Dobrze że go w rękę nie ugryzł, bo taki żółw ma uścisk :)
Ja niedawno spotkałem bezdomnego kota, który był wychudzony i cały wybrudzony i poklejony jakąś ropą chyba czy olejem, bałem się, że jak to będzie lizał, a próbował to zmyć, to zdechnie od tego, więc chciałem go umyć, a przyzwyczajony do tego, że moje zwierzęta myję bez problemu, bo są nauczone, to tego myłem tak samo i udało się, wymyłem go dokładnie, ale pod koniec tak mnie upieprzył w kciuka, że miałem antybiotyk i przez tydzień dwa razy grubszego i strasznie bolącego palca, nie mogłem się nawet podetrzeć używając tej dłoni, tak bolał przy każdym ruchu :D
W tej sytuacji to moja głupota, bo jakoś tak odruchowo założyłem, że jak moje zwierzęta są ułożone i przyzwyczajone do kąpieli, to ten też będzie, no ale kot czysty i żyje do dzisiaj, a palec się zagoił :)
Żółw w wodzie nie ubodzie.
Dobrze że go w rękę nie ugryzł, bo taki żółw ma uścisk :)
Ja niedawno spotkałem bezdomnego kota, który był wychudzony i cały wybrudzony i poklejony jakąś ropą chyba czy olejem, bałem się, że jak to będzie lizał, a próbował to zmyć, to zdechnie od tego, więc chciałem go umyć, a przyzwyczajony do tego, że moje zwierzęta myję bez problemu, bo są nauczone, to tego myłem tak samo i udało się, wymyłem go dokładnie, ale pod koniec tak mnie upieprzył w kciuka, że miałem antybiotyk i przez tydzień dwa razy grubszego i strasznie bolącego palca, nie mogłem się nawet podetrzeć używając tej dłoni, tak bolał przy każdym ruchu :D
W tej sytuacji to moja głupota, bo jakoś tak odruchowo założyłem, że jak moje zwierzęta są ułożone i przyzwyczajone do kąpieli, to ten też będzie, no ale kot czysty i żyje do dzisiaj, a palec się zagoił :)