Strażacy, chyba jedyna służba w Polsce, która robi co do niej należy, zapie***a jak trzeba, każda akcja jest dla nich skrajnie ryzykowna. Wszystkie służby w Polsce powinny brać z nich przykład jak należy się do roboty przykładać.
Strażakom należy się podwyżka, wg mnie spokojnie można przesunąć środki z policji która zasługuje na obcięcie zarobków za żałosną skuteczność.
@rafik54321
tak, usunecie zwalonego drzewa z ulicy czy wypompowanie wody z piwnicy to faktycznie skrajnie ryzykowna akcja. oczywiscie sa tez te ryzykowne jak wlasnie pozary ale to jednak mniejszosc jak sadze. Nie mam statystyk ale stwierdzenie "kazda" to jednak znaczna przesada. Akurat wsrod sluzb mundurowych to jest to najlepsza robota.
@El_Pawulon tak, woda w piwnicy to ryzyko porażenia prądem. Usuwanie drzewa to ryzyko przygniecenia.
Każdy wypadek drogowy to ryzyko pożaru. Strażacy zawsze pracują w niezabezpieczonych warunkach, w których może się stać wszystko.
Najlepsza robota w służbach mundurowych? Robota w sop haha. Nie robisz nic.
@rafik54321
z piwnica sie moge zgodzic tylko ze co ma ich porazic jak wrzucasz rure i pompujesz? fizycznie nikt w ta wode wlazic nie musi, co wiecej prad mozna odlaczyc w razie potrzeby. usuwanie drzewa to ryzyko przygniecenia? no chyba z 0.001%, jak sie to robi z glowa to ryzyka nie ma zadnego a strazacy maja sprzet i przeszkolenie. ja tez sie w pracy biurowej moge zabic, zadlawie sie cukierkiem piszac ten komentarz... mozliwe, ale jakie jest prawdopodobienstwo?
@El_Pawulon od samej pompy może ich porazić. Poza tym, zawsze jest ryzyko, że namoczony mur osłabnie na tyle, że budynek może się zawalić. Albo zwyczajnie mur podmyje. Nie każdy budynek jest postawiony na fundamencie. Czasem w piwnicach masz po prostu od razu gołą ziemię.
A wiesz jak drzewo upadnie? Nie wiesz. Nie wiesz również czy nie upadło na jakąś sieć elektryczną.
Mój teść pracował jako drwal, samoistnie spadła mu na głowę gałąź :/ . Wstrząs mózgu.
Jeśli w danym miejscu mamy obalone jedno drzewo, to jest spore ryzyko, że zaraz oberwie się kolejne obok, albo jakaś pojedyncza gałąź pęknie przy jakimś porywie. Gdzie spadnie? Nie wiadomo.
Twoje zadławienie się cukierkiem przy biurku, to nie jest wypadek w pracy, bo twoja praca nie polega na wpierniczaniu cukierków ;) .
Prędzej jakby ci spadł segregator na głowę XD. To byłby wypadek przy pracy.
Tylko co jest bardziej prawdopodobne, że ci przypadkiem spadnie na głowę segregator w biurze, z szafki która ma mniej niż 2m wysokości, czy to że w trakcie wichury oberwie się gałąź? Bo przecież przy spokojnej pogodzie się drzew z drogi raczej nie usuwa prawda?
Owszem, strażacy mają przeszkolenie. A ty w biurze też masz przeszkolenie BHP, prawda? ;)
Strażacy, chyba jedyna służba w Polsce, która robi co do niej należy, zapie***a jak trzeba, każda akcja jest dla nich skrajnie ryzykowna. Wszystkie służby w Polsce powinny brać z nich przykład jak należy się do roboty przykładać.
Strażakom należy się podwyżka, wg mnie spokojnie można przesunąć środki z policji która zasługuje na obcięcie zarobków za żałosną skuteczność.
@Gundula No akurat pogotowie ratunkowe lubi się skrajnie poopierdzielać w pracy. Kto miał kontakt z SORem ten wie, jak ciężki to u nich temat.
@rafik54321
tak, usunecie zwalonego drzewa z ulicy czy wypompowanie wody z piwnicy to faktycznie skrajnie ryzykowna akcja. oczywiscie sa tez te ryzykowne jak wlasnie pozary ale to jednak mniejszosc jak sadze. Nie mam statystyk ale stwierdzenie "kazda" to jednak znaczna przesada. Akurat wsrod sluzb mundurowych to jest to najlepsza robota.
@El_Pawulon tak, woda w piwnicy to ryzyko porażenia prądem. Usuwanie drzewa to ryzyko przygniecenia.
Każdy wypadek drogowy to ryzyko pożaru. Strażacy zawsze pracują w niezabezpieczonych warunkach, w których może się stać wszystko.
Najlepsza robota w służbach mundurowych? Robota w sop haha. Nie robisz nic.
@rafik54321
z piwnica sie moge zgodzic tylko ze co ma ich porazic jak wrzucasz rure i pompujesz? fizycznie nikt w ta wode wlazic nie musi, co wiecej prad mozna odlaczyc w razie potrzeby. usuwanie drzewa to ryzyko przygniecenia? no chyba z 0.001%, jak sie to robi z glowa to ryzyka nie ma zadnego a strazacy maja sprzet i przeszkolenie. ja tez sie w pracy biurowej moge zabic, zadlawie sie cukierkiem piszac ten komentarz... mozliwe, ale jakie jest prawdopodobienstwo?
@El_Pawulon od samej pompy może ich porazić. Poza tym, zawsze jest ryzyko, że namoczony mur osłabnie na tyle, że budynek może się zawalić. Albo zwyczajnie mur podmyje. Nie każdy budynek jest postawiony na fundamencie. Czasem w piwnicach masz po prostu od razu gołą ziemię.
A wiesz jak drzewo upadnie? Nie wiesz. Nie wiesz również czy nie upadło na jakąś sieć elektryczną.
Mój teść pracował jako drwal, samoistnie spadła mu na głowę gałąź :/ . Wstrząs mózgu.
Jeśli w danym miejscu mamy obalone jedno drzewo, to jest spore ryzyko, że zaraz oberwie się kolejne obok, albo jakaś pojedyncza gałąź pęknie przy jakimś porywie. Gdzie spadnie? Nie wiadomo.
Twoje zadławienie się cukierkiem przy biurku, to nie jest wypadek w pracy, bo twoja praca nie polega na wpierniczaniu cukierków ;) .
Prędzej jakby ci spadł segregator na głowę XD. To byłby wypadek przy pracy.
Tylko co jest bardziej prawdopodobne, że ci przypadkiem spadnie na głowę segregator w biurze, z szafki która ma mniej niż 2m wysokości, czy to że w trakcie wichury oberwie się gałąź? Bo przecież przy spokojnej pogodzie się drzew z drogi raczej nie usuwa prawda?
Owszem, strażacy mają przeszkolenie. A ty w biurze też masz przeszkolenie BHP, prawda? ;)