I właśnie dlatego jestem przeciwny karze śmierci. Niewinnie skazanego na więzienie można wypuścić, próbować to zadośćuczynić. Wiadomo, że nikt mu nie odda straconych lat, ale w jakimś stopniu można to zrekompensować.
Martwego się nie wskrzesi. A wyobraźcie sobie cierpienie rodziny takiego człowieka, kiedy się dowiedzą, że jednak był niewinny i niesłusznie go stracono.
@El_Polaco Nie wiem, czy do końca zgadzam się z likwidacją kary śmierci (czasem nie wiadomo jak inaczej postąpić ze zbrodniarzem) , ale argument dobry.
@El_Polaco A ja tam jestem za. Jeśli masz niezbite dowody, jak w przypadku Eda Kempera, czy Lawrence'a Bittakera itp. zwyrodnialców - tylko i wyłącznie kara śmierci.
Tylko że kto decyduje, czy dowody są niezbite? Może gdyby takimi sprawami zajmowały się specjalne sądy i ekipy śledcze, tacy najlepsi z najlepszych. Ale sądy bywają omylne. Organy ścigania też. Były przypadki wymuszania zeznań i fałszowania dowodów, zeby ukryć własną niekompetencję.
No i Ed Kemper to nie do końca dobry przykład za wprowadzeniem bądź utrzymaniem kary śmierci. Tzn. za to, co zrobił, zasługiwał na śmierć. Ale w więzieniu okazał się bardzo rozmowny. Bardzo chętnie rozmawiał z agentami FBI, dzięki czemu byli w stanie stworzyć jego portret psychologiczny i właściwie stworzyli cała dziedzinę kryminalistyki, specjalizującą się w rozszyfrowaniu seryjnych morderców, tworzeniu ich profili psychologicznych, rozumieniu ich motywów i sposobów działania. Gdyby nie pomoc Kempera, zajęłoby im to dużo więcej czasu.
A tak dużo szybciej nauczyli się rozumieć psycholil, żeby być w stanie skuteczniej ich łapać.
@El_Polaco Niezbite dowody, to np. nagrania z popełniania zbrodni. Zdjęcia z gwałcenia ofiary. Poczytaj trochę o sprawie Bittakera, jak nagrywał krzyki ofiar, kiedy urywał im sutki obcęgami. Kiedy kazał im się rozbierać i upokarzał robiąc zdjęcia. Po obejrzeniu tych dowodów Scott Glenn (o ile dobrze pamiętam) popłakał się i diametralnie zmienił swoje zdanie na temat kary śmierci.
niezbitym dowodem jest znalezienie ofiary/ciała w mieszkaniu sprawcy. Albo to, że sprawca sam się zgłasza na policję (jak Ed Kemper). Jest jeszcze DNA. Jest cała masa niezbitych dowodów.
Kemper jest mega inteligentny i gdyby nie psychopatyczna matka, to pewnie nie zostałby seryjnym mordercą. Podałam go po prostu jako przykład niezbitych dowodów.
@maggdalena18
Wiem, o co ci chodzi i bardzo chciałbym się z tobą zgodzić, ale prędzej czy później i tak system okaże się wadliwy i trafi na niewinnego.
@El_Polaco Wolę zabić jednego niewinnego, niż trzymać przy życiu setkę zwyrodnialców. Jeszcze w USA jest szansa, że spędzą resztę życia w więzieniu, skoro dostali 900 lat więzienia. Ale u nas? Potem masz sytuację, że ktoś, kto porwał jedno dziecko, a zgwałcił kolejne, wychodzi z więzienia i morduje kolejnego chłopca.
@maggdalena18
"Wolę zabić jednego niewinnego, niż trzymać przy życiu setkę zwyrodnialców". Ciekawe, co powiesz, jak trafi na ciebie albo kogoś ci bliskiego. Szanse są małe, ale są. Kiedyś czytałem artykuł o ludziach niesłusznie skazanych na śmierć w USA. Tzn bez wystarczających dowodów ich winy. Może byli winni, a może nie. Biali, czarni, latynosi, chyba też byli azjaci. Łączyło ich jedno. Brak kasy na porządnego adwokata.
A jakim problemem jest wprowadzenie bezwzględnego dożywocia zamiast kary śmierci, bez możliwości zwolnienia warukowego? Jeśli ktoś uważa, że to jest nagroda, to polecam obejrzeć to od 29:55: https://www.youtube.com/watch?v=_61CcLi3tn4
Facet jest byłym gangsterem, który z własnego wyboru zdecydował się odejść z mafii, mimo że groziła mu za to czapa. Ma swój kanał na YouTube, opowiada o tamtym życiu i przestrzega, dlaczego nie warto w to wchodzić. Sam spędził 8 lat w więzieniu i ma jakieś pojęcie, jakie to uczucie spędzić tak resztę życia.
@rozdupcewas Chyba nie. USA ma bardzo dużą liczbę osadzonych na 100 tys mieszkańców. Błędy sądownicze zdarzają się w każdym kraju, ale nie w każdym są naprawiane.
@rozdupcewas sami nie, ale nie jeden pewnie. Takie rzeczy sie po prostu zdarzają i to jest straszna teagedia. Można latwiej zrozumieć jak straszna, wyobrażając sobie, ze trafia nas samych albo bliska nam osobę.
I właśnie dlatego jestem przeciwny karze śmierci. Niewinnie skazanego na więzienie można wypuścić, próbować to zadośćuczynić. Wiadomo, że nikt mu nie odda straconych lat, ale w jakimś stopniu można to zrekompensować.
Martwego się nie wskrzesi. A wyobraźcie sobie cierpienie rodziny takiego człowieka, kiedy się dowiedzą, że jednak był niewinny i niesłusznie go stracono.
@El_Polaco Nie wiem, czy do końca zgadzam się z likwidacją kary śmierci (czasem nie wiadomo jak inaczej postąpić ze zbrodniarzem) , ale argument dobry.
@El_Polaco A ja tam jestem za. Jeśli masz niezbite dowody, jak w przypadku Eda Kempera, czy Lawrence'a Bittakera itp. zwyrodnialców - tylko i wyłącznie kara śmierci.
@maggdalena18
Tylko że kto decyduje, czy dowody są niezbite? Może gdyby takimi sprawami zajmowały się specjalne sądy i ekipy śledcze, tacy najlepsi z najlepszych. Ale sądy bywają omylne. Organy ścigania też. Były przypadki wymuszania zeznań i fałszowania dowodów, zeby ukryć własną niekompetencję.
No i Ed Kemper to nie do końca dobry przykład za wprowadzeniem bądź utrzymaniem kary śmierci. Tzn. za to, co zrobił, zasługiwał na śmierć. Ale w więzieniu okazał się bardzo rozmowny. Bardzo chętnie rozmawiał z agentami FBI, dzięki czemu byli w stanie stworzyć jego portret psychologiczny i właściwie stworzyli cała dziedzinę kryminalistyki, specjalizującą się w rozszyfrowaniu seryjnych morderców, tworzeniu ich profili psychologicznych, rozumieniu ich motywów i sposobów działania. Gdyby nie pomoc Kempera, zajęłoby im to dużo więcej czasu.
A tak dużo szybciej nauczyli się rozumieć psycholil, żeby być w stanie skuteczniej ich łapać.
@El_Polaco Niezbite dowody, to np. nagrania z popełniania zbrodni. Zdjęcia z gwałcenia ofiary. Poczytaj trochę o sprawie Bittakera, jak nagrywał krzyki ofiar, kiedy urywał im sutki obcęgami. Kiedy kazał im się rozbierać i upokarzał robiąc zdjęcia. Po obejrzeniu tych dowodów Scott Glenn (o ile dobrze pamiętam) popłakał się i diametralnie zmienił swoje zdanie na temat kary śmierci.
niezbitym dowodem jest znalezienie ofiary/ciała w mieszkaniu sprawcy. Albo to, że sprawca sam się zgłasza na policję (jak Ed Kemper). Jest jeszcze DNA. Jest cała masa niezbitych dowodów.
Kemper jest mega inteligentny i gdyby nie psychopatyczna matka, to pewnie nie zostałby seryjnym mordercą. Podałam go po prostu jako przykład niezbitych dowodów.
@maggdalena18
Wiem, o co ci chodzi i bardzo chciałbym się z tobą zgodzić, ale prędzej czy później i tak system okaże się wadliwy i trafi na niewinnego.
@El_Polaco Wolę zabić jednego niewinnego, niż trzymać przy życiu setkę zwyrodnialców. Jeszcze w USA jest szansa, że spędzą resztę życia w więzieniu, skoro dostali 900 lat więzienia. Ale u nas? Potem masz sytuację, że ktoś, kto porwał jedno dziecko, a zgwałcił kolejne, wychodzi z więzienia i morduje kolejnego chłopca.
@maggdalena18
"Wolę zabić jednego niewinnego, niż trzymać przy życiu setkę zwyrodnialców". Ciekawe, co powiesz, jak trafi na ciebie albo kogoś ci bliskiego. Szanse są małe, ale są. Kiedyś czytałem artykuł o ludziach niesłusznie skazanych na śmierć w USA. Tzn bez wystarczających dowodów ich winy. Może byli winni, a może nie. Biali, czarni, latynosi, chyba też byli azjaci. Łączyło ich jedno. Brak kasy na porządnego adwokata.
A jakim problemem jest wprowadzenie bezwzględnego dożywocia zamiast kary śmierci, bez możliwości zwolnienia warukowego? Jeśli ktoś uważa, że to jest nagroda, to polecam obejrzeć to od 29:55: https://www.youtube.com/watch?v=_61CcLi3tn4
Facet jest byłym gangsterem, który z własnego wyboru zdecydował się odejść z mafii, mimo że groziła mu za to czapa. Ma swój kanał na YouTube, opowiada o tamtym życiu i przestrzega, dlaczego nie warto w to wchodzić. Sam spędził 8 lat w więzieniu i ma jakieś pojęcie, jakie to uczucie spędzić tak resztę życia.
@El_Polaco Dlaczego nie dożywocie? Żeby nie łożyć na tych zwyroli z naszych podatków.
@maggdalena18
Jak już wcześniej pisałem, wszystko fajnie, póki ten błąd systemu nie trafi na ciebie.
Niedaleko miejsca gdzie popełniono ten gwałt udowodniono mu inny. Za jeden spędził 10 lat w więzieniu, ale na drugi dowody były za słabe.
To chyba sami niewinni w tych więzieniach siedzą...
@rozdupcewas Chyba nie. USA ma bardzo dużą liczbę osadzonych na 100 tys mieszkańców. Błędy sądownicze zdarzają się w każdym kraju, ale nie w każdym są naprawiane.
@rozdupcewas sami nie, ale nie jeden pewnie. Takie rzeczy sie po prostu zdarzają i to jest straszna teagedia. Można latwiej zrozumieć jak straszna, wyobrażając sobie, ze trafia nas samych albo bliska nam osobę.