klasy. Paradoksalnie właśnie nie odsiewa żadnej klasy. Wiesz czemu? Bo on nie sprawdza w jakiej klasie jesteś, a to jak mądry oraz inteligenty jesteś.
Można być bogatym idiotą, ile dzieci sławnych ludzi miało problemów z prawem? I zdanie takich ludzi chcesz przekładać ponad gościa z patoli, który musiał uciec z domu, zdał zawodówkę, jest oczytany, ale zarabia ze 3,5tys zł? Bo to właśnie twoja "klasowa siła głosu" proponuje.
Do tego system w moim pomyśle mógłby być darmowy w testach (z ograniczeniem że wykonujesz maks jeden test na 2 tygodnie-miesiąc). W ten sposób odsiewacz idiotów i nie faworyzujesz żadnej klasy społecznej. Faworyzujesz wyłącznie osoby ogarnięte, co jest na plus.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D decniety
0 / 0

@rafik54321 Pomysł jest naprawdę doby ale moim zdaniem wybiega on już dość daleko w przyszłość. Tak kiedyś mogłyby wyglądać wybory ale ja narazie skupiam się na małej społeczności która budowałoby tą partie. Tutaj narazie wystarczyłyby system z testem czy testami żeby jakoś głosować wewnątrz partii. Tak jak wcześniej też wspomniałem. Kilka osób które jakby się dostały do sejmu byłyby reprezentantami społeczności i głosowali tak jakby naprawdę społeczność chciała. Tak jak wspomniałem wcześniej. Nie mielibyśmy konkretnej ideologii. Bylibyśmy prawdziwym głosem tłumu. Tylko ten tłum na początku jakoś trzebaby było zorganizować i dlatego ta siła głosów by się przydała ale w podstawowym zakresie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@decniety tylko że taka partia nie miałaby żadnego sensu sprawczego. Bo i tak w sejmie (gdzie jest faktyczne głosownie) zasiada określona liczba osób. I to TAM się decyduje o losie państwa.

Wewnątrz partii zwykłe głosują tak, jak chce lider partii. Nie zauważyłeś?

"Kilka osób które jakby się dostały do sejmu byłyby reprezentantami społeczności i głosowali tak jakby naprawdę społeczność chciała. " - ale do tego ich nie zmusisz. System prawny na to nie pozwala.

Partia bez konkretnego kierunku jest skazana na porażkę.

Dlatego wg mnie, ze swoim pomysłem zabierasz się ze złej, strony. Bo ludzie rządni władzy, będą chcieli tej władzy więcej i więcej. Wytypujesz w takiej niby fajnej partii reprezentantów, może nawet zyskają poparcie i się po prostu odetną od tego schematu. Kadencja ich, robią co chcą.
W moim przykładzie, tacy po prostu nie dojdą do władzy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@decniety no i nawet zakładając że twój plan "wypali", to problemem jest efektywność takiego systemu.
Bo co? Zrobisz ankietę ABCD? Jak określisz ramy czasowe głosowania? A co jeśli z 38mln osób, w tych ramach czasowych wyrobi się raptem 100tys patusów?
Poza tym kto opracuje odpowiedzi ABCD? A jeśli to by miały być odpowiedzi opisowe, w formie zdań, to kto będzie to weryfikował na biegu?

Dlatego taki system partyjny mija się po prostu z celem.
Lepiej jest po prostu na partiach wymusić podawanie mądrych, zrównoważonych pomysłów, niż oddawać pełnie decyzji i pomysłów "w ręce ludu".
A wymusisz jakość pomysłów, własnie po przez oddanie do głosowania tylko tych ludzi, którzy są w stanie weryfikować jakość pomysłów.

