Autor demota chciał zabłysnąć, ale trochę nie wyszło. Na górnym zdjęciu jest Gregory Goyle, Draco Malfoy i Vincent Crabbe i tu się zgadza. Ale na dolnym po prawej jest Blaise Zabini, nie ma tam Crabbe'a.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
30 czerwca 2022 o 11:28
Oryginalnie w książkach był tam Crabbe, ale aktor który go grał nie mógł uczestniczyć w zdjęciach finałowej części, bo siedział w pierdlu. Nie pamiętam już za co dokładnie. Z tego powodu reżyser podjął decyzje o wymianie aktora.
Zły przykład, ale faktycznie to w filmach jest jedna postać której magicznie zmienił się kolor skóry - Lavender Brown.
Gdzie no ja nie wiem co tam się odwaliło; bo jednak ta postać najpierw w filmach była grana przez czarnoskóre aktorki - bardziej statystki, bo to postać tła, nieistotna dla fabuły. Potem Rowling dopisała jej coś więcej - w 6 tomie robi z niej postać drugoplanową / trzecioplanową. No i... jednak w filmach powinni się trzymać tego jak ona wyglądała wcześniej, a nie zmieniać kolor skóry aktorki bo "Rowling się coś pokiełbasiło". Jasne Rowling całkowicie straciła kontrole nad swoim własnym światem tak w okolicy 3 tomu, więc mogła nie zauważyć że ekhm tak jakby coś tu nie działa - ale producenci filmu powinni chyba bardziej tego pilnować.
Wtedy by to miało jakiś tam sens... a nie że co - zapadła na magiczne bielactwo i ją wybieliło jak Michaela Jacksona?
Autor demota chciał zabłysnąć, ale trochę nie wyszło. Na górnym zdjęciu jest Gregory Goyle, Draco Malfoy i Vincent Crabbe i tu się zgadza. Ale na dolnym po prawej jest Blaise Zabini, nie ma tam Crabbe'a.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 czerwca 2022 o 11:28
Autor najwyraźniej nie czytał/nie oglądał HP.
Ten po prawej w drugim kadrze to niejaki Blaise Zabini.
Oryginalnie w książkach był tam Crabbe, ale aktor który go grał nie mógł uczestniczyć w zdjęciach finałowej części, bo siedział w pierdlu. Nie pamiętam już za co dokładnie. Z tego powodu reżyser podjął decyzje o wymianie aktora.
Zły przykład, ale faktycznie to w filmach jest jedna postać której magicznie zmienił się kolor skóry - Lavender Brown.
Gdzie no ja nie wiem co tam się odwaliło; bo jednak ta postać najpierw w filmach była grana przez czarnoskóre aktorki - bardziej statystki, bo to postać tła, nieistotna dla fabuły. Potem Rowling dopisała jej coś więcej - w 6 tomie robi z niej postać drugoplanową / trzecioplanową. No i... jednak w filmach powinni się trzymać tego jak ona wyglądała wcześniej, a nie zmieniać kolor skóry aktorki bo "Rowling się coś pokiełbasiło". Jasne Rowling całkowicie straciła kontrole nad swoim własnym światem tak w okolicy 3 tomu, więc mogła nie zauważyć że ekhm tak jakby coś tu nie działa - ale producenci filmu powinni chyba bardziej tego pilnować.
Wtedy by to miało jakiś tam sens... a nie że co - zapadła na magiczne bielactwo i ją wybieliło jak Michaela Jacksona?