Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar rafik54321
-1 / 5

A co jeśli takiego proboszcza wybierałoby się w wyborach jak np burmistrza? XD... Skoro chcą robić "państwo w państwie", to oczekuję wyborów, na proboszcza, na kardynała, na biskupa itd XD... Mogłoby być ciekawie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sliko
+6 / 12

@rafik54321 Demokracja w zamordystycznej instytucji raczej nie przejdzie :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+6 / 8

@rafik54321
Tak jest proste kryterium wyboru, prawie jak wybory. Im większy przypał nie mający skrupułów, tym wyżej zachodzi. Księża z powołania, ci nieliczni, nie mają większych szans na awans. Ciężej znaleźć na nich haki w razie czego. Nie idą po trupach. Wiara przeszkadza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+3 / 3

@sliko oczywiście że nie, ale gdyby jednak przeszło to byłoby zabawnie. Bo już taki proboszcz nie mógłby mówić "co łaska nie mniej niż 1000zł" bo potem już by proboszczem nie był XD.
W końcu w ramach państw to póki co najlepszy system. Nie jest idealny, ale lepszego nie mamy.

@michalSFS też racja, ale też z drugiej strony zrobiłoby się niezłe tąpnięcie. Bo w końcu jednak musieliby się jako-tako liczyć z opinią publiczną. Znacznie bardziej niż teraz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+6 / 6

@rafik54321
Pierwsze tąpnięcie to powinno być oddzielenie od spraw państwowych. Odcięcie od złotego kurka z walutą. Likwidacja funduszu kościelnego, opłacanie księży w szkołach i szpitalach z własnych środków KK. Ewentualnie usługa za jednostkową opłatę. Do tego wprowadzenie normalnych podatków jak dla biznesmenów. Nie takie cyrki jak teraz, ćwierćpodatki, albo mniej. Pozostawiłbym co najwyżej wspomaganie państwa ws zabytków.

A skąd KK ma wziąć na to kasę? Z własnych zasobów, tac, wspomagania przez wiernych. Kto wierzy niech się dokłada (mogą wprowadzić jakąś nową formę, np. abonament). Wiem, że wiele osób mnie zruga za to. No, ale co to przeszkadza? Jak na czymś mi zależy, żyję tym, to nie mam problemu, żeby inwestować w to pieniądze. A w końcu wiara dla wierzących jest...chlebem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+3 / 3

@michalSFS To również racja. Ja jeszcze bym dopisał jedną rzecz - kasa fiskalna. Skoro karzą sobie płacić za de facto usługę, to ja poproszę fakturkę ;) . Ewentualnie paragon. Dla zasady.
US czepia się gościa z aparatem który rocznie dorobi może z 2-3tys zł, a mielibyśmy się nie czepiać parafii która łoi tysiące złotych tygodniowo?

Ewentualnie zawsze taka parafia mogłaby się zarejestrować oraz rozliczać jako organizacja charytatywna, na równi np z WOŚP, ale wtedy wiadomo - jawna księgowość ;) .

Kto chce, wpłaci im na konto, a nie jakiś przymus abonamentowy itp. Jakoś WOŚP potrafi się sam utrzymać i jeszcze inwestuje ciężkie pieniążki. Tu faktycznie widać że coś robią. A czymże są obroty WOŚPu przy obrocie KK?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-2 / 4

@rafik54321
Wbrew pozorom, istnieje sposób na wymuszenie zmiany proboszcza. Ale przejdzie jedynie w parafiach, gdzie ludzie są religijni a jednocześnie świadomi. (Przyznaję, to dość rzadki przypadek).
Do pewnej parafii przysłali nowego proboszcza. Był wybitnie wredny, pazerny, a w dodatku nachalnie agitował politycznie za wiadomym ugrupowaniem, które w okolicy ma małe poparcie. Mieszkańcy byli nim wkurzeni. A że jest to duże miasto, sporo kościołów i łatwy transport, zaczęli uczestniczyć w mszach w innych parafiach. Proboszczowi zostały wyłącznie mohery, które jak wiadomo chętniej dają Rydzykowi niż jakiemuś lokalnemu księdzu. W efekcie parafia stanęła na krawędzi bankructwa. Po pół roku proboszcza odwołano, przysyłając nowego o poglądach zbieżnych z mieszkańcami. Tamtego podobno umieścili na jakiejś kieleckiej wsi - nie wiem czy współczuć czy gratulować jej mieszkańcom. Może właśnie takiego tam potrzebuję.

