Pominąłeś tyle rzeczy, że nic dziwnego, że piszesz takie bzdury. Po pierwsze zawsze będzie praca lepsza i gorsza. Nie każdy ma predyspozycje czy możliwości wykształcić się do tej lepszej. Poza tym te prace uznane za gorsze muszą być zrobione na potrzeby społeczeństwa. W dodatku ilość pracy lepszej jest jakoś limitowana. Nawet, gdyby wszyscy chcieli do takiej, to tych miejsc zabraknie i zostaną miejsca w tej gorszej.
Problemem nie jest to, że jest praca lepsza i gorsza i ew. zmiana pracy, tylko zbyt niskie zarobki w tych gorszych. Problemem jest to, że w związku z rozwojem technologii i wynikającą z tego globalizacją kapitalizm zmienił się w nową formę feudalizmu nazywanym korpo socjalizmem. Wynika to z faktu, że mała grupa ludzi przejęła środki produkcji. Dawniej była to arystokracja i ziemia, dziś to przemysł oraz niektóre usługi i korporacje oraz finansjera. Jakiś czas temu doszły Chiny jako fabryka świata. To skutkuje ogromnym rozwarstwieniem ekonomicznym, bo pieniądz koncentruje się w nielicznej grupie, a cała reszta biednieje, przy czym oczywiście najbardziej biednieją ci, którzy wykonują prace uważane za gorsze.
Korporacje zarabiają krocie, ale niechętnie płacą podatki (kreatywna księgowość, raje podatkowe itd.), a ludzie poprzez koncentrację produkcji, lub jej przenoszenie do tanich krajów) tracą pracę, więc coraz wyższymi podatkami okłada się jeszcze pracujących, żeby było na socjale dla tych, którzy pracę stracili. Coraz bardziej błędne koło, a rozwiązania coraz głupsze i tylko pogarszają sytuację.
Gwarantowany dochód podstawowy bardzo przypomina prl-owskie "czy się stoi czy się leży, 2tys. się należy". Różnica jest tylko jest taka, że wypracowaną górkę wtedy zabierało państwo, a teraz ona idzie do korporacji czyli osób prywatnych.
@Laviol dlatego praca podobnie jak inne dobra podlega zasadom popytu i podazy - gdy firma moze zatrudnic specjaliste albo zenka z niepelna podstawowka to zatrudni czlowieka z kwalifikacjami. I tak najlepszi obstawiaja najlepsze stanowiska, troche gorsi te troche gorsze az schodzimy do stanowisk na ktorych by sobie poradzila przeszkolona malpa i tam pracuja ludzie ktorym trzeba powiedziec jak dziala srubokret bo inaczej by sobie nim oko wylupili
"zbyt niskie zarobki w tych gorszych" - to juz w ogole pitolenie bezsensowne tak, ze bez sensu. Jak sprzedawca zapiekanek bedzie zarabial 5tysiecy na reke + 3 kola podatkow od jego pracy, to ile beda musialy te zapiekanki kosztowac, zeby oplacic tylko wyplate sprzedawcy?
Efekty takiej polityki widac golym okiem: https://img21.demotywatoryfb.pl//uploads/202206/1654924521_iswrcl_600.jpg
@Xar , i jak ma być lepiej skoro jedni uważają, ze jak ludzie nie mają pieniędzy, to trzeba im je dać, a inni w ogóle nie widzą problemów. Zamiast powtarzać, to co nam powkładali do głowy, zastanów się np. jak krąży pieniądz na rynku lokalnym i na globalnym od konsumenta do producenta (np. w Polsce i z Polski do Chin i tego konsekwencje ) albo jak różni się przepływ pieniądza, gdy na rynku jest wielu producentów tego samego towaru, a jak gdy jest jeden wielki i jakie są tego skutki. Tak na początek.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
16 czerwca 2022 o 15:40
Ty typie jestes antysocjalista? To Ty mi kilkanascie miesiecy temu pisales ze na 500+ moga mi zabrac ja najwyzej sobie nie pojde raz w miesiacu do restauracji.
https://img7.dmty.pl//uploads/202206/1654508527_a9m3ms_600.jpg
Przekaz dla Ciebie!!!
