kogo nie stać to nie jedzie proste. Albo nie jesz w najdroższych miejscówkach tylko wtedy trzeba kulka metrów przejść się no ale się nie chce duqy ruszyć, lepiej żale wylewać w internetach. Jest jakaś ustawa że wszyscy muszą jechać na wakacje/wszystkich ma być stać? Jak byłem gówniarzem rodziców nie było stać na wakacje i nie byłem z nimi nigdy nigdzie i żyję. No ale 30 lat temu nie było internetu...
@PadlinaPadalec ale teraz każdego stać… na 3 doby albo max 4 - 5 gdzieś w Polsce nad morzem albo jeziorem, bo mają bony. Nie ważne, że dojazd ich kosztuje dwa razy tyle, ale dostali bonu 500 albo 1000 i 500+ w takiej samej kwocie to stać.
Też pamietam jak byłem mały że na wakacje jechał ten kogo było stać, rodzice pracowali to na tydzień - dwa tygodnie nad polskie morze jeździli, ale nie wszyscy, bo niektórzy np. Palili papierosy i wakacje przepalali przez cały rok. Na ceny nikt nie narzekał, bo jechał ten kogo było stać, a teraz kogoś nie stać i narzeka że drogo ale na jedzie za hajs z bonu i 500+ które dostał „za darmo” to i ceny się zgadzają jak zajedzie na miejsce.
Jak to kogo na to stać? Polkii Polaków, ktorzy dzieki ekonomicznemu cudowi zafundowanemu przez pis ciagle sie bogacą... czyli tym ktorzy zarabiają w euro. Dla przykĺadu 15% inflacji, przy jednoczestym 13% spadku wartości PLN w stosunku do Euro to faktycznie najniżaza inflacja w europie
@MG02 Ja się dziwię, że euro nie jest po 5,5zł. Pracuję w Niemczech od 4 lat i o ile w Niemczech aż do tego roku ceny były bardzo sobie bliskie i można było kupić porównywalnie tyle samo, o tyle w Polsce ceny z roku na rok leciały jak głupie i uczciwie mówiąc, to że euro średnio stoi po 4,65zł zamiast 4,25zł niewiele tutaj zmieniło. Warto przy okazji zauważyć, że 15% inflacji odnosi się w skali roku. Euro straciło swoją wartość do zbliżonego poziomu ponad 2 lata temu.
Ceny w Polsce rosną z takim tempem, że przed wojną produkty, które do tej pory były w Polsce sporo tańsze stawały się droższe niż w Niemczech, choćby masło, chleb, olej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 lipca 2022 o 13:45
@rysz666
No właśnie stąd mój komentarz. Też pracuje już ładnych parę lat w niemczech i jak pierwszy raz usłyszałem radosne kłamstwo morawieckirgo "polacy się bogacą" to uświadomłem sobie, że faktycznie nie liczac żadnych podwyżek, moja wypłata po przeliczeniu na PLN wzrosła prawie o 15%. Ostatni raz wymieniałem euro po 4.86, z koleji w 2014 pamietam byĺo po 4.15.
Co to cen to też się zgodzę, jeszcze 1.5 roku temu woziłem dużo rzeczy z Polski do Niemiec. Teraz przed kolejnym wyjazdem do Polski zrobie zakupy w niemczech. A jak tak dalej pójdzie, to jeszcze chyba kupię kanister I zatnakuje dodatkowe paliwo w niemczech.
@Jur4578 owszem, to też, ale przy tak drastycznych podwyżkach pensji minimalnej z 2000 do 3000 brutto, 500+, 13 i 14 emerytura, 200 mld zł wydrukowanych w ostatnich latach i mnie nadal szokuje, że euro nie poleciało.
Swoją drogą ciekawostka, strefa euro ma taką inflację pomimo zerowych stóp procentowych, a Polska nadal ma 15% inflacji (i zobaczymy czy to nie koniec możliwości PiSu) przy stopach 5-6% (już przestałem śledzić, bo ile można).
@rysz666 ...a inflacja w USA w maju wyniosła 8,6%.
Chodziło mi tylko o to, że stosowana w czasach Balcerowicza metoda zamiany złotych na dolary (a obecnie i €) żeby uciec przed inflacją jest kiepska.
