Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
45 61
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar SilesianSeparatist
+1 / 1

Podobno największym cierpieniem piekła jest niedoświadczenie obecności Boga, czego w piekle doświadczał bóg?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lolo7
+1 / 5

Jako że jest trójosobowym Bogiem to złożył sam siebie samemu sobie w ofierze przebłagalnej za grzech, który obecnie jest ,,metaforą'' bo ta część mitologii nie przystaje już do współczesnej wiedzy naukowej. Bez tej ofiary wszechmogąca i wszechmiłosierna istota nie potrafiłaby i nie chciałaby wybaczyć. Warto wspomnieć, że grzech powstał bo wiedząca wszystko istota nie wiedziała, że wąż leci na dwa fronty, i że umieszczanie zakazanego drzewka z osobami umysłowo nieporadnymi nie jest dobrym pomysłem. Cóż... Nikt nie jest doskonały, nawet doskonała istota.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Nidwer
-2 / 2

@lolo7 to jest melanż paru wierzeń i mitów poskładane w jedno więc muszą być luki w scenariuszu :) ale fakt jeśli katolicy uważają boga za trójcę to popełnił on w takim razie 1/3 samobójstwa żeby przebłagać samego siebie jak by tak faktycznie było nie świadczyłoby do dobrze o naszym Bogu i o jego psychice i logice.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-1 / 3

@lolo7
A któż ci powiedziała, ze to On miał miał wybaczyć. A może to my mieliśmy przeżyć wstrząs, po którym mieliśmy zmienić swój sposób postępowania? Niektórym to pomogło. Znaczna większość pozostała jednak na etapie pogaństwa, jedynie zmieniając imiona ulubionym bogom.

Choć zapewne się z tym nie zgodzisz, przynajmniej jedno się wyznawcom Jezusa udało. Na całym świecie rozpropagowali ideę altruizmu czyli "miłości bliźniego". W tamtych czasach była to bardzo ekstrawagancka myśl. Dziś niemal wszyscy wiedzą co oznacza, choć mało kto stosuje się do owej zasady. Tak - nastąpiła zmiana mentalności. Żadna inna kultura nie kultywowała takiego pomysłu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
+2 / 6

Jak dostaniesz darmowy bilet na pociąg, np. do Wiednia, to aby tam dojechać najpierw musisz uwierzyć, że to nie jest jakaś ściema. Potem odpowiednio się do podróży przygotować, wsiąść do tego pociągu, podróżować zgodnie zobowiązującymi w nim zasadami, no i nie wysiąść po drodze.
Odnoszę wrażenie, że niektórzy chcieli by dostać się do owego Wiednia bez najmniejszego wysiłku że swojej strony, bez wykonania nawet pierwszego kroku, ale za to z wielkimi pretensjami do organizatora.
P.S. - ok, przyznaję, trochę pułapek po drodze jest. Jedną z najbardziej niebezpiecznych są fałszywe bilety, pociągi tylko pozornie jadące do Wiednia, i obsługa nie mająca żadnych uprawnień. Jednak największym zagrożeniem jest postawa innych potencjalnych pasażerów wiedzących lepiej jak i którędy tam się jedzie. A poza tym Wiedeń nie istnieje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Laufer
-2 / 6

@adamis62
Przyklad niezgodny z tym, co reprezentują religie i wiara w ogóle. Jest zbyt prosty, logiczny. Wiara zaś jest przepełniona absurdami.

Dlatego: bilet do Wiednia, ale w 2060 roku. Jak spróbujesz dostać się wcześniej, to obsługa cię wyrzuci.
Musisz się zobowiązać, że przez pozostałe kilkadziesiąt lat będziesz spełniał zasady, które nijak nie mają się do przejazdu pociągiem. Ponadto musisz ciągle przekonywać innych o tym jak pociągi są wspaniałe - ba, może nawet zwalczać tych, którzy pociągów nie lubią.
Przy czym to dopiero naprawdę początek tworzenia zbliżonej analogii do wiary. Szkoda mi się produkować. Niewierzący to rozumieją, wierzący nie są w stanie, więc to bezcelowe.
Twórca takiej promocji, jeśli istnieje, jest bez wątpienia niezdrowo pieprznięty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Thevipervip
-2 / 2

Umarł za nasze grzechy ale to nic nie dało bo grzeszymy dalej, dlatego musimy ciągle się spowiadać i dawać pieniądze na kościół. Chrzest także nie pomaga bo ciągle potrzebne są następne kasowania win. Strasznie to naciągane jest.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-2 / 4

@Thevipervip
Pieniędzy na kościół dawać nie musisz. Znam księdza, który ubogim ludziom udziela ślubów i chrztów za darmo. Pozostałe sakramenty z definicji są darmowe.

Śmierć Jezusa nie zmieniła nas w anioły. Jednak dała nam nową perspektywę. Nie musisz być Żydem, nie musisz się obrzezać, wystarczy że będziesz żyć zgodnie z pewnymi zasadami, aby po śmierci osiągnąć raj.
Wiesz dlaczego nadal grzeszymy? Bo nadal mamy wolna wolę. Mamy prawo wyboru takiej lub innej drogi życia. Na prawdę chciałbyś być robotem wykonującym wyłącznie polecenie "pana boga"? A tak otrzymujesz jedynie wskazówki jak postępować. Nadal jesteś wolny, jesteś człowiekiem z wszystkimi jego wadami i zaletami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Laufer
-1 / 3

@Rydzykant
Mylisz się. Katolik jest zobowiązany dawać na kościół.
Kodeks Prawa Kanonicznego 222.

§  1.  Wierni mają obowiązek zaspokoić potrzeby Kościoła, tak by posiadał środki konieczne do sprawowania kultu, prowadzenia dzieł apostolstwa i miłości, a także do godziwego utrzymania pracowników kościelnych.

§  2. 
Obowiązani są także do popierania sprawiedliwości społecznej, jak również - pamiętając o przykazaniu Pana - do udzielania pomocy ubogim z własnych dochodów.

Jest tego więcej.
Nie rozpowszechniaj dalej swych kłamstw.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-1 / 3

@Laufer
Jak rozumiem Kodeks kanoniczny jest dla ciebie ważniejszy do Dekalogi. Gratuluję, doskonale nadajesz się na fanatyka religijnego.
A teraz wyobraź sobie ze idziesz na basen miejski. Obowiązuje w nim Regulamin Pływalni, zgodnie z którym na całym obiekcie jest zakaz biegania. Jak sądzisz, istotniejszy jest zakaz topienia innych pływaków (czyli Kodeks Karny) czy zakaz biegania (Regulamin)?
Oczywiście katolik jest ZOBOWIĄZANY do utrzymywania Kościoła oraz do pomocy własnej społeczności. Jednak wbrew tekstowi Thevipervip nie MUSI oddawać pieniędzy na kościół. Zwyczajnie powinien to robić, jeśli jest uczciwym katolikiem i chce z tego kościoła korzystać.

Wskaż gdzie skłamałem ;P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Laufer
-2 / 2

@Rydzykant
Skłamałeś, że nie trzeba dawać pieniedzy na kościół. To nieprawda i o tym wiesz, czyli kłamiesz. Jeśli wierzy się w te bzdury i chce się wypełniać obowiązki, to trzeba.
Nie, ty niczego nie rozumiesz. Dlatego nie pisz że coś rozumiesz, co według mnie jest ważniejsze ani do czego się nadaję. Nie masz o tym bladego pojęcia.
Na rzeczonej plywalni obowiązuje zakaz topienia i zakaz biegania. Każdy MUSI to przestrzegać. To, który zapis jest bardziej istotny miałoby znaczenie tylko i wylącznie, gdyby zapisy się wykluczały. Nie wykluczają się, więc oba są ważne.
Tak jak każdy katolik MUSI oddawać pieniądze na kościół w miarę możliwości, bo inaczej łamie zasady swojej religii. Dekalog nie neguje tego, nie ma więc nawet sensu o nim wspominać.
To jest zero-jedynkowe. Nakaz/zakaz albo obowiązuje, albo nie. Nie ma tu sensu jego stopniowanie. Jak nie można biegać to nie można, kropka.

Jeśli chcesz kwestionować moje słowa, to od razu spieprzaj. Mam dosyć twojego imbecylskiego trollowania. Nie jesteś osobą zdolną do polemiki na poziomie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 czerwca 2022 o 10:09

R Rydzykant
-1 / 3

@Laufer
Powtarzasz się. Nie ma nakazu. Jest jedynie wpis w Kodeksie kanonicznym ZOBOWIĄZUJACY katolików do dbania o swoje świątynie. W odróżnieniu od Urzędu Skarbowego, tutaj każdy może odmówić dokonywania wpłat. Oczywiście jakiś Jędraszewski może go z tego powody nazwać "złym katolikiem".

"Na rzeczonej plywalni obowiązuje zakaz topienia i zakaz pływania." Zakaz pływania? Na jakim basenie bywasz? Na tym ze spuszczona wodą? Na basenie jest KODEKSOWY zakaz topienia, oraz seria zaleceń. Jeśli nie wypełniasz zaleceń, ratownik może wyprosić cię z wody i to wszystko.

Zero-jedynkowy jest wyłącznie fakt, ze wcześniej czy później wszyscy umrzemy. Skoro wewnętrzne przepisy Kościoła traktujesz jak niepodważalny nakaz/zakaz, nie dziwię się twojemu antykatolicyzmowi - ubzdurałeś sobie pewną "ideę fix" godną fanatyka i teraz się jej czepiasz. Współczuję.
Sorry, ale rzeczywistość jest bardziej skomplikowana niż to sobie ułożyłeś w puchatkowym rozumku ;)

A kwestionować twoje wypowiedzi będę, bo na tym polega wolność słowa. Na razie jedynie przedstawiłeś swoje opinie, a nie wiarygodne fakty. Skoro chcesz do mnie powiedzieć "spieprzaj dziadu", wzbudzisz tym jedynie uśmiech politowania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Laufer
-2 / 2

Nie noszę sukienki, a ty nie jesteś zdolny zrozumieć racjonalnego argumentu, więc spieprzaj dziadu do księdza, niech ci wytłumaczy że katolik ma nakazane płacić na duchownych, jeśli jego sytuacja materialna na to pozwala. Argumenty wobec ciebie są bezcelowe, konieczny jest autorytet.

Nie wiesz jaką rangę i znaczenie ma kodeks prawa kanonicznego, nie wiesz co to Magisterium ani tego, że według katolicyzmu Tradycja KK jest nie mniej ważna w kwestii depozytu wiary jak samo Pismo Święte. Zapewne nigdy nie przeczytałeś Katechizmu. Niewiele wiesz o filozofii, jeszcze mniej o teologii. Jesteś ignorantem. Uśmiech politowania to mam przy twoich debilizmach w rodzaju "bez mozliwości grzeszenia człowiek byłby jak robot" (Wiesz co robi robot, jak mu nie wydasz polecenia? Nic. Wiesz co robi człowiek bez mozliwości czynienia zła? Co tylko może i chce. Nawet pieprzyć głupoty niczym @Rydzykant), albo "najkrótsza droga w przestrzeni dwuwymiarowej to odcinek, a łuk w trzech wymiarach, fizyk teoretyczny mi to powiedział" (czy ty naprawdę jesteś aż tak niedouczony?)
Ktoś tak tępy nie jest w stanie mnie obrazić, do wściekłosci mnie doprowadza że tacy głupi ludzie jak ty istnieją i współtworzą świat, co sprawia że niemożliwe jest by na tym świecie zaistniało trwale coś dobrego, niezależnie od włożonego wysiłku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 czerwca 2022 o 13:30

R Rydzykant
-1 / 3

@Laufer
A tak w ogóle, to wszystko jasne.
"spieprzaj dziadu do księdza, niech ci wytłumaczy że katolik ma nakazane płacić na duchownych"
Skoro słowa księdza są dla ciebie ważniejsze niż słowa Jezusa
"Oddajcie cesarzowi co cesarskie, a Bogu co boskie" to nie mamy o czym mówić. Tylko fanatyk stawia księdza ponad Bogiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Nidwer
-2 / 2

religia jest tak skonstruowana że daje ci profity i nagrody jak umrzesz albo w odległej niesprecyzowanej przyszłości. a za życia masz tylko żyć z zasadami Boga które przekazali ci pośrednicy (nawiasem mówiąc też ludzie żyjący na tym świecie w luksusie i dobrobycie na samej górze drabiny społecznej) daje do myślenia co nie :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem