Śmieszniejsza jest motywacja tych ludzi. Nie jedzą mięsa "bo zwierzęta cierpio", i jednocześnie ignorują fakt, że rośliny również reagują na uszkodzenia ich "ciał", co jest definicją bólu.
Więc również nie powinni roślin jeść.
A za rogiem powstaje fabryka która będzie hodować mięso metodą namnażania komórek mięsa (a nie po przez hodowlę całych zwierząt). Co wtedy weganie i wegetarianie powiedzą? Tam faktycznie nie będzie żadnego cierpienia organizmów żywych :P
1. Nie każdy wegetarianin to wojujący wegetarianin. Przeważnie to osoby trzymające się tej diety i tyle. Żyją i zachowują się normalnie tylko jedzą trochę inne rzeczy.
2. Istnieją różne przyczyny przejścia na dietę wegetariańską lub wegańską, nie tylko mityczne dbanie o planetę. Przykładowo wyznawana religia, empatia względem zwierząt i chęć ograniczenia ich cierpienia, problemy zdrowotne, przyjęte założenia etyczne.
3. Jeśli twierdzisz, że hodowla zwierząt jest mniej szkodliwa niż hodowla roślin to miło by było gdybyś wrzucił źródło tych informacji do demota.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 lipca 2022 o 8:02
Sam sobie odpowiedziałeś, jeśli chodowla roślin jest szkodliwa, to zużywając 10kg roślin na każe 1kg mięsa powodujemy większe szkody, a co niby zwierzęta jedzą?
Trochę wiedzy z logiki i biologii by się przydało.
Co za bzdury... Przecież, aby wykarmić zwierzęta też trzeba wyhodować dla nich paszę. Szkodliwa dla środowiska jest uprawa awokado albo soi w nadmiarze. Każda uprawa może być niekorzystna, jeżeli będzie przesadna, czyli ogromne połacie terenu poświęcone tylko na jeden rodzaj upraw. Od dziesiątek lat brakuje logiki w gospodarowaniu żywnością i chodzi tutaj o wiele rzeczy, bo to złożony problem.
Ja nie jestem wegetarianinem, ale to raczej nie jest prawda.
Ale jak pamiętam to emisja metanu z hodowli zwierząt silniej wpływa na globalne ocieplenie niż roczne emisje CO2 ze wszystkich źródeł paliw kopalnych łącznie.
@Ipacyz
Bird flu - co roku sieje panike w hodowli drobiu w UK.
Mad cow disease wywolane przez czlowieka w latach '90.
I bliskos hodowli do populacji dzikich zwierzat niesie ryzyko mutacji wirusa i zarazenia czlowieka.
@Ipacyz a wiesz że ponad 60% ziemi rolnej w UE idzie na uprawę roślin na paszę lub wypas zwierzą. Podobnie z soja w Ameryce Płd - tam większość jak nie całość soi idzie na pasze.
Większość upraw roślin jest przeznaczona na produkcję paszy dla zwierząt. Gdybyśmy chcieli uzyskać taką samą ilość jedzenia (energii) z mięsa i roślin, to uzyskanie jej z mięsa wymaga znacznie większej powierzchni upraw, bo zwierzęta tracą energie zawartą w pokarmie na procesy życiowe, części nie przyswają, a część ulega rozproszeniu w postaci ciepła - tylko niewielka część z enegii zawartej w spożytych przez nie roślinach, może zostać przetworzona na ich tkanki, które mogą służyć za pokarm dla człowieka.
Podsumowywując hodowla zwierząt de facto znacznie powiela już same koszty środowiskowe związane z uprawą roślin (produkcja paszy), a w dodatku dochodzą do tego emisje stricte związane z produkcją mięsa. Demot, zawiera nieprawdziwą informację.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
16 lipca 2022 o 19:56
Śmieszniejsza jest motywacja tych ludzi. Nie jedzą mięsa "bo zwierzęta cierpio", i jednocześnie ignorują fakt, że rośliny również reagują na uszkodzenia ich "ciał", co jest definicją bólu.
Więc również nie powinni roślin jeść.
A za rogiem powstaje fabryka która będzie hodować mięso metodą namnażania komórek mięsa (a nie po przez hodowlę całych zwierząt). Co wtedy weganie i wegetarianie powiedzą? Tam faktycznie nie będzie żadnego cierpienia organizmów żywych :P
Hodowle roślin? Naprawdę? Uprawy.
1. Nie każdy wegetarianin to wojujący wegetarianin. Przeważnie to osoby trzymające się tej diety i tyle. Żyją i zachowują się normalnie tylko jedzą trochę inne rzeczy.
2. Istnieją różne przyczyny przejścia na dietę wegetariańską lub wegańską, nie tylko mityczne dbanie o planetę. Przykładowo wyznawana religia, empatia względem zwierząt i chęć ograniczenia ich cierpienia, problemy zdrowotne, przyjęte założenia etyczne.
3. Jeśli twierdzisz, że hodowla zwierząt jest mniej szkodliwa niż hodowla roślin to miło by było gdybyś wrzucił źródło tych informacji do demota.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lipca 2022 o 8:02
@lolo7 Krótko mówiąc, nie każdy wyznający jakiś poglądy od razu jest fanatykiem.
Wegetarianie dostana pier.olca jak to przeczytają, będzie nie burza a cyklon w komentarzach.
@krzysio6666 nie dostaną bo wiedza że ten demot to bzdura. Większość (ponad 60%) ziemi rolnej w UE to uprawy roślin na paszę lub wypas zwierząt
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lipca 2022 o 23:07
ok. a w jaki sposób "bardziej"?
Sam sobie odpowiedziałeś, jeśli chodowla roślin jest szkodliwa, to zużywając 10kg roślin na każe 1kg mięsa powodujemy większe szkody, a co niby zwierzęta jedzą?
Trochę wiedzy z logiki i biologii by się przydało.
Co za bzdury... Przecież, aby wykarmić zwierzęta też trzeba wyhodować dla nich paszę. Szkodliwa dla środowiska jest uprawa awokado albo soi w nadmiarze. Każda uprawa może być niekorzystna, jeżeli będzie przesadna, czyli ogromne połacie terenu poświęcone tylko na jeden rodzaj upraw. Od dziesiątek lat brakuje logiki w gospodarowaniu żywnością i chodzi tutaj o wiele rzeczy, bo to złożony problem.
Ja nie jestem wegetarianinem, ale to raczej nie jest prawda.
Ale jak pamiętam to emisja metanu z hodowli zwierząt silniej wpływa na globalne ocieplenie niż roczne emisje CO2 ze wszystkich źródeł paliw kopalnych łącznie.
Hodowla zwierzat i jedzenie miesa niesie ryzyko kolejnej pandemi.
@Fryde1 Kolejny bzdurny komentarz
@Ipacyz
Bird flu - co roku sieje panike w hodowli drobiu w UK.
Mad cow disease wywolane przez czlowieka w latach '90.
I bliskos hodowli do populacji dzikich zwierzat niesie ryzyko mutacji wirusa i zarazenia czlowieka.
Wystarczy jeden demot i już nie tylko matka wie żeś głupi.
@Ipacyz a wiesz że ponad 60% ziemi rolnej w UE idzie na uprawę roślin na paszę lub wypas zwierzą. Podobnie z soja w Ameryce Płd - tam większość jak nie całość soi idzie na pasze.
Większość upraw roślin jest przeznaczona na produkcję paszy dla zwierząt. Gdybyśmy chcieli uzyskać taką samą ilość jedzenia (energii) z mięsa i roślin, to uzyskanie jej z mięsa wymaga znacznie większej powierzchni upraw, bo zwierzęta tracą energie zawartą w pokarmie na procesy życiowe, części nie przyswają, a część ulega rozproszeniu w postaci ciepła - tylko niewielka część z enegii zawartej w spożytych przez nie roślinach, może zostać przetworzona na ich tkanki, które mogą służyć za pokarm dla człowieka.
Podsumowywując hodowla zwierząt de facto znacznie powiela już same koszty środowiskowe związane z uprawą roślin (produkcja paszy), a w dodatku dochodzą do tego emisje stricte związane z produkcją mięsa. Demot, zawiera nieprawdziwą informację.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 lipca 2022 o 19:56