Demotywatory.pl

TomorrowNeverKnows 20 lipca 2022 o 21:49

+5 / 5

@mikv Polski węgiel jest droższy w wydobyciu ze względu na warunki geologiczne. Żeby go wydobyć trzeba głębiej kopać, a to kosztuje. Inna sprawa, że od kilkudziesięciu lat żaden rząd nie był zainteresowany modernizacją kopalń. A odnawialne źródła energii? To pytanie do PIS, którego rząd udupił elektrownie wiatrowe.

@Piotrekdfgdfgerert3 wszyscy zamykają kopalnie, bo są nieopłacalne, ze względu na to, ze pokłady są coraz niżej. Dlatego kiedy rosyjski węgiel był tani i dostępny, trzeba było w tym czasie inwestować w alternatywne źródła energii. Kropka. Natomiast w czasie kryzysu trzeba wykorzystywać to co jest, czyli jeszcze niezamknięte kopalnie tez.

@TomorrowNeverKnows dokładnie. Największy problem jest z siecią przesyłu, która pewnie pamięta Gierka, więc PiS próbuje udupic tez fotowoltaike itp. A powinien. być system dopłat do pomp ciepła itp i nie tylko dla najbiedniejszych.

@mikv "wszyscy zamykają kopalnie..." - To znaczy, kto w Europie zamykał masowo kopalnie w których był węgiel?
Wygaszane były tylko kopalnie gdzie pokłady były już na wyczerpaniu.

Dodatkowo powiedz mi, co zmieniłyby OZE?

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 lipca 2022 o 22:58

@yankers "co zmieniłyby OZE?"

Zmniejszyłyby popyt na węgiel.

@mikv Polskie górnictwo to jedna wielka patologia, taki "przemiał miału". Wszelkie próby naprawy kończyły się grubą awanturą i paleniem opon pod sejmem. Każda kolejna ekipa szła na łatwiznę, tak naprawdę ograniczając się do zamykania bardziej nierentownych kopalń. Żeby coś zdziałać trzeba porządnego gospodarza - widziałeś u nas kogoś takiego, jak np. Margaret Thatcher?
Teraz tradycyjnie jesteśmy w czarnej d., ponieważ politycy myślę jedynie w perspektywie najbliższych wyborów.

@yankers najczęściej podawany przykład to UK i Niemcy. W UK tylko w 1986r zlikwidowano 27 kopalń. Nietety to wiazalo się z krwawymi protestami w których życie straciło 14 osób. Zupełnie inaczej problem rozwiązały Niemcy. Proces wygaszania zaczęto w latach 60-tych i rozłożono na dziesieciolecia.
Na pytanie o OZE odpowiedział Ci Goretex.

@irulax Nie można porównywać kopalni w Anglii do tych na kontynencie, dlatego nie musimy naśladować Margaret Thatcher. Zamykanie kopalń powinno być rozłożone w czasie. A przede wszystkim powinna być zmodernizowana sieć przesyłu.

@mikv Fakt, u nas nie ma związków zawodowych. A jeśli już jakieś są to zupełnie innego typu co w Anglii.

@irulax chodzi tez o innego rodzaju pokłady węgla. Co nie zmienia faktu, ze przy dzisiejszej technologi w wielu przypadkach węgla, który opłaca się wydobywać jest jeszcze na 2-3 lata.

@mikv Mogę zrozumieć, że zasoby energetyczne w Polsce są ale trudnodostępne i w rezultacie mało opłacalne. Jednak ta wiedza jest dostępna od dawna. Każdy kolejny rząd wuja z tym robił aż teraz zostaliśmy z ręką w nocniku.
Jeszcze niedawno tona węgla na hałdzie pod 500 cebulionów a na skupie 1000 cebulionów. I nie sprzedawali kupcom indywidualnym, nawet jak się z sąsiadami na jednego tira zrzuciliście.
Było mnóstwo czasu aby się z wieloma rzeczami ogarnąć. Ale nasz nieRząd był zbyt zajęty wzajemnym szarpaniem za nogawki, niż bezpieczeństwem energetycznym Polski. Teraz to nam przychodzi płacić z bebechami za lata (dziesięciolecia?) zaniedbań. Winnego oczywiście k* nie ma. Sorki, jest: Tfusku, Czaskosky i agenci putlerka.

@irulax Wytłumacz elektoratowi pisu, ze wydobycie jest nie tylko nieopłacalne jak i niebezpieczne, jak oni pamiętają czasy Gierka i kojarzą im się z młodością, więc maja do nich sentyment. To samo ze stoczniami, czy innymi zakładami produkcyjnymi. Ci ludzie nie rozumieją, ze każdy zakład pracy może być opłacalny tylko jeśli prowadzone są w nim inwestycje i ma dostęp do nowoczesnych technologii. A w przypadku polskich kopalni na te technologie trzeba jeszcze poczekac.

@mikv Dołóż do tego fatalne zarządzanie, przerost zatrudnienia, multum firemek pasących się na kopalni, działalność związków.... Źle było od dana ale jakoś górnicy, za pomocą awantur, potrafili podtrzymać trupa. Ale teraz te całe prowizoreczki zaczęły wychodzić bokiem. Nastał czas PISiorów ze swoim sztandarowym programem "nieudolność+" i mamy katastrofę.
Taka jest moja opinia.
Ekspert mógłby napisać całą książkę o sytuacji w polskim górnictwie.
Teraz mnie czeka węgiej po 3 tys. + . O ile oczywiście cokolwiek dostanę. Od roku praktycznie nie ma możliwości zakupu czegoś konkretnego bo składy puste.
To będzie ciężka zima: gaz w uj drogi, już zapowiadają drastyczne podniesienie cen energii elektrycznej, węgiel j.w. Pewnie PISiory chcą przekupstwem jeszcze coś ugrać w nastepnych wyborach zanim to wszystko pi***nie.

@nio Podobnie było z maseczkami/respiratorami, Turowem, innymi inwestycjami... Opinie ekspertów nie są spójne z linią partii więc się ich nie słucha. Zresztą, po co nam eksperci skoro mamy Jarkacza, Pinokia, Zero, Piotrowicz itp.

@Goretex Czyli dobrym pomysłem było uzależnianie polskiej energetyki od Putina? A jeszcze lepszym gdybyśmy naprawdę zamknęli polskie kopalnie? A nie sądzisz, że gdybyśmy wtedy nie uzależniali się od Putina, tylko znaleźli inne źródła, to byśmy nie byli teraz w dupie?

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 lipca 2022 o 21:39

@Piotrekdfgdfgerert3 dobrym pomysłem byłoby, gdybyś samodzielnie sprawdził ile nasza energetyka sprowadzała z rosji węgla. Podpowiem, że tyle co nic.

Wytłumacz więc, co masz na myśli pisząc, że "dobrym pomysłem było uzależnianie polskiej energetyki od Rosji", bo nie jestem w stanie się domyślić ani czyj to był pomysł ani jak obecnie według Ciebie jest realizowany.

@Piotrekdfgdfgerert3 wtedy tzn kiedy uzależniliśmy się rosyjskiego węgla ?

@Goretex Energetyka prawie nic nie sprowadzała z Rosji ale Rosyjski węgiel szedł do gospodarstw domowych i stanowił on około połowy zapotrzebowania gospodarstw domowych na węgiel.
Problem w tym że Polski węgiel w głównej mierze nie nadaje się do użytku przez gospodarstwa domowe, tylko jego małe (małe jak na to co się w Polsce wydobywa) ilości się do tego nadają.

@yankers Świetnie wiem gdzie szedł rosyjski węgiel. I nie szedł on do energetyki, tylko jak piszesz do gospodarstw domowych, które nie mogą być opalane miałem (który się głównie u nas wydobywa) a groszkiem czy kostką.

To, co można było zrobić, to zamówić gruby węgiel w momencie, w którym ogłaszało się embargo, a nie kilka miesięcy później. A strategia odchodzenia od węgla w gospodarstwach domowych wydaje się TYM BARDZIEJ sensowna.