Mało tego, śmianie się z rzeczy pozwala oswajać rzeczywistość i czynić ją mniej poważną, groźną. Jeżeli boimy się z czegoś śmiać, to czynimy to jedynie straszniejszym i bardziej obcym. Tak działa np. tzw. czarny humor. I ok, trzeba brać pod uwagę kontekst i np. niewłaściwe jest żartowanie ze śmierci przy kimś, komu właśnie ktoś zmarł i ta osoba jeszcze tego nie przepracowała, ale tak samo niewłaściwe jest sztywne i odgórne ustalanie, że 'z tego się (nigdy) nie żartuje'.
@jaskierrro Jeśli ktoś kpi z ciebie, to nie są śmieszne. Jeśli ludzie którzy z kogoś żartują przy okazji tę osobę lubią i szanują nie będzie się czuć urazy. Jeśli ktoś żartuje z czarnoskórych, przy okazji będąc rasistą, to jego żarty będą niesmaczne. Jeśli żartuje z czarnoskórych mając ich równocześnie za prawdziwych kumpli wówczas tylko ośmiesza pewne cechy, luzuje atmosferę.
@Nidwer dlaczego uważasz że widzowie tvpis to reprezentatywna grupa społeczna?
Merytoryczna krytyka jak najbardziej zawsze w cenie, ale wiadomo że tvpis tego nie robi.
Bo takie wieczne żartowanie sobie z kogoś, np że jest nieco otyły w końcu może kogoś wpędzić w potężne problemy natury psychicznej :/ . Jeden żart jest śmieszny, drugi tak średnio, trzeci to przegięcie.
oczywiście że nie może być świętości w komedii jak jakaś ci nie pasuje nie oglądasz i się z tego nie śmiejesz ale może to śmieszy innych. muzułmanie chrześcijanie i politycy PiS mają oczywiście inne zdanie :) ale to normalne a zarazem śmieszne :)
Absolutnie się nie zgadzam. Jeśli żarty ze wszystkiego, będą bezkarne to każde pomówienie, fałszywe oskarżenie, a nawet zniesławienie będzie tłumaczone tekstem: "Zostałem źle zrozumiany, ja tylko żartowałem." Udowodnienie komuś winy będzie bardzo utrudnione, bo trzeba będzie komuś dodatkowo udowadniać, że mówił poważnie.
Ośmieszanie ludzi? Spoko pod warunkiem że plaskacza w dziąsło przyjmiesz jako zasłużoną ripostę. Lepiej żartować z idei i poglądów bo nie oddadzą. No chyba że ktoś czuje się ich antopomorficzna personifikacją
całkowicie, już jako dziecko zostałem nauczony i tego się trzymam że nim zacznę się śmiać z kogoś pierw trzeba się nauczyć śmiać z samego siebie.
Mało tego, śmianie się z rzeczy pozwala oswajać rzeczywistość i czynić ją mniej poważną, groźną. Jeżeli boimy się z czegoś śmiać, to czynimy to jedynie straszniejszym i bardziej obcym. Tak działa np. tzw. czarny humor. I ok, trzeba brać pod uwagę kontekst i np. niewłaściwe jest żartowanie ze śmierci przy kimś, komu właśnie ktoś zmarł i ta osoba jeszcze tego nie przepracowała, ale tak samo niewłaściwe jest sztywne i odgórne ustalanie, że 'z tego się (nigdy) nie żartuje'.
Żarty są zawsze śmieszne dopóki ktoś nie żartuje z ciebie.
@jaskierrro Jeśli ktoś kpi z ciebie, to nie są śmieszne. Jeśli ludzie którzy z kogoś żartują przy okazji tę osobę lubią i szanują nie będzie się czuć urazy. Jeśli ktoś żartuje z czarnoskórych, przy okazji będąc rasistą, to jego żarty będą niesmaczne. Jeśli żartuje z czarnoskórych mając ich równocześnie za prawdziwych kumpli wówczas tylko ośmiesza pewne cechy, luzuje atmosferę.
Myślę że tę zależność rozumie nawet dziecko.
@jaskierrro zależy jak żartuje. Mam takie towarzystwo, gdzie żartujemy z siebie i czasem są mocne pociski, kontry.
Tak. W komedii nie ma tematów tabu, bo na tym właśnie polega żart/humor/satyra...
To może by było kontrowersyjne z 5 lat temu. Teraz to jest oczywiste.
Tylko też trzeba mieć pewne wyczucie by po prostu nie przegiąć pały. Jeden dowcip - spoko. Żartowanie sobie z jednej osoby na okrągło - przesada.
@rafik54321 np. PiS cały czas żartuje z Tuska to przesada czy nie ? bo prawie wszystkim (widzom TVP) się podoba
@Nidwer dlaczego uważasz że widzowie tvpis to reprezentatywna grupa społeczna?
Merytoryczna krytyka jak najbardziej zawsze w cenie, ale wiadomo że tvpis tego nie robi.
Bo takie wieczne żartowanie sobie z kogoś, np że jest nieco otyły w końcu może kogoś wpędzić w potężne problemy natury psychicznej :/ . Jeden żart jest śmieszny, drugi tak średnio, trzeci to przegięcie.
Szkodzi wszystkiemu, a nie tylko komedii. A poza tym to tylko odprysk/przerzut nowotworu zwanego "political correctness".
oczywiście że nie może być świętości w komedii jak jakaś ci nie pasuje nie oglądasz i się z tego nie śmiejesz ale może to śmieszy innych. muzułmanie chrześcijanie i politycy PiS mają oczywiście inne zdanie :) ale to normalne a zarazem śmieszne :)
Dobry żart jest tylko wtedy, kiedy ofiara też się dobrze bawi. Inaczej jest to zwykłe chamstwo i prostactwo.
Absolutnie się nie zgadzam. Jeśli żarty ze wszystkiego, będą bezkarne to każde pomówienie, fałszywe oskarżenie, a nawet zniesławienie będzie tłumaczone tekstem: "Zostałem źle zrozumiany, ja tylko żartowałem." Udowodnienie komuś winy będzie bardzo utrudnione, bo trzeba będzie komuś dodatkowo udowadniać, że mówił poważnie.
Ośmieszanie ludzi? Spoko pod warunkiem że plaskacza w dziąsło przyjmiesz jako zasłużoną ripostę. Lepiej żartować z idei i poglądów bo nie oddadzą. No chyba że ktoś czuje się ich antopomorficzna personifikacją