Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
167 198
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
A konto usunięte
+9 / 17

to na tej fotce musi mieć niezły bałagan we łbie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kucz10
+9 / 13

@bassy333 problemem nie jest powiedzieć takiemu prosto w twarz... Problemem jest to, że on tego nie zrozumie XD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
0 / 2

@bassy333 Rozumiem, że ty nikogo nie obgadujesz, a mimo to, piszesz pod nickiem. Hipokryzja?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DjAbra
+10 / 10

chyba specjalnej troski ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kucz10
+10 / 12

za głupi do wojska... policją gardzi... to wymyślił coś innego

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Obiektywny1
+7 / 9

@kucz10 Jak nawet policja nim gardzi, to musi z mim być naprawdę niedobrze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lolo7
+3 / 9

No wiadomo. Wszechmocne i wszechpotężne istoty boskie oraz półboskie, które tworzą wszechświaty, zsyłają potopy, kule ognia i zarazy są jednocześnie na tyle słabe, że potrzebują bandy łysych jełopów do obrony.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
0 / 2

@Rydzykant
Zastanawiam się czy ja i moja rodzina to prawdziwi, czy nieprawdziwi Polacy? Możesz podzielić się kryterium, na podstawie którego, będziemy mogli to określić?

@sliko
Może Ty mógłbyś mi w tym pomóc? Bo jak się okaże, że nie jesteśmy prawdziwymi Polakami, to emigrujemy do Afryki :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 lipca 2022 o 18:39

G GieniaK
0 / 4

A ja myślę, więc jestem ateistką.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GieniaK
-2 / 2

@Rydzykant
Nie ma dowodów na to, że każdy "uczony" deklarujący siebie jako wierzącego, był wierzącym.
Są dowody na to, że każdy "uczony", który ośmielił się sprzeciwić kk był dyskryminowany (wciąż tacy są), a nawet spalony na stosie, jak np. Kazimierz Łuszczyński, którego spalono na stosie w Warszawie. Może zamiast powoływać się na uczonych z czasu kiedy brak wiary, oznaczał brak możliwości rozwoju, POMYŚLAŁBYŚ.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-2 / 4

@GieniaK
Masz świadomość, że Georges Lemaître był belgijskim księdzem, żyjącym w XX wieku. Czyli on nie deklarował wiary. Był księdzem z powołania, a jednocześnie dysponował niezwykłym, światłym umysłem. Jego obliczenia zostały zweryfikowane nie tylko na świeckich uniwersytetach, lecz także przez Watykańskie Obserwatorium Astronomiczne. W latach 1960-1966 był też prezesem Papieskiej Akademii Nauk.
To nie były czasy gdy "brak wiary, oznaczał brak możliwości rozwoju" Przemyślałaś własne argumenty?

A jakich to naukowych odkryć dokonał Kazimierz ŁY(!!!)szczyński? Napisał traktat "O nieistnieniu Boga". Znasz przedstawione w nim tezy? Skoro tak chwalisz się, że "myślisz" zapewne jego argumentacja rozśmieszyłaby cię. Gość został ścięty (spalono dopiero jego zwłoki) na podstawie wyroku sądowego. Przyczynami skazania były: wyżej wspomniany traktat, niezwrócenie dużego długu oraz przymuszenie córki do kazirodczego związku z bliskim krewnym. Do prawdy wspaniały "autorytet".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GieniaK
-2 / 2

@Rydzykant
„Stos jest to ultima ratio theologorum (ostateczny argument teologów).“

Ilu uczonych spłonęło na stosach nie muszę Ci podawać ani wyliczać.

Coś jeszcze?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-2 / 4

@GieniaK
Cichcem wycofujesz się z dyskusji?
Miałaś wykazać, że "myślisz, więc jesteś ateistką." Ja wykazałem, że są osoby wierzące, których myślenie okazało się znacznie wydajniejsze i bardziej twórcze od myślenia typowego ateisty.
Masz pretensje o ludzi zabitych z powodów religijnych? To może sprawdź liczbę osób (w tym także uczonych) zamordowanych przez reżimy ateistyczne. Ostatecznym argumentem stalinowców był strzał w tył głowy. Stawiając zarzuty jednaj stronie, wypada te same zarzuty postawić drugiej. Morał - to nie religia ani ateizm zabija, tylko ludzie mający nadmierną władzę i nie chcący tej władzy stracić. Światopogląd i ideologia są najmniej istotne.

Coś jeszcze?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GieniaK
-1 / 1

@Rydzykant
"Miałaś wykazać, że "myślisz, więc jesteś ateistką.""
Mogłabym Ci to wykazać, gdybyś nie był za głupi żeby to zrozumieć, więc udowodnij mi, że nie jesteś głupi.

"Morał - to nie religia ani ateizm zabija, tylko ludzie mający nadmierną władzę i nie chcący tej władzy stracić. Światopogląd i ideologia są najmniej istotne."
Jakoś tak się składa, że ogrom ich zabijał w imię religii lub ideologii. O zabijaniu w imię ateizmu nie słyszałam, a chociażby taki islam, w imię religii, zabija do dziś. Twój morał zatem jest niepawdziwy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-2 / 4

@GieniaK
"gdybyś nie był za głupi" - argument ad personam, czyli czysta erystyka.
[ Dostrzeżenie sztuczki erystycznej wskazuje na przynajmniej śladowy przejaw inteligencji ;) Jednak najpierw trzeba ze zrozumieniem przeczytać Schopenhauera ]

"ogrom ich zabijał w imię religii lub IDEOLOGII." - jak na razie nikt nie wykazał prawdziwości koncepcji ateizmu*. Czyli jak dotąd jest on jedynie światopoglądem, a więc ideologią. W imię tej ideologii mordowali Czerwoni Khmerzy, francuskie Piekielne Kolumny, ludzie Lenina. Ci ostatni byli "najzabawniejsi". Nazywali religię "opium dla ludu" tymczasem własnemu ludowi dali jeszcze groźniejszy narkotyk, jaki był ateistyczny bolszewizm.

p.s.
* Co sądzisz o profesorze Stephenie Hawkingu? Była zdeklarowanym ateistą, prawda? Jednak właśnie on powiedział "Brak dowodu nie jest dowodem braku." Tak, Hawking był myślącym ateistą. A ty?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GieniaK
-1 / 1

@Rydzykant
""gdybyś nie był za głupi" - argument ad personam, czyli czysta erystyka." - nic bardziej mylnego, poprosiłeś o dowód na moje myślenie i wnioskowanie, więc go dostałeś. Co do Schopenhauera to zgadzam się z Tobą, musisz go jeszcze wiele razy przeczytać, żebyś go ostatecznie zrozumiał. Czekam teraz na Twój dowód, że nie jesteś głupi.

Nazywasz ateizm ideologią, a żadną ideologią on nie jest. To tak, jakby przeczenie istnieniu UFO nazywać ideologią. Rozśmieszyłeś mnie. Aby ateizm stał się ideologią, należałoby go zaimplementować jako doktrynę państwową z masą regulacji daleko wychodzących poza istotę ateizmu, a wtedy przestałby to być ateizm. Trudno ateizm nazywać nawet światopoglądem, bo to po prostu brak wiary w istnienie boga, więc trudno byłoby to nazwać poglądem na świat.
Popracuj też nad podstawami logiki, bo stwierdzenie "jest on jedynie światopoglądem, a więc ideologią" daje dowód, że z myśleniem logicznym jesteś kompletnie na bakier i kompromitujesz się wybitnie. Przypuszczam, że tak mocno, że nawet nie wiesz dlaczego.

