@sliko
>Ciekawe z którego roku te dane,
z 2021, w 2015 było 29,5%
>bo od jakiegoś czasu trwa rabunkowa wycinka polskich lasów
a wiesz to, niech zgadnę, z artykułów mediów typu wyborcza czy TVN? Proponuje poszukać informacji raczej w branżowych źródłach, bo w wielu upolitycznionych mediach nienawiść do PiS dawno stłumiła dziennkarską rzetelność.
@sliko Chodzi o tereny leśne. Las po wycince dalej jest lasem i sadzi się tam nowe drzewa. Jest tego pozytywny aspekt - większość polskich lasów to nędzne monokultury, głównie sosny i świerka. Natomiast nowe nasadzenia są zwykle robione w zgodzie z tym, co w danym miejscu powinno rosnąć.
@sliko W pierwszym poście napisałeś, że trwa rabunkowa wycinka, a z Twojego własnego (załączonego) artykułu wynika, że rocznie ścinamy 75% przyrostu. To w końcu jest ta rabunkowa wycinka, czy nie?
@mwa Przesłać parę fotek z okolic lasów Trójmiasta, czy może od razu dać fotki ze składowisk wokół portu w Gdyni ile setek tysięcy m3 drewna jest wywożone z tego kraju???
@Bigoszprawiczka
Mówię żeby NIE SZUKAĆ w upolitycznionych mediach. Upolitycznione media są po obydwu stronach i najlepsze co można zrobić to szukać informacji jak najdalej od nich. Jak to zrobimy jest szansa że uda nam się jakoś dogadać a nie żreć się między sobą, co tak naprawdę jest rządzącym i opozycji na rękę.
Dodatkowo ta powierzchnia to lasy przemysłowe, specjalnie przerzedzone by drzewa rosły proste. Lasy naturalne są u nas mocno ograniczone. Jednym słowem las, lasowi nie równy.
@Thevipervip Tylko że drzewa wytwarzają najwięcej tlenu kiedy wzrastają, więc taki las przemysłowy może bardziej przyczyniać się do poprawy jakości powietrza niż stara puszcza
@Escitalopram to jeszcze porównaj poziom zaludnienia. W Polsce mamy około 40mln ludzi. W Szwecji 10mln. Powierzchnia Polski to około 350 tys km2, Szwecji ponad 500tys km2. Dziwisz się że przy takim stanie populacji oraz powierzchni masz taki rezultat leśny? O połowę większe terytorium i 4 krotnie mniejsze zaludnienie. Wychodzi więc że średnio masz jakieś 6ciokrotnie niższe zaludnienie na km2.
Biorąc pod uwagę że po II wojnie światowej ten wskaźnik wynosił 20% myślę że Polscy leśnicy mają z czego być dumni. Ponadto duża część lasów to jest odziedziczona po niemieckich lasach gospodarczych, gdzie w równych rządkach sadzono sosny. Tego nie da się zmienić z dnia na dzień. Zwłaszcza że zdecydowana większość polskich lasów sosnowych rośnie na najsłabszych glebach, gdzie inne gatunki drzew radzą sobie bardzo słabo.
W Polsce więcej lasów się sadzi niż wycina, a więc powierzchnia lasów rośnie; a to że dużo lasów się wycina (i na tych miejscach sadzi kolejne drzewa) to bardzo dobrze, z większości drewna powstają produkty które magazynują węgiel zawarty w tym drewnie (np meble, palety, czy nawet różnego rodzaju płyty wiórowe); Jak chcesz żeby lasów w PL było więcej, nie używaj samochodu => mniej wycinek pod drogi; Nie zmienia to faktu, że w PL jest bardzo źle prawo do ustanawiania parków narodowych, zgodę na utworzenie PN musi wydać samorząd, który prawie zawsze jest przeciwny takim działaniom;
Trochę nieaktualne, bo mamy już 31% lesistości. Fakt, że mogłoby być lepiej, ale pamiętajmy, że w 1945 roku mieliśmy 20%, a w 1989 roku 27%.W Polsce sadzi się 2 razy więcej drzew, niż się wycina, ale naszym problemem są słabe gleby.
