Jak jest deadline, to szef sprawdza swoje tabelki, w których widać kto się opier*alał. Wydajność pracy, przerwy na posiłek/kawę/herbatę itd. Ja zawsze pracuje dobrze i nadgodziny z sobotami mam płatne 200%. Za 80zł netto na godzinę chętnie przyjdę w każdą sobotę do pracy.
Jak jest deadline, to szef sprawdza swoje tabelki, w których widać kto się opier*alał. Wydajność pracy, przerwy na posiłek/kawę/herbatę itd. Ja zawsze pracuje dobrze i nadgodziny z sobotami mam płatne 200%. Za 80zł netto na godzinę chętnie przyjdę w każdą sobotę do pracy.