Bo ludzie w Polsce, w większości nie są głupi. Nasz naród jest całkiem inteligenty, brakuje nam często po prostu wiedzy. Test obywatelski wymusza posiadanie wiedzy i korzystania z niej.
Człowiek oczytany i przeciętnie inteligenty nie złapie się na głupoty rządu. Finalnie politycy nie mieliby wyjścia, musieliby by być fachowcami. Musieliby się prześcigać w jakości pomysłów, by uzyskać poparcie ludzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D decniety
0 / 0

@rafik54321 Wychodzę z założenia, że gorzej być nie może, a może być śmieszniej. Tak serio to jeśli z góry zakładamy, że będzie to porażka to po co w ogóle głosować na inne partie i próbować coś zmienić? Moim zdaniem warto spróbować coś zmienić i zaryzykować. Ktoś musi wyjść przed szereg.
Co do efektywności to nie zakładajmy 38 milionów ludzi. Cały czas mówisz o całym państwie, a ja mówię o partii. Jeśli udałoby się wokół niej zebrać 2-3 miliony ludzi to byłby sukces. Musimy brać przecież pod uwagę, że wiele ludzi nie zainteresuje nowa partia bo kochają obecną. Chciałbym skupić tą spelcznosc która ma dość obecnego systemu i dać im możliwość bycia członkiem który ma wpływ na to co się dzieje w partii.
Co do głosowania to trzeba by podzielić system na dwa głosowania. Te które są obecnie w sejmie tak żeby członkowie mogli zdecydować czy głosujemy na tak czy nie. Jak również wewnątrz partii gdzie każdy powiedzmy raz na miesiąc mógłby dodać coś od siebie, a społeczność sama by oceniła czy pomysł jest warty zainteresowania i byłby ma gorze czy jest to gówno i zniknęło by w czeluściach. Siedzę trochę w technologiach i taki system często mają kryptowaluty wprowadzone gdzie jest system właśnie głosowania przez użytkowników i dawanie im możliwości na wpływ w którą stronę system się rozwija.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@decniety Zmiana jednego szajsu na drugi nie oznacza poprawy.
Jak w medycynie - pierwsze nie szkodzić. Jak nie wiesz co robić, to lepiej nie robić nic.

Niech i będzie 100tys ludzi. To dalej za dużo dla takiego systemu. Zwyczajnie on nie ogarnie w odpowiednio krótkim czasie takich rozwiązań.
A niech ci pisland urządzi posiedzenie za 3 godziny, zdarzało się. Jak chcesz ogarnąć 2mln głosowanie partyjne w tak krótkim czasie? Cyrk po całości :/ .

Wiele ludzi nie głosuje dziś na partię, a przeciw partii. TO jest problem. Głosują na PiS, tylko przeciw KO i odwrotnie.

Siedzisz w kryptowalutach i nie wiesz jak śliski to temat? A jednocześnie chcesz na taką mechanikę postawić całą politykę. Interesujące...

Rząd powinien być jak najefektywniejszy w rządzeniu. Jak najsprawniejszy. Twój pomysł zbędnie wydłuża całe procedury. Odejmuj, zamiast dodawać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D decniety
0 / 0

@rafik54321 Ja tylko mówię jak tam ten system wygląda. Nie chce wprowadzać żadnych krypto do tej partii bo jak sam stwierdziłeś, jest to śliski temat. Jednak jeśli można mieć taka społeczność która tez często ma kilkaset tysięcy i ten system jakoś się sprawuje to czemu miałby nie działać w partii?
Oczywiście niektóre głosowania są „szybkie” i nie da się wtedy nic zrobić ale są też takie o których wiadomo wcześniej i wtedy można się sugerować spolecznoscia/członkami.
Przemyślałem tez sprawę z patusami i wydaje mi się, że ciężko było ich by w ogóle zmotywować żeby dołączyć do partii, która raczej za rozdawnictwem nie będzie. Jednak jak dobrze wiemy te osoby które maja dość obecnej partii dobrze wiedza jak ten system działa.
Ogólnie jest dużo pytań i jeszcze więcej odpowiedzi ale po prostu chciałbym coś zrobić, a nie tylko stać, narzekać i przyglądać się na to co się dzieje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@decniety Właśnie dlatego że jest to zbyt śliski temat, a polityki państwowej, którą się planuje na dekady, nie można opierać na śliskich rzeczach :/ . Bo co jeśli nagle zmieni się totalnie nurt? Bo się jakaś moda pojawi?

Weź np jakiś czas popularną poprawność polityczną i stawianie osób LGBT ponad większość. To był bardzo popularny nurt, bardzo medialny. Uważasz że to był dobry trend? No raczej nie bardzo.

Tylko wtedy byś miał same "szybkie" głosowania ;) .

Właśnie patusy do takiej partii by ciągnęły, oni uwielbiają dziwne apki XD. Popatrz na trzon "instagrama" pustaki jakich mało, niezależnie od płci. Myślisz że tacy "celebryci" by nie ciągnęli? A za nimi stado osłów? Mogliby się wtedy wpychać jacy to oni "patriotyczni"...