Winą można obarczyć prawo podatkowe, nic innego. Dlaczego prawo podatkowe ? Ano jeśli nie weźmie się "dotacji" na zalesienie, to w żadnym wypadku nie opłaca się zgłaszać zalesionego terenu jako las. Po pierwsze płaci się od tego dużo wyższe podatki (niż od gruntu rolnego). Po drugie, przy posiadaczach 1ha ziemi (na Podkarpaciu jest ich mnóstwo, jak się zalesi chociaż 20arów, to od całości płąci się wyższy podatek, bo przestaje się być rolnikiem). Po trzecie, jak las nie jest lasem, to nie ma problemów z biurokracją przy wycince.
Więc te statystyki sobie można w dupę wsadzić. Wystarczyłoby, gdyby las liczył się jako grunt rolny i w Polsce przybyłoby kilka procent lasów. Szczególnie na Podkarpaciu, gdzie praktycznie od 30 lat w terenach o małym zagęszczeniu, zalesienie zmieniło się diametralnie (nawet przez samosiejki).
Teraz porównaj te dane z początkiem lat 90 jak Polska wychodziła z jedynego słusznego systemu.
Ciekawe z którego roku te dane, bo od jakiegoś czasu trwa rabunkowa wycinka polskich lasów
@sliko
>Ciekawe z którego roku te dane,
z 2021, w 2015 było 29,5%
>bo od jakiegoś czasu trwa rabunkowa wycinka polskich lasów
a wiesz to, niech zgadnę, z artykułów mediów typu wyborcza czy TVN? Proponuje poszukać informacji raczej w branżowych źródłach, bo w wielu upolitycznionych mediach nienawiść do PiS dawno stłumiła dziennkarską rzetelność.
@sliko Chodzi o tereny leśne. Las po wycince dalej jest lasem i sadzi się tam nowe drzewa. Jest tego pozytywny aspekt - większość polskich lasów to nędzne monokultury, głównie sosny i świerka. Natomiast nowe nasadzenia są zwykle robione w zgodzie z tym, co w danym miejscu powinno rosnąć.
@mwa raczej w 2021 roku nie było już Wielkiej Brytanii w UE.
@mwa mówisz o tych branżowych źródłach wydawanych przez Obajtka na zlecenie PiS ...no tak
https://smoglab.pl/wycinka-drzew-w-polsce-jaka-skala/
@sliko W pierwszym poście napisałeś, że trwa rabunkowa wycinka, a z Twojego własnego (załączonego) artykułu wynika, że rocznie ścinamy 75% przyrostu. To w końcu jest ta rabunkowa wycinka, czy nie?
@mwa Przesłać parę fotek z okolic lasów Trójmiasta, czy może od razu dać fotki ze składowisk wokół portu w Gdyni ile setek tysięcy m3 drewna jest wywożone z tego kraju???
@Bigoszprawiczka
Mówię żeby NIE SZUKAĆ w upolitycznionych mediach. Upolitycznione media są po obydwu stronach i najlepsze co można zrobić to szukać informacji jak najdalej od nich. Jak to zrobimy jest szansa że uda nam się jakoś dogadać a nie żreć się między sobą, co tak naprawdę jest rządzącym i opozycji na rękę.
@mwa sorki ale jedyne media w 100% z polskim kapitałem i należące do osoby prywatnej to Nie i Przegląd ale tego drugiego nie jestem pewien
Dodatkowo ta powierzchnia to lasy przemysłowe, specjalnie przerzedzone by drzewa rosły proste. Lasy naturalne są u nas mocno ograniczone. Jednym słowem las, lasowi nie równy.
@Thevipervip W innych krajach to myślisz że to "lasy nieprzemysłowe"? jakiś % na pewno.. pytanie czy większy czy mniejszy niż u nas
@Thevipervip Tylko że drzewa wytwarzają najwięcej tlenu kiedy wzrastają, więc taki las przemysłowy może bardziej przyczyniać się do poprawy jakości powietrza niż stara puszcza
Oj tam, oj tam, w porównaniu do nas to taka Szwecja czy Finlandia jest w lesie xD
@Escitalopram to jeszcze porównaj poziom zaludnienia. W Polsce mamy około 40mln ludzi. W Szwecji 10mln. Powierzchnia Polski to około 350 tys km2, Szwecji ponad 500tys km2. Dziwisz się że przy takim stanie populacji oraz powierzchni masz taki rezultat leśny? O połowę większe terytorium i 4 krotnie mniejsze zaludnienie. Wychodzi więc że średnio masz jakieś 6ciokrotnie niższe zaludnienie na km2.
@rafik54321 Akurat niespecjalnie mnie to dziwi. Dziwi mnie tylko trochę, że ja żartuje, a Ty odnosisz się do mojej wypowiedzi na serio xD.
Podawać statystyki bez daty... I jak mam patrzeć na to poważnym okiem?
Tylko taka Szwecja czy Finlandia ma wielokrotnie mniejszą gęstość zaludnienia niż Polska, więc i mają przestrzeń na takie lasy
To ciągłe wstawianie "Europa" tam, gdzie powinna być "Unia Europejska" to jakiś celowy zabieg, żeby wzbudzić niechęć do Szwajcarów i Norwegów?
Biorąc pod uwagę że po II wojnie światowej ten wskaźnik wynosił 20% myślę że Polscy leśnicy mają z czego być dumni. Ponadto duża część lasów to jest odziedziczona po niemieckich lasach gospodarczych, gdzie w równych rządkach sadzono sosny. Tego nie da się zmienić z dnia na dzień. Zwłaszcza że zdecydowana większość polskich lasów sosnowych rośnie na najsłabszych glebach, gdzie inne gatunki drzew radzą sobie bardzo słabo.
Niemcy tak nisko? Jadąc przez ten kraj można odnieść wrażenie że tam są praktycznie same lasy poza dużymi miastami
W Polsce więcej lasów się sadzi niż wycina, a więc powierzchnia lasów rośnie; a to że dużo lasów się wycina (i na tych miejscach sadzi kolejne drzewa) to bardzo dobrze, z większości drewna powstają produkty które magazynują węgiel zawarty w tym drewnie (np meble, palety, czy nawet różnego rodzaju płyty wiórowe); Jak chcesz żeby lasów w PL było więcej, nie używaj samochodu => mniej wycinek pod drogi; Nie zmienia to faktu, że w PL jest bardzo źle prawo do ustanawiania parków narodowych, zgodę na utworzenie PN musi wydać samorząd, który prawie zawsze jest przeciwny takim działaniom;
Trochę nieaktualne, bo mamy już 31% lesistości. Fakt, że mogłoby być lepiej, ale pamiętajmy, że w 1945 roku mieliśmy 20%, a w 1989 roku 27%.W Polsce sadzi się 2 razy więcej drzew, niż się wycina, ale naszym problemem są słabe gleby.
@Quant_ miał być plusik, a był missclick, przepraszam :(
Winą można obarczyć prawo podatkowe, nic innego. Dlaczego prawo podatkowe ? Ano jeśli nie weźmie się "dotacji" na zalesienie, to w żadnym wypadku nie opłaca się zgłaszać zalesionego terenu jako las. Po pierwsze płaci się od tego dużo wyższe podatki (niż od gruntu rolnego). Po drugie, przy posiadaczach 1ha ziemi (na Podkarpaciu jest ich mnóstwo, jak się zalesi chociaż 20arów, to od całości płąci się wyższy podatek, bo przestaje się być rolnikiem). Po trzecie, jak las nie jest lasem, to nie ma problemów z biurokracją przy wycince.
Więc te statystyki sobie można w dupę wsadzić. Wystarczyłoby, gdyby las liczył się jako grunt rolny i w Polsce przybyłoby kilka procent lasów. Szczególnie na Podkarpaciu, gdzie praktycznie od 30 lat w terenach o małym zagęszczeniu, zalesienie zmieniło się diametralnie (nawet przez samosiejki).