A teraz smutna informacja dla wszystkich nawiedzonych antykatolików - ludzie wrócili do swojego kościoła parafialnego. "Zagłosowali nogami" i przyniosło to rezultat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Rydzykant jeszcze lepszy byłby efekt jakby można się było zapisać do tej parafii którą chcesz, a nie być przypisanym przez adres zamieszkania

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-1 / 3

@rafik54321
Fakt, to byłoby optymalne. Chociaż w sumie "przypisanie do parafii" dotyczy jedynie osoby odprawiającej pogrzeb. Ochrzcić i wziąć ślub można w innej, choć wymaga to trochę "papierologii" i upierdliwy proboszcz może to znacznie utrudnić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Rydzykant no właśnie nie. Bo chciałem właśnie wziąć bierzmowanie w innej parafii i się nie dało, bo proboszcz powiedział "nie" i koniec. To samo dotyczy pierwszej komunii. Więc tak czy siak.
W zasadzie wgl nie powinno być przypisywania kogoś do parafii. Przychodzisz i tyle, jest sprawa do załatwienia to załatwiasz. Zrobiłaby się bardzo rozsądna "konkurencja" pomiędzy parafiami :P . Już by nie było przymuszania do jakiś nauk przedmałżeńskich które są idiotyczne itd. Już by nie było "co łaska nie mniej niż 1000zł"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-1 / 3

@rafik54321
A czy zechcesz mi wyjaśnić czym jest PIERWSZA komunia? W katolickiej tradycji jest odróżnianie jej od wszystkich następnych. Urządza się huczna uroczystość itd. Ale czym faktycznie się różnią?
Wybacz nieprzyzwoite porównanie, ale to tak jak z pierwszym seksem. Z jednej strony jest wyjątkowy, ludzie często go zapamiętują. Z drugiej strony, jest jedynie wstępem do dalszej aktywności seksualnej.
Faktycznie z bierzmowaniem jest większy kłopot. Ale powiedz, do czego ci jest ono niezbędne? Czy bez niego nie możesz zostać dojrzałym katolikiem? Czy dzięki niemu unikniesz grzeszenia?

Oczywiście, pomiędzy parafiami jest konkurencja oraz pewna specyficzna zmowa. Jednak brak uczestnictwa w tej zmowie nie odbierze ci miana katolika.
A na nauki przedmałżeńskie przed laty namawiano mnie na pieszej pielgrzymce do Częstochowy. Miały się dobyć z dala od parafii mojej i mojej dziewczyny, a otrzymany dokument miał być wszędzie honorowany.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Rydzykant nie mnie się pytaj tylko proboszcza który to utrudniał.

Bez niego ciężko o ślub kościelny, dziś mi to zwisa ale te 10 lat temu z hakiem mi nie zwisało.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-1 / 3

@rafik54321
Znowu wszystko zależy od księdza. Ten udzielający darmowych ślubów osobom biednym, prosi jedynie o świadectwo chrztu.
Ale masz rację - ta uznaniowość oraz "samowładztwo" lokalnych księży potrafią być irytujące. Niektórzy chyba nie zauważyli, że czasy feudalizmu minęły ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Rydzykant tylko właśnie nie powinno od księży zależeć, skoro chcą się tak bawić. U księży wszystko załatwia odpowiednia ilość papierów z wizerunkiem Jagiełły. Przecież to jest jawna kościelna korupcja. Jakby tak urzędnicy państwowi mieli podchodzić do każdej sprawy, to korupcja by była niebotyczna. Nawet prawka na legalu by się nie dostało.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-1 / 3

