Książkowe zachowanie kierowcy MZA. Zatrzymał autobus i ruszył na pomoc rowerzyście, który leżał na ścieżce rowerowej. Okazało się, że, poszkodowany potrzebował nietypowej pomocy
1:32
Okazało się, że poszkodowany to osoba niepełnosprawna.
„Jedną nogę zastępowała proteza, która zsunęła się na skutek wysokiej temperatury” – relacjonował kierowca, który prowadzi na Facebooku profil „Kierowca Autobusu MZA”.
Kierowca pomógł mężczyźnie założyć protezę, następnie z pomocą swojego zmiennika pomogli rowerzyście wstać.
„Dzięki tym dwóm bohaterom wszystko zakończyło się szczęśliwie!” – poinformowało MZA. Pod wrażeniem zachowania kierowcy są również internauci.
„Szacunek dla Andrzeja i jego zmiennika. Są rzeczy ważniejsze niż rozkład i to się ceni!” – napisał jeden z komentujących. „No i tak rozpoznaje prawdziwie zawodowych kierowców. Brawo” – dodał inny.
Akcja trwa około 2 minuty i w tym czasie obok, obojętnie, przejeżdża dwóch cyklistów.
Na zakończenie widać jeszcze trzeciego.
Czyli średnio co minutę jeden. Nie wiem ilu przejechało obok poszkodowanego zanim zatrzymał się autobus. Ale wiem dlaczego - dla cyklisty widok kręcącego się przedniego koła jest tak fascynujący, że nie widzi nic innego.
@r212 już się tak nie masturbuj nad swoimi fantazjami o cyklistach. Autobus zatrzymał się natychmiast bo to się stało na oczach kierowcy. Kierowca był pierwszym świadkiem i zareagował. Gdyby nie on to może oni. Jak już ktoś udziela pomocy to normalne, że kolejni już nie. Chyba że ktoś woła kolejnych do pomocy. Ale Ty już wydałeś swój osąd.
@099 akurat czytałem ksiązke "Czarna wołga" o prawdziwych sprawach kryminalnych prlu. Sporo tego "leżał ranny na ulicy a ludzie udawali, że nie widzą, albo wręcz uciekali"
Zapewno kłamiooo:)
A cały autobus ludzi olewa z góry na dół to co się dzieje. Nikt nie pomyślał, żeby może pomóc. Dopiero ten facet na końcu. Brawo. Na miejscu tego kierowcy wrzasnelabym żeby może ktoś szanowną dupe ruszył z siedzenia.
Ogólnie wcale nie jestem miłośnikiem takich zachowań, jak by nie patrzeć to pomoc udzielono tu jednej osobie kosztem wszystkich pasażerów obecnych i przyszłych, nie wiem czemu nikt nie zwraca na to uwagi, przecież za spóźnienie do pracy czy szkoły można ponieść konsekwencje a taka akcja daje kilka minut opóźnienia a poza szkołą to jeszcze jest opcja spóźnić się na przesiadkę lub co gorsza na pociąg lub samolot. Pomoc fajna sprawa tylko nie należy robić tego kosztem innych ludzi.
@kibishi Brawo za brak pomyślunku jeśli jeździsz autobusem "na styk". Rozkład autobusowy i tramwajowy bierze się z przymrużeniem oka, zawsze należy doliczyć te 15 minut rezerwy, nigdy nie jeździ się "na styk".
A teraz powiedz, kto jeździ na pociąg czy samolot z zapasem 5 minut?
U mnie w mieście po iluś tam skargach, pozmieniali rozkłady na przystankach, teraz pod rozkładem pisze "Rozkład jazdy jest orientacyjną godziną odjazdu. Normalna tolerancja różnicy w przyjeździe i odjeździe to +/- 2 minuty od godziny podanej na rozkładzie".
@kibishi Życzę tobie, jak i tej pani z pierwszego miejsca autobusu, aby wam też się przytrafiła taka sytuacja - może omdlenie, może udar, może zawał... ja w tym czasie założę sobie nóżkę na nóżkę i będę obserwował, tudzież przebąknę coś nieśmiało, że do pracy się spóźnię, więc nie mdlejcie tam moim kosztem.
@biuro74 Myślałem że pierwszą zasadą jest zawsze "nie szkodzić", sam jak widzę osobę potrzebującą pomogę o ile nie tworze tym zagrożenia dla innych ale raz że to nie była sytuacja zagrożenia życia lub zdrowia a dwa kierowca autobusu nie był jedyną osobą w okolicy, która mogła pomóc. Po prostu kwestia priorytetów albo wielu pasażerów albo jeden niepełnosprawny.
I to jest dobry kierowca autobusu. Pomógł zamiast klaskać!
Akcja trwa około 2 minuty i w tym czasie obok, obojętnie, przejeżdża dwóch cyklistów.
Na zakończenie widać jeszcze trzeciego.
Czyli średnio co minutę jeden. Nie wiem ilu przejechało obok poszkodowanego zanim zatrzymał się autobus. Ale wiem dlaczego - dla cyklisty widok kręcącego się przedniego koła jest tak fascynujący, że nie widzi nic innego.
@r212 już się tak nie masturbuj nad swoimi fantazjami o cyklistach. Autobus zatrzymał się natychmiast bo to się stało na oczach kierowcy. Kierowca był pierwszym świadkiem i zareagował. Gdyby nie on to może oni. Jak już ktoś udziela pomocy to normalne, że kolejni już nie. Chyba że ktoś woła kolejnych do pomocy. Ale Ty już wydałeś swój osąd.
Kiedyś takie zachowanie to była oczywistość, dzisiaj bohaterstwo...
@099 to przez znieczulicę
@099 kiedy konkretnie?
@tomek_s Za komuny, pomaganie było czymś oczywistym, nasza gościnność była znana na całym świecie.
@099 musisz poczytać więcej o komunie. Wtedy Polska znana była z biedy.
@tomek_s Ja żyłem w komunie, nic nie muszę czytać, ale tobie polecam rozmowę z dziadkami, potwierdzą moje słowa.
@099 idealizujesz przeszłość towarzyszu.
@099 akurat czytałem ksiązke "Czarna wołga" o prawdziwych sprawach kryminalnych prlu. Sporo tego "leżał ranny na ulicy a ludzie udawali, że nie widzą, albo wręcz uciekali"
Zapewno kłamiooo:)
A cały autobus ludzi olewa z góry na dół to co się dzieje. Nikt nie pomyślał, żeby może pomóc. Dopiero ten facet na końcu. Brawo. Na miejscu tego kierowcy wrzasnelabym żeby może ktoś szanowną dupe ruszył z siedzenia.
Ogólnie wcale nie jestem miłośnikiem takich zachowań, jak by nie patrzeć to pomoc udzielono tu jednej osobie kosztem wszystkich pasażerów obecnych i przyszłych, nie wiem czemu nikt nie zwraca na to uwagi, przecież za spóźnienie do pracy czy szkoły można ponieść konsekwencje a taka akcja daje kilka minut opóźnienia a poza szkołą to jeszcze jest opcja spóźnić się na przesiadkę lub co gorsza na pociąg lub samolot. Pomoc fajna sprawa tylko nie należy robić tego kosztem innych ludzi.
@kibishi Brawo za brak pomyślunku jeśli jeździsz autobusem "na styk". Rozkład autobusowy i tramwajowy bierze się z przymrużeniem oka, zawsze należy doliczyć te 15 minut rezerwy, nigdy nie jeździ się "na styk".
A teraz powiedz, kto jeździ na pociąg czy samolot z zapasem 5 minut?
U mnie w mieście po iluś tam skargach, pozmieniali rozkłady na przystankach, teraz pod rozkładem pisze "Rozkład jazdy jest orientacyjną godziną odjazdu. Normalna tolerancja różnicy w przyjeździe i odjeździe to +/- 2 minuty od godziny podanej na rozkładzie".
@kibishi Życzę tobie, jak i tej pani z pierwszego miejsca autobusu, aby wam też się przytrafiła taka sytuacja - może omdlenie, może udar, może zawał... ja w tym czasie założę sobie nóżkę na nóżkę i będę obserwował, tudzież przebąknę coś nieśmiało, że do pracy się spóźnię, więc nie mdlejcie tam moim kosztem.
@biuro74 Myślałem że pierwszą zasadą jest zawsze "nie szkodzić", sam jak widzę osobę potrzebującą pomogę o ile nie tworze tym zagrożenia dla innych ale raz że to nie była sytuacja zagrożenia życia lub zdrowia a dwa kierowca autobusu nie był jedyną osobą w okolicy, która mogła pomóc. Po prostu kwestia priorytetów albo wielu pasażerów albo jeden niepełnosprawny.
A baby siedzioo się paczooo. Darmowe przedstawienie.
@tomek_s
Chłopo tee siedzo.
@Hayne81 w której minucie i sekundzie to zobaczyłeś?
Podziwiam, że ma odwagę z protezą na rowerze jeździć.
no ludziska siedzo i paczo, bo im kierowca drzwi nie otworzył, bo mu nie wolno w tym miejscu, chyba, że ma awarię pojazdu.