Pominąłeś tyle rzeczy, że nic dziwnego, że piszesz takie bzdury. Po pierwsze zawsze będzie praca lepsza i gorsza. Nie każdy ma predyspozycje czy możliwości wykształcić się do tej lepszej. Poza tym te prace uznane za gorsze muszą być zrobione na potrzeby społeczeństwa. W dodatku ilość pracy lepszej jest jakoś limitowana. Nawet, gdyby wszyscy chcieli do takiej, to tych miejsc zabraknie i zostaną miejsca w tej gorszej.
Problemem nie jest to, że jest praca lepsza i gorsza i ew. zmiana pracy, tylko zbyt niskie zarobki w tych gorszych. Problemem jest to, że w związku z rozwojem technologii i wynikającą z tego globalizacją kapitalizm zmienił się w nową formę feudalizmu nazywanym korpo socjalizmem. Wynika to z faktu, że mała grupa ludzi przejęła środki produkcji. Dawniej była to arystokracja i ziemia, dziś to przemysł oraz niektóre usługi i korporacje oraz finansjera. Jakiś czas temu doszły Chiny jako fabryka świata. To skutkuje ogromnym rozwarstwieniem ekonomicznym, bo pieniądz koncentruje się w nielicznej grupie, a cała reszta biednieje, przy czym oczywiście najbardziej biednieją ci, którzy wykonują prace uważane za gorsze.
Korporacje zarabiają krocie, ale niechętnie płacą podatki (kreatywna księgowość, raje podatkowe itd.), a ludzie poprzez koncentrację produkcji, lub jej przenoszenie do tanich krajów) tracą pracę, więc coraz wyższymi podatkami okłada się jeszcze pracujących, żeby było na socjale dla tych, którzy pracę stracili. Coraz bardziej błędne koło, a rozwiązania coraz głupsze i tylko pogarszają sytuację.
Gwarantowany dochód podstawowy bardzo przypomina prl-owskie "czy się stoi czy się leży, 2tys. się należy". Różnica jest tylko jest taka, że wypracowaną górkę wtedy zabierało państwo, a teraz ona idzie do korporacji czyli osób prywatnych.
@Laviol dlatego praca podobnie jak inne dobra podlega zasadom popytu i podazy - gdy firma moze zatrudnic specjaliste albo zenka z niepelna podstawowka to zatrudni czlowieka z kwalifikacjami. I tak najlepszi obstawiaja najlepsze stanowiska, troche gorsi te troche gorsze az schodzimy do stanowisk na ktorych by sobie poradzila przeszkolona malpa i tam pracuja ludzie ktorym trzeba powiedziec jak dziala srubokret bo inaczej by sobie nim oko wylupili
https://img21.demotywatoryfb.pl//uploads/202206/1654924521_iswrcl_600.jpg
"zbyt niskie zarobki w tych gorszych" - to juz w ogole pitolenie bezsensowne tak, ze bez sensu. Jak sprzedawca zapiekanek bedzie zarabial 5tysiecy na reke + 3 kola podatkow od jego pracy, to ile beda musialy te zapiekanki kosztowac, zeby oplacic tylko wyplate sprzedawcy?
Efekty takiej polityki widac golym okiem:
@Xar , i jak ma być lepiej skoro jedni uważają, ze jak ludzie nie mają pieniędzy, to trzeba im je dać, a inni w ogóle nie widzą problemów. Zamiast powtarzać, to co nam powkładali do głowy, zastanów się np. jak krąży pieniądz na rynku lokalnym i na globalnym od konsumenta do producenta (np. w Polsce i z Polski do Chin i tego konsekwencje ) albo jak różni się przepływ pieniądza, gdy na rynku jest wielu producentów tego samego towaru, a jak gdy jest jeden wielki i jakie są tego skutki. Tak na początek.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 czerwca 2022 o 15:40