znowu przeklejone bzdety o niby ekologii w prl? nie chce mi się powtarzać wiec wkleję co napisałem wcześniej https://demotywatory.pl/5143946
No nie było wcale wtedy tak kolorowo jak tu napisane.
- wszędzie kopciuchy na węgiel, śnieg szary od sadzy, smród zimą straszny
- ciuchcie na węgiel smród
- brak filtrów na elektrowniach i ciepłowniach - smród i smog
- paliwo z dodatkiem ołowiu czyli trucizna rakotwórcza, brak katalizatorów, powszechne dwusuwy które jak przejechały to zostawiały chmurę białego śmierdzącego dymu
- brak oczyszczalni ścieków prosto z wc szło do rzek
I wiele wiele innych.
Pamiętam doskonale ten szał na plastik - paradoksalnie chodziło o ochronę drzew ścinanych na przemysł papierniczy i tak promowano plastikowe torby i opakowania
Kilka dni temu wrzuciłem identyczny demot, więc nie rozumiem po co tutaj jest powtórzony.
Bo dobrych demotów nigdy za wiele
To wszystko było złe, bo na tym nikt kokosów nie robił.
znowu przeklejone bzdety o niby ekologii w prl? nie chce mi się powtarzać wiec wkleję co napisałem wcześniej
https://demotywatory.pl/5143946
No nie było wcale wtedy tak kolorowo jak tu napisane.
- wszędzie kopciuchy na węgiel, śnieg szary od sadzy, smród zimą straszny
- ciuchcie na węgiel smród
- brak filtrów na elektrowniach i ciepłowniach - smród i smog
- paliwo z dodatkiem ołowiu czyli trucizna rakotwórcza, brak katalizatorów, powszechne dwusuwy które jak przejechały to zostawiały chmurę białego śmierdzącego dymu
- brak oczyszczalni ścieków prosto z wc szło do rzek
I wiele wiele innych.
Dlatego nie ma co generalizować.
Pamiętam doskonale ten szał na plastik - paradoksalnie chodziło o ochronę drzew ścinanych na przemysł papierniczy i tak promowano plastikowe torby i opakowania