Co więcej, podciągasz zbrodnie komunistyczne pod przytoczone przez siebie zbrodnie, i znowu się kompromitujesz, bo zbrodnie te nie były dokonywane w imię ateizmu. Co więcej, komuniści chcieli władzy i konkurencja w postaci religii była im nie po drodze, więc jej zakazywali, ale nie zabijali z pobudek ateistycznych (notabene w takim przypadku zabiliby większość swojego narodu). Na drugim biegunie za to można znaleźć zbrodnie w imię religii, jak np. wyprawy krzyżowe, palenie na stosie, czy obecne zbrodnie Państwa Islamskiego - według Twojej logiki, jak mają się zbrodnie religijne do moralności głoszonej przez religię? Chętnie przeczytam, co wymyślisz na ten temat i jak kolejny raz pogwałcisz logikę :D

I na koniec, ja też jestem myślącą ateistką, znam dorobek Hawkinga i doceniam go, tak samo jak i dorobek innych fizyków w dziedzinach astrofizyki i fizyki kwantowej. Fizyka, szczególnie kwantowa, zmusza do ogromnego wysiłku intelektualnego i myślenia, i z tego właśnie powodu staje się niedostępna dla wielu, ale Ci, którzy ją zrozumieją, sięgają umysłem poza obszary dostępne dla większości. Dokładnie tam, gdzie ani religia, ani religijny fanatyzm, nie sięgają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GieniaK
-1 / 1

@Rydzykant
"...zamordowanych przez reżimy ateistyczne" - reżim komunistyczny, ani żaden inny, nie był reżimem ateistycznym, litości. Gdybym chciała zastosować Twoją logikę, to mogłabym zarzucić, że to reżim samców mordował, gdyż składał się niemal wyłącznie z mężczyzn. Twoje wnioskowanie dyskwalifikuje Cię jako osobę myślącą logicznie, nie potrafisz niestety poprawnie rozumować.
Co do mojego stwierdzenia, że myślę, więc jestem ateistką, to dokładnie tak jest: to właśnie myślenie nie pozwala mi wierzyć w urojonego boga, ani nie przyjmować żadnej wiary ani religii. Coś jest w tym dla Ciebie niezrozumiałego?
Twoje wykazanie, że są osoby wierzące, którzy myślą płodniej od typowych ateistów to śmiech na sali. Co tym wykazałeś, że są co najmniej dwie osoby wierzące, które są sprawniejsze w myśleniu od przeciętnego ateisty? Kolejny raz rozbawiłeś mnie, you made my day, dziękuję!
Tak przy okazji, to czy mógłbyś mi jeszcze napisać, jak wygląda myślenie typowego ateisty? Chętnie poczytam i pośmieję się :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-2 / 4

@GieniaK
Dowodem na twoje myślenie ma być tekst "A ja myślę, więc jestem ateistką." ?
Czyli twoim zdaniem posiadanie jakiegoś konkretnego światopoglądu dowodzi myślenia, natomiast posiadanie innego światopoglądu już nie. Bardzo zabawna hipoteza.

Doprawdy uważasz Rewolucję Francuską za komunizm?. Wróć do nauki historii. Zbrodni Kolumn Piekielnych nie przypiszesz komunizmowi. Choć faktycznie owi rewolucjoniści byli "lewakami"... jak na swoje czasy.

Znam dorobek Hawkinga. Natomiast zapewne nie znasz dorobku prof. Michała Hellera. I nawet nie uważasz jego prac za dorobek, chociaż jest polskim kosmologiem najczęściej proszonym o wykłady na światowych uczelniach.

Piszesz "myślenie nie pozwala mi wierzyć w urojonego boga". Jeśli twoje myślenie odrzuca religie, to OK. Jest to całkiem sensowny światopogląd. Natomiast gdy twoje myślenie uniemożliwia ci badanie obszarów wychodzących poza "kanon nauk", wówczas zamiast być narzędziem, takie myślenie staje się balastem. Prosty przykład. Na oddziałach onkologicznych, osoby nie wierzące w szansę przeżycia umierają masowo. Osoby które wierzą w zapewnienia lekarzy o możliwości wyleczenia, przeżywają znacznie częściej. Natomiast osoby, które poza zaufaniem do lekarza wierzą w coś więcej, często doznają "uzdrowień" jakich sami lekarze nie potrafią wyjaśnić. Aby było zabawniej, to nie musi być "wiara w boga". Swego czasu pewien nastolatek, fan Gwiezdnych Wojen, dowiedział się o swoim nieuleczalnym nowotworze. Zaczął sobie wyobrażać, że jest Rycerzem Jedi i mieczem świetlnym zabija komórki nowotworowe. Rozwój choroby zatrzymał się, po jakimś czasie guz zaczął się zmniejszać, a 2 lata później po chorobie nie pozostało śladu. Podobnych przypadków jest znacznie więcej, są one statystycznie znaczące, jeśli rozumiesz to określenie. Takimi przypadkami zajmuje się noo-psycho-somatyka. Żaden skrajny ateista nie wyleczył się w ten sposób, i żaden skrajny ateista nawet nie zainteresuje się takimi badaniami. Dla was są to urojenia. Oczywiście nie zabraniam wam takiego światopoglądu. Dla mnie on ogranicza. Tak samo jak fanatyzm religijny ogranicza zdolność akceptowania informacji niezgodnych z poglądami religijnymi. To są dwa oblicza fanatyzmu.

Oczywiście żaden "reżim" nie był ateistyczny. Ateizm jest zbyt ograniczony, by cokolwiek stworzyć. Ograniczacie się wyłącznie do negowania. Jednak nie zaprzeczysz, ze wasz światopogląd reprezentowali ludzie wysyłający NKWD oraz Czerwonych Khmerów przeciwko własnym obywatelom. Zgodnie z twoja "logiką" reżim samców mordował samice, jak również tych mężczyzn, którzy okazywali się niewygodni. Analogia dość absurdalna jednak obrazująca działanie każdego reżimu.

Zaprzeczanie istnienia UFO nie jest ideologią. Natomiast budowanie całego schematu myślowego na założeniu że nigdzie we wszechświecie nie ma innych form życia, nauczanie tego i zwalczanie ludzi o odmiennych poglądach, stałoby się już ideologią. Obiektywną rację mieliby jedynie ludzie mówiący "nie mamy dowodów na istnienie życia poza Ziemią". Przenosząc to na grunt naszej dyskusji, rację mają agnostycy, po ich stronie jest prawda, teiści oraz ateiści jedynie spekulują.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GieniaK
-2 / 2

@Rydzykant
Ale się pięknie zaorałeś!

Jak z moich wypowiedzi "A ja myślę, więc jestem ateistką." oraz "Co do mojego stwierdzenia, że myślę, więc jestem ateistką, to dokładnie tak jest: to właśnie myślenie nie pozwala mi wierzyć w urojonego boga, ani nie przyjmować żadnej wiary ani religii. Coś jest w tym dla Ciebie niezrozumiałego?" wyciągnąłeś wniosek, że "Czyli twoim zdaniem posiadanie jakiegoś konkretnego światopoglądu dowodzi myślenia, natomiast posiadanie innego światopoglądu już nie. Bardzo zabawna hipoteza."?
Dowiodłeś tym dobitnie swojego elementarnego braku logicznego myślenia, brawo! Moja rada: zapoznaj się z podstawami logiki!

Jak z "reżim komunistyczny, ani żaden inny, nie był reżimem ateistycznym, litości." wyciągnąłeś wniosek, że zaliczyłam Rewolucję Francuską do reżimu komunistycznego? Litości, to jest nawet głupsze, niż powyższy przykład Twojej ignorancji. Tamten sięgnął bruku, a ten to już chyba puka w dno od spodu?

"Natomiast zapewne nie znasz dorobku prof. Michała Hellera. I nawet nie uważasz jego prac za dorobek, chociaż jest polskim kosmologiem najczęściej proszonym o wykłady na światowych uczelniach." - znam bardzo dobrze i doceniam dorobek prof. Michała Hellera, jako fizyka teoretycznego i filozofa. Doceniam go również za to, że (w przeciwieństwie do prof. Krzysztofa Meissnera) podczas wykładów świeckich unika rozważań religijnych i nie próbuje przekonać widowni "że Einstein był wierzący". Trudno było prof. Michała Hellera namówić do wypowiedzi na tematy religijne, ale ostatecznie postanowił dać wykład na temat jego "poglądu na wieczność". Dodać należy, że choć generalnie rzadko profesor mówi o swojej wierze, to jednak krytyka kk nie jest mu obca, szczególnie w kontekście skostniałości i braku podążania za postępem i potrzebami wiernych.

"Natomiast gdy twoje myślenie uniemożliwia ci badanie obszarów wychodzących poza "kanon nauk", wówczas zamiast być narzędziem, takie myślenie staje się balastem." - co chcesz żebym badała, boga i wiarę w niego? Czy też chcesz dołożyć wiarę do zestawu narzędzi naukowych? Poważnie?