Fajnie że chcesz działać. To bardzo na plus. Jednak niekoniecznie w ten sposób.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D decniety
0 / 0

@rafik54321 Z krypto to był tylko przykład tego, że społeczność może decydować o losach takowych i wcale nie upadają one przez to. Jest tam jakaś hierarchia i jakoś to działa w takiej grupie to czemu miałaby nie działać w innej.

Co do głosowań to nie są one zawsze takie szybkie. Czasami dużo wcześniej wiadomo o czym one bedą. Jeśli chodzi o samą partię to ustaliłoby się czas, minimalna liczbę głosów i tak dalej. Wszystko można uzgodnić. Ja tylko rzuciłem ogólnikiem.

Mimo wszystko na początku trzeba mieć w partii jakieś założenia i program. Więc jeśli od początku mówilibyśmy, że rozdawnictwo jest złe to już wtedy odsialibyśmy część patusów.
Moim celem jest cały czas dotarcie do tych których wkurza obecna sytuacja, a Ci wiedzą raczej jak działa ten system, a to co My moglibyśmy zaoferować, to że każdy może coś zaproponować do głosowania i mieć wpływ na partię. Obecnie po prostu wybieramy kogoś i nara. Potem jest nie do ruszenia bo dookoła są koledzy w partii. Tutaj zamiast kolegów byli by ludzie, więc kogoś wyrzucić z partii byłoby łatwiej bo to oni by decydowali czy się spisujesz czy nie. Fakt, że wyrzucenie z partii nie równa się wyrzuceniem z sejmu ale chociaż w taki sposób można się odciąć.

Co to tych celebrytów to sam widzisz, że czasami mają po kilka milionów obserwujących. Co gdyby wykreować lidera, który miałby tyle obserwujących?

Wiem, że to nie jest idealny pomysł bo nie da się po prostu oddać całej władzy do rąk obywateli i zawsze będzie gdzieś ta granica ale kurczę żeby coś zmienić to jedyna opcją to wprowadzić tam kogoś swojego i rozpychać się od środka.

Możemy mówić że jest KO, Korwin i inna banda pajacy ale nie oszukujmy się mimo, że czasami dobrze gadają to robią z siebie głupków żeby zwrócić na siebie uwagę TV. W internecie my moglibyśmy mieć tą uwagę na sobie bez zagrywek politycznych bo głosu internetu nie da się łatwo uciszyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@decniety czy ja wiem? Bitcoin coś ostatnio grubo spadł...

Zazwyczaj, ale to polityka. Teraz im się opłaca głosować powoli. Potem by im się nie opłacało. Ustawiałoby się temat "pod stołem" a oficjalnie "na pstryk".

"Więc jeśli od początku mówilibyśmy, że rozdawnictwo jest złe to już wtedy odsialibyśmy część patusów." - nie miałbyś wyborców XD. Bo większość wyborców nie będzie przekonana do takiego systemu.

Teoretycznie, ty jako obywatel masz prawo nawet przedstawić całą ustawę. Bezpośrednio. Nie musisz być nawet członkiem partii.
Może tędy droga?

Nie rozumiesz. W partii, zawsze będą koledzy. Tak, siak czy owak.
Powiedzmy sobie że ty jesteś takim posłem. I 99% twoich "podwładnych" których wg ciebie masz słuchać, chce przepchnięcia idiotycznej ustawy, takiej na prawdę głupiej. Totalnie sprzecznej z twoimi poglądami - usłuchałbyś?
Poza tym wstąpienie do takiej partii, jako reprezentant, w zasadzie odbiera tobie prawo głosu.

A widzisz, jak banda osłów potrafi nabijać kasę celebrytom? I takich ludzi chcesz zaprząc do rządzenia państwem :/ . Poza tym nie zmieniłoby to niczego, poza formą manipulacji.

Najwyraźniej wygląda na to, że czas na małą rewolucję, w dosłownym tego słowa znaczeniu. Ludzie robią się wściekli. Może czas na mały samosąd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D decniety
0 / 0

@rafik54321 Cały rynek światowy upada, więc krypto też jednak nie o to w tym chodzi. Już nie mieszajmy kryptowalut z polityką.

Przyznam Ci rację z tym głosowaniem ale wciaż wydaje mi się, że lepiej mieć taką osobę z która masz chociaż kontakt przez internet jako członek partii, niż jak obecni rządzacy, którzy mają zwykłego obywatela po wyborach gdzieś.

WIem, że brzmi to jak utopia ale coś zrobić trzeba. Na ulice nie wyjdziemy przecież. Strajk? To bez sensu bo rządzący mają to w tyłku, a robisz na złość tylko zwykłym ludziom.

Jedynie co to wybrać inną partię ale jakie mamy alternatywy? Żadnych. Dlatego myślę nad nową gdzie społeczność by ustaliła którą drogą idziemy. Zresztą też ona by musiała wybrać osoby które będą ją reprezentować w sejmie.

Wychodzę z założenia, że ludzie nie są głupi. Uwierz mi, że sporo osób wie że rozdawnictwo nie jest złe, a nawet Ci z 500+ powoli zaczynają ogarniać, że to wcale się nie opłacało.

Wiem, że w tym momencie to tak trochę kręcimy się w kółko ale jakby zebrała się grupa 8-10 osób i współnie nad czymś takim pomyślała to mogłoby końcem końców coś wypalić. W końcu bylibyśmy grupką zwykłych ludzi a nie Stonogą, Korwinem czy Kukizem którzy na swój sposób są pajacami i nie dziwne, że nie mieli poparcia.

Nie koniecznie od razu musimy zakładać jakąś oficjalną partie. Załóżmy grupe, czy cokolwiek. Powymieniajmy się opiniami, wykreujmy jakiś liderów i potem pomyślmy czy ma to sens ciągnąć dalej.

Ja osobiście chyba spróbuje. Jutro nagram film na youtube, wrzuce go i jeśli się podoba to film pójdzie w eter, jak nie to zginie w czeluściach internetu. Może akuart znajdę kilka osób które też będą chciały zaryzykować i coś spróbować zmienić. W najgorszym wypadku po prostu zdobędziemy nowe doświadczenia:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@decniety chcesz próbuj. Przynajmniej do póki wolno.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cyklak
-2 / 2

@decniety ile z tego co napisałeś, jest niezgodne z prawem???

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tomkosz
+5 / 5

prawdziwa demokracja to system w ktorym to obywatele decyduja o tym co sie bedzie dzialo w panstwie, a nie czlonkowie partii rzadzacej. obecnie dzieki powszechnemu dostepowi do internetu jest to mozliwe do zrobienia, ale oczywiscie ci ktorzy zyja z polityki, korupcji i rozkradania panstwa nigdy do tego nie dopuszcza

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D decniety
+1 / 1

@tomkosz Niestety nie jesteśmy w stanie wprowadzić takiej demokracji ale aktualnie jest tak, że wybieramy kogoś bo coś naobiecywał, a później już nie słyszy głosu ludu. W moim założeniu byłyby osoby które reprezentowałby partię bo musiałyby ale za nimi stała by społeczność która budowałaby tą partię przez to cały czas można by utrzymywać ten kontakt i mieć realny wpływ na to co się dzieje w partii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cyklak
-1 / 3

A co z finansami, z czego chcesz utrzymać tą partię? Nawet dzieci teraz wiedzą, że wszystko kosztuje. Jeżeli ktoś mocno działa na rzecz partii, to nie ma czasu na pracę zawodową. A jeść coś musi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D decniety
0 / 0

@cyklak Dlatego też chciałbym się skupić na społeczności internetowej. Tutaj finanse nie są wielkim problemem. Działalibyśmy jako wolontariat. Pewnie prędzej czy później sponsorzy by się przydali ale liczę, że tyle osób i firm ma dość obecnej sytuacji, że na pomoc można by liczyć. Do tego sama idea moim zdaniem jest na tyle nowatorska, że powinniśmy uzyskać rozgłos. Zresztą na początku możemy prowadzić live na YouTube plus jakieś donacje na poczet partii, a może nawet założyć kanał na YouTube. Prowadzić jakieś wywiady, rozmowy czy komentować aktualną sytuację w kraju i na świecie. W ten sposób możnaby zarabiać na reklamach Youtube. Wyjdźmy poza schemat Partii Politycznej. Bądźmy normalnymi ludźmi i wykorzystajmy potęgę internetu i to jakie możliwości on daje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 czerwca 2022 o 2:54

avatar Hamster88
0 / 0

@cyklak o to to to to ... Dokładnie tak.. Pomijając fakt, że trudne (bardzo trudne) będzie znalezienie i uzupełnienie listy wyborczej (samorządy etc. etc.)

