Nie trawię go. Z jednej strony robi dobre rzeczy, uświadamiając ludzi, ile przeszkód napotykają niepełnosprawni, a z drugiej... Jest tak atencyjny, że aż rzygać się chce. I te próby wmówienia innym, że z tą swoją zaburzoną narzeczoną uprawiają normalny seks. xD Taaaaa, jasne.
Nie wiem czy uznanie bycia niepełnosprawnym jako części swojej osobowości to coś dobrego.
Nie trawię go. Z jednej strony robi dobre rzeczy, uświadamiając ludzi, ile przeszkód napotykają niepełnosprawni, a z drugiej... Jest tak atencyjny, że aż rzygać się chce. I te próby wmówienia innym, że z tą swoją zaburzoną narzeczoną uprawiają normalny seks. xD Taaaaa, jasne.