"Na oddziałach onkologicznych, osoby nie wierzące w szansę przeżycia umierają masowo." - jest to oczywista oczywistość.
"Osoby które wierzą w zapewnienia lekarzy o możliwości wyleczenia, przeżywają znacznie częściej." - kolejna oczywista oczywistość, takim często wystarczy samo placebo.
"Natomiast osoby, które poza zaufaniem do lekarza wierzą w coś więcej, często doznają "uzdrowień" jakich sami lekarze nie potrafią wyjaśnić. Aby było zabawniej, to nie musi być "wiara w boga"." - i jeszcze jedna oczywista oczywistość, chęć i wiara w wyzdrowienie stymuluje organizm do wyzdrowienia. Po co o tym piszesz? Wysoka chęć życia i przetrwania jest tutaj kluczowa, a nie wiara religijna, bo w jej przypadku może wręcz być przeszkodą.
Czy znasz badanie, w którym ludzie, którzy wiedzieli, że rodzina się za nich modli, umierali prędzej od tych, którzy takiej informacji nie mieli? Nie chcieli być dla nich obciążeniem i powodem do cierpienia, ostatecznie umierali wcześniej. Przykłady z Jedi, sportowcami czy innymi niespodziewanymi przypadkami można mnożyć. Ich wspólnym mianownikiem jest wola przetrwania i wiara w pokonanie choroby. Nie wiem tylko, jakim cudem, znalazłeś związek z ateizmem?

Słowa "są one statystycznie znaczące, jeśli rozumiesz to określenie" w Twoim wykonaniu brzmią tak zabawnie, że już mam uśmiech od ucha do ucha. Pyta mnie ten, który z matematyką jest na bakier i nie umie logicznie myśleć. Pyta tą, która próbuje go nauczyć logiki, ale pacjent nie poddaje się leczeniu :D:D:D

"Żaden skrajny ateista nie wyleczył się w ten sposób, i żaden skrajny ateista nawet nie zainteresuje się takimi badaniami. Dla was są to urojenia." - pokaż mi dowód na to. Czyżby pochodził z Twoich paralogicznych wywodów? I kim jest skrajny ateista, a kim nieskrajny, sam wymyśliłeś te pojęcia? Co ty bredzisz? Jakie urojenia? Podałam Ci wyżej uzasadnienie, dlaczego uzdrowienia działają, zapoznaj się z nimi. Wiara w wyz

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GieniaK
-2 / 2

@Rydzykant
Wiara w wyzdrowienie nie ma nic wspólnego z wiarą w boga ani ateizmem!

"To są dwa oblicza fanatyzmu." - odkąd ateizm i fanatyzm religijny są oba fanatyzmami? Fanatyzm religijny i owszem, ale od kiedy ateizm jest fanatyzmem? Człowieku, odkleiłeś się od rzeczywistości.

"Ateizm jest zbyt ograniczony, by cokolwiek stworzyć." - to nie ideologia (nawet trudno z tego zrobić światopogląd), a jedynie brak wiary w istnienie boga, tak samo jak brak wiary w istnienie UFO. Czy spodziewasz się, że brak wiary w istnienie UFO powinien coś stworzyć?
"Jednak nie zaprzeczysz, ze wasz światopogląd reprezentowali ludzie wysyłający NKWD oraz Czerwonych Khmerów przeciwko własnym obywatelom." - co Ty znowu bredzisz? Chcesz przypisać zbrodnie NKWD i Czerwonych Khmerów ateizmowi? Opanuj się! Już Ci wyjaśniłam, że gdyby ateizm był napędem reżimów, to mordowano by samych wierzących, z uwagi na samą wiarę, podobnie jak robią to wierni Państwa Islamskiego. Ale Ty dalej brniesz w to, jak wół.

Jakim cudem wywnioskowałeś z "Gdybym chciała zastosować Twoją logikę, to mogłabym zarzucić, że to reżim samców mordował, gdyż składał się niemal wyłącznie z mężczyzn.", że "Zgodnie z twoja "logiką" reżim samców mordował samice, jak również tych mężczyzn, którzy okazywali się niewygodni. Analogia dość absurdalna jednak obrazująca działanie każdego reżimu."? Wiesz co to jest rozumowanie hipotetyczne? Podałam jego przykład, aby wykazać głupotę Twojego wnioskowania. Nigdy warunek nie zostanie przeze mnie spełniony, gdyż Twoja ułomna logika jest mi obca, więc nigdy nic takiego nie zarzucę. Ale jest to dobry dowód na absurdalność Twojego wnioskowania. Ten Twój wniosek przebił wszystkie inne :D:D:D

"...rację mają agnostycy, po ich stronie jest prawda, teiści oraz ateiści jedynie spekulują." - to Twoja prywatna opinia i bardzo byle jaka, gdyż agnostyk zajmuje wygodne stanowisko i w sprawie istnienia boga nie rozstrzyga, trudno tu mówić o jego racji. Jakość tej racji jest taka sama, gdy powiem "Uważam, że jutro nie będzie padać, ale mogę się mylić", racja jest po mojej stronie. Wyniosłeś swoje mądrości na wyżyny.
Przy okazji, czy jesteś w stanie rozstrzygnąć, czy istnieją latające krowy, czy musisz spekulować?
I na koniec: ateista nie wierzy w istnienie boga, ale nie walczy z religią ani teistami. Pomyliłeś ateizm z antyteizmem! Doucz się, zanim napiszesz coś nowego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
-2 / 4

@Rydzykant
Witam kolegę, jak można było się tak skompromitować? Radzę pousuwać swoje wpisy, żeby nie pozostawić śladów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
-2 / 4

@Rydzykant
Albo zamiast usuwać, lepiej przyznaj się do błędów i nie brnij głębiej, byłoby to "po dżentelmeńsku" i z honorem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GieniaK
-1 / 1

@Rydzykant
"Pierwsze dwa twoje akapity to bełkot." - wszystkie dowody na Twój brak logicznego myślenia i wyciąganie idiotycznych wniosków nazywasz bełkotem, co jest prymitywną formą obroną.
Nie dziwi mnie to, gdyż nie potrafisz logicznie myśleć, co udowodniłam, więc bombardujesz prymitywnie moje dowody i myślisz, że tak jest OK. Nawet się nie potrafisz odnieść do zarzutów, ale to słusznie, bo zaorał byś się jeszcze bardziej.

"A teraz placebo - wyjaśnij dlaczego osoby odpowiednio przygotowane przez psychologów znacznie rzadziej doznają remisji nowotworów niż osoby wierzące? Czyżby placebo przejmowało się dogmatami?" - wiara w wyzdrowienie pochodząca od samego chorego jest silniejsza od pomocy z zewnątrz, nie mają znaczenia żadne dogmaty ani religie.

"W sumie nawet nie zaniżasz poziomu, bo poziom dyskusji na demotach nawet bez twoich wysiłów jest tragicznie niski." - poczytaj moje zarzuty dotyczące Twojego braku logicznego myślenia i wyciągania absurdalnych wniosków, to dowiesz się, dlaczego ten poziom jest niski. Nie dosyć, że masz problemy z myśleniem, to ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
0 / 2

@Rydzykant Magicznie pojawiły się dwa nowe wpisy przed moimi, czyżby była cenzura na portalu?
P.S. pozdrowienia od Schopenhauera są nie na miejscu, bo wpisy są tak dobre, jak Kononowicz w roli polityka :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GieniaK
-2 / 2

@Rydzykant
Mieszałeś pojęcia ateista z antyteistą stosując je wymiennie, bo zauważyłeś, że na demotywatorach antykatolicy określają się mianem ateistów? Gratuluję głupoty! Co ma wspólnego antyklerykalizm z ateizmem i antyteizmem? Znowu mieszasz pojęcia, bo nie rozumiesz ich znaczenia i zależności między nimi? To trzy różne pojęcia i żadne z żadnym nie jest tożsame. Zaczyna mnie męczyć wytykanie Ci Twoich błędów.
Otóż po pierwsze: antyteizm jest podzbiorem ateizmu, więc każdy antyteista jest ateistą, ale odwrotnie to nie musi zachodzić, więc nie można używać tych terminów zamiennie. Dalej nawiązując do pierwszego zdania o istnieniu różnicy między ateistami a antyteistami powołujesz się na "zajadłych antykatolików" z demotywatorów, którzy określają się ateistami. A co ma to wspólnego z moimi wpisami? Ano nic, więc zakładam, że po prostu pytasz, tylko głupio, bo te dwa zdania się nie łączą logicznie, co pokazuje że piszesz od rzeczy. Ale spróbuję odpowiedzieć, zakładając że jest tak, jak piszesz (antyklerykałowie na forum nazywają się ateistami): otóż część antykatolików na świecie jest ateistami, a nawet część z nich jest antyteistami. Skoro antyklerykałowie na demotywatorach nazywają się ateistami to znaczy, że są zarówno antyklerykałami, jak i ateistami, natomiast nic nie możemy powiedzieć, czy są antyteistami. Nic.
Jeśli utożsamiasz antyteistów z antyklerykałami, to znowu się mylisz i już biegnę z pomocą: to nie to samo i z jednego określenia nie da się wyciągnąć informacji o drugim (oczywiście w obie strony nie da się wyciągnąć wniosków). Zatem możemy potencjalnie mieć do czynienia z sytuacją, gdzie spośród 100 osób będących antyklerykałami lub ateistami, ani jedna osoba nie będzie na raz jednym i drugim. Mam nadzieję, że zrozumiałeś, jeśli nie, napisz że to bełkot, będę od razu wiedziała, że teorii zbiorów też nie ogarniasz.

