Straszne są te burze w ostatnich latach. W mojej okolicy to najbardziej boję się o drzewa, mieszkam w takim miejscu, że przez powalone drzewo często nie mam prądu.
@JohnLilly Jestem ciekaw czy to jest 'w ostatnich latach' z powodu ocieplania klimatu, czy też kiedyś też tak było, ale bez telewizji i Internetu człowiek o tym niezbyt wiedział/widział? Btw. budowanie domów w dół w większości rozwiązałoby problem.
@Madman07 Pamiętam jakie były burze kiedyś i mam porównanie z tymi obecnymi. Kiedyś tam zdarzył się burza gdzie się drzewo przewróciło, ale to była rzadkość, obecnie powalone drzewa stają się normą.
@JohnLilly . Kiedyś te drzewa były młodsze i zdrowe a teraz są stare i spróchniałe więc się łamią. Poza tym kiedyś dowiadywałeś się o powalonym drzewie jeśli to było maksymalnie kilka kilometrów od twojego domu, a teraz media informują cię o zdarzeniach z miejsc odległych o tysiące kilometrów, więc siłą rzeczy jest ich więcej.
@Banasik , ty z tymi drzewami tak na poważnie? Bo się uhahałem do łez. Czyli kiedyś starych drzew nie było, nasadzili ich dopiero za komuny i teraz są stare?
No, niestety, blachodachówka i skutki widać. Na Śląsku taki dach jest rzadkością. Tu króluje klasyczna, ciężka dachówka, dlatego zerwany dach jest niezbyt częstym przypadkiem.
@adamis62 . Myślę że dawniej lepiej planowano nasadzenia a potem je konserwowano i wymieniano na czas.
Komuna po prostu przejęła to co zastała i nie potrafiła należycie eksploatować. Mówię zarówno o poniemieckiej infrastrukturze technicznej jak i o drzewach właśnie.
@Banasik Ja to mieszkam naprawdę niedaleko od miejsca z którego pochodzę, więc wiem ile kiedyś w mojej okolicy się przewracało drzew a jak często dzieje się to teraz. Naprawdę silne wichury nie zdarzały się tak często jak zdarzają się teraz, to nawet nie ma porównania. Twierdzenie, że nie ma żadnej różnicy to oszukiwanie samego siebie.
@Banasik
Mam doskonały przykład kilkaset metrów od domu. Stary park, wcześniej cmentarz, dużo drzew w różnym wieku, sporo 200-300 letnich sądząc po grubości pnia. Dęby wspaniałe, świetnie się trzymają, ale inne już gorzej. Sporo próchniejących od środka, co widać dopiero po wichurach, kiedy odłamuje się gałąź, albo wręcz pęka pień. Jest też bardzo dużo drzew zaatakowanych przez pasożyta-jemiołę, a to ma niebagatelne znaczenia dla zdrowia drzewa. No i oczywiście w ciągu ostatnich 30 lat wielokrotnie zwiększył się ruch samochodów na pobliskich ulicach.
@JohnLilly, widzę to dokładnie tak samo. Trochę żyje na tym świecie, a wejście na KAŻDE drzewo w okolicy w dzieciństwie było traktowane jako wyzwanie. Było tam mnóstwo starych drzew. Pamiętam z dzieciństwa może ze dwa takie przypadki, że wiatr jakieś obalił. To była sensacja. Teraz to norma.
Urwała się ta pozioma część dachu. Niestety takie dachy są jak płat nośny. Jak podwieje od spodu wystarczająco silnie to dach zrywa. Dlatego w rejonach gdzie bardziej wieje np w górach buduje się wysokie dachy.
Wyjątkowo nie cierpię tej wiochy i zamieszkującej ją hołoty. Kaszubi wszystko sami sobie robią i się za najlepszych uważają, dekarzy jak widać też mają świetnych xD
Straszne są te burze w ostatnich latach. W mojej okolicy to najbardziej boję się o drzewa, mieszkam w takim miejscu, że przez powalone drzewo często nie mam prądu.
@JohnLilly Jestem ciekaw czy to jest 'w ostatnich latach' z powodu ocieplania klimatu, czy też kiedyś też tak było, ale bez telewizji i Internetu człowiek o tym niezbyt wiedział/widział? Btw. budowanie domów w dół w większości rozwiązałoby problem.
@Madman07 Pamiętam jakie były burze kiedyś i mam porównanie z tymi obecnymi. Kiedyś tam zdarzył się burza gdzie się drzewo przewróciło, ale to była rzadkość, obecnie powalone drzewa stają się normą.
@JohnLilly
Ten dach głównie efekt współczesnego budowania po taniości, a burze wcale nie są silniejsze niż kiedyś bywały.
@JohnLilly . Kiedyś te drzewa były młodsze i zdrowe a teraz są stare i spróchniałe więc się łamią. Poza tym kiedyś dowiadywałeś się o powalonym drzewie jeśli to było maksymalnie kilka kilometrów od twojego domu, a teraz media informują cię o zdarzeniach z miejsc odległych o tysiące kilometrów, więc siłą rzeczy jest ich więcej.
@Banasik , ty z tymi drzewami tak na poważnie? Bo się uhahałem do łez. Czyli kiedyś starych drzew nie było, nasadzili ich dopiero za komuny i teraz są stare?
No, niestety, blachodachówka i skutki widać. Na Śląsku taki dach jest rzadkością. Tu króluje klasyczna, ciężka dachówka, dlatego zerwany dach jest niezbyt częstym przypadkiem.
@adamis62 . Nie za komuny tylko jeszcze dawniej, za Niemca.
@Banasik , czyli wcześniej nie było starych drzew?
@adamis62 . Myślę że dawniej lepiej planowano nasadzenia a potem je konserwowano i wymieniano na czas.
Komuna po prostu przejęła to co zastała i nie potrafiła należycie eksploatować. Mówię zarówno o poniemieckiej infrastrukturze technicznej jak i o drzewach właśnie.
@Banasik Ja to mieszkam naprawdę niedaleko od miejsca z którego pochodzę, więc wiem ile kiedyś w mojej okolicy się przewracało drzew a jak często dzieje się to teraz. Naprawdę silne wichury nie zdarzały się tak często jak zdarzają się teraz, to nawet nie ma porównania. Twierdzenie, że nie ma żadnej różnicy to oszukiwanie samego siebie.
@Banasik
Mam doskonały przykład kilkaset metrów od domu. Stary park, wcześniej cmentarz, dużo drzew w różnym wieku, sporo 200-300 letnich sądząc po grubości pnia. Dęby wspaniałe, świetnie się trzymają, ale inne już gorzej. Sporo próchniejących od środka, co widać dopiero po wichurach, kiedy odłamuje się gałąź, albo wręcz pęka pień. Jest też bardzo dużo drzew zaatakowanych przez pasożyta-jemiołę, a to ma niebagatelne znaczenia dla zdrowia drzewa. No i oczywiście w ciągu ostatnich 30 lat wielokrotnie zwiększył się ruch samochodów na pobliskich ulicach.
@JohnLilly, widzę to dokładnie tak samo. Trochę żyje na tym świecie, a wejście na KAŻDE drzewo w okolicy w dzieciństwie było traktowane jako wyzwanie. Było tam mnóstwo starych drzew. Pamiętam z dzieciństwa może ze dwa takie przypadki, że wiatr jakieś obalił. To była sensacja. Teraz to norma.
Przerażające. Wody, ognia się tak nie boję jak właśnie wiatru.
W Sierakowicach, a nie Sierakiewicach.
Kraj z dykty i kartonu jak USA XD
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 lipca 2022 o 2:57
Urwała się ta pozioma część dachu. Niestety takie dachy są jak płat nośny. Jak podwieje od spodu wystarczająco silnie to dach zrywa. Dlatego w rejonach gdzie bardziej wieje np w górach buduje się wysokie dachy.
Wyjątkowo nie cierpię tej wiochy i zamieszkującej ją hołoty. Kaszubi wszystko sami sobie robią i się za najlepszych uważają, dekarzy jak widać też mają świetnych xD
SIERAKOWICACH
Dalej nazywajcie klimatologów ekoterrorystami, róbcie z paliw kopalnianych świętą krowę i udawajcie, że wszystko jest w porządku.
Sam się zerwał?