Raper Mata wygłosił "orędzie" do narodu, w którym zapowiada kampanię prezydencką 2040. Zamierza wytoczyć wojnę leśnym dziadkom
Hasztag #MATA2040 zyskuje już popularność w mediach społecznościowych. "Orędzie" Maty komentują nie tylko jego fani, ale również dziennikarze i politycy. W sieci trwa też dyskusja, czy wystąpienie Maty jest na serio czy to jednak performance będący promocją trasy koncertowej.
od
Kyrie
Nawet gdyby wystartował za 18 lat to kto by pamiętał, że zapowiedział to 18 lat temu? Robi sobie tanią promocję a lud to łyka
@tk1010
to czy ludzie beda pamietac czy nie, zalezy od tego co bedzie przez te 18 lat robil
jakie będzie jego hasło wyborcze? pi@rdole mamę i tatę?
@Niktobcy w jego przypadku "Mama i Tata sponsorami mojej kariery"
Każdego rodzice sponsorują nieprawdaż
nawet nie bede włączał tego buraka
@pafcio80 najgorsze jest to, że ten burak zapewne byłby lepszy od wszystkich prezydentów po 89 roku.
Do tego czasu 99% ludzi zapomni, że w ogóle jest ktoś taki jak Mata, a co dopiero o jego obietnicy. Poza tym do tego czasu to on może jeszcze z kilka razy zmienić poglądy, jak to politycy często mają w zwyczaju.
Przecież to oczywiście nie jest prawdziwa kampania. Tylko apel polityczny. Chciał powiedzieć coś ważnego i przykuł tym uwagę. Ciekawy styl.
Przekz mocny.
młody jest mądrzejszy od połowy obecnie rządzących nami zepsutych umaczanych w politycznym gównie polityków i aparatczyków. niestety z biegiem lat będzie też obrastał w cynizm i oportunizm straci zapał i chęć zmiany innym życia na lepsze skoro on sam i jego znajomi będą żyli dobrze. A że w naszej obecnej polityce jest źle tak źle że nawet największy wioskowy głupek w najbardziej zapadłej wsi z kielecczyzny to zrozumie i pojmie niebawem albo już to wie, to i on teraz o tym mówi i to go obchodzi.
jego elektorat jest jeszcze w przedszkolu lub we wczesnej podstawówce :P
Jak ktoś dyskutuje czy to na serio to jest debilem. Zwrócił uwagę na pewne rzeczy ale głównie chodzi o rozgłos
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lipca 2022 o 18:58
A skąd on wie, że dożyje 2040 roku? Może do tego czasu zaćpać się na śmierć, jak wielu kolegów z branży.
A jednak trochę się boję, że ktoś może to potraktować na serio i za te 18 lat możemy mieć takiego "prezydenta". Chociaż w sumie, gorzej niż obecnie raczej być nie może...
Do tego czasu, narkotyki mu zrobią gąbkę z mózgu.