"Ateizm NIE JEST fanatyzmem. Natomiast istnieje zjawisko fanatyzmu antyteistycznego. Tak samo bycie osobą religijną nie oznacza bycia fanatykiem. Natomiast istnieją fanatycy religijni. Niebezpieczni są WSZYSCY fanatycy, czy to religijni czy też ateistyczni/antyteistyczni." - dobrze, że zrozumiałeś, że ateizm nie jest fanatyzmem, ale o jakim "zjawisku fanatyzmu antyteistycznego" piszesz? Skąd je wziąłeś, sam wymyśliłeś na potrzeby swoich wypowiedzi? Bo ja nigdy o czymś takim nie słyszałam. Możesz podać jakieś źródło?

"Jest stosunkowo niewielu prawdziwych ateistów mówiących "nie na boga, ale są siły pozamaterialne które oddziałują na ludzkie ciało i umysł"" - możesz sprecyzować, o jakie siły pozamaterialne Ci chodzi? Grawitację, pole elektromagnetyczne, czasoprzestrzeń, upiorne splątanie cząstek czy jeszcze coś innego? Bo istnieje jeszcze niezmaterializowana postać energii, gdzie nie ma czasu ani przestrzeni. Ale ta też jest fizyczna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GieniaK
-2 / 2

@Rydzykant
cd.

"Ma to silną korelację z faktem, że w przypadku ateistów nie odnotowano przypadków "cudownych uzdrowień", które mają miejsce u osób w coś wierzących." - ateista może wierzyć w wyzdrowienie. Same "cudowne uzdrowienia" to na dzień dzisiejszy jedynie niewyjaśnione przypadki zaskakujących wyzdrowień, które jestem przekonana, zostaną wyjaśnione w miarę rozwoju nauki. Tak jak chociażby pioruny kuliste.

""brak wiary w istnienie UFO" Potrafisz odróżnić brak wiary w odwiedziny kosmitów na Ziemi, od zaprzeczania możliwości istnienia życia w innych..." - a co ma piernik do wiatraka?

"Ateiści wykluczają wszystko, w ten sposób ograniczają możliwości rozwoju pewnych dziedzin." - jakich konkretnie? I nie pisz "wykluczają wszystko", bo to kwantyfikator ogólny i znowu się kompromitujesz.

"Tak, wiem że ateiści i antyteiści nienawidzą agnostyków. Właśnie ta nienawiść dowodzi ich fanatyzmu." - najwyraźniej tyle wiesz, ile sam sobie ubzdurasz. Podaj źródło tych rewelacji.

"Całą reszta twojej wypowiedzi stanowią ataki "ad personam", a do twojego poziomu - wybacz, nie zniżę się." - moje reakcje na Twoje nonsensowne rozumowanie, brak logiki, błędy semantyczne nazywasz atakami ad personam, a to właśnie te Twoje wpisy są atakiem, tyle że głupoty, na którą mimo wszystko odpisuję. Wytykam Ci błędy i powinieneś się z nich uczyć, ale nawet się do tych wytknięć nie odnosisz, kwitując je słowem "bełkot". Nie potrafisz przyjąć krytyki.
Niski poziom reprezentowałeś od swojego pierwszego wpisu pod moim komentarzem, "A ty co wymyśliłeś, aby wykazać że faktycznie myślisz?" - argumentum ad personam, więc skończ z hipokryzją i odróżnij, moje oceny ignorancji Twoich komentarzy poparte pełnym uzasadnieniem i dowodem, od własnych głupawych zdań nie popartych absolutnie żadnym logicznym argumentem!
Przystąpiłeś do dyskusji ze mną (robisz to samo z innymi użytkownikami), przekonany o własnej wyższości intelektualnej, aby pouczać i poniżać, a nie dyskutować. Do dyskusji trzeba odpowiedniej formy, której nie zastosowałeś, więc zbierasz co sam siejesz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GieniaK
-2 / 2

@goldenfrog
Zachęcam do dołączenia do tej arcyciekawej "debaty".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
0 / 2

@GieniaK
Dyskusja zacna, ale nie ma co kopać leżącego. Swoje napisałem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-1 / 5

@GieniaK
"wiara w wyzdrowienie pochodząca od samego chorego jest silniejsza od pomocy z zewnątrz"
Jaki proces wewnątrzustrojowy odpowiedziany jest za to zjawisko? Dlaczego zjawiska nie zaobserwowano u ateistów?

"Mieszałeś pojęcia ateista z antyteistą stosując je wymiennie,"
Akurat to tutejsi zagorzali antyteiści i antykatolicy określają siebie ateistami. Czyli ja jedynie wszedłem w waszą konwencję pisania.

I masz pewną rację w opisie zbiorów. Tak samo każdy katolik jest (a przynajmniej powinien być) chrześcijaninem, ale zdecydowanie nie każdy chrześcijanin jest katolikiem.
Potem natomiast mieszasz. Antyklerykałowie mogą być albo ateistami (w tym mieszczą się także antyteiści) albo teistami. Co więcej - antyklerykałowie mogą nawet być katolikami. Klerykalizm to bardzo szkodliwe zjawisko społeczno-polityczne, nie mające nic wspólnego z teologią.

"o jakim zjawisku fanatyzmu antyteistycznego piszesz? Skąd je wziąłeś"
Członkowie Kolumn Piekielnych byli ateistami. Ich czyny świadczą, że byli też fanatycznymi zbrodniarzami.
Na tym forum udzielał się dość długo gość o pseudonimie killerxcartoon. Określał siebie mianem ateisty. Nawoływał on do podpalania kościołów oraz mordowania księży. Czy takie zachowanie nie wskazuje na fanatyzm?

p.s.
O "logice" w twoim wykonaniu już nie będę pisał . Bo skoro jak stworzyłaś dogmat "Myślę więc jestem ateistką, a bycie ateistką jest dowodem inteligencji" i przykłady wybitnie inteligentnych wierzących nie wzbudzają twoich wątpliwości w prawdziwość owego dogmatu, nie mamy o czym dyskutować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-1 / 5

@GieniaK
"Same cudowne uzdrowienia to na dzień dzisiejszy jedynie niewyjaśnione przypadki zaskakujących wyzdrowień, które jestem przekonana, zostaną wyjaśnione w miarę rozwoju nauki."
Podziwiam twoją "wiarę w naukę". Polecam klasykę, film Kieślowskiego "Dekalog 1" Uczyniłaś sobie bożka z nauki. Dla mnie nauka jest NARZĘDZIEM poznania. Nie mam przekonań odnośnie tego, co zdoła a czego nie zdoła wyjaśnić. Tak samo wiara jest dla mnie narzędziem do poznania duchowości. Nauka w tej dziedzinie jest kompletnie bezużyteczna. Twoim zdaniem dziedzina ta w ogóle nie istnieje. Kto z nas jest bardziej ograniczony?

Podaj mi przykłady dziedzin wiedzy, których ja "głupi religiant" nie potrafię zrozumieć, zaakceptować ewentualnie nawet zastosować? W czym jestem gorszy od was "inteligentnych ateistów"?

