Rozumiem, że akceptowane w tym hotelu jest oddawanie moczu i kału oraz wymiotowanie na podłogę i łóżko oraz wygryzanie dziur w pościeli? Bo takie zachowania u psów się zdarzają.
@Iiyrryyr3iit Gdyby zestawić to statystycznie, to mógłbyś się zdziwić, jak bardzo ta statystyka wypadłaby na niekorzyść ludzi. Kto nie pracował nigdy z "klientem", ten nie wie, do czego niektórzy ludzie potrafią być zdolni. Podam Ci jeden przykład: przez cztery lata pracowałem w hotelu jako kelner. Przez te cztery lata nigdy nie musiałem na terenie hotelu sprzątać po żadnym psie. Ale za to trzykrotnie jakiś "gość" podczas wesela nasrał (za przeproszeniem) na podłogę w sali bankietowej, ilości rzygów nawet nie zliczę. Gości liżących sobie dupy nie spotkałem, ale za to grzmocących się w toalecie jak najbardziej. Tak więc, ludzie są zdecydowanie gorsi od zwierząt.
Nie gościli nigdy psa co był głośny i coś zniszczył czy który się awanturował do obcych? Czy oni tym psom dają jakieś zastrzyki uspokajające cz narkotyzujące?
Rozumiem, że akceptowane w tym hotelu jest oddawanie moczu i kału oraz wymiotowanie na podłogę i łóżko oraz wygryzanie dziur w pościeli? Bo takie zachowania u psów się zdarzają.
A ilu mieliście gości, którzy zesra..i sie na recepcji, gwalicili i lizali dup.. sobie nawzajem w glownym holu hotelowy. ?
@Iiyrryyr3iit To jakiś pies Cię zgwałcił i wylizał dupę w holu hotelowym? Współczuję.
@PIStozwis no takie psy już są, szczególnie drogówka
@Iiyrryyr3iit Ci z drogówki też Cię zgwałcili? Ja pierdziu. Ty to masz pecha.
@Iiyrryyr3iit Gdyby zestawić to statystycznie, to mógłbyś się zdziwić, jak bardzo ta statystyka wypadłaby na niekorzyść ludzi. Kto nie pracował nigdy z "klientem", ten nie wie, do czego niektórzy ludzie potrafią być zdolni. Podam Ci jeden przykład: przez cztery lata pracowałem w hotelu jako kelner. Przez te cztery lata nigdy nie musiałem na terenie hotelu sprzątać po żadnym psie. Ale za to trzykrotnie jakiś "gość" podczas wesela nasrał (za przeproszeniem) na podłogę w sali bankietowej, ilości rzygów nawet nie zliczę. Gości liżących sobie dupy nie spotkałem, ale za to grzmocących się w toalecie jak najbardziej. Tak więc, ludzie są zdecydowanie gorsi od zwierząt.
@PIStozwis i ból du..y
Zaminusował ten, co podpadł. Gdyby było więcej plusów, to wtedy procent minusów pokazałby, ile jest, szacunkowo wśród internautów patologi.
Nie gościli nigdy psa co był głośny i coś zniszczył czy który się awanturował do obcych? Czy oni tym psom dają jakieś zastrzyki uspokajające cz narkotyzujące?
Pies jest ułożony, spokojny i nieuciążliwy gdy ma sensownego właściciela. Psy w rękach prostackich Januszy są przedłużeniem ich sposobu bycia.
Poza tym, mile widziane psy eliminują część klientów, którzy nie widzą mile psów w swoim otoczeniu.
To nie jest subtelność tylko pasywna agresja.
Koty nie popierają.
A ilu mieli gości którzy szczekają przez pół dnia? Zaraz się zlecą jajogłowi "bo bo to pies jest psem rzeby szczekał ty głópkó".