Skąd ta informacja że byli przyjaciółmi? Byłem fanem F1 kiedy tych dwoje kierowców rywalizowało. Po nich jeszcze sezon lub dwa i przestałem bo było to równie emocjonujące co oglądanie konduktu pogrzebowego. Nie przypominam sobie natomiast żeby poza torem MH i MSC byli przyjaciółmi. Być może mieli momenty w których mieli koleżeńską pogawędkę ale to wszystko. MSC w świecie F1 miał jednego przyjaciela. Był nim Jean Todt który do dzisiaj utrzymuje kontakty z rodziną. A MH jak to na chłodnego Fina przystało przyjaciół w świecie F1 raczej nie miał w ogóle.
A co w tym dziwnego? W polityce jest podobnie
Niemcy i Finowie są jak Polacy i Węgrzy.
Skąd ta informacja że byli przyjaciółmi? Byłem fanem F1 kiedy tych dwoje kierowców rywalizowało. Po nich jeszcze sezon lub dwa i przestałem bo było to równie emocjonujące co oglądanie konduktu pogrzebowego. Nie przypominam sobie natomiast żeby poza torem MH i MSC byli przyjaciółmi. Być może mieli momenty w których mieli koleżeńską pogawędkę ale to wszystko. MSC w świecie F1 miał jednego przyjaciela. Był nim Jean Todt który do dzisiaj utrzymuje kontakty z rodziną. A MH jak to na chłodnego Fina przystało przyjaciół w świecie F1 raczej nie miał w ogóle.