@decniety Każdy sponsor czegoś chce. Patrz jak Korwin wyjątkowo nie chce się dostać do sejmu (osiągnąć wyższego wyniku) Mogę się mylić ale gdyby się mu udało osiągnąć jakiś decydujący głos, możliwe, że wyszłoby kto go sponsoruje i ten sponsor będzie chciał zapłaty i swoich ustaw (taka trochę teoria spiskowa) XD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D decniety
0 / 0

@Hamster88 Jak ja to widzę? Każdy ma praktycznie internet. Możemy dotrzeć do milion ludzi bez żadnych reklam na początku. Mamy Facebook, Twitter, Instagram, TikTok, Youtube czy wykop. Podejdźmy do tego nieszablonowo. Rozmowy można prowadzić na live Youtube czy Facebooka. Nie musimy robić spotkań na początku w miastach czy wsiach. Jeśli temat zostanie podłapany to można wprowadzić składkę członkowska w wysokości 5zl czy założyć patronite. Jak mielibyśmy rozgłos to sponsorzy też by się znaleźli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hamster88
0 / 0

@decniety zejdźmy na ziemię ... kampania, to około 10 milionów złotych, potrzebujesz osób, które będą startować z listy ... skąd wiesz, co to za osoby i jakie mają poglądy ... każdy ciągnie do swojego (to jest Polska)

Problemem tego kraju są PARTIE!!!!! Ja chce głosować na swojego kandydata a nie na partię. W ten sposób, taki Kaczyński nie ma wpływu na posłów, bo każdy musi dbać o swój okręg i swoich wyborców, a jak spitoli to odpowiedzialność

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D decniety
0 / 0

@Hamster88 Cały czas Ci tłumaczę, że możemy próbować organizować kampanię w normalny sposób i wydać 10 milionów albo do tego czasu tak stworzyć społeczność wokół tego projektu, że w internecie zrobimy to za grosze. Ja nie mam zamiaru walczyć o głos Babci Gieni tylko tych ludzi myślacych, którzy nie mają problemu operować w internecie. Jeśli jakiś pseudo celebryta jest zbudować społecznośvc miliona osób na social mediach to czemu nie możemy wykreować tak polityka i lidera?

Przez to, że społeczność by mogła wybierać kandydatow, którzy następnie by startowali w wyborach, miałbyś więcej do powiedzenia bo nie wybierał by ich lider tylko "członkowie" którym był by każdy kto by chciał.

Może nie jest to idealne rozwiązanie ale najlepsze jakie jest możlowe, żeby być bliżej ludzi, słuchać ich i dać im możliwość na wpływania na losy partii.

Do tego jeśli chodzi o odpowiedzlanośc to społecznośc mogła by takiego delikwenta usunąć z partii. Wprawdzie z sejmu by go się nie dało ruszyć jak narazie ale chociaż w taki sposób można się od takiego delikwenta odciąć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar 3noki
+2 / 2

Inicjatywa brzmi ciekawie. Pozwolę sobie jednak wtrącić, że całkowicie otwarty system naboru prowadzi do przewagi populizmu. Już w starożytnych Chinach system urzędniczy był otwarty na otwartej rekrutacji, ale... właśnie z jednym "ale". Trzeba było zdać egzamin. Przysypujący natomiast (na prośbę) otrzymywał wszelkie materiały potrzebne do zdobycia koniecznej wiedzy. Tak. Trzeba było umieć czytać. To chiński. To trudna. Dziś wszyscy jesteśmy piśmienni.
Proponuję egzamin obywatelski: podstawowe zasady działania ekonomi, struktur państwowych i struktur międzynarodowych. demokracja, ale choćby z domieszką technokracji.
Docelowo proponowałbym, żeby tylko pierwsze podejście było darmowe. Kolejne płatne jakąś niedokuczliwą kwotę. Nabyte prawo by wygasało po dłuższym jego nieużywaniu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D decniety
+2 / 2