"najwyraźniej tyle wiesz, ile sam sobie ubzdurasz. Podaj źródło tych rewelacji."
Wielokrotnie czytałem wypowiedzi ateistów, a zwłaszcza antyteistów, wyjątkowo pogardliwe względem agnostyków. Uważacie ich za "gorszy sort", takich niezdecydowanych. To nie są "rewelacje" tylko wasz stosunek do nich. Na szczęście agnostycy mają głęboko w d@pie co myślą o nich ateiści oraz religianci, bo sprawy związane z religią kompletnie ich nie obchodzą. Dlatego nie odpowiadają na wasze grubiańskie zaczepki.

Resztę twojej wypowiedzi pominę. Możesz żyć w bańce samozachwytu względem własnego "inteligentnego" światopoglądu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-2 / 4

@goldenfrog
Kop, kop, może gdy rozboli cię noga, zaczniesz myśleć samodzielnie zamiast kopać.
Jednak skoro zamiast rozmawiać i wymieniać poglądy, doradzasz usuniecie wpisów ze swobodnej dyskusji, raczej należysz do "litego betonu" do którego swobodna myśl nawet nie dociera.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
-1 / 3

@Rydzykant Dalej nie dostrzegasz jak mocno się skompromitowałeś i nie rozumiesz, że Twoje wnioski są z logicznego punktu widzenia głupotami, tak jak wytknęła to @GieniaK?
Ignorujesz uwagi na temat logicznych bubli, ale zamiast się do tego ustosunkować, to brniesz jeszcze głębiej w bagno.
Wybacz, ale poziom Twoich wypowiedzi jest po prostu beznadziejny, gdyż gwałcisz logikę.

Ogarnij teorię zbiorów, logikę matematyczną, prawo kwantyfikatorów i wróć do dyskusji. Wtedy zrozumiesz, dlaczego się kompromitujesz.

A zarzuty o wolnej myśli zachowaj dla siebie samego, polecam Ci zapoznać się z książką Bertranda Russella "Portrety z pamięci. Wartość wolnej myśli.", tam jest pięknie opisane, na czym polega wolna myśl. Tylko ostrożnie, bo to ateista był.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GieniaK
-1 / 1

@Rydzykant "Podziwiam twoją "wiarę w naukę". Polecam klasykę, film Kieślowskiego "Dekalog 1" Uczyniłaś sobie bożka z nauki." - nie inputuj mi kolejnych bzdur, bo zarzuciłeś mi właśnie wiarę w bożka, a przypomnę Ci, że jestem ateistką. Nie potrzebuję wiary (włącznie z wiarą w naukę) ani do życia, ani do myślenia.

"Dla mnie nauka jest NARZĘDZIEM poznania." - dla mnie też.
"Tak samo wiara jest dla mnie narzędziem do poznania duchowości." - a dla mnie obiektem badań.
"Nauka w tej dziedzinie jest kompletnie bezużyteczna." - doprawdy? A czym według Ciebie zajmuje się psychologia?
"Twoim zdaniem dziedzina ta w ogóle nie istnieje." - gdzie napisałam, że duchowość nie istnieje? Nie kłam.

"Kto z nas jest bardziej ograniczony?" - sporna kwestia, można różnie definiować ograniczenia, patrzyć z różnych perspektyw, poza tym potrzeba do tego szerokiej informacji na temat porównywanych osób. Np. dla wolnomyślicieli wiara jest ograniczeniem i wszelkie dogmaty są przez nich odrzucane. Jest to zrozumiałe, gdyż niczego prostszego zrobić nie można, gdy się nie rozumie danych zjawisk, niż wyjaśnić je wiarą. Nie chcę upraszczać, ale wiara jest najprymitywniejszym wytłumaczeniem niezrozumiałych zjawisk, i jest często nadużywana, zwłaszcza przez osoby, które o nauce mają bardzo nikłe pojęcie.

"Podaj mi przykłady dziedzin wiedzy, których ja "głupi religiant" nie potrafię zrozumieć, zaakceptować ewentualnie nawet zastosować? W czym jestem gorszy od was "inteligentnych ateistów"?" - znowu generalizujesz pisząc "głupi religiant" i "inteligentnych ateistów"? A co ma wspólnego proces poznawczy z religią lub ateizmem?

"Wielokrotnie czytałem wypowiedzi ateistów, a zwłaszcza antyteistów, wyjątkowo pogardliwe względem agnostyków." - z pewnością ogrom ich był na tym forum, a Ty znów wyciągnąłeś daleko idące wnioski. Ja znam osobiście wielu ateistów, i są to osoby w przeważającej mierze całkowicie neutralne i tolerancyjne, szczególnie w stosunku dla agnostyków. Nawet podążając śladem logiki: jeśli ateista miałby wojować z religią (co oczywiście nie jest prawdą), to jakikolwiek przejaw odejścia od wiary, byłby dla niego pożądany. Agnostycy są taką grupą, więc opinie wyjątkowo pogardliwe względem nich, nie miałyby sensu. Logiczne, prawda?
Ciekawe, że ja nie czytałam ani jednej wypowiedzi ateistów, w których wypowiadaliby się oni pogardliwie o agnostykach. Możesz podesłać mi źródła, chętnie poczytam?

"Uważacie ich za "gorszy sort", takich niezdecydowanych. To nie są "rewelacje" tylko wasz stosunek do nich." - jeszcze raz poproszę o źródła.

"Na szczęście agnostycy mają głęboko w d@pie co myślą o nich ateiści oraz religianci, bo sprawy związane z religią kompletnie ich nie obchodzą." - chwała im za to, podobnie ateistom, którzy również mają w tym samym miejscu co myślą o nich wierzący, niewierzący, czy jeszcze inni.

"Dlatego nie odpowiadają na wasze grubiańskie zaczepki." - podasz źródła do tych zaczepek, jestem ciekawa, jak te zaczepki wyglądają? Tylko nie opisuj mi ich sam, a podaj źródła do nich.

"Możesz żyć w bańce samozachwytu względem własnego "inteligentnego" światopoglądu." - mój światopogląd uważam za inteligentny, owszem, ale w samozachwyt nie wpadam. Dlaczego zresztą miałabym to robić, przecież byłoby to naiwne i prymitywne.
I proszę napisz mi, czy Ty swój własny światopogląd uważasz za nieinteligentny?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GieniaK
-1 / 1

@goldenfrog
A jednak dołączyłeś się.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 lipca 2022 o 16:24

G GieniaK
-1 / 1

@Rydzykant
"Dlaczego zjawiska nie zaobserwowano u ateistów?" - zapytam ponownie: podaj źródło tych bzdurnych rewelacji, wystarczy odnośnik do badania, albo przestań wypisywać takie głupoty.

"Akurat to tutejsi zagorzali antyteiści i antykatolicy określają siebie ateistami. Czyli ja jedynie wszedłem w waszą konwencję pisania." - świetna wymówka zwalić na innych, brak logicznego myślenia też na innych zwalisz? Pod Twoimi wpisami to nie oni się podpisują, ale Ty sam, i wyłącznie o Tobie samym one świadczą, więc daruj sobie takie wymówki. Nawaliłeś bzdur, i nie masz jak od nich uciec. A przy okazji

"I masz pewną rację w opisie zbiorów." - oczywiście, że mam, i nie pewną, tylko pełną. Podałeś teraz poprawny przykład, ale kompromitacji nierozumienia tej teorii, którą udowodniłeś w poprzednich wpisach już nie zmyłeś.

"Potem natomiast mieszasz." - co niby mieszam? Wskaż konkretnie co Ci nie pasuje? Wyjaśniłam Ci zależności między antyklerykałami, ateistami i antyteistami, więc czego jeszcze Ci mało i co Ci się nie podoba.

"Antyklerykałowie mogą być albo ateistami (w tym mieszczą się także antyteiści) albo teistami. Co więcej - antyklerykałowie mogą nawet być katolikami. Klerykalizm to bardzo szkodliwe zjawisko społeczno-polityczne, nie mające nic wspólnego z teologią." - po co piszesz o takich oczywistościach? Odkryłeś Amerykę i chcesz się pochwalić? Przecież to są podstawy podstaw i niczym nowym mnie tu nie zaskoczysz. Opisałam Ci już zależności między nimi, a Ty teraz próbujesz zabłysnąć, bo zrozumiałeś wreszcie jak to jest? Cieszę się, że czegoś się nauczyłeś, mimo, że zarzuciłeś mi "mieszanie". Czekam na konkrety "mieszania".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GieniaK
-1 / 1

@Rydzykant
cd.
"Członkowie Kolumn Piekielnych byli ateistami. Ich czyny świadczą, że byli też fanatycznymi zbrodniarzami." - kolejne wygibasy. A czy oni czasem nie byli mężczyznami? Bo jeśli tak, to równie dobrze mógłbyś ich nazwać fanatycznymi mężczyznami? Co za bzdurne naciąganie i tworzenie neologizmów? Nie definiuje się czegoś takiego jak "fanatyzm ateistyczny" i nie dzieje się to bez przyczyny.

"Na tym forum udzielał się dość długo gość o pseudonimie killerxcartoon. Określał siebie mianem ateisty. Nawoływał on do podpalania kościołów oraz mordowania księży. Czy takie zachowanie nie wskazuje na fanatyzm?" - a kogo interesuje ten gość? Na jego podstawie dokonałeś uogólnienia na wszystkich ateistów? Winszuję głupoty.

"O "logice" w twoim wykonaniu już nie będę pisał." - będę bardzo wdzięczna, gdy wykażesz mi błędy logiczne moich wypowiedzi. Proszę.

"Bo skoro jak stworzyłaś dogmat "Myślę więc jestem ateistką, a bycie ateistką jest dowodem inteligencji"" - po pierwsze: nie używaj słów, których znaczenia nie rozumiesz (dogmat), a po drugie: nic takiego nie napisałam, i słowa, które sam sobie dopisałeś "a bycie ateistką jest dowodem inteligencji" kolejny raz świadczą o Twoich manipulacjach i/lub głupocie.

"... i przykłady wybitnie inteligentnych wierzących nie wzbudzają twoich wątpliwości w prawdziwość owego dogmatu, nie mamy o czym dyskutować." - już napisałam akapit wyżej jakie to brednie wyprodukowałeś.

Cichcem wycofujesz się z dyskusji?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 lipca 2022 o 18:24

avatar goldenfrog
0 / 2

@GieniaK liczyłem na ustosunkowanie się do wytkniętych przez Ciebie głupot, ale się przeliczyłem :)
to była słuszna taktyka, bo z tak beznadziejnej sytuacji nie da się wyjść z twarzą, a można się jeszcze bardziej pogrążyć. choć może jednak nie da się bardziej...
btw. jeśli lubisz matematykę i filozofię, to Tobie też polecam Bertranda Russella, geniusz w obu dziedzinach, wyborny logik. co prawda socjalista, ale dla mnie nie ma to akurat absolutnie żadnego znaczenia.
p.s. mam świetny ubaw, kiedy widzę, jak ludzie udają biegłych w erystyce i uważają się za znawców Schopenhauera i jeszcze nie wiadomo kogo i czego, a nie potrafią logicznie myśleć. brak podstawy podstaw :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-2 / 4

@goldenfrog
Logikę Gieni K obrazuje prosta pętla:
-Myślę wiec jestem ateistką. Jestem ateistką co dowodzi że myślę i jestem inteligentna.-
Skoro twoim zdaniem to jest logiczne, idź dalej tym tokiem rozumowania. Dłuuuuuugo będziesz chodził.
Russela czytałem będąc w liceum. Wiesz, niedługo po tym zostałem ateistą. Tak, byłem nim półtora roku, potem wyrosłem z młodzieńczej naiwności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-2 / 4

@GieniaK
"przypomnę Ci, że jestem ateistką."
Bohaterowie filmu "Dekalog 1" byli właśnie ateistami. Nie oglądałaś a się wypowiedziałaś. Brawo ty.

"gdzie napisałam, że duchowość nie istnieje?"
"Duchowość ateisty" to ładny oksymoron. Podobny do "uczciwość PiS".

"dla wolnomyślicieli wiara jest ograniczeniem i wszelkie dogmaty są przez nich odrzucane."
Sformalizowana wiara jest ograniczeniem. Zamykając się w wąskich dogmatach, uniemożliwiamy sobie rozwój, także ten duchowy. Jednak u podstaw ateizmu leży założenie, że nie istnieją "byty pozamaterialne". To oznacza odrzucenie badań nad tymi tematami oraz spłycenie "rozwoju duchowego" do poziomu psychologii.
Oczywiście trafiają się ateiści nie wierzący w jakichkolwiek "bogów" ale akceptujący możliwość istnienia jakiegoś świata pozamaterialnego. Nawet na demotach jest jeden taki. Bardzo ciekawie się z nim dyskutuje. Często ja przyznaję Jemu racje, często On przyznaje rację mnie. Choć na ogół ostro się kłócimy.

Nie stwierdzono "cudownych" uzdrowień wśród ateistów Poczytaj opracowania z dziedziny noo-psycho-somatyki.
Kogo interesuje killerxcartoon? Zainteresowałby prokuraturę, gdyby w Polsce doszło do zbrodni popełnionej przez ateistę na księżach. W Japonii pewien ateista zamordował byłego premiera. Jako motyw podaje się religijność tego premiera. Czyli już się zaczęło.

"A co ma wspólnego proces poznawczy z religią lub ateizmem?"
Jak się to stwierdzenie ma do twojego pierwszego wpisu w wątku czyli "A ja myślę, WIĘC jestem ateistką."
Teraz przyznajesz, że można nie być ateista i też myśleć, też posługiwać się poprawnym procesem poznawczym. Cóż za wielka zmiana w światopoglądzie.
Jeśli chcesz, możemy zakończyć dyskusję . Uzyskałem to co chciałem. ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adaskodg
0 / 2

@GieniaK A więc to Ty i @goldenfrog jesteście tą ekipą sliko, z którą walczy Nasz dzielny Oświecony :D Podziwiam za spokój i wytrwałość, bo mnie już dawno ręce opadły czytając Jego parareligijne "rewelacje" :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
0 / 2

@Rydzykant
Miałem się nie wtrącać, ale zmuszasz mnie do odpowiedzi.

Sparafrazuję więc wypowiedź @GieniaK: "Myślę, więc kupiłem kombiaka.".
Czy uważasz, że moja logika jest głupia? Kupiłem kombi, gdyż mam rodzinę i potrzebuję właśnie takiego samochodu. Ktoś inny rzekłby "Myślę, więc kupiłem kabriolet." - bo dla jego potrzeb będzie to najlepszy wybór: pomyślał, i kupił to, co dla niego najlepsze.

A teraz przyłóżmy do tego Twój wniosek "Jestem ateistką co dowodzi że myślę i jestem inteligentna." i sparafrazujmy go odpowiednio: "Kupiłem kombiaka, co dowodzi, że myślę i jestem inteligentny." oraz "Kupiłem kabriolet, co dowodzi, że myślę i jestem inteligentny.". W tą stronę zależność może zachodzić w konkretnych, specyficznych przypadkach, ale nie we wszystkich. Co więcej, gdybym ja sam powiedział, że "Kupiłem kabriolet, co dowodzi, że myślę i jestem inteligentny.", to rozważając moje potrzeby, zdanie to nie byłoby prawdziwe. Abstrahując od faktu, że bezsensownie wplotłeś do swojej wypowiedzi inteligencję, dowiodłem, że Twoje rozumowanie jest całkowicie błędne i bierze się z faktu nie rozumienia przez Ciebie logiki. Jest to proste wynikanie: z faktu, że z jednej cechy wynika druga, nie oznacza, że z drugiej wynika pierwsza. Nie wiem, dlaczego ciągle nie potrafisz tego ogarnąć?

W świetle powyższego, muszę niestety potwierdzić, że to właśnie Twoje wypowiedzi ciężko gwałcą logikę, a nie te od @GieniaK.

Na moje oko, to zostałeś ateistą pod wpływem impulsu, ale w głębi duszy potrzebowałeś wiary i przypuszczalnie Twój ateizm był właśnie manifestacją odrzucenia wiary katolickiej, która najwyraźniej Ci nie leżała. Ja, jako ateista, nie mam żadnej potrzeby wiary (w sensie religijnym) i uważam ją za balast, a wręcz - podobnie jak Russell - za szkodliwą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-2 / 4

@goldenfrog
Twoja "logika" jest nieprecyzyjna. Pomiędzy "myślę" a "kupiłem kombiaka" powinien byś wywód wyjaśniający dlaczego akurat tobie potrzebny jest kombiak. W twoim przypadku wybór może być logiczny, w przypadku kogoś innego wręcz przeciwnie.

Tekst "myślę wiec jestem ateistką" zawiera czytelną presupozycję, że osoby nie będące ateistami nie myślą. Dlatego tak długo walczyłem o jej stwierdzenie:
"A co ma wspólnego proces poznawczy z religią lub ateizmem?"
Dziękuję, niczego więcej nie potrzebuję.

p.s.
Ateistą zostałem, widząc fałsz i niegodziwe zachowanie kleru. Był to mój bunt przeciwko obserwowanej rzeczywistości. Wyjaśniłem dlaczego przestałem nim być. Bardzo wielu ludzi "obraża się na boga" widząc nieuczciwego kapłana, albo zwyczajnie obserwując zło na świecie. Ja przeszedłem na inny poziom rozumowania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-2 / 4

@adaskodg
Dużo pomieszałeś. Spieram się zarówno z ateistami, jak i z osobami chcącymi narzucić mi ciasne rozumienie religii.
Poczytaj sobie tutaj
https://demotywatory.pl/5144302

Niestety nie jestem oświecony. Bardzo dużo mi do tego brakuje. Gienia zaprezentowała swój pogląd, ja zaprezentowałem swój. Ona w końcu napisała:
"A co ma wspólnego proces poznawczy z religią LUB ateizmem?" czyli przyznała że racjonalne rozumowania nie jest zarezerwowane wyłącznie dla ateistów. Właśnie taką jej wypowiedź chciałem przeczytać.

Sliko to osobna sprawa. Albo jest zawodowym płatnym hejterem, albo człowiekiem cierpiącym na fobię. Ja jestem jaskrawym przypadkiem kontr-fobii. Robię w tym przypadku za "płachtę na byka".
Nie powiem że ja jestem normalnym. Bo dyskusje na temat religii na stronie z memami z pewnością nie są czymś normalnym. Gdy one znikną, ja wyparuję razem z nimi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GieniaK
-1 / 1

@Rydzykant
Przypomniałam Ci, że jestem ateistką w odpowiedzi na brednię, że "uczyniłaś sobie bożka z nauki", a Ty jeszcze wyciągnąłeś kolejny idiotyczny wniosek, że nie oglądałam filmu. Co za głupota rozumowania? Nie mam ani bogów, ani bożków, i jeśli by było inaczej, nie byłabym ateistką. Pojmujesz? Nie inputuj innym tego, co Ci wygodne na potrzeby własnej argumentacji!

""Duchowość ateisty" to ładny oksymoron." - czyżby? Uogólniłeś całą duchowość do wiary w boga/stwórcę, no co za głupota, jakby wiara miała monopol na duchowość? Przestań pisać takie dyrdymały.

Piszesz dalej, że psychologia zajmuje się duchowością, i owszem, ale z poprzedniej Twojej wypowiedzi (patrz akapit wyżej) wykluczyłeś ateistów z duchowości, zatem dowiodłeś, że psychologia nie dotyczy ateistów. Kolejna logiczna wykładka w Twoim wykonaniu. Rozumiem, że marzenia senne, świadomość, podświadomość, nieświadomość, efekt placebo, efekt feromonalny, itd. są według Ciebie ściśle powiązane z wiarą i nie dotyczą ateistów? A jeśli dotyczą, to wywnioskujesz z tego, że na świecie nie ma ateistów?

"Nie stwierdzono "cudownych" uzdrowień wśród ateistów Poczytaj opracowania z dziedziny noo-psycho-somatyki." - a co ma noo-psychosomatyka wspólnego z ateizmem? I kiedy dostarczysz mi źródła swoich kłamstw, że "zjawiska [uzdrowień] nie zaobserwowano u ateistów"?

Jeśli killerxcartoon zainteresowałby prokuraturę, to poczyń swój obywatelski obowiązek i powiadom ją. Prokuraturę zainteresowałaby każda zbrodnia popełniona na kimkolwiek, a takich nawołujących do zbrodni jest wielu, np. nawołujący do zbrodni na kobietach, homoseksualistach, politykach, sportowcach, itd. Powoływanie się na użytkownika forum i wyciąganie wniosków na temat całej grupy osób jest infantylne, tylko małe dziecko może tak rozumować.

"W Japonii pewien ateista zamordował byłego premiera. Jako motyw podaje się religijność tego premiera." - nie kłam, bo motywem nie była religijność premiera, a fakt doprowadzenia matki zamachowca do bankructwa przez grupę religijną, z którą łączył osobę premiera, i jak sam powiedział: "Moja matka dokonała ogromnej darowizny dla grupy religijnej i zbankrutowała. Zacząłem szukać Abego, bo myślałem, że promował tę grupę w kraju". Nie ma tutaj żadnych motywów religijnych ani ateistycznych.
"Czyli już się zaczęło." - co Ty bredzisz? Przeszedłeś samego siebie w idiotyzmach.

"A co ma wspólnego proces poznawczy z religią lub ateizmem?" - sama zadałam to pytanie, bo nie widzę żadnego związku, podczas gdy Ty raczyłeś przypisać mi tezę, że ja taki związek widzę. Osiągnąłeś szczyt w przypisywaniu innym czegoś, czego nie powiedzieli. Nic dziwnego, robisz ciągle prostytutkę z logiki. Na koniec stwierdzasz, że dowiodłeś swego, dowcipny jesteś. Dowiodłeś wyłącznie swojej głupoty.

"Teraz przyznajesz, że można nie być ateista i też myśleć, też posługiwać się poprawnym procesem poznawczym." - co za kolejne brednie mi przypisujesz? Gdzie ja kiedykolwiek napisałam, że jest inaczej? Wyciągnąłeś jakieś wnioski z czapy i przypisujesz mi stwierdzenia, których nigdy nie wypowiedziałam! Litości. Myślenie nie ma nic wspólnego z ateizmem, czy religią. W moim przypadku myślenie wyklucza wiarę w boga, proste. Przestań się kompromitować!

"Uzyskałem to co chciałem." - obawiam się, że głownie co uzyskałeś, to samozaoranie i kompromitacja w takiej ilości bzdur, które w tej dyskusji napisałeś, jakiej ten portal jeszcze nie widział. Nobel głupoty Ci się należy.

Skompromitować się do cna i ogłosić sukces, ale jaja!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GieniaK
-1 / 1

@goldenfrog "liczyłem na ustosunkowanie się do wytkniętych przez Ciebie głupot, ale się przeliczyłem :)" - przeliczysz się jeszcze nie raz, bo honoru ten człowiek nie ma, więc do zarzutów swoich kłamstw i braku logiki w myśleniu nigdy się nie ustosunkuje. To fanatyk, dlatego tak odporny na prawdę.

"to była słuszna taktyka, bo z tak beznadziejnej sytuacji nie da się wyjść z twarzą, a można się jeszcze bardziej pogrążyć. choć może jednak nie da się bardziej..." - więcej chyba faktycznie się nie da, ale można ugruntować kompromitację, patrz wpisy, które się ukazały po Twoim.

"btw. jeśli lubisz matematykę i filozofię, to Tobie też polecam Bertranda Russella, geniusz w obu dziedzinach, wyborny logik. co prawda socjalista, ale dla mnie nie ma to akurat absolutnie żadnego znaczenia." - znam i cenię.

"p.s. mam świetny ubaw, kiedy widzę, jak ludzie udają biegłych w erystyce i uważają się za znawców Schopenhauera i jeszcze nie wiadomo kogo i czego, a nie potrafią logicznie myśleć. brak podstawy podstaw :)" - ja też mam ubaw, dostarczam platformę do samozaorań :)
Napisałam jedno jedyne zdanie, a fanatyk napisał "referaty" na temat tego, czego nie napisałam, przypisując mi jakieś brednie, które sam wymyślił, zbezcześcił przy tym logikę, nakłamał gdzie tylko mógł, no istny cyrk!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GieniaK
-1 / 1

@adaskodg
Ja nie wiem, kim jest ekipa @sliko, ale pewnie to tak jak z antysemitami: są nimi ci, których Żyd uzna za takowych :)
Pilnuj się więc, bo i Ciebie @Rydzykant może zaliczyć do nich.

Mam akurat dużo czasu, więc sobie piszę tu i tam. To całkiem przyjemna rozrywka, uderz w stół, a fanatycy się odezwą ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sliko
-1 / 3

@GieniaK Ojezuchryste - obgadują mnie nawet w archiwum! "Ekipa sliko" - ubawiło mnie to do łez

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
-1 / 3

@Rydzykant
Pomiędzy "myślę" a "kupiłem kombiaka" nie musi być żadnego wywodu, "więc" wystarczy.

Doszukujesz się rzeczy, których nie ma, a że w każdym motywie religijnym musisz się odezwać i bez powodu zaatakować ateistów, świadczy to o Twoim fanatyzmie. Przypisujesz ateizmowi fanatyzm, a to podła manipulacja, do tego świadcząca o Twojej nienawiści do ateistów.

Przykładem jest właśnie "Myślę, więc jestem ateistką" - odpłynąłeś całkowicie w swoich kłamstwach i gwałtach na logice. Nie odpowiadasz na zarzuty, błaźnisz się i nie trzymasz minimalnego poziomu, ale na koniec ogłaszasz sukces, tfu! A znaczenie tego cytatu jest bardzo proste: myślenie doprowadza autora do ateizmu i nawołuje do myślenia krytycznego, ale nie znaczy to, że wierzący nie potrafią myśleć i że takie jest ukryte przesłanie, sam sobie je dorobiłeś. Widzisz co chcesz. A cytat jest sprytny, bazuje na Kartezjuszu i wg mnie powinien być sformułowany odrobinę inaczej: "Myślę, więc jestem (ateistką)".

"A co ma wspólnego proces poznawczy z religią lub ateizmem?" - przecież odpowiedzią na to pytanie jest, że ma niewiele wspólnego, a na pewno żadnego uogólnienia nie można tutaj dokonać. Nie doszukałem się w żadnej z wypowiedzi @GieniaK, aby coś innego sugerowała, więc sam sobie postawiłeś wyimaginowaną tezę i sam sobie ją udowodniłeś. Niestety, przekonujesz innych, że udowodniłeś coś komuś, a jedyne co udowodniłeś to głupotę swoich wypowiedzi.

Obrażanie się na Boga za kościół i utrata w związku z tym wiary, nie jest ateizmem, bo nie spełnia wymogu odrzucenia wiary w Boga. Jest to tylko "robienie Bogu na złość", co wymusza ciągłą wiarę w niego i dyskwalifikuje bycie ateistą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-2 / 4

@goldenfrog
Nuuuda!
W tekście "Myślę, wiec jestem ateistką" masz prawo nie dostrzegać aluzji, że ktoś inny "nie myśli bo nie jest ateistą". Ja od Gieni dostałem co chciałem.
Ja nie widzę powodu by z TOBĄ kontynuować ten wątek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-2 / 4

@GieniaK
Czyli znowu masło maslane i powtarzanie starych argumentów. Wiesz, chyba szkoda na to czasu.

Ja nie ogłosiłem sukcesu, tylko uzyskałem od ciebie jedno konkretne zdanie:
"A co ma wspólnego proces poznawczy z religią lub ateizmem?"
Czyli w jednym jesteśmy zgodni - ani bycie człowiekiem religijnym ani bycie ateistą nie likwiduje u człowieka zdolności do przeprowadzania procesów poznawczych. Wnioski z tych procesów mogą być odmienne, ale same procesy przebiegają w obu przypadkach.
Niczego poza tamtym zdaniem nie oczekuję, ani tym bardziej nie wymagam. W pozostałych kwestiach możemy się różnić.

Chcesz jeszcze o coś się pokłócić, czy na razie odpuszczamy?

p.s.
Jeśli ktoś chce, może mnie zaliczyć do Żydów, antysemitów, reptilian czy kogo tylko zechce. Najzabawniej będzie, jeśli wspominając o mojej fascynacji buddyzmem zaliczy mnie do antyteistów ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
0 / 2

@Rydzykant Wierzący jakoś nie mają problemu z określeniami typu "Myślę, więc wierzę", jest nawet cały ruch pod tym hasłem i mają swój portal. Tam też doszukujesz się presupozycji, że tylko wierzący myślą?

Od Gieni to Ty nic nie dostałeś, bo najpierw włożyłeś w jej usta słowa, których nigdy nie napisała, a potem sam sobie udowodniłeś, że nie są prawdziwe. Trąbisz o sukcesie, ale jaja!

Jedyne co osiągnąłeś to kompromitacja, sam się zaorałeś, i tyle w temacie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GieniaK
-1 / 1

@Rydzykant
Wykazałam Ci, że myślę, o to mnie prosiłeś. Wykazałam też, że nie umiesz logicznie myśleć, i że głupota jest Twoją mocną stroną, dostałeś czarne na białym.
Dałam Ci tyle lekcji, ale nic się z nich nie nauczyłeś. Nie mogłeś wszakże, gdyż na przeszkodzie stała głupota.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GieniaK
-1 / 1

@goldenfrog
Daj sobie spokój kolego w tym wątku, znajdziesz go we wszystkich nowszych wątkach dotykających religi wiary lub kościoła. Tam z nim podyskutuj, tego wątku już nikt nie czyta.
To zwykły trol religijny, uważający się za oświeconego, taki skryty "rycerz maryi".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Laufer
0 / 2

@GieniaK
Niestety, Rydzykant utkwił w przestrzeni między człowiekiem, a zwierzęciem.
Zwierzę by w ogóle na takie tematy by nie dyskutowało, a rozumny człowiek byłby w stanie zrozumieć argumenty i pojąłby, że nie ma racji.
Nic się nie da zrobić przeciw takiemu przypadkowi. Ani nie wytresujesz, ani nie nauczysz. Nie zrozumie swoich błędów. Nie wytłumaczysz komuś, kto okazuje się niezdolny do zrozumienia.
Eh, gdyby poświęcił czas jaki marnuje na plusowanie własnych wypowiedzi z multikonta na naukę logiki...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-2 / 4

@goldenfrog
W takim samym stopniu krytykuję postawę "Myślę więc wierzę" jak i postawę "Myślę wiec jestem ateistą". Obie opierają się na fałszywym założeniu, że osoby wyznające inny światopogląd nie myślą.

Umiesz czytać ZE ZROZUMIENIEM ? Powtórzę własne słowa:
"Ja nie ogłosiłem sukcesu, tylko uzyskałem od ciebie jedno konkretne zdanie:
A co ma wspólnego proces poznawczy z religią lub ateizmem?"
Zdanie to jednoznacznie wskazuje, ze wiara lub jej brak nie wpływa na zdolność do procesów myślowych. Tylko tego stwierdzenia oczekiwałem, niczego więcej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-2 / 4

@GieniaK
Skoro tak bardzo chcesz podratować własne ego, możesz uważać swojego adwersarza za głupiego. Tylko po co traciłaś czas na rozmowę, skoro tak go oceniasz?

Ja nie uważam cię za głupią. Masz pewien światopogląd i go bronisz. Czasem bardziej wprawnie czasem mniej. Masz też tutaj gorącego, wiernego obrońcę. Nie ma w tym nic złego. A to jak oceniasz ludzi mających poglądy odmienne, to już twoja sprawa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
0 / 2

@Rydzykant Dokładnie takiego stwierdzenia od Ciebie oczekiwałem: że jesteś "obiektywny" w krytyce. Wojujesz wyłącznie z ateistami, czym dajesz dowód swojego "obiektywizmu", ale zawszy przy okazji tłumaczysz się, że Ty obie strony po równo. To hipokryzja, czy głupota?

Twoje pytania i wnioski są błazeńskie, a Ty jeszcze pytasz mnie, czy umiem czytać ze zrozumieniem? Ogarnij się i przepracuj najpierw swoje własne głupoty, które wytknęła Ci @GieniaK, bo do żadnej się nie ustosunkowałeś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-2 / 4

@goldenfrog
Zechcesz wskazać, gdzie ja napisałem że jestem obiektywny. Faktycznie wojuje głównie z ateistami. Jednak poczytaj mój spór z @adamis62 pod demotem:
https://demotywatory.pl/5144302/Kiedy-w-koncu-przeczytales-Biblie-od-deski-do-deski-i%C2%A0nie-ma#comment_12467033-anchor
Zapewniam cię, że ciężko go obrazisz nazywając ateistą. Jego zaangażowanie religijne jest bardzo silne.

Oczywiście nie "biję po równo". Religiantów (jakim sam jestem) traktuję znacznie łagodniej niż antyteistów.

Reszta twojej wypowiedzi nie zasługuje na komentarz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem