Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Szacunek dla tego kolegi, który przezwyciężył swój strach i oddał skok na bungee

2:39

www.demotywatory.pl

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
S sfisol
+3 / 13

Słyszę te ryki i przekleństwa co kilka dni na żywo przez otwarte okno. Moja córeczka też ma już tego dość.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+1 / 3

@sfisol
Może trzeba op....patologię? Ich językiem:)

Podam przykład. Kiedyś na stancji, za ścianą miałem takich sąsiadów, którzy sami byli głośni, ale byle coś u nas było głośniej to tłukli się w ścianę albo grzejnik. Nawet właścicielka mówiła, że kiedyś nastraszyli ją, jak wieszała firanki. Przesuwanie żabek im przeszkadzało. Nigdy ich nie widziałem, ale to tłuczenie w ścianę mierzwiło coraz bardziej. Ignorowaliśmy to.

Kiedyś siedzimy z bratem ciotecznym żony i pijemy piwko. Nie jest jakoś wybitnie głośno, nie gardłujemy, a pora normalna, bo k. 19.00. Słyszę "łup, łup". Ignoruję. Za jakiś czas powtarza się. I powtarza. Widzę, że prawie uczestniczą w spotkaniu. W pewnym momencie odwinąłem otwartą łąpą w ścianę (a małej nie mam małej). Zadrżało i chyba jakiś obrazek im spadł. Od tamtej pory nie zatłukli się już ani razu:)

Teraz też po tej samej stronie mamy głośnych sąsiadów (na swoim mieszkaniu, w innym miejscu). No, ale przynajmniej nie robią takich cyrków.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sfisol
+2 / 2

@michalSFS Ale kogo mam op...? Klientów tego bungee, czy pracowników? :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+1 / 1

@sfisol
Aaaa, myślałem, że sprawa jakiś pijaczków pod domem.
A tu ekstremalny stres klientów XD

Zwrócenie im uwagi, dzień w dzień, chyba nic nie da...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 lipca 2022 o 15:52

V Vonhenryrejluka
+4 / 4

@sfisol Zawsze jak ktoś już jest na górze to krzyknij: Sprawdziliście dzisiaj wszystko??? żeby się znowu nie urwało jak ostatnio!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sfisol
+3 / 3

@Vonhenryrejluka :D:D:D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sfisol
0 / 0

Od mojego komentarza, nie słyszałem jak na razie żadnego przekleństwa. Obsługa bungee czyta demoty? Jeśli tak to dziękuję za zrobienie z tym porządku ;-) Mam nadzieję, że to nie jest tylko zbieg okoliczności...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zowk_sjookoski
+2 / 2

Miałem wrażenie, że to ekipa z Gdańska. Ale nie, bo drzewa.
Mimo lęku wysokości już skakałem kilka razy i co roku skaczę. Polecam niezmiernie, a ekipę z Gdańska pozdrawiam :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T turbulence
0 / 0

@zowk_sjookoski to ekipa z Krakowa :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
1 konto usunięte
+7 / 11

dobry koleś z obsługi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Maras78
0 / 0

Tak. Wygląda na cwaniaka, ale jednak fachowiec.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KiciaKocia09
+3 / 17

a za co szacun? ktoś go zmuszał do tego?
Nikt nie kazał mu skakać. Poza tym,te wszystkie przekleństwa w trakcie skoku są poniżej pasa ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Adamja1
-3 / 9

@KiciaKocia09 tak,a na pochyłe drzewo i Salomon nie naleje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sfisol
0 / 0

@KiciaKocia09
Nie wiem czy to umyślnie, ale gra słów w Twojej wypowiedzi jest genialna!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BillBrown
0 / 2

niektórych lęków nie powinno się przełamywać dla zdrowia psychicznego

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Czarny_motyl
+6 / 6

A ja usłyszałam, że jestem walnięta, bo się bawię we "włażenie" znaczy wspinaczkę, no. Inni skaczą na bungee i oni "są normalni". Ja bym nie skoczyła, musieliby mnie siłą zrzucić, ale bym i tak podrapała. :)))

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 lipca 2022 o 13:11

M michalSFS
+5 / 5

@Czarny_motyl
Też nie odważę się. I dla mnie to nie rozrywka. Nie widzę niczego przyjemnego w takim spadaniu i szarpnięciu u kresu. No, ale każdy jest inny. Szybciej zeskoczyłbym ze spadochronem...No, ale też pewnie z pełnymi gaciami XD Chciałem lecieć balonem z żoną, ale z kolei ona nie chciała. Pod tym względem jesteśmy szaraczkami.

U mnie wspinaczka do za dużo powiedziane. Natomiast po prostu lubię chodzić po górach. Te widoki, dzikość, przyroda. A z ekstremalnych sportów uprawiam sporadyczne spotkania z teściami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 lipca 2022 o 13:42

avatar Czarny_motyl
0 / 0

@michalSFS Nie wiem jak to jest u innych, ale ja mam psychiczny opór przed spadaniem. Odpadnięć się przecież unika, nie tylko ze względu na bezpieczeństwo (nie wiadomo na 100% czy przelot się nie wyrwie), ale także pod kątem ekonomicznym, bo sprzęt ma swoją wytrzymałość, która nie jest wcale taka duża pod kątem ilości możliwych szarpnięć. Tzn. po kilku trzeba wymienić, żeby się nie zerwały. Sprzęt jest drogi. Kiedyś wspinacze się nawet musieli tłumaczyć czemu odpadli, jakie popełnili błędy. Tu skaczesz w przepaść, ekspozycja potworna, bo nie masz ściany przed twarzą tylko czysta przestrzeń. Brrr!
Ja mam taki trochę "koci gen" i pcha mnie "w pionie", ale kurde po to żeby wejść, a nie lecieć w dół! xD I to głową w dół, czyli tak się dzieje, gdy zahaczysz nogą o linę lub źle zamontujesz "ósemkę" na uprzęży. Spoko, ja też wolę wysokość, ale w trasach "nanożnych", ale jakieś tam umiejętności techniczne, wspinaczkowe są niezbędne. Tyle, że ja nie ufam ludziom. Wystarczy zapomnieć o jednym "supełku" i osoba, którą asekurujesz, trafia na wózek lub ginie. A ja lubię być niezależna, więc wolę też "chodzić". ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 lipca 2022 o 13:57

M Man_Trucker
0 / 0

@michalSFS - spróbuj wspinaczki w klubie. Ja sie tak wyleczyłem z leku wysokości. Nie wejdę wszędzie, a na vIA ferrrata bym sie chyba zesral ze strachu, ale wspinaczkę na linach, albo boulderen polecam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
0 / 0

@Man_Trucker
Chwilowo mam ograniczone możliwości. Dużo roboty (zdalna), małe dzieciaki, tata na cały etat. Generalnie moja aktywność sprowadza się do biegania kilka razy w tygodniu i hantelek :/ Kiedyś jeszcze coś tam próbowałem w tenisa. Latem podróże (z dziećmi). Za kilka lat coś pewnie będę szukał. Kręci mnie też żeglarstwo. Znaczy, chyba kręci - bo nie próbowałem. Wspinaczka z linami też mogłaby być. Myślałem kiedyś, ale o ściankach wspinaczkowych.

Na razie plany, bo nie wyrabiam ze wszystkim, zwłaszcza robotą. Jestem wrednym szefem dla siebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Aqq300
0 / 0

Prawdziwy Polak - katolik: "o, Boże" też było.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mrooki
0 / 0

Coś czuję, że będzie sporo przeróbek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tniusia1
-2 / 4

Totalny brak szacunku dla tego kto to nagrał i wrzucił do sieci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Albandur
0 / 0

Skok na bungee to absolutna magia, kilka sekund najczystszego umysłu jakiego można w życiu doświadczyć, aktywuje się w człowieku każda komórka i nie można wręcz uwierzyć w to ci się dzieje, granica miedzy snem i rzeczywistością kompletnie się zaciera i człowiek po prostu leci... polecam każdemu :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cichooddycham
-3 / 3

Po co to komu @wa??Instynkt samozachowawczy działa I Dobrze.Europa przejęła od plemion Polinezji te cuda-wianki.Bez pojęcia i przemyśleń.Kasa się liczy i tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Albi1983
0 / 0

Jakbym słyszał Morkvarga z gry Wiedźmin 3: Dziki Gon

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lukas1121
0 / 0

Nie tak łatwo własna fobie przełamać. Ja mam do dziś lek wysokości, ale nie przeszkadza mi to pracować na wysokościach bez zabezpieczenia, muszę się pilnować żeby nie patrzeć w dół zbyt długo anj w górę pionowo bo zaczynai się kręcić w głowie. Ale ja ogółem raczej się nie boję tylko zostały mi od takie fizyczne dolegliwości. Więc jako takiej fobii niegdy nie miałem i nie do końca mogę zrozumieć takich ludzi ale im współczuję.






Odpowiedz Komentuj obrazkiem