Problemem jest to, że p. Glapiński kłamał (jak to zwykle prawdziwie prawy "prawicowiec"): on przejmuje się głównie dobrym samopoczuciem kredytobiorców a jeszcze bardziej dobrymi zarobkami Rządu; nie interesuje się szczególnie tym do czego jest powołany: stabilną i pewną złotówką. Skoro stopa procentowa jest dalej kilkuprocentowa, a inflacja kilkunastoprocentowa, to kredyty nie są szczególnie wysoko oprocentowane, a walka z inflacją to żarty. Zdaję sobie sprawę, że spłacanie dwukrotnie wyższych rat to realne ludzkie problemy i dramaty i dobrze mi mówić, bo nie ma kredytów, ale NBP nie ma zajmować się problemami wyborców, tylko całej gospodarki. A tego nie robi.
Oczywiście o tym było od zawsze wiadomo, kto miał uszy i słuchał wiedział, że p. Glapiński to taki trochę bardziej elegancki Lepper. Nie przypadkiem zresztą, PiS przejął elektorat i ideologię Samoobrony, dlatego wyciśnięty jak cytryna Lepper się zabił.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
8 lipca 2022 o 20:01
Akurat pomaganie kredyciarzom nie jest w interesie reszty narodu. Dlaczego ponownie miliony mają finansować zrzutkę dla kilku tysięcy którzy czytać nie potrafią.
O czym Ty bredzisz-kilka tysięcy, człowieku wskaż jakie były inne możliwości?? Poczekamy jak banki zaczną przejmować za bezcen w cieniu ludzkiej tragedii majątki, jak ludzie zaczną uciekać za granicę nie będzie komu tu pracować - co wtedy powiesz? Tu nie chodzi o to żeby naród dopłacał do kredytów, chodzi o to żeby rząd zapobiegał lichwie jaką uprawiają banki. Popatrz jakie teraz generują zyski, jak już wezmą od tych którzy "czytać nie potrafią" przyjadą i po Ciebie.
https://youtu.be/jjwypUOKds4
Problemem jest to, że p. Glapiński kłamał (jak to zwykle prawdziwie prawy "prawicowiec"): on przejmuje się głównie dobrym samopoczuciem kredytobiorców a jeszcze bardziej dobrymi zarobkami Rządu; nie interesuje się szczególnie tym do czego jest powołany: stabilną i pewną złotówką. Skoro stopa procentowa jest dalej kilkuprocentowa, a inflacja kilkunastoprocentowa, to kredyty nie są szczególnie wysoko oprocentowane, a walka z inflacją to żarty. Zdaję sobie sprawę, że spłacanie dwukrotnie wyższych rat to realne ludzkie problemy i dramaty i dobrze mi mówić, bo nie ma kredytów, ale NBP nie ma zajmować się problemami wyborców, tylko całej gospodarki. A tego nie robi.
Oczywiście o tym było od zawsze wiadomo, kto miał uszy i słuchał wiedział, że p. Glapiński to taki trochę bardziej elegancki Lepper. Nie przypadkiem zresztą, PiS przejął elektorat i ideologię Samoobrony, dlatego wyciśnięty jak cytryna Lepper się zabił.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 lipca 2022 o 20:01
No i tu ma rację.
@mrooki Oczywiście, jedynym jego i NBP zmartwieniem, jest wypracowanie rekordowych zysków, do budżetu.
https://www.money.pl/gospodarka/rekordowy-przelew-wplynal-do-panstwowej-kasy-rzad-ma-do-dyspozycji-dodatkowe-miliardy-6780092116966176a.html
Akurat pomaganie kredyciarzom nie jest w interesie reszty narodu. Dlaczego ponownie miliony mają finansować zrzutkę dla kilku tysięcy którzy czytać nie potrafią.
O czym Ty bredzisz-kilka tysięcy, człowieku wskaż jakie były inne możliwości?? Poczekamy jak banki zaczną przejmować za bezcen w cieniu ludzkiej tragedii majątki, jak ludzie zaczną uciekać za granicę nie będzie komu tu pracować - co wtedy powiesz? Tu nie chodzi o to żeby naród dopłacał do kredytów, chodzi o to żeby rząd zapobiegał lichwie jaką uprawiają banki. Popatrz jakie teraz generują zyski, jak już wezmą od tych którzy "czytać nie potrafią" przyjadą i po Ciebie.