Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
928 999
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
O Obiektywny1
+39 / 51

Skoro młodzież się nie garnie, to może emeryci chcą dorobić do głodowej czternastki?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T testoviron257
+11 / 19

@Obiektywny1 myślisz że dużo malin zbiorą z reumatyzmem ? XD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Obiektywny1
+17 / 21

@testoviron257 Będą trząść krzakami to maliny same pospadają do koszyka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T testoviron257
+3 / 9

@Obiektywny1 maliny to miękkie owoce więc ciężko ich nie rozgnieść w ręku XD a jak spadną na ziemię to będą całe brudne XD płukanie owoców wodą skraca ich trwałość bo szybko zepsuć się mogą. Chyba nie chciałbyś jeść zepsutych ani z piachem XD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Obiektywny1
+2 / 2

@testoviron257 Dziękuję. Już mi się odechciało malin. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar y0u
+19 / 19

@Obiektywny1 prędzej problem polega tu na wysokiej dostępności do innej i lepiej płatnej pracy. Poza tym, teraz dość dużo osób studiuje i pracuje jednocześnie, więc raczej po zakończeniu roku akademickiego, po prostu pracuje dalej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+1 / 3

@testoviron257
Jakby miały tak rwać jak macaniem niszczą pomidory w sklepach to z tych malin niewiele zostałoby. Oj, orobiłem się w tych malinach. W Polsce i za granicą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P popsy2
+1 / 3

@Obiektywny1 to ciężka praca na akord.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P popsy2
-1 / 3

Rolnicy chcą za 100gramow 6-8zl. A płacą np. za zbiór truskawki 2zl za kobiałkę. pojedź na saksy na zbiór dostaniesz conajmniej 20 krotność i zameldowanie w domku holenderskim. moje koleżanki tak dorabiały ale jezu - w Polsce to może w latach90 , gdzie pracy nie było.

Teraz 17 pracuje w H&M ma dwa septum i rękaw, zarania 3,5 tys. no frajera szukają?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SkrajnieCentrowy
+53 / 59

A na ile ten szacunek do pracy i pieniądza jest wyceniany w stawce godzinowej?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hammettus
+52 / 64

@SkrajnieCentrowy Zwykle jest to akord.....

Autor demota ogólnie bzdury wypisuje... pracuje się dla pieniędzy lub zajebistego wpisu w CV ale głównie dla pieniędzy i tego należy uczyć młodych. Ta praca nie daje żadnych użytecznych umiejętności a jeśli już ktoś musi ją wykonywać bo nic innego nie umie to niech pojedzie na wakacje na zachód lub północ europy i wróci z pieniędzmi a nie tylko z bólem pleców.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E eyeswithoutaface
+23 / 33

@SkrajnieCentrowy Właściwe pytanie. Starsze pokolenie, można powiedzieć, że w pewnym sensie było dużo bardziej naiwne. Można je było kupić obietnicami rządu o tym, że muszą ciężko pracować, aby odbudować kraj i jaki jest tego efekt? Kraj odbudowany, ale nie dla nich, jedyne co to im dało to problemy ze zdrowiem i życie niemal że w ubóstwie w jakieś ciasnej klitce. Poza tym, oczywiście generalizując, czy ich poprzednia naiwność na obietnice standardów życia jak 'na zachodzie', czy ich wybory politczne w przesłości i obecnie pokazują, że mogą oni być dla młodych 'autorytetem?".Żadna młoda osoba, nie zostanie kupiona obietnicami pajacyków-polityków, jeśli mają mózg i chociaż trochę zdolności jego używania - wystarczy zobaczyć, jak Państwo i rząd potraktowało tych, którzy ryzykowali życiem dla tego kraju, często przepłacając to nim, lub zdrowiem, rodziną, przyszłością, marzeniami. Co im rząd za to dał? Starość w ubóstwie i dylemat pomiędzy zakupem jedzenia,węgla,opłatami, czy 10 miesięcy oczekiwania na spotkanie z lekarzem specjalista? Ciężka praca za gorsze to nie powód do domy, to frajerstwo. Naturalnie, zawsze będa ludzie z nożem na gardle, którzy przyjmą wszystko jak leci. I to właśnie z powodu nie możliwości osiągnięcia jedności w takich działaniach , usłyszysz od szefa ' Jak Ci się nie podoba - tam są drzwi, mam 20 chętnych na Twoje miejsce'. Co to w ogóle ma znaczyć, że milioner, który się już dorobił ma szacunek i zna wartość pieniądza? Poważnie? Bo patrząc na wielu można mieć bardzo duże wątpliwości. A co z tymi z topowej listy miliarderami? To, że mają wystarczająco kasy aby przeżyć życie kilka razy sprawiło, że stali się lepszymi ludzmi? Czy uczciwie do zarabianych pieniędzy płacili swoim pracownikom? Czy przestali zarabić, kiedy logiczne 'więcej już nie potrzebują"? Czy kupno jachtu za 500mln $ to pokaz szacunku do pieniądza? Wydaje mi się, że każdy młody patrząc za ofertami pracy wcale nie myśli w kategoriach zarabiania milionów - jedynie używa swojego mózgu i nie godzi przyjąć się ofertę cięzkiej pracy w nie fajnych warunkach, długich godzinach w nie wygodnej pozycji aby co? Zarobić mniej więcej tyle, co dostanie wykonująć o wiele bardziej komfortową pracę np w sklepie z klimatyzacją ? I jest to najbardziej właściwie podejście, bo tylko brak pracowników może sprawić znaczące zmiany na rynku pracy, stosunku pracodawcy do pracownika jak i godnego wynagrodzenia, które nie jest wcale jałmużną ani rzucą w pysk z 'łaska' daniną, a należącymi się Tobie piniędzmi, za Twój czas, pracę i zdrowie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 czerwca 2022 o 19:24

T testoviron257
-4 / 16

@SkrajnieCentrowy na dobry krem do opalania trzeba sporo wydać XD za duże słońce widziałem jak indianie chodzą po warszawie cali spaleni od słońca XD W takim upale nie da się pracować XD warunki są za ciężkie dla miastowej młodzieży XD największym minusem jest brak toalet i brak zgody rodziców XD nie wiadomo czy zapewniają chociaż wodę i posiłki XD poza tym różne robactwo czai się na krzakach, kleszcze , pająki XD oczywiście burze i grad mogą też przeszkadzać XD ale chyba nie po to mają 500+ żeby w polu tyrały XD wiele osób po 18 roku życia woli na zbiory za granicę jechać i zarobić więcej XD Ukraińcy nie chcą za grosze pracować bo 20 złotych na godzinę to dla nich teraz wydaje się mało a wynajem kosztuje XD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nitaki
-2 / 26

@krzysiek19b78 oczywiście ukradli pracę prawdziwym Polakom.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zxcvbnasdfgh
+8 / 8

@krzysiek19b78 Szuka normalnej pracy za ludzkie pieniądze tak samo jak ci młodzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S skromny
0 / 0

@krzysiek19b78 Nie kupuję malin ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sceptyk_kazio
+82 / 100

okazuje sie ze najpierw nauczyli sie szacunku do samych siebie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hamster88
+11 / 11

@sceptyk_kazio dokładnie :) nie rozumiem dlaczego młody, który robi dokładnie to samo co inny pracownik. Miałby zarabiać głodową stawkę, tylko dlatego, że jest młody.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pistolero438
+3 / 5

@Hamster88 bo autor demota, prawdopodobnie janusz 50+, tak każe ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kotek_psotek
0 / 6

@sceptyk_kazio nie. Po prostu nadal ich sponsorują.
Dopóki na głowę nie pada i w brzuchu nie burczy młodzi 'nie chcą podejmować pracy poniżej kompetencji'
.Tyle że kompetencji nie mają, i potem jak przychodzi rzeczywistość to jest rozpacz

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sceptyk_kazio
+1 / 1

@Kotek_psotek chyba nie myslisz ze praca w polu daje komukolwiek jakiekolwiek kompetencje któych nie mozna zdobyc robiac cos innego?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gats
-2 / 2

@sceptyk_kazio Bo praca fizyczna oznacza brak szacunku wobec samego siebie? Jak mam interpretować Twoją wypowiedź/
Bo maliny ktoś musi zebrać, kto ma to zrobić?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kotek_psotek
-1 / 1

@sceptyk_kazio Praca w polu daje też ważne rzeczy. Po pierwsze człowiek czuje jak ciężka potrafi być praca jeśli się nie ma kwalifikacji. A jak poczuje to jest to zupełnie co innego niż "wie". Często jest to motywacja do zdobycia lepszego zawody.
Druga rzecz. Uczy wartości pieniądza. Pieniądze które się dostaje od rodziców są łatwe. Łatwo je wydać na sojowe latte lub psiego behawiorystą. Pieniądze ciężko zarobione, wydaje się dużo trudniej.
Po trzecie. Człowiek uczy się szanować mniej kwalifikowane zawody. A to bardzo widać. Ci którzy przeżyli liceum i studia na garnuszku rodziców a potem wskoczyli za biurko, najczęściej traktują fizycznych jak element wyposażenia lub część maszyny.
Ci którzy na początku kariery zapłacili frycowe z potem lejącym się po tyłku, nie wleza sprzątaczce na tyle co umytą podłogę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G galileuszsex
+23 / 43

jasnie i mój syn ma zabierdalać za 2 zł na godzinę niech sobie ci farmerzy zatrudnia lekarzy i i inżynierów z Afryki ostatnio tak chętnie do Europy przybywają

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T testoviron257
+9 / 15

@galileuszsex nie ma czym dojechać bo na paliwo z wypłaty nie starczy XD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seybr
+6 / 12

@galileuszsex hahah to jak on pracuje, jak dostanie 2 zł za godzinę. To jest praca na akord. Ile zbierzesz, tyle zarobisz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
+41 / 43

Jak się im nie opłaca, to zaoferuj stawkę by się opłacało. Podobno tak dziala rynek pracy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+9 / 17

@Sok_Jablkowy
Nie wiadomo jak to rozwiązać. Z jednej strony pracownikowi nie opłaca się. Z drugiej jak plantator podniesie stawki to przestanie się jemu opłacać. Wszystkie ryzyka bierze na siebie, nawozy, wodę, paliwo, środki ochrony, robotogodziny (nie tylko przy rwaniu).

A najwięcej i tak zarobi pośrednik, spekulant na skupie. Nawet przy owocach najwięcej zarabiają ci, którzy najmniej się przy nich napracują.

Dlatego nie oceniam tak jednoznacznie właścicieli plantacji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S skromny
+8 / 12

@michalSFS To może czas zmienić pośrednika? Albo nauczyć się nowych technologii?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+3 / 11

"najwięcej i tak zarobi pośrednik"
To niech zostanie pośrednikiem, @michalSFS.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+6 / 8

@RomekC
Ktoś produkować musi...
Po prostu na którymś etapie jest to źle zaplanowane.
Jak to w Polsce zresztą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+1 / 11

@michalSFS
"Ktoś produkować musi..." - Gdy nie będzie chętnych do produkcji bo wszyscy się wezmą za pośrednictwo to cena u producenta wzrośnie a marża pośrednika zmaleje.
"na którymś etapie jest to źle zaplanowane" - Kto źle zaplanował? To nie rynek sam się reguluje?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+5 / 5

@RomekC
Jak będzie brak chętnych do produkcji to sprowadzą z zagranicy. Niekoniecznie taniej. Nie wiem czy to taka korzyść będzie.

Nie siedzę w tym temacie tak, by potrafić stwierdzić, że faktycznie rynek sam się reguluje, a nie jest obarczony różnymi "biurwami".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W waclawpl
+4 / 4

@RomekC Ale spokojnie. Od kilku sezonów wykrusza się wielu sadowników, nie tylko w Polsce ale i w całym regionie. Cena malin w skupie idą od dwóch lat w górę więc wkrótce (1-2 sezony) skoczy też stawka dla zbierających. Dotyczy to w zasadzie wszystkich owoców ale też i wielu warzyw. Dlatego luzik, rynek sam się wyreguluje, pamiętajmy o tym gdy przyjdzie nam za żywność płacić znacznie więcej niż obecnie :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H konto usunięte
+1 / 5

@michalSFS A co mnie to obchodzi, co on bierze na siebie? to dlatego mam obowiązek u niego pracować za psi pieniądz? jak mu się biznes nie opłaca, to niech się przebranżowi, na jego miejsce będzie 20 innych farmerów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mysliwy123456
-3 / 7

@michalSFS Spokojnie, jak malina dojdzie do ceny 100zł za kg to się oskarży o to rząd. XD Zamiast pomyśleć, że nie chciało się zbierać za mniejsze pieniądze. Ludzie są egoistyczni, tanio pracować nie chcą, drogo kupować żeby więcej zapłacić za pracę też nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T testoviron257
-1 / 3

@michalSFS Ukraińcy chcą za sprowadzenie zagranicznego pracownika kilkaset złotych od plantatorów na dzień dobry XD Ukraińcy znają zeszłoroczne stawki za zbieranie ale młodzież w ogóle nic nie wie XD Dziwne że amatorów chcą brać...ja nie wiem jak się zbiera ale to są miękkie owoce i trzeba mieć delikatne ręce żeby ich nie rozgnieść. Jest malina do bezpośredniej konsumpcji i przemyslowa którą można zbierać kombajnem XD Z tego co czytałem to przeciętne osoby zbierają 50-60 kg dziennie XD Jedna malina waży kilka gram XD Plantatorzy chcą płacić zbieraczom nie więcej jak 2,5zł /kg co rzekomo ma wynikać z ceny skupu na poziomie 10-15 zł/kg. Ceny w skupach z powodu braku towaru mają rosnąć XD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+1 / 1

@testoviron257
Ostatnio orientowałem się to średnia dniówka w rejonach wschodnich wychodzi ok. 200zł dziennie. Może trochę mniej, może dużo więcej (jak ktoś dobrze zbiera). Raczej liczone na zasadzie 25-30 x 6-8zł (za łubiankę). Czyli jak na ten region nie ma tragedii. Często sadownicy zapewniają nocleg i wyżywienie. Odpadają koszty dojazdu. No, ale trzeba szukać - raz to jest, raz nie.

Jak ktoś chce popracować 2 tygodnie to jakaś opcja jest. Jakbym szukał pracy na 2 miesiące, najlepiej z hakiem, to wiadomo - lepiej robić to samo za granicą:)

Przesada z tym rozgniataniem. Kombajnem tak - nie wszystkie można. Ręcznie łatwo odchodzi od szypułek. Nie trzeba nie wiadomo czego, aby zrywać je bez uszkodzeń.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+1 / 1

@Hostis_Humani_Generis
Nie masz obowiązku pracować. Psie pieniądze? Mnie się nie opłaca, bo dobrze zarabiam. No, ale dniówka 200zł dziennie w malinach nie jest niczym wyjątkowym. Więcej można wyciągnąć. Miesięcznie zbiór np. 2 gatunków może wykręcić dużą lepszą pensję niż przy pracy w sklepie. Wielu osobom, np. bezrobotnym czy studentom to może się opłacać. Oczywiście praca ciężka - no bo upały. Nie każdy nadaje się. Poza tym można pójść do mniej płatnej, ale wygodniejszej i takiej, która da wpis w CV. Ewentualnie to samo, ale w Anglii czy innym kraju. Wolny wybór. Tylko o co te gównoburze w necie?

Nikt cię nie zmusza. A co on bierze na siebie? - warto mieć taką świadomość, że to nie samo rośnie. Stąd wynikają stawki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gats
-2 / 2

@skromny Jakie są te NOWE TECHNOLOGIE ZBIORU MALIN Z KRZAKA? Bo cały świat zbiera maliny ręcznie, nawet w Skandynawii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H konto usunięte
+1 / 1

@michalSFS Skąd Ty te 200 zł dniówki wziąłeś? tam się zarabia z 10, może 20 groszy od łubianki, mam rodzinę na wsi, kuzynka się zaciągnęła i zarobiła maks 50 zł na dzień a sprawna jest, bo do szkoły policyjnej chodziła, teraz to w sumie już chyba ją skończyła, nie wiem, nie utrzymuję kontaktu od 5 lat. A za granicą tak, opłaca się, na zachodzie wyciągniesz na miesiąc i 10 euro za godzinę, co daje około 46 zł, co daje 368 zł dniówki. Jeśli jeździsz tylko do pracy i wracasz cyklicznie, to jesteś jak marynarz albo zbójnik, pracujesz 6 miesięcy i 3 miesiące laby i tak wkoło Macieju. A polski farmer? wille sobie wybuduje za dotacje, ale pracownikowi nie zapłaci godziwie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S skromny
0 / 0

@Gats A przeczytałeś CAŁĄ MOJĄ WYPOWIEDŹ?
'To może czas zmienić pośrednika? Albo nauczyć się nowych technologii?'
Dlaczego pan plantator nie może sprzedawać on-line?
Poza tym:
https://www.google.com/search?q=maszyna+do+zbioru+malin

No tak, ale najlepiej powyzywać dzieciaki, że nie chcą być pół-darmowymi niewolnikami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O konto usunięte
+21 / 21

A nie pomyślałeś że faktycznie się nie opłaca? Nie żeby coś ale plantacje i sady nie są usytuowane obok miasta czy wsi. Często gęsto są to solidne kilometry dojazdu. Sam wielokrotnie jeździłem zrywać wiśnie. Cóż ostatni raz dobre 10 lat temu. Potrafiłem zebrać od 100 do 120 kg dziennie. Do najbliższego sadu z wiśniami miałem tylko 24 km. Same bilety 12 złotych. Do tego jedzenie i sporo picia do nawodnienia kolejne 10 złotych. Na miejscu praca przez 10-12 godzin. Po czym za kilogram było 70 groszy (Nie mam pojęcia jakie są teraz stawki). No i tutaj już lekka matematyka. Dla uśrednienia 110 kg. Czyli na 77 złotych zarobione. Odjąć koszty i na czysto masz 55 złotych. 55/11=5. No, no. 5 złotych za godzinę pracy. No ale to oczywiście jest bardzo optymistyczna wersja. Na ważeniu to większość akurat zrywała po około 60-70 kg. No i trzeba pamiętać że łatwo o wypadek. Jakieś dodatkowe ubezpieczenie byłoby przydatne,

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T testoviron257
+6 / 12

@OtakuKHS Stawki często takie same jak przed inflacją 1,50 za kilogram XD Drzewa na 3-4 metry wysokie. Wchodzienie na drabinę jest ryzykowne dlatego wstrząsarki wykorzystują ale tam mogą pracować głównie dorośli. Może jak pracowników brakuje to 2 złote zaoferują XD Legenda głosi że nawet 3 złote oferowali ale nie wiem gdzie i komu XD Wszyscy tacy leniwi nie chce im się tyrać za grosze jak banksterzy zarabiają miliony na mieszkaniach XD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gats
-2 / 2

@OtakuKHS Codziennie bilety kupowałeś? Nie pomyślałeś o bilecie miesięcznym który zredukowałby koszty?

Poza tym, jak dojeżdżasz do pracy biurowej do sąsiedniego miasta to tam już nie ma kosztu biletów i jedzenia/

Jak czytam takie posty jak Twoje to mam wrażenie, że dojazdy i jedzenie są tylko przy pracy fizycznej, a przy każdej innej dojeżdżać ani jeść nie trzeba.

Ps. Na forum sfd gość dojeżdża do pracy godzinę w jedną stronę rowerem elektrycznym, powiedz mu żeby zrezygnował z etatu bo się nie koszty nie spinają:)

https://www.sfd.pl/Suplementacja_do_pracy-t1218572.html

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 lipca 2022 o 22:14

O konto usunięte
0 / 0

@Gats
Widać, że chyba nigdy nie byłeś na takich zbiorach. Więc łatwo tłumaczę. Zbiory zaczynają się mniej więcej w tym samym momencie w wielu miejscach. W efekcie nie trwają dłużej niż 4-5 dni. Myślę, że pojmiesz dlaczego nie kupowałem miesięcznego.
Druga sprawa. Nie wiem gdzie masz problem. Jak dojeżdżasz do pracy to przed podjęciem się pracy robisz kalkulację czy ci się to opłaca. Jak masz samochód to koszty utrzymania i paliwo. Jak nie masz to patrzysz na rozkłady jazdy komunikacji i ceny biletów. Jakbyś po opłaceniu rachunków i wszystkiego innego musiał do tego dokładać to podjąłbyś się takiej pracy? Po za tym jest zasadnicza różnica między pracą stałą, a sezonową jak zrywanie wiśni. I mogę cię zaskoczyć ale pracuje w markecie budowalnym. Codziennie dojeżdżam po te 20 km w jedną stronę.. Wychodzi średnio godzinka dziennie. Nawet przy aktualnych cenach śmiało mam kilka stów zapasu z samej pensji.
Trzecia sprawa. Jak przeczytałem to dla mnie koleś to wariat. 9 godzin w pracy fizycznej plus dojazdy rowerem po 2 godziny dziennie. No ale patrz punkt drugi. Raczej nie pracuje by do tego dokładać, więc mu się opłaca taka sprawa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nitaki
+24 / 24

Te stawki w takich pracach są czasem tak żałosne, że dziecko bardziej odciąży rodziców (w przeliczeniu na pieniądze również) jak posprząta dom, ugotuje obiad, skosi trawnik. Bo jak ma do wyboru 7zł/h przy zbiorach, lub zaoszczędzenie 3h pracy rodzicowi, który pracuje za 20zł/h to kalkulacja jest prosta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T testoviron257
-5 / 11

@nitaki kto o 4 rano wstaje ten więcej pieniędzy dostaje XD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Trucker_87
+4 / 4

@testoviron257 kto o 4 rano wstaje, ten jest niewyspany.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S smirnofaus
+26 / 26

Szacunek do pracy dla janusza biznesu za marne grosze, żeby zmarnować sobie zdrowie? Bardzo dobrze, że młodzież się szanuje, może w końcu wyzyskiwacze się nauczą, że za pracę się płaci, a nie daje ochłap. Na zachodzie nawet w najprostszych pracach można zarobić na godne życie, a u nas to dziad nawet na piwo nie da zarobić bo musi co roku nowego ML'a sobie sprawić albo Q7.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 czerwca 2022 o 21:45

E El_Polaco
+24 / 26

Drogi autorze. Wg statystyk poziom bezrobocia w Polsce obecnie wynosi lekko ponad 5%. I ty masz pretensje, że brakuje chętnych do jednej z najgorszych, najgorzej płatnych i najcięższych prac, gdzie nie zdobędą doświadczenia, które może im się przydać w przyszłej karierze (chyba że chcą robić coś z tym związanego, albo potrzebują dobrej kondycji fizycznej do tego, co chcą kiedyś robić)?

Po prostu kto chce pracować, może znależć coś lepszego. Może nawet znajdzie pracę za te same pieniądze, ale lżejszą, bliżej domu, przez co koszty dojazdu do pracy są mniejsze albo zerowe.

Polacy często podejmują sie takiej pracy, ale na zachodzie. Po prostu tam dużo lepiej płacą i po jednym sezonie zarobią dużo więcej niż w Polsce.

Innymi słowy, masz pretensje, że gospodarka nie ma się tak ch..wo, żeby młodzi garnęli się do takiej pracy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T testoviron257
-4 / 6

@El_Polaco Żeby dojechać gdziekolwiek to trzeba mieć zazwyczaj auto żeby nie tracić czasu na czekanie na autobus. Ceny aut wzrosły bo jest mniejsza ich dostępność, wzrosły ceny mandatów, części, napraw i benzyny. Zakaz wjazdu diesli wyeliminuje połowę aut z miasta. Spóźnione przeglądy auta również wzrosły .Do tego dochodzą obowiązkowe opłaty ubezpieczeniowe od wypadków oraz nieobowiązkowe ale przydatne od awarii i kradzieży auta. Autostrady są płatne a sposób poboru to podobno tragedia XD Egzamin na prawo jazdy jest najtrudniejszy w Europie a policja może odebrać prawo jazdy z byle powodu więc nie każdy młody kierowca jest w stanie dojeżdżać bez pomocy i wsparcia rodziców XD W miastach brakuje miejsc parkingowych , auta często niszczone są przez wandali i jest pełno fotoradarów oraz kamer wychwytujących wykroczenia a pod miastem nawet dronami policja śledzi wyczyny kierowców. Wiadomo młody niedoświadczony kierowca łatwo spowoduje zagrożenie na drodze. Do tego musi zwalniać przed światłami ,przejściami dla pieszych i niszczącymi podwozie progami zwalniającymi co odbija się na zwiększonym zużyciu paliwa i kosztach napraw eksploatacyjnych. Jazda małym autem pod drogach szybkiego ruchu jest dodatkowo niebezpieczna ocierająca się o śmierć. Do tego słaba jakość dróg i zwrotu pieniędzy z ubezpieczeń więc transport indywidualny poprostu leży. Koszty miesięczne utrzymania i używania auta to ok. 1000 złotych miesięcznie. Nawet przerobienie auta na LPG niewiele pomoże a być może inwestycja instacji gazowej może nawet nie zwrócić się gdy auto będzie stało i generowało koszty stałe w czasie lockdownu. Skoro mieszkańcy wsi nie mają jak dojechać publicznym transportem do miasta to tym bardziej dojazd na wieś jest trudny XD Na dodatek praca z imigrantami z którymi ciężko się porozumieć może być trudna co miało miejsce podczas zbierania grzybów bo Polacy byli przeganiani z lasu przez zagraniczną mafię grzybiarzy przemieszczającą się furgonetkami XD Zdarzały się kradzieże pełnych koszyków a przy zbiorach używa się niebezpiecznych nożyków których pijani osobnicy mogą użyć w niewłaściwy sposób XD Koszty życia wzrosły a młodzież woli grać w gry , chodzić po klimatyzowanych galeriach handlowych i imprezować niż męczyć się czy zdobywąć zbyt odpowiedzialne umiejętności. Wolą odpoczywać i wysypiać się niż tyrać od rana do wieczora w upały wylewając z siebie kałuże potu. Wiele dzieci w miastach było zwolnionych z WF-u z powodu słabego stanu zdrowia lub nadwagi cukrzycowej. W razie omdlenia lub wypadku dojazd karetki w miastach jest bardzo długi z powodu braku lekarzy więc na wsiach jest jeszcze gorzej XD Jak ktoś ma uprawnienia do kierowania autem to będzie musiał wszystkim potrzebującym osobom udzielić pierwszej pomocy XD Dlatego jedyne co pozostaje to niepewne ubezpieczenie i procesowanie się latami o jego wypłatę w kosztownych sprawach sądowych z udziałem drogich porad prawników i obrony naszego stanowiska przez adwokatów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+2 / 2

@El_Polaco Nawet nie chodzi o stawki, ale bardziej - o warunki pracy, często ukierunkowane na tak zwane "work&travel". A więc: masz pracę kilka godzin dziennie, masz butelkę wina i regionalną kuchnię w zamian oraz zakwaterowanie, a także czas i szansę na zwiedzanie okolicy z kieszonkowym.
Słyszałam o tego typu "układach" w przypadku: szukania pracowników do sprzątania w pensjonatach, na winobrania, do prac sezonowych w okolicach miejscowości turystycznych.
W Polsce, z braku i zarobków i otoczki, chętnych brak.
Swoją drogą: całkiem niezły interes podobno robili na okolicznych polach, gdzie sprzedawano "bilet wstępu" i to co uzbierałeś w pewien okres czasu dla ciebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
-1 / 9

@El_Polaco Powtarzasz Pisowską propagandę. A wystarczy zaglądnąć do rocznika statystycznego publikowanego przez PiSowki GUS:
ogólna liczba osób aktywnych zawodowo: 17 203 000 osób
w tym:
16 597 000 osób pracujących
606 000 osób bezrobotnych
ogólna liczba osób biernych zawodowo: 12 651 000 osób
współczynnik aktywności zawodowej (wg BAEL): 57,6%
Źródło: GUS raport z 29.10.2021 „Aktywność ekonomiczna ludności Polski – II kwartał 2021 r”

Te 5% które podajesz to osoby zarejestrowane w PUPach.
Po drugie żadna praca nie hańbi. Lepiej wychowac pokolenie DEJ, bo mi sie należy? A wcześniej narzekać czemu maliny sa 10zł/kg?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E El_Polaco
0 / 4

@kikurenty

Może masz rację, ale to dane z października 2021, czyli prawie sprzed roku. W Polsce chyba jeszcze obowiązywały obostrzenia z powodu pandemii. Teraz dane mogą być inne.

Poza tym dlaczego te osoby są bezrobotne? Oni wszyscy to lenie czy są też inne przyczyny?

Jakie stawki oferują pracodawcy za pracę przy zbiorach? Pomyśleli o podwyżkach w związku z inflacją czy płacą tyle samo co wcześniej?

No i udowodnij mi, że się pomyliłem pisząc, że obecnie kto chce, może znaleźć lepszą pracę, więc nie musi pracować przy zbiorach, bo to ciężka, słabo płatna praca i doświadczenie tam zdobyte nie pomoże w przyszłej karierze, o ile ktoś nie zamierza zająć się rolnictwem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E El_Polaco
0 / 0

@Cascabel

Ciekawa opcja. Masz szansę np. zobaczyć kawałek Włoch, Niemiec czy Holandii. W sumie w takim układzie wybrałbym Włochy. Piękny kraj i super jedzenie.

A co mogą zaoferować polscy rolnicy czy właściciele sadów? W tej kwestii niewiele, bo większość trochę jeździła po Polsce. Zresztą czy któryś oferuje wyżywienie i zakwaterowanie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mwa
+1 / 1

@kikurenty
No nie bardzo bo to są dane dla osób w wieku 15–89.
Dla osób w wieku produkcyjnym współczynnik aktywności zawodowej to jakieś 80%. Reszta to także pracujący na czarno , renciści, studenci ( o ile nie pracują ) oraz osoby na urlopie macierzyńskim.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2022 o 20:23

L konto usunięte
+1 / 1

@kikurenty Osoby młode, niepracujące to najczęściej studenci, albo ludzie po szkole/maturze, którzy rejestrują się, żeby mieć ubezpieczenie na czas szukania pracy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T testoviron257
-3 / 5

@El_Polaco Tylko że za granicę to trzeba jechać z kimś bo samemu to bardzo ryzykowne XD Na krótko też się nie opłaci bo dojazd i stracony czas kosztują. Włosi mają pełno chętnych imigrantów z Rumunii i Afryki którzy są przyzwyczajeni do upałów XD https://www.youtube.com/watch?v=_wcZZB5NT6k W razie wyrzucenia z pracy, braku zapłaty, okradzenia lub wypadku jest się w ciemnej d... XD Zawsze można trafić na obozy pracy z których można nie wrócić żywym XD Mimo że jest XXI wiek to rodacy są mało zorganizowani żeby się wspierać i pomagać sobie XD Warunki pobytu bywają tragiczne nawet w najbogatszych krajach XD Jak dla meneli to w sam raz XD https://www.youtube.com/watch?v=A-k-CjW36wo

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bsch
+22 / 28

Typowy demot starego ramola, dla którego dzień bez narzekania na młodzież to dzień stracony. Po liczbie plusów widać jaki jest profil typowego użytkownika.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A aladyn668
+15 / 15

Świnta prawda.
Mają zrobić milonera z Janusza co hoduje maliny.
Ci co zbierają powinni jeszcze płacić za naukę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mario391978
+1 / 5

A mają pretensje do emerytów, że po osiągnięciu wieku emerytalnego dalej pracują i zajmują miejsca młodym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BishopBS
+21 / 23

o nie młodzież nie chce pracować w ponad 30 stopniowym skwarze za 2zł za koszyczek straszne

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BishopBS
-1 / 5

@testoviron257 dobrze że nie jestem patriotą :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TrinityKiller
+5 / 9

Autor demota nie posiada mózgu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
-1 / 3

Dlaczego @TrinityKiller? Ja sądzę, że posiada i go bardzo dobrze używa - wie jakie są realia ale to dobry temat na gównoburzę ;-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zxcvbnasdfgh
+2 / 2

@RomekC Jakby wiedział, to by zapłacił lepiej niż w Biedronce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 2

Co by zyskał, @zxcvbnasdfgh, na "płaciu lepiej niż w Biedronce". Tworzenie demotów jest o wiele łatwiejsze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MrFizjoterapeuta
+3 / 5

Szacunek to trzeba mieć do siebie
A do pracy to type ile daje szefostwo
Na praktykach już miałem pacjentów co dali z siebie wszystko w prscy, także własne zdrowie.
Jak się łatwo donyśleć nic z tego nie dostali
Ps. Każda rodzina jest inna ale większość rodziców pracuje właśnie po to by dziecko zamiast siedzieć w jednej z najgorszych prac mogło rozwijać swoje pasje i mieć udane dzieciństwo
Nie jest tak, że ktoś kto nie zapierd*la od 16 roku życia nie będzie miał etosu pracy więc twórca chyba zazdrości, że można żyć godnie i pozwolić sobie by dziecko zamiast do prscy chodziło na hobby lub siedziało z rodzinką i jeszcze mieć kasę w zapasie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pawelkolodziej
+13 / 13

Właśnie z szacunku do pracy i pieniądza bardzo dobrze, że młodzi ludzie są bardziej świadomi i unikają WYZYSKU. Brawo!!! Niech Janusz sam zbiera.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Morda_Lewiatana
+2 / 2

Jak ma się opłacać kiedy ludzie nie umierają z głodu zaś wypłata musi być w pieniądzu a nie np w części zebranych malin? To opresyjne Państwo nie dość że niszczy biznes plantatorów to ogranicza możliwość rozwoju przedsiębiorczości wśród zbieraczy malin! O tak! Ideologie zbierają swoje żniwo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2022 o 9:08

M MarcelinaMarcelina
+10 / 10

No na pewno nauczy Cię to szacunku do pracy, jeśli za ciężką pracę otrzymasz nędzne wynagrodzenie :/ w wielu krajach, praca na akord (szczególnie przy zbiorach) jest przestępstwem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seybr
+11 / 11

Myślenie starego pierdziela. Do takiej pracy trzeba mieć jedynie dryg do zbierania. Nie każdy posiada. Przez te lata rynek pracy zmienił się. Fakt w podstawówce jeździłem zbierać, mimo że nie musiałem. Truskawki, nienawidzę tego zbierać. Pracowałem z kolegami na skupie. Fakt od rana do wieczora, ale kasiora była. Następnie im starszy tym lepsze prace. Praca przy żniwach od fizycznej po bardziej umysłową. Byłem np. odpowiedzialny za ważenie zboża, wpisywanie kto ile przywiózł. Robota złoto, od 9 rano do 21 wieczór. Ile się książek naczytałem. Obecnie rynek pracy w zależności od rejonu daje więcej możliwości. Pełnoletnia młodzież ma spory wybór. Lepiej pracować w barze, knajpie, pubie niż na polu. Lepiej pójść do jakieś fabryki i mieć stały pieniądz. Zresztą granice są otwarte, można pojechać na zachód i zarobić kawał dobrego grosza. Autor demota żyje w latach 90 tych, gdzie w wielu miejscach była bieda. Obecnie pracy jest sporo i nie pracują ludzie którym się nie chce. Ok jest młodzież która potrafi tylko narzekać. Nie ruszy do żadnej pracy, szlachta nie pracuje. Na FB jest fajna wypowiedzieć, facet mówił co w życiu robił i czepił się marud.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
+11 / 15

nie jestem uczniem, ani studentem
natomaist szczerze mowiac wolalbym zeby moje dziecko siedzialo w domu i ogladalo yt czy tiktoka, bo jak sie chce to mozna tam znalezc wartosciowe materialy
niz marnowalo czas zbierajac maliny za jakies grosze

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rinnel
+15 / 17

Janusz próbuje sobie niewolników znaleźć na demotywatoryach xD no jasne, zajebisty pożytek będzie ze spalenia się na słońcu i zje*anych pleców. Wcale nie lepiej iść pracowac choćby do jakiejś galerii, gdzie jest klima i legalna stawka, tylko je*ać na badylarza xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quel
+5 / 7

Młodzież uczy się szacunku do pracy. Dobra praca daje możliwości zarobku wakacyjnego dla uczniów na umowie o pracę, którą później dodadzą sobie do cv, gdzie mogą pokazać, że od dziecka byli robotni, a nie leniwi. Mogą iść np. tam gdzie pracuję pracować na hali, gdzie jest fajna praca, klima i za pieniądze większe niż minimum krajowe, albo tyrać jak woły na ogół na lewiźnie u rolnika. Praca sezonowa ma przygotować w przyszłości do pracy, oraz pokazać, że pracować się opłaca bardziej niż siedzieć na tyłku. Jakoś wątpię, że takie wnioski wyciągną po zbieraniu malin z słońcu/upale/deszczu niezależnie jaka pogoda za psie pieniądze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gats
-2 / 2

@Quel Na hali fajna praca:) Jaka? Wszędzie na produkcji masz akord, nazywany NORMĄ. Masz dzienną normę którą musisz wyrobić na swojej zmianie.
I nie, nie wszędzie na HALI jest klima, bez żartów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quel
+1 / 1

@Gats
Oczywiście że nie wszędzie jest klima, ale jest też spora część firm, gdzie szanuje się człowieka i cieszę się pracując w takiej. Nikt nie dyma, potrzebujesz wolne bo coś wypadło albo wcześniej wyjść itp. nie ma sprawy, podwyżki są regularne. Dlaczego tutaj pracuję? Ponieważ szanowałem się i jak w wcześniejszej pracy nie podobało mi się to ją zmieniałem kilkukrotnie, aż znalazłem obecną i dobrze mi teraz w niej ponad 10 lat. Trzeba dać coś od siebie, ale jest sporo miejsc gdzie ceni się pracownika, a nie nalicza się na siłę na akord. Aha nie pracuję na hali na akord, wiedzą, że pracujemy tak aby było zrobione dobrze i jest ok.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
+8 / 8

Zapomniałeś podać jaką szczodrą zapłatę pan plantator oferuje za zbieranie owocków.
Dziecko należy uczyć SZACUNKU DO PRACY - a praca za psie pieniądze to wyzysk a nie praca i nie należy w to wchodzić; wtedy "chlebodawca" albo urealni płace, albo niech sam zrywa, albo zainwestuje w kombajn.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2022 o 18:34

avatar IwanBardzoGrozny
+9 / 9

Młodzież chcąca pracować ma dziesiątki ciekawszych i lepiej płatnych opcji niż zbieranie malin. Chcesz mieć sezonowego pracownika do nudnej, żmudnej i ciężkiej pracy to musisz mu bardzo dużo zapłacić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wonsz1922
+7 / 7

Ja tam się cieszę że rośnie takie pokolenie, nie raz byłem w firmach gdzie ludzie siedzą po 10-15 lat i nawet nie zapytają o podwyżkę bo się boją szefa. Po 2 latach w takiej firmie się zwalniam i idę dalej bo jestem hehe "roszczeniowy" Mam nadzieje że młodzi utemperują prywaciarzy i przestaną robić na ich beemki za pół miliona ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gats
-1 / 1

@wonsz1922 Super te firmy dobierasz skoro ciągle musisz je zmieniać:)
Może po 50 zmianie pracodawcy znajdziesz stanowisko na którym spokojnie dopracujesz do emerytury:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wonsz1922
-1 / 1

@Gats Ale po co te złośliwości ? Po pierwsze idąc gdzieś nie wiesz jak będzie na początku może być fajnie, dobrze a po czasie okazuje się że to nie jest warte twojego czasu. Po drugie jak zmienie prace 50 razy i w końcu będzie to miejsce gdzie chce siedziec do emerytury to chyba warto co ? :D Ludzie za bardzo przywiązują sie do pracy a to ma być miejsce gdzie nikt cię nie denerwuje, jest w miare dobra atmosfera i zarabiasz tyle na ile myślisz że zasługujesz swoją pracą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SteveFoKS
+2 / 2

a gdzie to ogłoszenie o prace :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mwa
+2 / 2

A dzieciaki poniżej 18 da się w ogóle legalnie zatrudnić do takich prac?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar fefefka
+1 / 1

@mwa od 16 roku życia nieletni może iść do pracy. Ale w praktyce chodzi kto może. Ja miałam 11 lat. Liczyło się, aby pracować, a papierów i tak nikt nie sprawdza, bo przecież nie ma umów na polu, co nie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marcinn_
+7 / 7

Raczej prace sezonowe mają ich nauczyć, że zawsze znajdzie się ktoś, kogo można wykorzystać za kilka groszy...
Więc januszu sam sobie zbieraj.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sokolasty
+9 / 9

Dwadzieścia lat temu na bilet autobusowy do sadu za miastem zbieralem wiśnie przez godzinę
Byłem dwa razy tam: pierwszy i ostatni.
Więc wcale się nie dziwię tym, którzy wolą tiktoka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gats
-1 / 1

@sokolasty Ale chociaż nauczyłeś się przez te 20 lat że jest coś takiego jak BILET MIESIĘCZNY i bilet miesięczny dla ucznia jest sporo tańszy niż dla dorosłego?:) Więc nastolatek nie musi codziennie kupować nowych biletów?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Anonim_Gall
-5 / 9

Obecna młodzież jest nauczona, że pieniądze jej się należą za samo bycie, więc po co miałaby pracować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H konto usunięte
+3 / 5

Za takie stawki jak ci debile proponują do wolę pojechać na zachód. Pracuje się dla pieniędzy, wpisu w CV, doświadczenia, umiejętności a w przypadku pracy nad sobą, umiejętności, sprawności fizycznej i wiedzy oraz intelektu, a nie dla jakiegoś Janusza, niech rodzinę swoją zagoni do pracy za 1 zł za godzinę. Powiem wam ciekawostkę boomerskie dziady, młodzież teraz w młodości ma co robić i niekoniecznie są to gry i tiktoki. Trenują sztuki walki, jakiś sport, uczą się języków, jazdy konnej, szermierki, baletu. A bardzo rodziców nie odciążą, jeśli przyniosą 50 złotych do domu za 12 godzin roboty a przy tym będzie trzeba dla nich wynająć terapeutów 200 zł za wizytę, bo jakiś Janusz zacznie dziewczynę macać tam gdzie nie powinien a chłopaka lać po pysku i wyzywać.

Jeśli już tego typu praca, to tak, ale nie w Polsce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2022 o 20:51

avatar Gats
-2 / 2

@Hostis_Humani_Generis Hej dziadu millenialsowy:)

Trenujesz te swoje sztuki walki, balety i tańce na rurze bo zarobili i DALI Ci na to wszystko Twoi ciężko pracujący rodzice - bo Ty przecież nie pracujesz:)

Więc pracując i zarabiając nawet te 50 zł odciążyłbyś rodziców tym, że SAM zapłacisz za sztuki walki, jazdę konną i szermierkę:)

Ale jakbyś pracował zarobkowo to możliwe że nie miałbyś wtedy siły ani czasu na swoje hobby.

"bo jakiś Janusz zacznie dziewczynę macać tam gdzie nie powinien a chłopaka lać po pysku i wyzywać."

Lekarz wie o Twoich urojeniach?

Ostatnio jest głośno o tym jak redaktor Lis z Newsweeka mobbingował podopiecznych. W żadnej pracy nie jesteś bezpieczny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 lipca 2022 o 22:39

H konto usunięte
0 / 0

@Gats No debil, mam 25 lat koleś, od kilku lat jestem na swoim, co więcej, mam żonę i pracuję na zasranej kasie. Kolejny, co to się wymądrza i nawet nie spojrzał ile mam lat. I wierz mi, zarabiam z dniówki niewiele, ale nie 50 zł. Za tyle to bym nawet czynszu nie zapłacił, nie mówiąc o mediach a i tak mam taniej, bo po znajomości. I pracuję 8 godzin, do 10,5 a wypłatę mam do 10, czasem dzień czy dwa wcześniej. Czy każdy boomer jest takim dnem, które ocenia a nawet nie zapyta/sprawdzi? Sam sobie roisz w swojej perelowskiej główce a gówno wiesz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 lipca 2022 o 2:37

avatar Lulus
+1 / 1

Bardzo dobrze, że nie przychodzą i to że mówią iż się nie opłaca, to informacja dla Ciebie. I dostałeś ją nie po to, by psioczyć że "młodzież nie chcę pracować", tylko by coś w swoim podejściu zmienić. Już Ci napisali wyżej - nie chcesz zwiększyć stawki? Zaoferuj zakwaterowanie + wyżywienie. Jest problem słoneczny? To go rozwiąż. Może nie 10h, a 4h pracy i zmiana ludzi, by się nie zjarali.
Wtedy faktycznie miałoby to sens, bo ludzie łączyli by pracę z wypoczynkiem. Nie stać Cię? To zainwestuj w maszyny. Nadal za drogo? To zwijaj plantację i zajmij się czymś bardziej dochodowym. Psioczeniem na świat, że "nie chcą pracować" problemów nie rozwiążesz, a tym - podobno - mają się przedsiębiorcy zajmować: rozwiązywaniem problemów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Cylindryk
+3 / 3

Widać są już nauczeni tego szacunku do pracy i pieniądza, skoro nie chcą pracować za półdarmo bez umów i ubezpieczeń.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Hajna89
0 / 0

no co racja to racja ja na wakacjach zawsze podejmowałem prace już nawet w wieku 14 lat truskawki wraz ze wschodem słońca się zaczynało sadzonki w lesie się sadziło budowlanka tartak ale to już później bo rodzice nie dali i nauczyłem się rozsądnie wydawać pieniądze i szanować tego co za nie kupiłem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Adrian79
-2 / 2

krew mi się gotuję jak czytam te wpisy, więc wolę nie pisać. A post jest spoko!! Dopiero własnoręcznie zrobione pieniądze przynoszą satysfakcję. Reszta to chyba abiturienci PIS-dów!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar fefefka
+5 / 5

Od 11 roku życia pracowałam na różnych polach zbierając owoce i warzywa... Nie nauczyło mnie to szacunku, a jedynie jak szczać w zboże, spalić się na slońcu, jak wykorzystaną się czuć, gdy po całym dniu zbierania czereśni do domu przyniosłam 20 zł a w skupie czereśnie stały po 12 zł za kilo. Nie nauczyłam się szacunku, gdy dopiero na polu okazywało się, ile dostanie się za truskawki i jeśli facet z wagą cię nie lubił to nigdy ne wypłaci ci właściwej ilości kasy za zbiór. Praca sezonowa miała dać mi kasę, a dała jedynie doświadczenie życiowe, że jestem najsłabszym psychicznie ogniwem.. PRDL to!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Evengeline29
+2 / 2

Kiedy byłam nastolatką, to jeździłam co roku w okresie wakacyjnym na maliny, truskawki, wiśnie i wszystko, co było dostępne. Zmuszali mnie rodzice w celu podreperowania domowego budżetu. Dopiero jak skończyłam 18 lat, to robiłam dla siebie.To niewdzięczna robota. Nie wiem, czy nauczyła mnie szacunku do pracy. Gwarantowane poparzenia słoneczne i podrapane ręce, a o zarobku szkoda gadać. To ciężka robota i kiepsko płatna. Młodzi ludzie jeszcze nauczą się szacunku do pracy, i jeszcze się napracują, a jeżeli potrzebują zarobku, to można poszukać lżejszej pracy za te same pieniądze. Jedyne, czego go nauczy praca w polu, to jak wykorzystywać ludzi na psie pieniądze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2022 o 22:17

L konto usunięte
+7 / 7

Jak by sadownik/plantator nie cwaniakował z wypłatami to nie byłoby problemu. Pracowałam na jabłkach i to był jakiś koszmar. Nie tam dojazd (miejsce spotkania było i przewozili po 7 osob), nie tam jedzenie we własnym zakresie czy też nawet zwykła woda. Ale te misoginistgyczne teksty, swatanie 16/19 latek z 45 letnimi nieudacznikami. Kiełbasiane żarty i "rubaszne" żarciki. Tam można to zbyć śmiechem bądź celną ripostą, ale dla co wrażliwszej dziewczyny było to niesmaczne i zostawiało spory ślad w głowie. Potem dochodzi do wypłaty i typ Ci odtrąca bo XXX powodów np. fakt, że jedna osoba zbierała jabłka, wsypywała do kontenerów, gdy druga wciąż nieprzerwalnie rwała.
Na następny rok sadownik był zdziwiony, że nikt do roboty nie chce przyjść nawet za powiększoną stawkę. Sami sobie strzelają w kolano, a teksty o biednych inwestycyjnych rolnikach? Plis. Kto w polu pracował, ten wie jak to wygląda. Teraz to tam pracują tylko osoby, które nie mogą legalnie pracy się podjać, albo dorabiający do kulawej emerytury.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zolinda
+9 / 9

Niedaleko mamy plantację truskawek, oferują pracę na akord, 2.50 za kobiałkę owoców. Córka chciała się zatrudnić, ale że jeszcze szkoła trwała, to najpierw na same weekendy. Państwo plantatorzy jej nie zatrudnili, bo chcą pracowników, którzy będą zapierniczać siedem dni w tygodniu, od piątej rano. Poszła do restauracji za 20 zł za godzinę, plus napiwki. Pracuje kiedy może i chce i nikt nikomu łaski nie robi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G grekzak
+1 / 1

50zł/h i idę zbierać, inaczej wolę jechać nad Bałtyk i za 30zł/h + napiwki pracować jako kelner.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G grekzak
0 / 2

Umowa o pracę, ubezpieczenie zdrowotnie, 50zł/h i idę zbierać, inaczej wolę jechać nad Bałtyk i za 30zł/h + napiwki pracować jako kelner.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P konto usunięte
+3 / 3

Ewentualnie zastanów się pracodawców czy nie szukasz niewolnika do pracy w ponadwymiarowych, na czarno, w urągających warunkach pracownikow.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G grekzak
+1 / 1

Umowa o pracę, ubezpieczenie zdrowotnie, darmowe mieszkanie, 50zł/h i idę zbierać, inaczej wolę jechać nad Bałtyk i za 30zł/h + napiwki pracować jako kelner.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar 0sy
-1 / 3

Gołą dupą wiecej zarobi :) Ot tak mamy skonstruowany ten świat .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+2 / 2

Płacz Janusza, który nie może znaleźć taniej siły roboczej w zamian za wpis do CV, uścisk dłoni prezesa czy naukę szacunku do pracy? Ojej, jak mi go szkoda.
Na zachodzie od dawna jest takie zjawisko. Ludzie nie chcą wykonywać mało wartościowej, taniej i prymitywnej pracy za psie pieniądze. I dobrze. Część upraw dzięki temu się automatyzuje, poprawiamy procesy dzięki czemu potrzebujemy 10% pracowników, większość roboty odwalają maszyny, a pracownicy potrzebują więcej kwalifikacji i zarabiają lepiej. Na tym polega postęp. Natomiast uprawy, których automatyzacja jest niemożliwa, stają się produktami premium. W takich krajach jak USA jest ogromny rozrzut cenowy. Jedne owoce są bardzo tanie, bo ich produkcja jest łatwa w automatyzacji. Inne są produktami premium, bo wymagają dużo pracy ręcznej, do której jest mało chętnych i wymaga też dosyć wysokich stawek. To dzięki temu ta nieliczna grupa ludzi chętnych do wykonywania takich prac nadal może godnie z niej żyć pomimo braku wyższych kwalifikacji. Sęk w tym, że te produkty staną się droższe, bo wymagają większego nakładu pracy. Taka jest kolej rzeczy. Do tej pory można spotkać portiera czy windowego, ale są to usługi premium dla bardziej majętnych, reszta ma domofony i windy z guzikami, bo to jest znacznie tańsze. Coś, co kiedyś było standardem, teraz stało się ewenementem i tak dalej będzie. Pewne produkty i usługi staną się przystępne dla każdego, a inne staną się produktami premium. Kiedyś każdy miał dostęp do ręcznie wypiekanego chlebka, teraz wszyscy mogą kupić tani chleb produkowany maszynowo, a ten ręcznie robiony jest produktem premium. Dawniej wszystkie ubrania były szyte przez krawca, teraz dużo taniej można się ubrać w maszynowo produkowane ubrania, ale te szyte przez krawca są znacznie droższe dla przeciętnego człowieka. Taka jest kolej rzeczy i maliny są jednym z tych produktów, które będą premium.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J justnoonee
+3 / 3

Nie wiem, z jakiej paki to g... ma 750 mocnych. 15 lat temu we Francji zarabiało się na zbiorze 8 euro na godzinę, kwaterunek (lochy bo lichy ale nie wiało i nie padało) w cenie. Sześć dni w tygodniu, 4h pracy 2h przerwy (bezpłatnej) i 4h pracy. Biorąc pod uwagę tamtejszy koszt życia (wtedy niższy, niż w Polsce) oraz dojazdy - można było zarobić w wakacje "na czysto" 15 tysięcy blcebulionów, co dla wielu młodych było bardzo atrakcyjne. W tym samym czasie na owocach miękkich w Polsce można było dostać garba - a jest jeszcze gorzej (stawki wzrosły niewiele, a koszty życia i owszem). Więc jeżeli młodzi mają do kogoś mieć szacunek to do siebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Albiorix
+3 / 3

Pace sezonowe nie mają cię niczego nauczyć, mają przemieścić owoce z krzaków do kobiałek. I tak, to się w ogóle nie opłaca w krajach w których pracownicy normalnie zarabiają. Zachód wie to od dziesięcioleci i do prac sezonowych sprowadza ludzi z biednych krajów. Żeby zebrać tulipany, truskawki czy inne czereśnie niezbędni są wystarczająco biedni ludzie i tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 lipca 2022 o 1:48

G GieniaK
+1 / 1

Gdyby Einstein musiał zbierać maliny...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Semiq
-1 / 7

Umieją za to w matematykę. "Jak się nie kalkuluje to się za to nie biorę". Nie są jak ich rodzice, co zapierniczają po 20 lat za miskę ryżu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 lipca 2022 o 3:25

M Mirellen
+1 / 1

Ale bzdury. Czy to coś złego, że uczeń czy student nie musi pracować? No nie. Jeśli jego rodziców stać, to mogą mu pomagać i np do końca studiów i nie znaczy to że nie ma on szacunku do pracy, swoich rodziców, własnej czy innych ludzi. Czego w ogóle ma uczyć zbieranie owoców? Nudzenia się kilka godzin na polu? To nie jest coś co daje konkretne umiejętności i nie trzeba robić takich rzeczy ani w ogóle chciec ich robić, by wiedzieć czym jest szacunek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Turquoise94
+1 / 1

Ukraińców zabrakło?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Ynfluencer
0 / 2

I bardzo dobrze, że młodzi nie są tak durni jak tamto pokolenie, które pracowało na miliony Janusza, a sami dostawali tyle, żeby tylko nie zdechnąć z głodu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gats
-1 / 1

@Ynfluencer Tamto pokolenie Cię wychowało:)

Mama z tatą wiedzą że wyzywasz ich od durni?

Czy Twoi rodzice jako jedyni w Polsce są mądrzy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Ynfluencer
0 / 0

@Gats Tak, pod tym względem moi rodzice też byli głupi, mimo całego szacunku do nich i tego, że są dla mnie wśród najważniejszych osób w życiu. Tak samo ja robię durnoty w innych sferach. Każdy popełnia głupoty. Praca tylko na to, żeby utrzymać się przy życiu i na miliony dla jakiegoś Janusza to jest głupota. Dali się zwieść propagandzie etosu pracy dla idei. Pokolenie starszych pracowników z pokolenia boomerow o naszych babć nie grzeszy świadomością. Skoro ktoś tyra całe życie i nie dorobił się do końca to znaczy, że jego wybory były głupie, durne i w tym względzie jest durny.

To jest jeszcze pokłosie mentalności tamtego pokolenia, że w tym kraju statystyczna osoba zarabia tyle, że po opłaceniu podstawowych kosztów życia nie odłoży nic. Mediana wynagrodzenia powinna być taka, że jak osoba, która nie przegina pały opłaci podstawowe koszty życia to zostanie jej jeszcze 30-40 procent wypłaty i ma jakiś wybór co z tym zrobić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bajk4
+2 / 2

Autorze tego badziewia. Szacunek do pracy tworzy się przez szacunek do pieniędzy. Szacunkiem do pracy nie kupię sobie swojego wymarzonego ubrania lub nie zjem obiadu. Za dobrze wykonaną prace musi iśc szacunek, jaki składa zleceniodawca pracy, czyli pieniadze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M m4ght
+2 / 2

Rolnicy to najbardziej roszczeniowa grupa społeczna w Polsce. Jak jest rok nieurodzaju to brylują w mediach, ale jak w kolejnym mają na czysto utarg wartości mieszkania w Warszawie to siedzą cicho.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cammax
+2 / 2

To normalne, że młodzi ludzie nie chcą pracować za głodową stawkę. dziś młodzi ludzie są mądrzejsi, mają inną mentalność, szanują samych siebie. Starsi ludzie za parę złotych zrobią wszystko, również przy urnie wyborczej. Dlatego w lraju jest tak źle.

Za kwotę zarabianą w Polsce, to mieszkańcy Europy zachodniej, północnej, południowej, USA, Kanady, Australii, Japonii itd. Nawet nie wstaną z łóżka. a stary Polak będzoe za to tyrać 8 h w warunkach urągających godności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gats
-1 / 1

@Cammax To niech za te zarabiane kokosy mieszkaniec Europy Zachodniej kupi swoje mieszkanie a nie wynajmuje całe życie u landlorda:)

I do dentysty pójdzie u siebie a nie przyjedzie na turystykę dentystyczną do Polski:)

Takie to zarobki i bogactwo na Zachodzie:)

Ps. Nawet w USA ludzie żyją z prac sezonowych w rolnictwie. Polecam film NOMADLAND o życiu takich społeczności. Ludzie żyją w przyczepach campingowych i przemieszczają się za pracą ze stanu do stanu:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 lipca 2022 o 23:04

D Deithwen_PL
+1 / 1

Jak pozbierasz 8h to nawet ci starczy na bilet powrotny do domu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jjac
0 / 0

Jest jeden sposób, żeby przekonać ludzi do przyjścia do pracy: płacić odpowiednią stawkę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem