A ja nie rozumiem tego hejtu na parawany. Dawno nie byłam nad polskim morzem, ale pamietam, ze kiedyś nie dało się tam wysiedzieć bez parawanu, ze względu na piasek w zębach. Dodatkowo parawan ograniczał swobodę poruszania się moich małych dzieci, co było bardzo wygodne. Moim zdaniem to nie parawany są problemem, tylko fakt, ze ludzie muszą się rozkładać na plaży zaraz koło kogoś innego, zamiast przejść się pare metrów dalej, gdzie jest pusto.
Kolejny teoretyk plażowania. Bezdzietny. Parawan pozwala przebrać mokre dziecko i osłabia przed wiatrem z piachem. Istotnie baranami są ludzie zagarniający sobie pięcioma połączonymi parawanami kawał "placu". Jaden parawan ustawiony praktycznie, nie jest zły. Jak dzieci są starsze polecam wędrówki po Słowińskim Parku, już tylko z karimatami, bez parawaningu. Pamietajcie. Polskie wybrzeże to nie tylko ludzie wylegujący sie tlokiem na plaży we Władku. To wydmy, kawały jeszcze dzikich plaż.
Ciekawi mnie natomiast fakt że hejterzy Bałtyku i tłoku często tłoczą się na imprach techno. No i wtedy jest git :))))))
Ktoś chce robić za sumienie narodu.
Co nie jest zabronione, jest dozwolone.
A ja nie rozumiem tego hejtu na parawany. Dawno nie byłam nad polskim morzem, ale pamietam, ze kiedyś nie dało się tam wysiedzieć bez parawanu, ze względu na piasek w zębach. Dodatkowo parawan ograniczał swobodę poruszania się moich małych dzieci, co było bardzo wygodne. Moim zdaniem to nie parawany są problemem, tylko fakt, ze ludzie muszą się rozkładać na plaży zaraz koło kogoś innego, zamiast przejść się pare metrów dalej, gdzie jest pusto.
@mikv Otóż to! Przecież nad Bałtykiem bez parawanu trudno usiedzieć na plaży, bo bardzo wieje.
Kolejny teoretyk plażowania. Bezdzietny. Parawan pozwala przebrać mokre dziecko i osłabia przed wiatrem z piachem. Istotnie baranami są ludzie zagarniający sobie pięcioma połączonymi parawanami kawał "placu". Jaden parawan ustawiony praktycznie, nie jest zły. Jak dzieci są starsze polecam wędrówki po Słowińskim Parku, już tylko z karimatami, bez parawaningu. Pamietajcie. Polskie wybrzeże to nie tylko ludzie wylegujący sie tlokiem na plaży we Władku. To wydmy, kawały jeszcze dzikich plaż.
Ciekawi mnie natomiast fakt że hejterzy Bałtyku i tłoku często tłoczą się na imprach techno. No i wtedy jest git :))))))