@rafik54321
I tu w pełni się zgadzam. Skoro w KRK nie ma rozwodów, to co z tym Kurskim?
Kler jest zdemoralizowany, w Polsce panuje klerykalizm, a politycy bezczelnie wykorzystują to do własnych celów. Zadaniem kapłana ma być posługa duszpasterska, robienie za "przewodnika duchowego" a nie grzebanie w machinacjach biznesowych albo agitacja polityczna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Rydzykant dlatego ja bym tym klerom zabrał wszystko. Ma zapie***ć zarobkowo, bo jak nie to będzie zdychał pod mostem jeden z drugim. Niech noszą cegły na budowie. Niech siedzi na kasie w tesco. A po pracy niech idzie mszę odprawiać. Jak ich ostro przypli, że trzeba będzie z własnej kieszonki rachunki opłacić, to może poszanują pieniądz.
Księży do roboty zagnać! XD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-1 / 3

@rafik54321
Wiesz, w młodości znałem ludzi mówiących dokładnie tak jak ty. Zabrać wszystko!!! Byli działaczami "jedynie słusznej siły narodu" czyli PZPR. Tradycja zabierania jest z bardzo długa. Zabierających nie interesowało, że w rzeczywistości to co zabierali jest własnością wspólnoty - obiektami na które członkowie tej wspólnoty składali się przez setki lat.
Zabierający z reguły sami nic nie mieli, dlatego nie obawiali się, pewnego dnia ktoś przyjdzie do ich domu i zabierze to co mają. Sprytne, nie sądzisz?

Piszesz "Niech noszą cegły na budowie. Niech siedzi na kasie w tesco." OK, wyślij muzyków z orkiestry symfonicznej do noszenia cegieł. Albo aktorów do pracy w Tesco (o ile wiem, Tesco w Polsce już nie istnieje, czyli będzie drobny kłopot) niech tam uczciwie zarabiają na życie. A jeśli po 8 godzinach uczciwej pracy będą chcieli realizować swoje pasje, to już ich sprawa. Takie pomysły też były popularne... na samym początku czasów bolszewizmu. Potem nawet najbardziej czerwoni komuniści zrozumieli, że to nie działa. Jeśli jest popyt na jakąś usługę, będą ludzie żyjący z wykonywania tej usługi. Potrafisz mi wytłumaczyć skąd te wszystkie influenserki i youtuberzy mają pieniądze? O dziewczynach świecących swoimi tyłkami na Insta nawet nie wspomnę, bo to jeden z najstarszych "nierobotniczych" zawodów świata.

Wniosek - z "rynkiem" nie wygrasz. Jak długo będą chętni by płacić, żadne odgórne nakazy nie zadziałają. Faktycznym problemem są nieuzasadnione przywileje. Tu możliwe jest wprowadzenie zmian. Dlatego mógłbym ci zaproponować jedno - zostań działaczem politycznym, kandyduj do sejmu i zmień prawo. Wybacz jednak, że ja na ciebie nie zagłosuje. Niepokoją mnie twoje teksty "zabrać wszystko". Moja rodzina sporo straciła na poprzednich "odbierających", dlatego popieranie kolejnych "rewolucjonistów" uważam za dowód głupoty. To "rynek", czyli popyt i podaż mogą uregulować sytuację.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MIKKOP
-1 / 3

Czekam kiedy ojciec dostanie zakaz wypowiedzi jak Boniecki albo Pelanowski.
W Piśmie jest napisane: "Po owocach ich poznacie" (Mt 7,16) Dobre owoce są niezależne od wiary: to jest miłość, miłosierdzie, dobro, zgoda. Są takie owoce? Nie, jest dzielenie i nienawiść. Więc tak, kk się rozminął z tym co głosi, a kto to powie na głos jest uciszany.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-1 / 3

Niesamowite. Sliko w końcu napisał coś sensownego. Czyli przyznajesz to, o czym ja pisałem od dawna - można być katolikiem, można nawet być kapłanem, a JEDNOCZEŚNIE być antyklerykałem.

W zasadzie to nawet należy być antyklerykałem, bowiem klerykalizm, czyli mieszanie religii z polityką, biznesem i innymi obszarami pozareligijnymi, jest szkodliwy dla samej religii.

Patrzcie Państwo, jak widać nawet sliko potrafi się nauczyć czegoś nowego. Viva!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem