Szwecja. Nie wchodź do czyjegoś domu w butach
Finlandia: Naruszanie przestrzeni osobistej. Na przykład siadanie obok kogoś w autobusie, jeśli są wolne miejsca. Zbliżanie się do kogoś na przystanku autobusowym na odległość mniejszą niż 2 metry bez powodu. Rozmawianie z nieznajomymi bez wyraźnego powodu.
Złe zachowanie w saunie. Nie powinieneś się kłócić z drugą osobą bez powodu, nie powinieneś podchodzić lubieżnie do drugiej osoby ani nie powinieneś puszczać bąków.
Uważanie nas za Rosjan. Zdarza się to głównie w przypadku obcokrajowców, którzy nie wiedzą praktycznie nic o Finlandii. I nie chodzi o to, że nie lubimy Rosjan, ale cała nasza historia pokazuje, że przez długi czas staraliśmy się odciąć od Rosji i odróżnić od nich. Najpierw byliśmy strefą buforową Szwecji przed Nowogrodem/Rosją, potem staraliśmy się być niezależni od imperium rosyjskiego, a następnie próbowaliśmy bronić się przed Związkiem Radzieckim. Mówienie, że jesteśmy Rosjanami, jest równoznaczne z wymazywaniem znacznej części naszej historii
Włochy: Proszę nie śpiewać Bella Ciao w sposób żartobliwy. To poważna piosenka o oporze przeciwko faszystom. W „Domu z papieru” zrobili z tej piosenki kpinę.
Nie nazywaj nas mafiosami, nawet jeśli żartujesz, a tym bardziej jeśli używasz „Ojca chrzestnego” jako głównego źródła informacji o Włochach.
Włosi to bardzo rozmowni ludzie, więc jeśli nie jesteś przyzwyczajony do tego, że ktoś obcy do ciebie podchodzi, może to być dla ciebie lekki szok. Nie należy się jednak bać, wielu Włochów po prostu ciekawią turyści i bardzo chcą dowiedzieć się czegoś na ich temat
Irlandia: zawsze zjawiasz się na pogrzebie. Nawet jeśli umiera daleka ciotka przyjaciela, tzw. piąta woda po kisielu, to zjawiasz się na jej pogrzebie
We Francji: niepowitanie się ze sprzedawcą/innymi klientami w małych sklepach postrzegane jest jako niegrzeczne. Dotyczy to zwłaszcza mniejszych miast.
Widziałem, jak wielu turystów zapomina o tym i zazwyczaj kończy się tak, że sprzedawca jest dla nich niemiły
Rumunia. Nigdy nie przynoś komuś w prezencie bukietu z parzystą liczbą kwiatów. Taka ilość zarezerwowana jest dla zmarłych
Estonia: Kojarzenie nas z dzisiejszą Rosją lub dawnym Związkiem Sowieckim nie jest dla nas OK. Mamy złe wspomnienia
Wcale się nie dziwię, że wiele państw nie chce być kojarzonych z Rosją.
@Krisiek44
Nie od dziś. Znam Ukrainkę, która od ponad 20 lat z rodziną mieszka w Polsce, zawsze powtarzała, nawet 20 lat temu, że nazywanie ich rosjanami, albo ich języka rosyjskim, jest dla nich największą obelgą.
W sumie nie zaskoczyło mnie nic prócz tych bukietów kwiatów w Rumunii i irlandzkich zwyczajów odnośnie pogrzebów i herbatki ze starszą panią.
To ostatnie może się zdarza na prowincjach. W miastach prawie na pewno nie. Może w dawniejszych czasach, kiedy było mniej turystów i imigrantów. Teraz i jednych i drugich jest zwyczajnie za dużo, więc widok kogoś z innego kraju nie jest żadną sensacją.
@El_Polaco W Polsce też zawsze bukiety były z nieparzystej liczby kwiatów chyba że chodzi o tuzin róż.
Zagraniczni ochroniarze przyjeżdżający do Polski nie powinni mieć broni.
Włochy to masakra. Cały czas gadają i to bardzo szybko. Przesłuchują jak SB.
Czyli sytuacja w Danii jest zupełnie odwrotna niż u nas gdyż Polacy bardzo często czują się niedowartościowani więc zwykle, by poczuć się lepiej, domagają się by zwracać się do nich na pan/pani co prowadzi do idiotycznych sytuacji kiedy dwóch mężczyzn po dwudziestce mówi do siebie na pan chociaż mieszkają obok siebie od kilku lat i bardzo trudno jest to zmienić bo taka forma skutecznie utrudnia relacje międzyludzkie więc ludzie pozostają dla siebie obcy i jakby nagle jeden z nich przeszedł na Ty to drugi na 90% by się obraził. Za granicą taka forma jest zarezerwowana do sytuacji gdy rozmówca jest naszym szefem lub inną osobą na wysokim stanowisku lub też między nami jest naprawdę duża różnica wieku.
@Adrian1234 polacy są bardzo niedowartosciowani
@Adrian1234 Sam nie mam nic przeciwko przejściu na "ty" i nieraz to ułatwia relacje międzyludzkie. Jednak wydaje mi się, że Polsce przejście na "ty" niejednokrotnie powoduje spoufalenie się i wykorzystywanie tej sytuacji dla własnych korzyści.