@3noki Rozwiązanie zaproponowane przez Ciebie można wprowadzić co do osób reprezentatywnych. W końcu ktoś będzie musiał startować w wyborach. Jednak w ten sposób społeczność miała by pewność, że ktoś kto ich reprezentuje ma jakiekolwiek pojęcie o tam jak działa państwo. Co do głosów członków czy społeczności to myślałem nad wprowadzeniem siły głosu. Głos lekarza byłby silniejszy niż bezrobotnego. Może brzmi to jak dyskryminacja ale wtedy każdy ma równe szanse bo jednak klasa niska ma przewagę jeśli chodzi o liczebność. Oczywiście do uzgodnienia by było jak byśmy dzielili siłę głosu. Wtedy społeczność miałaby kontrolę na tym w którą stronę pójdzie partia, a do tego każdy mógłby coś wnieść od siebie. Rzucić jakimś pomysłem gdzie od razu społeczność mogłaby zdecydować czy jest sens puszczać to dalej i debatować nad tym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cyklak
-2 / 2

@decniety Siła głosu ? Na jakiej podstawie uważasz, że lekarz i bezrobotny ( lekarz) znają się na ekonomii lepiej od bezrobotnego ekonomisty? Twoja Siła głosu to zabezpieczenie przed wymknięciem się interesu z rąk?
I oczywiście twój głos ma największą "siłę"????
Czyli chcesz stworzyć nowego prezesa?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 czerwca 2022 o 0:28

avatar DonSalieri
0 / 0

Demokracja szlachecka już tego próbowała. I jak się skończyło?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D decniety
0 / 0

@DonSalieri Moim zdaniem demokracja szlachecka to jest teraz bo tylko garstka ma głos. Ta garstka słuchała ludzi tylko na początku żeby kupić ich głos i teraz myślą tylko o sobie.
Wychodzę z założenia, że gorzej już nie będzie, a pomysł jeśli nawet na dłuższą metę by nie wypalił to można by go traktować jako ciekawostkę i eksperyment. Zawsze znajdzie się ktoś mądrzejszy o nas w jakiejś dziedzinie i taka osoba miałaby szanse żeby jej głos został usłyszany.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DonSalieri
0 / 0

@decniety Kawałek historii (i czemu w ogóle zawód "poseł" ma taką nazwę) - Za czasów demokracji szlacheckiej wybierało się posłańca na sejm, który miał dbać o interesy województwa, z którego pochodził. Miał jasne żądania "do załatwienia" od mieszkańców i miał je niemal wymusić. I na każdy zjazd sejmu był wybierany - nie było czegoś takiego, jak kadencje. Jak załatwił - to był dobry i na następny sejm pewnie też pojedzie. Nie załatwił - nie pojedzie, bo się nie sprawdza

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D decniety
0 / 0

@DonSalieri Przecież teraz masz prawie podobnie. Każdy przed wyborami obiecuje, że w danym okręgu zrobi to czy tamto i w ten sposób ma głosy. Tylko jest ta różnica, że nie można go odwołać tak łatwo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar perskieoko
0 / 0

Pomysłodawcą jest pewnie 12-latek. W tym wieku takie pomysły na zbawienie świata są wybaczalne. Partia, jakakolwiek by była, musi mieć jakiś profil ideologiczno-gospodarczy, i jej członkowie muszą mieć podobne poglądy. W przeciwnym wypadku grozi im natychmiastowy rozpad na różne frakcje.
Ale próbuj dalej, młody.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D decniety
0 / 0

@perskieoko Zaskoczę Cię ale mam 31 lat. Wychodzę z założenia, że poglądy można zmienić jeśli coś mi wyjątkowo dobrze zaargumentujesz. Zresztą ja nie robię czegoś dla siebie tylko dla większości więc co z tego, że np będę za opodatkowaniem kościoła gdy większość stwierdzi, że trzeba im dać dotacje. Demokracja to w końcu władza moja czy ludu?
Moim profilem ideologicznym byłoby oddanie władzy ludowi. W innym wypadku czym różnilibyśmy się od innej partii?
To jak w pracy. Jeśli Twój szef każe Ci coś zrobić to robisz to jak on każe lub możesz go przekonać, że masz lepszy sposób lub po prostu zrezygnować z pracy. W tym wypadku możesz zastosować podobny schemat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 czerwca 2022 o 11:48

avatar perskieoko
0 / 0

@decniety
Ło jezuuu! "Oddanie władzy ludowi"?! Czyli danie władzy debilom! Dokładnie tak samo argumentowali swoją władzę komuniści w Rosji - oni chcieli tylko oddać władzę w ręce ludu pracującego miast i wsi. Widać że trzeba poprawić nauczanie historii i logiki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D decniety
0 / 0

@perskieoko Proszę przeczytaj kilka komentarzy wyżej. Chciałbym znaleźć system w który zwykły Kowalski miałby głos który byłby zauważany ale cały system opierałby się na społeczności i systemie siły jej głosów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cyklak
-2 / 2

@decniety "Demokracja to w końcu władza moja czy ludu?"
I na poparcie, że władza to lud - tworzysz "siłę głosu" aby czasem lud nie przeprowadził tego co chce XD.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 czerwca 2022 o 0:38

D decniety
0 / 0

@cyklak Chyba nie do końca rozumiesz to co miałem na myśli. Popatrz tera jak to działa. Nie ważne czy jesteś przedsiębiorca czy bezrobotnym - Twój głos ma taka samą wartość. Do czego to doprowadziło? Do rozdawnictwa i upadku klasy średniej. Teraz podam tylko przykład ale nie będzie to taki podział. Masz 1 osobę bogata, 2 średnio bogate i 4 biedne. Z góry jesteś skazany na przegrana bo biedne nigdy nie będą za tym żeby zrezygnować z zasiłku. Tu chodzi o równowagę bo bez tego będą tylko bogaci i biedni. Bogaci bo oni mają wywalone, biedni bo mają wywalone, a średnia klasa zginie bo ich głos nie ma szans z biednymi. Niestety nie każdy wie jak działa państwo. Zreszta wystarczy posłuchać wywiadów właśnie z ludźmi z tej klasy. Najlepiej dać im 1500zł + więcej zasiłków i kolejne emerytury, a to że chleb będzie po 10zł, benzyna po 15zł to już nie ważne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 czerwca 2022 o 6:16

C cyklak
-2 / 2

@decniety dobrze rozumiem co masz na myśli.
Nie ważne co myślą inni, najważniejsze, że twoje pomysły zostaną wprowadzone w życie. Toż to normalnie dyktatura a nie demokracja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D decniety
0 / 0

@cyklak Ja tak nie uważam. W ten sposób i tak masz trochę więcej do gadania niż obecnie. Możemy narzekać na to jak jest albo spróbować coś zrobić. Nie twierdze, że moje rozwiązanie jest idealne. Dlatego z chęcią chciałbym zebrać grupę kilku osób i z nimi coś ustalić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cyklak
-2 / 2

@decniety powinieneś przeczytać co piszesz, jeżeli mało raz, to kilka razy. To ludzie na końcu łańcucha pokarmowego utrzymują ten kraj, a ty chcesz pozbawić ICH nawet głosu w tym cyrku, na rzecz hochsztaplerów. Zwłaszcza, że zbyt dużo ludzi nie bierze udziału w wyborach. Tym samym przy 30% udziale w wyborach, to tak jak byś miał 3 głosy. Więc czego jeszcze chcesz???

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cyklak
-2 / 2

@decniety to chyba niemożliwe mieć 31 i pisać jak 12. Jak już ktoś wcześniej zauważył.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Muszetoprzemyslec
0 / 0

Dobry pomysł. Zabezpieczyć przed trolami i zakładać!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
0 / 0

@Muszetoprzemyslec
A w jaki sposób wybierzemy tego kto będzie decydował o tym kto jest trollem a kto nie ????

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Edward_Teach
+1 / 1

Nie wymyśliłeś niczego nowego
„Zamiast palić komitety zakładajcie własne.“
Te słowa Jacek Kuroń powiedział jeszcze w latach '70.
Ale skoro masz pomysł, będę ci kibicował. Zobaczę twój program, przemyślę, może nawet się do was zapiszę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I immo
0 / 0

@Edward_Teach ha ha i dlatego nic z tego nie będzie. Zobaczę, pomyśle, może się zapisze. A samemu zrobić to nic. Ja przynajmniej nie udaje że się do takiego tworu zapisze, bo program to można napisać idealny, naobiecywać można wiele. Natomiast raczej nikt z piszących nie ma doświadczenia nawet w samorządach lokalnych.. Tak więc... Slepy opowiada o kolorach :/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D decniety
0 / 0

@Edward_Teach Napewno jest dużo pracy nad tym. Będę szukał ludzi którzy nawet będą chcieli spróbować. Gorzej już być nie może, a może będzie śmieszniej. Tak serio w najgorszym wypadku można potraktować to jako eksperyment i zobaczyć jakby to działało w realnym świecie bo aktualnie każdy jest z nas mądry w domu. Może jednak coś w tym jest, że każdy z nas wie lepiej co jest dla nas dobre, a nie kilka osób w sejmie które są oderwane od rzeczywistości. Mają oni kontakt z obywatelem tylko przed wyborami, a w partiach są koledzy którzy klepią się po ramieniu i słuchają prezesa. Może jednak jakby zamiast kolegów w partii mieć realne osoby które wiedza co się dzieje to ten system by lepiej działał.
Ja wiem, że sporo osób od razu wychodzi z założenia ze kolejny chce się nachapać albo maja podejście, że nic to nie da ale może jednak warto spróbować. Do stracenia nie mamy nic, a realnej alternatywy w sejmie i tak na ten moment nie ma.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Edward_Teach
0 / 0

@decniety
Właśnie dlatego pomysł zasługuje na przemyślenie. Zebrać sugestie ludzi, znaleźć obszary w których potrafią się dogadać i wspólnie zrobić coś ciekawego. W końcu co mamy do stracenia? Potraktujmy to jako rodzaj gry. W najgorszym razie będzie to strata czasu, a w najlepszym przedstawienie obecnym politykom kontrpropozycji.
Niestety Demotywatory niezbyt nadają się do takiej aktywności. Chociaż sama nazwa byłaby chwytliwa "Zdemotywowani" ;-D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D decniety
0 / 0

@Edward_Teach Wiem, że demotywatory nie są najlepszym miejscem ale chciałem gdziekolwiek podzielić się pomysłem zanim zacznę działać. Po przeczytaniu kilku komentarzy widzę, że może to mieć sens jeśli odpowiednio dobrze się tym pokieruje. Spróbować można. Mniej więcej to co napisałem to dzisiaj nagrałem i wrzuciłem na YouTube. Teraz zobaczymy czy temat zostanie podłapany czy zgonie w internecie :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Edward_Teach
0 / 2

@decniety
Jaki kanał? Podaj adres, bo zacne inicjatywy warto wspierać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D decniety
0 / 0

@Edward_Teach Jak wpiszesz Michał Dec to powinieneś mnie znaleźć. Wybacz ale nie mogę wrzucić linku tutaj. Ewentualnie poszukaj drugiego demota na moim profilu, tam pokazałem już twarz i nagrałem się,

Trochę na ten moment jestem zawiedziony jeśli chodzi o podejście innych do tej inicjatywy. Ludzie bardziej pozytywnie podchodzili do partii Youtuberów niż do tego pomysłu.
Szkoda bo naprawdę chciałbym zrobić coś więcej niż tylko siedzieć i narzekać ale mam wrażenie, że Polacy nie chcą zmian. Oni wolą siedzieć w bagnie niż dać komuś szanse bo jeszcze by się wybił.
Myślałem, że tak wiele osób wkurza obecna sytuacja, że szybko znajdę 2-3 osoby które pomogą opisać mi założenia partii i zacząć ją bardziej promować bo teraz mam tylko ideę i samemu będzie mi ciężko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I immo
-2 / 2

Przecież tutaj tak z 90% to trole i myślący inaczej. To nie przejdzie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kindek007
0 / 0

Róbmy to, chętnie pomogę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
-1 / 1

Pierwszy postulat: Każdy członek partii dostaje od państwa +3000zł miesięcznie dotacji politycznej oraz 75% zniżki przy zakupie paliw i nieruchomości (członkowie ich rodzin, odpowiednio +2000 i 50%)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 czerwca 2022 o 15:11

M Muszetoprzemyslec
0 / 0

To jest bardzo dobry pomysł tylko ze każda władza będzie go unikać i torpedować takie inicjatywy bo wtedy tak naprawdę straci przywileje i możliwość decydowania "za nas". Demokracja to rządy obywateli i internet jak nic do tej pory umożliwia wprowadzenie prawdziwej demokracji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem