Typowe lewactwo, jak za czasów Hitlera - myśl jak my, bo cię zabijemy.
Tylko pogardzać.
Brawa dla kobiety - to jest pro life, pro życie i zdrowie psychiczne 10-latki, która kiedyś będzie mogła zostać wspaniałą mamą z wyboru, kochając swoje dzieci a nie patrząc na nie i nienawidząc, za każdym spojrzeniem przypominając sobie o traumatycznych chwilach gwałtu.
To słowo zaczyna brzmieć w wielu ustach jak "wina Tuska" wypowiadane przez pisiorów. Ktoś mówi coś głupiego? Lewactwo. Ktoś zrobił coś brzydkiego? Lewactwo. i tp
@KENJI512 Jeśli chodzi tylko o to, żeby nie musiała na nie patrzeć to nie trzeba zabijać, wystarczy oddać.
A to, że kiedyś patrząc na swoje dzieci z wyboru, będzie sobie przypominać że miała jeszcze jedno ale je zabiła to nie będzie traumatyczne?
"Proliferzy" kochają wszystkich ale tylko dopóki są płodami. Po urodzeniu radź sobie sam. W najlepszym wypadku tych, co się urodzili mają w nosie, zazwyczaj nienawidzą.
Mądra i wspaniała kobieta.
Typowe lewactwo, jak za czasów Hitlera - myśl jak my, bo cię zabijemy.
Tylko pogardzać.
Brawa dla kobiety - to jest pro life, pro życie i zdrowie psychiczne 10-latki, która kiedyś będzie mogła zostać wspaniałą mamą z wyboru, kochając swoje dzieci a nie patrząc na nie i nienawidząc, za każdym spojrzeniem przypominając sobie o traumatycznych chwilach gwałtu.
@KENJI512 na pewno nie typowe lewactwo, coś w drugą stronę raczej.
@KENJI512 Ta, oczywiście. Lewactwo...
To słowo zaczyna brzmieć w wielu ustach jak "wina Tuska" wypowiadane przez pisiorów. Ktoś mówi coś głupiego? Lewactwo. Ktoś zrobił coś brzydkiego? Lewactwo. i tp
@KENJI512 Lewactwo? Od kiedy konserwatysci sa z lewicy?
@KENJI512 Jeśli chodzi tylko o to, żeby nie musiała na nie patrzeć to nie trzeba zabijać, wystarczy oddać.
A to, że kiedyś patrząc na swoje dzieci z wyboru, będzie sobie przypominać że miała jeszcze jedno ale je zabiła to nie będzie traumatyczne?
@sw3 To Ty postrzegasz to jako zabicie. Niektórzy postrzegają to jako usunięcie zlepku komórek.
@KENJI512 A niektórzy postrzegają to najpierw tak a potem tak.
"Proliferzy" kochają wszystkich ale tylko dopóki są płodami. Po urodzeniu radź sobie sam. W najlepszym wypadku tych, co się urodzili mają w nosie, zazwyczaj nienawidzą.