@Jur4578
Tak. Inflacja wstrefie euro wynosi 8% i zaczyna spadać. Inflacja w strefie PLN wynosi 16% I dalej rośnie, przy czym w ciągu 2 lat PLN straciło do Euro 16%.
@MG02
Mnie tylko dziwi, że przy takiej socjalistycznej polityce w PiS-landii jest "tylko" aż tak źle. To musi być jakaś arcy-kreatywna księgowość Pinokia i spółki!
Zapłacimy i my i kolejne pokolenia za żądzę władzy za wszelką cenę towarzysza Jarusia.
Skoro opłaca się dać taką cenę to znaczy że są tacy co ich stać, ja bym nie kupił za tyle, ale to nie znaczy że nie stać mnie na wakacje nad polskim morzem.
@odie Ja, bo znudzą mnie ciągle wyjazdy na Hawaje albo Alaskę, czy codzienne przechodzenie się plaża obok deptaka, po którym rolkarze i hulajkarze popierniczaja jak to w LA.
Człowieku, 43% Polaków spędza urlop w Polsce, z czego 38% z nich nad polskim morzem. W Polsce żyje 38mln ludzi. To znaczy że około 6 000 000 Polaków stać na wakacje nad polskim morzem i czynnie na nie wybierają się. Może wystarczy iść co pracy, rozwijać się nie nie zasuwać za minimum krajowe lub żyć na socjalu aby było ich stać na wakacje i takie zapiekanki? Nikt nie otwarł gastronomi z zapiekankami aby siedzieć tam cały dzień i nie sprzedać nikomu. Ceny są takie na jakie ludzie na wakacjach się godzą płacić. Nie każdego nad morzem musi stać na te zapiekanki, ale widocznie sporą część stać. Nie podoba się zapiekanka za tą cenę? Spakuj konserwę turystyczną i kup bułki w biedronce. Mnie nie stać na chodzenie do kina na każdy film jaki bym chciał zobaczyć to nie chodzę na wszystkie, a nie płaczę i robię demotywatory o tym, że bilety i popcorn drogi.
@Quel sądzę, że autorowi posta bardziej chodziło o to, jaki jest realny stosunek ceny towaru do ceny usługi. Każdego stać na taką zapiekankę, bo 30ziko nie ma tylko menel na dworcu. Przedsiębiorcy dymają Cię aż słychać klaskanie ich jaj o Twój tyłek, a Ty jeszcze im mówisz "mocniej". Lecz się, zboczeńcu.
-No, Stefan w końcu urlop! Gdzie się wybierasz, Grecja, Chorwacja czy Egipt?
-A KUR\/\/A zaszaleję, wziąłem setki nadgodzin i stać mnie na 10 dni w Kołobrzegu!
Kiedy ludzie wreszcie skończą z tym biadoleniem? Cena jest podana - chcesz to płacisz, nie chcesz - idziesz gdzie indziej. Może dalej od głównego deptaku?
Skąd się bierze ta mentalność ludzi, że na wszystko ma ich być stać bez względu na to czy pracują za najniższą krajową czy za "menedżerską" pensję? Tak to nigdzie nie działa. Wszędzie są biedni, średni i bogaci. Biednych nie stać prawie na nic, średni na coś tam już bardziej "lux" mogą sobie pozwolić, a na bogatych ceny nie robią wrażenia. Dlaczego niby u nas ma być inaczej?
A to, że ceny wzrosły to efekt inflacji wywołanej rozdawnictwem. Ktoś liczył, że na wybrzeżu było inaczej i ceny będą zeszłoroczne?
Za małolata jeździłem z dziewczyną nad morze i śniadania/kolacje robiliśmy sobie sami bo taniej. Mam znajomych co zarabiają mało i mają 2 dzieci. chcieli pojechać nad morze chociaż raz, zbierali na wakacje długo. starczyło im na noclegi i 2 obiady plus 4 razy lody dla dzieci. nikt tu nie cebuli tylko jest f...ch...j drogo.
