Czy jak mój proboszcz jeździ starym Daewoo Lanos, a wikary w ogóle nie ma samochodu, tylko hulajnogę o napędzie nożnym, to już jest przepych czy jeszcze nie?
@sliko
Dopa Cię boli i tyle. Ubzdurałeś sobie jakiś model księdza i piecze Cię rzyć, gdy księża jednak żyją inaczej. Siedzisz w klatce, którą sam zbudowałeś i krzyczysz, że wszyscy są zamknięci, a Ty jeden wolny. Sam pewnie przewalasz pieniądze w taki sposób, a winę zwalasz na innych.
@Zoarix Chcesz Nam powiedzieć, że przemieszcza się tą hulajnogą po kocich łbach albo po szutrze? Szukasz niedołężnych umysłowo na tym portalu? Bez żartów, gdzieś mają dobrej klasy auto, tylko tego nie widzicie.
Czasami zdarza się, że proboszcz rozbił auto, kupił drugie, takie same i oddaje do blacharza/lakiernika/mechanika, żeby wszystko się zgadzało w oczach wiernych, a kosztuje go to więcej, niż gdyby kupił nowe.
@nexpron
Spójrz na siebie - ja mam to, co na własne oczy widziałem.
Ty masz tylko gdybania.
Na podstawie samych gdybań obalasz moje doświadczenie. Wychodzi na to, że Twoja wiara jest silniejsza od mojej. Albo to Ty jesteś niedołężny umysłowo, skoro tak zatwardziale zamknąłeś się w swoich filmach.
Nie wiem, gdzie Ty mieszkasz, ale w moim mieście są chodniki, ścieżki rowerowe i ulice. Hulajnoga jest dobrze przystosowana do jazdy po takich nawierzchniach. To, że być może u Ciebie jest sam żwir, piasek i bagna, nie znaczy, że tak jest wszędzie.
Mój proboszcz odkąd pamiętam jeździ tym Daewoo. Wikary nie ma samochodu żadnego, no chyba że zostawił go gdzieś i go nie używa przez cały czas. Ma to sens xD
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 lipca 2022 o 16:47
@Zoarix Przypomniał mi się dowcip:
- Ktoś mi ukradł rower - skarży się proboszczowi ksiądz.
- Wiem, jak go możesz odzyskać. Jutro w czasie mszy wymień dziesięć przykazań - kiedy dojdziesz do "nie kradnij", jeden z parafian na pewno się zaczerwieni.
W poniedziałek proboszcz spotyka się z księdzem i pyta:
- Czy sprawa z rowerem się wyjaśniła?
- Tak, zrobiłem, jak mi poradziłeś, i kiedy doszedłem do "nie cudzołóż", przypomniałem sobie, gdzie go postawiłem...
@Zoarix Człowieku, czy Ty sądzisz, że ja to się dopiero co z gimnazjum urwałem?
Nie potrzebuję wiary, żeby dobrze widzieć czy słyszeć. Wystarczy nieuregulowany rachunek u mechanika, który prawdę Ci powie, jakie auto faktycznie było naprawiane.
Co do kwestii wiary - wierz, w co chcesz, byle nie miało to wpływu na inne istoty.
Czy jak mój proboszcz jeździ starym Daewoo Lanos, a wikary w ogóle nie ma samochodu, tylko hulajnogę o napędzie nożnym, to już jest przepych czy jeszcze nie?
@Zoarix pewnie dużo wydają na "nieskromne kobiety"
@Zoarix raczej ewenement.
@sliko
Dopa Cię boli i tyle. Ubzdurałeś sobie jakiś model księdza i piecze Cię rzyć, gdy księża jednak żyją inaczej. Siedzisz w klatce, którą sam zbudowałeś i krzyczysz, że wszyscy są zamknięci, a Ty jeden wolny. Sam pewnie przewalasz pieniądze w taki sposób, a winę zwalasz na innych.
@Zoarix Chcesz Nam powiedzieć, że przemieszcza się tą hulajnogą po kocich łbach albo po szutrze? Szukasz niedołężnych umysłowo na tym portalu? Bez żartów, gdzieś mają dobrej klasy auto, tylko tego nie widzicie.
Czasami zdarza się, że proboszcz rozbił auto, kupił drugie, takie same i oddaje do blacharza/lakiernika/mechanika, żeby wszystko się zgadzało w oczach wiernych, a kosztuje go to więcej, niż gdyby kupił nowe.
@nexpron
Spójrz na siebie - ja mam to, co na własne oczy widziałem.
Ty masz tylko gdybania.
Na podstawie samych gdybań obalasz moje doświadczenie. Wychodzi na to, że Twoja wiara jest silniejsza od mojej. Albo to Ty jesteś niedołężny umysłowo, skoro tak zatwardziale zamknąłeś się w swoich filmach.
Nie wiem, gdzie Ty mieszkasz, ale w moim mieście są chodniki, ścieżki rowerowe i ulice. Hulajnoga jest dobrze przystosowana do jazdy po takich nawierzchniach. To, że być może u Ciebie jest sam żwir, piasek i bagna, nie znaczy, że tak jest wszędzie.
Mój proboszcz odkąd pamiętam jeździ tym Daewoo. Wikary nie ma samochodu żadnego, no chyba że zostawił go gdzieś i go nie używa przez cały czas. Ma to sens xD
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 lipca 2022 o 16:47
@Zoarix Przypomniał mi się dowcip:
- Ktoś mi ukradł rower - skarży się proboszczowi ksiądz.
- Wiem, jak go możesz odzyskać. Jutro w czasie mszy wymień dziesięć przykazań - kiedy dojdziesz do "nie kradnij", jeden z parafian na pewno się zaczerwieni.
W poniedziałek proboszcz spotyka się z księdzem i pyta:
- Czy sprawa z rowerem się wyjaśniła?
- Tak, zrobiłem, jak mi poradziłeś, i kiedy doszedłem do "nie cudzołóż", przypomniałem sobie, gdzie go postawiłem...
@sliko
Super, beka.
A teraz jak to ma się to do poruszanego wcześniej tematu?
@Zoarix Człowieku, czy Ty sądzisz, że ja to się dopiero co z gimnazjum urwałem?
Nie potrzebuję wiary, żeby dobrze widzieć czy słyszeć. Wystarczy nieuregulowany rachunek u mechanika, który prawdę Ci powie, jakie auto faktycznie było naprawiane.
Co do kwestii wiary - wierz, w co chcesz, byle nie miało to wpływu na inne istoty.
@nexpron
Mechanik może naprawić samochód, którego nie ma?
@Zoarix Może przedstawia koszty utrzymania fikcyjnego auta biskupowi. Któż to wie.
Zapomniałeś o "ataku na Kościół"