Ostatnio wpadło mi do głowy, że obligatoryjnie przy KAŻDYM przejściu dla pieszych które nie jest sterowane sygnalizacją, przejście powinno być "labiryntowe"
@Sok_Jablkowy zależy od wysokości barierek. Jeśli by miały ponad 1,4m to ciężko się przez to przewinąć. No i raczej prędzej na barierkę byś wpadł nim byś wszedł na jezdnię niż odwrotnie.
@Sok_Jablkowy jak niby kierowcy mają wymuszać pierwszeństwo? Przecież to nie zmienia niczego ze strony kierowcy oprócz tego że pieszemu trudniej wtargnac
Generalnie pomysłów na wymuszenie może być nieskończenie wiele. Oto jeden taki przykład:
Ostatnio o malo co nie miałem dzwona. Sytuacja wyglądała następująco:
Ja jadę ulicą prosto, po lewej wjazd/wyjazd z Tesco. Z naprzeciwka skręt w prawo do tego wjazdu/wyjazdu.
Po lewej auto, któte chce wyjechać. Po prawej auto, które chce wjechać.
Auto po mojej prawej zasygnalizowało aucie po lewej by wyjechało, kierwca uległ, zasugerował się tym sygnałem i zaczął wyjeżdzać.
Powyższa sytuacja przypomniała mi coś, co powiedział mi instruktor. „Nie wolno ci sugerować pieszym, żeby zaczynali przechodzić. Jeśli z przeciwnej strony nie zatrzyma się auto i ich potrąci, będzie to twoja wina”.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
12 lipca 2022 o 0:27
Tak zastanawiając się nad tym trochę dużej. To myślę, że mój argument o wymuszeniu pierwszeństwa jest nieistotny. To może się zdarzyć nawet teraz, bez barierek.
Ciekawy pomysł. Jeśli jest możliwy, warto się nad tym więcej zastanowić.
Może faktycznie pieszy powinien mieć obowiązek zasygnalizować chęć przejścia przez jezdnię (co nie zawsze jest oczywiste), przynajmniej telefon by na chwilę odłożył.
do bredzących że kierowca powinien być wróżką i o wszystkim wiedzieć- świat nie jest taki idealny zdarzają się różne sytuacje, jesteśmy tylko ludźmi- nie da się nad wszystkim zapanować- zapłacą za to pieszy i kierowca
Ostatnio wpadło mi do głowy, że obligatoryjnie przy KAŻDYM przejściu dla pieszych które nie jest sterowane sygnalizacją, przejście powinno być "labiryntowe"
Tu mamy coś podobnego, aczkolwiek barierki powinny być dużo bliżej siebie, tak by nie dało się np rowerem czy hulajnogą, przejechać jednym susem. No i same barierki powinny na siebie nachodzić.
https://www.google.com/maps/@53.0289646,18.6108424,3a,75y,56.93h,71.32t/data=!3m6!1e1!3m4!1stLHrsPCCQoAPAVbgiqbVMg!2e0!7i13312!8i6656
Samo to wymusiłoby na pieszych spojrzenie w kierunku jadących aut oraz znacząco by utrudniło wtargnięcie na jezdnię.
@rafik54321
Tylko czy takie coś by nie spowodowało dużą ilość przewracających się na jezdnie, przez barierki?
@Sok_Jablkowy zależy od wysokości barierek. Jeśli by miały ponad 1,4m to ciężko się przez to przewinąć. No i raczej prędzej na barierkę byś wpadł nim byś wszedł na jezdnię niż odwrotnie.
@rafik54321
Widoczność zostanie zachowna, tylko czy to przypadkiem nie spowoduję, że kierowcy będą wymuszać pierwszeństwo.
Przydałoby się wytestować jakoś ten pomysł.
@Sok_Jablkowy jak niby kierowcy mają wymuszać pierwszeństwo? Przecież to nie zmienia niczego ze strony kierowcy oprócz tego że pieszemu trudniej wtargnac
@rafik54321
Generalnie pomysłów na wymuszenie może być nieskończenie wiele. Oto jeden taki przykład:
Ostatnio o malo co nie miałem dzwona. Sytuacja wyglądała następująco:
Ja jadę ulicą prosto, po lewej wjazd/wyjazd z Tesco. Z naprzeciwka skręt w prawo do tego wjazdu/wyjazdu.
Po lewej auto, któte chce wyjechać. Po prawej auto, które chce wjechać.
Auto po mojej prawej zasygnalizowało aucie po lewej by wyjechało, kierwca uległ, zasugerował się tym sygnałem i zaczął wyjeżdzać.
Powyższa sytuacja przypomniała mi coś, co powiedział mi instruktor. „Nie wolno ci sugerować pieszym, żeby zaczynali przechodzić. Jeśli z przeciwnej strony nie zatrzyma się auto i ich potrąci, będzie to twoja wina”.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 lipca 2022 o 0:27
@Sok_Jablkowy daj link z google maps bo ciężko sobie zobrazować sytuację :)
@rafik54321
Tak zastanawiając się nad tym trochę dużej. To myślę, że mój argument o wymuszeniu pierwszeństwa jest nieistotny. To może się zdarzyć nawet teraz, bez barierek.
Ciekawy pomysł. Jeśli jest możliwy, warto się nad tym więcej zastanowić.
Może faktycznie pieszy powinien mieć obowiązek zasygnalizować chęć przejścia przez jezdnię (co nie zawsze jest oczywiste), przynajmniej telefon by na chwilę odłożył.
Powinno być wymagane podniesienie ręki przez pieszego, który chce przejść. Pieszy sygnalizuje zamiar przejścia podniesieniem ręki. Proste.
do bredzących że kierowca powinien być wróżką i o wszystkim wiedzieć- świat nie jest taki idealny zdarzają się różne sytuacje, jesteśmy tylko ludźmi- nie da się nad wszystkim zapanować- zapłacą za to pieszy i kierowca
Jeśli jest 2,5 metra od przejścia to nie może być pieszym wchodzącym.