@Hajna89 sugerujesz, że to, co widać na democie, to nie jest byle co? XD Bagieta z mrożonego ciasta, ser mozzarella z dodatkiem celulozy i skrobii kukurydzianej żeby się nie lepił, mięcho na karkówkę reanimowane "marynatą na grilla" albo łosoś z hodowli w Norwegii, który pływa w klatce 15x15x15m i żre własne gówno zmieszane z karmą na sterydach. Nalepil cenę 30zl, odgrzali w opiekaczu i mysli Polaczek, że je "na wypasie". Normalnie KRAFTOWE rarytasy.
Chorwacja: talerz mix mięsa z frytkami dla 2ch osób (a wystarczy dla 4), woda litrową i dwie cole 0.25 to 245 zł.... Co Wy pi3r0licie ze drogo.. Nie stać nie jechać...
Że to ma być drogo? normalna cena,
Byłem właśnie nad morzem i jeżdżę co roku od 4 lat. Zapiekanka 50cm za 22zł najtańsza i im więcej rzeczy na niej to tym drożej, ale to normalne ceny i zapiekanka pyszna. W restauracji za porządny obiad, że aż trochę zsostawiłem płaciłem 51 zł (gdybym nie wymyślał sobie wyciskanych soków to było by 30 coś zł). Więc ceny normalne. Po to też jadę na wakacje żeby sobie z nich korzystać, nie będę gotował w apartamencie(chociaż można), bo nie chce tracić na to czasu. Poza tym pizza kosztuje więcej, a jeśli z dowozem to zazwyczaj minimalne kwoty zamówienia to chyba przynajmniej 30zł
Nie pasuje? Nie jedz. W czym problem? Kajzerka w Biedronce 25 gr.
@TomorrowNeverKnows 36gr dawno chyba zakupów nie robiłeś
Gdzie można zjeść pizzę za 25-30 zł? U mnie coś lepszego niz margarita 32cm kosztuje od 40 zł.
@matek1998 W barze kancelarii sejmowej :)
Że to niby drogo? Po staremu noś kanapki z domu albo kup se bułkę i kawał kiełbasy. Zjesz za 5-7zł.
Inflacja kolego.
kogo nie stać to nie jedzie proste. Albo nie jesz w najdroższych miejscówkach tylko wtedy trzeba kulka metrów przejść się no ale się nie chce duqy ruszyć, lepiej żale wylewać w internetach. Jest jakaś ustawa że wszyscy muszą jechać na wakacje/wszystkich ma być stać? Jak byłem gówniarzem rodziców nie było stać na wakacje i nie byłem z nimi nigdy nigdzie i żyję. No ale 30 lat temu nie było internetu...
@PadlinaPadalec ale teraz każdego stać… na 3 doby albo max 4 - 5 gdzieś w Polsce nad morzem albo jeziorem, bo mają bony. Nie ważne, że dojazd ich kosztuje dwa razy tyle, ale dostali bonu 500 albo 1000 i 500+ w takiej samej kwocie to stać.
Też pamietam jak byłem mały że na wakacje jechał ten kogo było stać, rodzice pracowali to na tydzień - dwa tygodnie nad polskie morze jeździli, ale nie wszyscy, bo niektórzy np. Palili papierosy i wakacje przepalali przez cały rok. Na ceny nikt nie narzekał, bo jechał ten kogo było stać, a teraz kogoś nie stać i narzeka że drogo ale na jedzie za hajs z bonu i 500+ które dostał „za darmo” to i ceny się zgadzają jak zajedzie na miejsce.
Jak to kogo na to stać? Polkii Polaków, ktorzy dzieki ekonomicznemu cudowi zafundowanemu przez pis ciagle sie bogacą... czyli tym ktorzy zarabiają w euro. Dla przykĺadu 15% inflacji, przy jednoczestym 13% spadku wartości PLN w stosunku do Euro to faktycznie najniżaza inflacja w europie
@MG02 Ja się dziwię, że euro nie jest po 5,5zł. Pracuję w Niemczech od 4 lat i o ile w Niemczech aż do tego roku ceny były bardzo sobie bliskie i można było kupić porównywalnie tyle samo, o tyle w Polsce ceny z roku na rok leciały jak głupie i uczciwie mówiąc, to że euro średnio stoi po 4,65zł zamiast 4,25zł niewiele tutaj zmieniło. Warto przy okazji zauważyć, że 15% inflacji odnosi się w skali roku. Euro straciło swoją wartość do zbliżonego poziomu ponad 2 lata temu.
Ceny w Polsce rosną z takim tempem, że przed wojną produkty, które do tej pory były w Polsce sporo tańsze stawały się droższe niż w Niemczech, choćby masło, chleb, olej.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2022 o 13:45
@rysz666
No właśnie stąd mój komentarz. Też pracuje już ładnych parę lat w niemczech i jak pierwszy raz usłyszałem radosne kłamstwo morawieckirgo "polacy się bogacą" to uświadomłem sobie, że faktycznie nie liczac żadnych podwyżek, moja wypłata po przeliczeniu na PLN wzrosła prawie o 15%. Ostatni raz wymieniałem euro po 4.86, z koleji w 2014 pamietam byĺo po 4.15.
Co to cen to też się zgodzę, jeszcze 1.5 roku temu woziłem dużo rzeczy z Polski do Niemiec. Teraz przed kolejnym wyjazdem do Polski zrobie zakupy w niemczech. A jak tak dalej pójdzie, to jeszcze chyba kupię kanister I zatnakuje dodatkowe paliwo w niemczech.
@rysz666 Inflacja w strefie euro wynosi 8%, też bardzo dużo.
@Jur4578 owszem, to też, ale przy tak drastycznych podwyżkach pensji minimalnej z 2000 do 3000 brutto, 500+, 13 i 14 emerytura, 200 mld zł wydrukowanych w ostatnich latach i mnie nadal szokuje, że euro nie poleciało.
Swoją drogą ciekawostka, strefa euro ma taką inflację pomimo zerowych stóp procentowych, a Polska nadal ma 15% inflacji (i zobaczymy czy to nie koniec możliwości PiSu) przy stopach 5-6% (już przestałem śledzić, bo ile można).
@rysz666 ...a inflacja w USA w maju wyniosła 8,6%.
Chodziło mi tylko o to, że stosowana w czasach Balcerowicza metoda zamiany złotych na dolary (a obecnie i €) żeby uciec przed inflacją jest kiepska.
@Jur4578
Tak. Inflacja wstrefie euro wynosi 8% i zaczyna spadać. Inflacja w strefie PLN wynosi 16% I dalej rośnie, przy czym w ciągu 2 lat PLN straciło do Euro 16%.
@MG02
Mnie tylko dziwi, że przy takiej socjalistycznej polityce w PiS-landii jest "tylko" aż tak źle. To musi być jakaś arcy-kreatywna księgowość Pinokia i spółki!
Zapłacimy i my i kolejne pokolenia za żądzę władzy za wszelką cenę towarzysza Jarusia.
Mnie, ale nie jadę. Wolę inne miejsca, zwłaszcza góry. Ceny pewnie podobne.
Skoro opłaca się dać taką cenę to znaczy że są tacy co ich stać, ja bym nie kupił za tyle, ale to nie znaczy że nie stać mnie na wakacje nad polskim morzem.
Dosyć spora zapiekanka to i 2 osoby się nasycą.
@ig_ga chyba dwóch Azjatów 150cm. A nasycić, to można roztwór
Kto normalny jeździ nad polskie morze?
@odie Ja, bo znudzą mnie ciągle wyjazdy na Hawaje albo Alaskę, czy codzienne przechodzenie się plaża obok deptaka, po którym rolkarze i hulajkarze popierniczaja jak to w LA.
widzę że ten sam serial na netflixie oglądamy
Człowieku, 43% Polaków spędza urlop w Polsce, z czego 38% z nich nad polskim morzem. W Polsce żyje 38mln ludzi. To znaczy że około 6 000 000 Polaków stać na wakacje nad polskim morzem i czynnie na nie wybierają się. Może wystarczy iść co pracy, rozwijać się nie nie zasuwać za minimum krajowe lub żyć na socjalu aby było ich stać na wakacje i takie zapiekanki? Nikt nie otwarł gastronomi z zapiekankami aby siedzieć tam cały dzień i nie sprzedać nikomu. Ceny są takie na jakie ludzie na wakacjach się godzą płacić. Nie każdego nad morzem musi stać na te zapiekanki, ale widocznie sporą część stać. Nie podoba się zapiekanka za tą cenę? Spakuj konserwę turystyczną i kup bułki w biedronce. Mnie nie stać na chodzenie do kina na każdy film jaki bym chciał zobaczyć to nie chodzę na wszystkie, a nie płaczę i robię demotywatory o tym, że bilety i popcorn drogi.
@Quel sądzę, że autorowi posta bardziej chodziło o to, jaki jest realny stosunek ceny towaru do ceny usługi. Każdego stać na taką zapiekankę, bo 30ziko nie ma tylko menel na dworcu. Przedsiębiorcy dymają Cię aż słychać klaskanie ich jaj o Twój tyłek, a Ty jeszcze im mówisz "mocniej". Lecz się, zboczeńcu.
-No, Stefan w końcu urlop! Gdzie się wybierasz, Grecja, Chorwacja czy Egipt?
-A KUR\/\/A zaszaleję, wziąłem setki nadgodzin i stać mnie na 10 dni w Kołobrzegu!
Kiedy ludzie wreszcie skończą z tym biadoleniem? Cena jest podana - chcesz to płacisz, nie chcesz - idziesz gdzie indziej. Może dalej od głównego deptaku?
Skąd się bierze ta mentalność ludzi, że na wszystko ma ich być stać bez względu na to czy pracują za najniższą krajową czy za "menedżerską" pensję? Tak to nigdzie nie działa. Wszędzie są biedni, średni i bogaci. Biednych nie stać prawie na nic, średni na coś tam już bardziej "lux" mogą sobie pozwolić, a na bogatych ceny nie robią wrażenia. Dlaczego niby u nas ma być inaczej?
A to, że ceny wzrosły to efekt inflacji wywołanej rozdawnictwem. Ktoś liczył, że na wybrzeżu było inaczej i ceny będą zeszłoroczne?
A co to teraz jest 30 zł?
konserwy zupki chińskie i załatwione jesteś złotówa to żryj byle co byle tanio
Za małolata jeździłem z dziewczyną nad morze i śniadania/kolacje robiliśmy sobie sami bo taniej. Mam znajomych co zarabiają mało i mają 2 dzieci. chcieli pojechać nad morze chociaż raz, zbierali na wakacje długo. starczyło im na noclegi i 2 obiady plus 4 razy lody dla dzieci. nikt tu nie cebuli tylko jest f...ch...j drogo.
@Hajna89 sugerujesz, że to, co widać na democie, to nie jest byle co? XD Bagieta z mrożonego ciasta, ser mozzarella z dodatkiem celulozy i skrobii kukurydzianej żeby się nie lepił, mięcho na karkówkę reanimowane "marynatą na grilla" albo łosoś z hodowli w Norwegii, który pływa w klatce 15x15x15m i żre własne gówno zmieszane z karmą na sterydach. Nalepil cenę 30zl, odgrzali w opiekaczu i mysli Polaczek, że je "na wypasie". Normalnie KRAFTOWE rarytasy.
TomorrowNeverKnows - święte słówa
Dobrze, że ktoś wrzucił takie zdjęcie, a nie najpierw kupił, a potem zdjęcie paragonu i robienie sensacji.
Sopot jest od zawsze drogi.
Chorwacja: talerz mix mięsa z frytkami dla 2ch osób (a wystarczy dla 4), woda litrową i dwie cole 0.25 to 245 zł.... Co Wy pi3r0licie ze drogo.. Nie stać nie jechać...
Kiedyś to by tam jeszcze przecinek był...
Że to ma być drogo? normalna cena,
Byłem właśnie nad morzem i jeżdżę co roku od 4 lat. Zapiekanka 50cm za 22zł najtańsza i im więcej rzeczy na niej to tym drożej, ale to normalne ceny i zapiekanka pyszna. W restauracji za porządny obiad, że aż trochę zsostawiłem płaciłem 51 zł (gdybym nie wymyślał sobie wyciskanych soków to było by 30 coś zł). Więc ceny normalne. Po to też jadę na wakacje żeby sobie z nich korzystać, nie będę gotował w apartamencie(chociaż można), bo nie chce tracić na to czasu. Poza tym pizza kosztuje więcej, a jeśli z dowozem to zazwyczaj minimalne kwoty zamówienia to chyba przynajmniej 30zł
Nie stac cie na krynice jedziesz zagranice