@bilutek jeśli dla kogoś stanowi "TO" jakiś "problem", to nie ma znaczenia, co to jest, jeśli zawadza, nie pozwala się bawić, jest uciążliwe...
nie rozumiem tylko, dlaczego nie ma na takie coś paragrafów, i to bardzo twardych, zeby takie mendy (bo ludźmi nie można ich nazwać) poczuły na sobie takie coś...
Dziwne, że ktoś wyrzucił takiego psa...
@bilutek jeśli dla kogoś stanowi "TO" jakiś "problem", to nie ma znaczenia, co to jest, jeśli zawadza, nie pozwala się bawić, jest uciążliwe...
nie rozumiem tylko, dlaczego nie ma na takie coś paragrafów, i to bardzo twardych, zeby takie mendy (bo ludźmi nie można ich nazwać) poczuły na sobie takie coś...