Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
T Tibr
+11 / 15

@Kapseldooranzady z tekstu wynika, że istnieją już 4 takie placówek, powstanie 5 raczej odbyłoby się kosztem jakieś innej poradni medycznej dla mieszkańców. Nikogo więc nie odcina od pomocy, ale ja racjonalizuje. Chyba lepiej jak placówki o takim samym profilu są równomiernie rozłożone, tak aby każdy mieszkaniec danego miasta mógł z nich skorzystać nie przemieszczając się z drugiego końca miasta niż upychać wszystkie w jednym miejscu?

Wedle twojej logiki i autora, jeżeli żona kupiła by 1kg soli 1 kg cukru, zamiast 5 kg cukru to odcięła by was od możliwości słodzenia herbat? Taka z niej katoliczka lol to tak infantylne myślenie razem z komentarzem ... Cringe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H humberto
0 / 4

@Tibr Tam miało powstać Centrum Redukcji Szkód a nie typowa placówka odwykowa, Więc nie pitol, że są już 4 takie placówki na Pradze,

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+3 / 11

@humberto przede wszystkim autor demota nie podał, żadnego źródła, które by to potwierdzały lub dementowały, więc odnosząc się do treści mam pełne prawo wyrażać taką opinię.

Generalnie to mam mieszane odczucia jeżeli chodzi o ten typ pomocy (sprawdziłem argumenty dotyczące CRS) O ile pomoc w ośrodku odwykowym, gdzie jest prosta zasada ty nie bierzesz, my ci pomagamy wrócić do "normalnego" życia jak robił M. Kotański w MONARze, nie budzi we mnie wątpliwości, tak przeznaczane kasy na strzykawki dla narkomanów (w ceny zapobieżenia zarażenie się HIV/HCV ) jest jak rozdawanie alkoholikom wódki, żeby nie pili denaturatu - nie widzę tu ścieżki do wyjścia z nałogu, a wydaje mi się, że w kraju w którym brakuje kasy na leczenie dzieci śmiertelnie chorych to jednak jest coś nieporządku, patrząc na to, że raka dziecko nie wybrało, a w nałóg wpadają ludzie w wyniku własnych wyborów.
Skoro są już 4 placówki odwykowe, a w necie znalazłem wyliczenie, że w sumie placówek i organizacji na tym terenie jest nawet 11 to ok zróbmy jeden wielki ośrodek ale co dla mieszkańców możemy zrobić, żeby mogli skorzystać np. z rehabilitacji?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H humberto
-1 / 7

@Tibr Po pierwsze, w nałóg nie wpadasz z własnego wyboru. Oczywiście, można powiedzieć, że podejmujesz w życiu decyzje, które prowadzą do uzależnienia. Mniej więcej w ten sam sposób możesz się wpakować w inną śmiertelną chorobę, np. nie dbając o dietę czy ćwiczenia fizyczne. Czy cukrzykom, którzy stali się cukrzykami w wyniku złego stylu życia też odmówisz leczenia ?

Możesz się wybrać na jakiś otwarty miting AA lub AN, najlepiej spikerski i posłuchać historii ludzi, w jaki sposób się uzależnili. Bardzo często są to ludzie, którzy wyszli z dysfunkcyjnych domów i nikt im nie pomógł na początku ich dorosłego życia.

Sam jestem uzależniony od alkoholu i całe szczęście połapałem się, że jestem chory gdy jeszcze nie spaliłem za sobą wszystkich mostów i nie wylądowałem na ulicy. Łatwiej mi było pójść na terapię, chociaż i tak nie było to łatwe. Gdy znajdziesz się na ulicy jest dużo trudniej bo po pierwsze zdajesz sobie sprawę, że śmierdzisz, a po drugie, żeby dostać się na terapię trzeba być trzeźwym. Dla kogoś kto z powodu alkoholu czy narkotyków trafił już na ulicę, nawet jeden dzień trzeźwości może być czymś nierealnym.

Mi się osobiście wydaje, że CRS może być miejscem, w którym po prostu można dotrzeć do tych ludzi i niektórym z nich pokazać, że można inaczej. Przyjedzie kilka razy po igły i może za którymś razem zapyta o terapię. Nawet jeśli uratuje to 10 % tych uzależnionych osób to ma sens. W AA czy w AN jest tak, że możesz przyjść na miting nawalony i nikt Cię nie może wyrzucić. Jedynie nie masz prawa głosu jeśli jesteś pod wpływem. No i czasami ktoś przyjdzie tylko po to, żeby się napić herbaty. Posiedzi posłucha, przyjdzie następny raz i w końcu uda mu się przyjść na trzeźwo.

Owszem, na Pradze jest dużo placówek odwykowych, ale nie wszystkie są przeznaczone dla narkomanów. Poza tym na Pradze na prawdę się mocno chla. Zobacz ile jest tam sklepów z alkoholem i całodobowych. Więc te wszystkie ośrodki są dla mieszkańców.

Jeśli chodzi o koszty, wiem że na narkotyki nie ma podatku akcyzowego ale z akcyzy za alkohole wpływa do budżetu ~ 12 miliardów złotych czyli około 10 % budżetu NFZ. Więc nie można mówić, że nie ma za co leczyć uzależnionych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G goff
+3 / 3

od kiedy w nałóg nie wpadasz sam? rozumiem że palić pić i używać ci ktoś nakazuje? bredzisz i to bardzo

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
0 / 0

@humberto po pierwsze to napisałem, że w nałóg wpada się w konsekwencji własnych wyborów, a nie że się wpada z własnego wyboru lol wypadałoby uważnie czytać nim się odpowie i powtórzy w dalszej części zdania to co ktoś napisał;)

Tak, uważam, że powinni się odmawiać leczenia raka płuc osobie, która nadal pali papierosy itd. cukrzyk podobnie.

Nałogu nie wyleczysz za kogoś, na siłę ani z dobrej woli. Jak sam zauważyłeś to osoba zainteresowana musi "odkryć" że czas na zmian. Czasami wiąże się to z upadkiem na samo dno. Skoro wspominasz ponadto o dysfunkcyjnej rodzinie to powinieneś wiedzieć, że nic tak nie pogłębia alkoholizmu, jak o nic rodziny w ukrywaniu tego, że osoba bliska jest alkoholikiem.

Nie zrozum mnie źle, nie odmawiam.nikomi pomocy, ale taka osoba sama musi chcieć sobie pomóc. Jeżeli alkoholik nie będzie chciał wyjść z nałogu. Jeżeli nie chcę wyjść będzie kłamał, reagował agresją. Dane mi było poznać przeróżne zachowania ludzi ogarniętych nałogiem od "niewinnego" ukrywania się po delirium tremens/manie prześladowczą i agresję, dlatego może postrzegam dawanie narkomanom strzykawek, jak alkoholikowi wódki, czy seksoholikowi prostytutki.


Być może taki ośrodek jest potrzebny, ale może warto wobec tego przemyśleć połączenie tych mniejszych, skupienie skoro chodzi o kompleksową pomoc?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A AgataKowalska
+2 / 4

Ośrodek wydający igły to nie jest leczenie uzależnień... Jak władze Warszawy chcą mieć taki punkt to niech go sobie otworzą pod adresem plac Bankowy 3/5

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bajk4
-1 / 5

W Japonii zrobili najlepsze rozwiazanie w kwestii leczenia od uzależnien. Narkomana, alkoholika zamyka sie w pomieszczeniu bez klamek na pół roku. Albo przeżyje, albo nieprzeżyje. Selekcja naturalna. Osoby ktore przeżyły, nie chca tego doświadczyc powtornie, więc nie wracaja do nałogu. W Polsce odezwalyby sie glosy sprzeciwu. A ja na to...więc niech zdychają!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rademenes_82
+1 / 3

Jak rzadko zgadzam się z jakimkolwiek politykiem, to tutaj ma gość rację. Te pozostałe cztery też powinno się zlikwidować. Każdy ćpun sam wybrał swój los. Od narkotyków nie można uzależnić się przez przypadek, trzeba na to "pracować" przez wiele, wiele lat. To nie żółtaczka, nie zarazi się tym nikogo przez operację, czy skaleczenie. Skoro ktoś zdecydował, że chce wieść zaćpane życie, to proszę bardzo. Ale dlaczego ma być potem leczony na koszt normalnego podatnika? Po to płacę podatki, żeby wyciągać ćpunów z nałogu, w który sami się wpędzili? To tylko i wyłącznie ich wybór i ich decyzje. Więc niech się teraz leczą prywatnie i za to płacą. Nie ma za co? Jakże mi przykro.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem