@Sebol1992 Akurat "Miś" we Wrocławiu to jeden z nielicznych barów dofinansowywanych z pieniędzy podatników i porcje tam mają takie że idzie się spokojnie najeść za grosze.
@oscik88 Przeginasz w drugą stronę. W dobie dzisiejszych cen nie jestem w stanie uwierzyć, że za 8 zł możesz się najeść. Dlatego uważam, że za 8 zł dostał porcję dla kilkulatka.
Miś i Mewa - najczęściej odwiedzane przez mnie knajpy podczas studiów. Najlepsze ozorki w sosie chrzanowym jadłem właśnie w Mewie (lata 90), na smaczniejsze do dziś nie trafiłem.
Legendarny "Miś". Ktokolwiek studiował na Uniwersytecie Wrocławskim, zna go. Nawet jeśli sam stołował się u rodziców, przynajmniej słyszał o tym miejscu.
można ? można...
Całkiem nieźle. Pamiętam z lat 2002-2007 że w barze mlecznym ceny zup zaczynały się już od niecałej złotówki, a drugiego dania od około 2 zł.
Pokaż jeszcze porcje. Pewnie dostałeś za to 3 pierogi i szklankę zupy :)
@Sebol1992 No pewnie, bo w eksluzywnych barach przydrożnych nad morzem serwują cale wiaderka zupy i 30 pierogów na talerzu :D
@Sebol1992 Akurat "Miś" we Wrocławiu to jeden z nielicznych barów dofinansowywanych z pieniędzy podatników i porcje tam mają takie że idzie się spokojnie najeść za grosze.
@oscik88 Przeginasz w drugą stronę. W dobie dzisiejszych cen nie jestem w stanie uwierzyć, że za 8 zł możesz się najeść. Dlatego uważam, że za 8 zł dostał porcję dla kilkulatka.
@Sebol1992 To jest bar mleczny dofinansowany z kasy miasta Wrocławia
(= z pieniędzy podatników).
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2022 o 17:24
@Sebol1992 nick widzę zobowiązuje...
Miś i Mewa - najczęściej odwiedzane przez mnie knajpy podczas studiów. Najlepsze ozorki w sosie chrzanowym jadłem właśnie w Mewie (lata 90), na smaczniejsze do dziś nie trafiłem.
Legendarny "Miś". Ktokolwiek studiował na Uniwersytecie Wrocławskim, zna go. Nawet jeśli sam stołował się u rodziców, przynajmniej słyszał o tym miejscu.
za taką cene to może wróć się do baru i zapytaj o skład z czego to wszystko zrobili
kurde jak ja tęsknię za barami mlecznymi jest ich teraz mniej niż dziewic w polityce.
raz byłem w mlecznym barze co gotowali osoby z downem i dostałem rozwolnienia omijam takie miejsca lepiej bułka w piekarni i knebel kiełbasy
Super.A ile tej strawy było?
Pewnie trzeba przywitać się z obsługą słynnym kodem rabatowym : ***** ***
Tak bo płacąc za jedzenie w setkach złotych masz pewność świeżości, tego że produkty były bio i eko i ktoś się starał żeby ci smakowało.
I w barach mlecznych można zjeść smacznie (żeby nie było, że tanio to źle).