@Mandy25
Przypomnijcie sobie opowieść o marynarzu z filmu "Nóż w wodzie". Stopy można zahartować do biegania po gorącym asfalcie, po prostu tworzy się grubsza warstwa zrogowaciałej skóry. Tylko pozostaje pytanie "po co?" Odpowiedź jest prosta - "dla zdobycia sławy i popularności". Co roku miliony ludzi startują w maratonach, setki ludzi je wygrywają. Mało kogo to interesuje. Natomiast o Jaskiniowcu z całkiem przeciętnym wynikiem zrobiło się głośno.
Setki tysięcy ludzi biegają maraton normalnie i pytanie "po co" jest też aktualne. Po co publicznie i w tłumie skoro dla zdrowia wystarczy biegać samemu? Po co akurat maraton skoro dla zdrowia wystarczy regularnie biegać mniejsze odległości? Albo w ogóle uprawiać jakiś sport który jest bezpieczniejszy dla stawów niż bieganie.
Odpowiedź jest ta sama - żeby coś sobie i światu udowodnić, trochę dla szpanu, żeby własna próżność działała jako motywacja do treningu. No i wyobraźcie sobie ile dziewczyn chce wskoczyć do łóżka z dobrze zbudowanym, wysportowanym, przystojnym facetem które na dokładkę jest chwilowo trochę sławny i ma reputację "dzikusa".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
14 czerwca 2022 o 12:52
Bez sensu. Bose stopy nie są przystosowane do biegania po asfalcie. Co chciał udowodnić? Że po jakimś czasie będzie miał zwyrodnienia?
@Mandy25 o tym samym pomyślałam, że na golasa kij mu w ucho ale stawy po tym maratonie to na 100% do leczenia
@Mandy25 pomijajac na chwile fakt, ze moglo tam sie trafic mnostwo rzeczy typu odlamki szkla etc.
@Mandy25
Przypomnijcie sobie opowieść o marynarzu z filmu "Nóż w wodzie". Stopy można zahartować do biegania po gorącym asfalcie, po prostu tworzy się grubsza warstwa zrogowaciałej skóry. Tylko pozostaje pytanie "po co?" Odpowiedź jest prosta - "dla zdobycia sławy i popularności". Co roku miliony ludzi startują w maratonach, setki ludzi je wygrywają. Mało kogo to interesuje. Natomiast o Jaskiniowcu z całkiem przeciętnym wynikiem zrobiło się głośno.
Ja tam raczej podziwiam niż marudzę.
Setki tysięcy ludzi biegają maraton normalnie i pytanie "po co" jest też aktualne. Po co publicznie i w tłumie skoro dla zdrowia wystarczy biegać samemu? Po co akurat maraton skoro dla zdrowia wystarczy regularnie biegać mniejsze odległości? Albo w ogóle uprawiać jakiś sport który jest bezpieczniejszy dla stawów niż bieganie.
Odpowiedź jest ta sama - żeby coś sobie i światu udowodnić, trochę dla szpanu, żeby własna próżność działała jako motywacja do treningu. No i wyobraźcie sobie ile dziewczyn chce wskoczyć do łóżka z dobrze zbudowanym, wysportowanym, przystojnym facetem które na dokładkę jest chwilowo trochę sławny i ma reputację "dzikusa".
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 czerwca 2022 o 12:52