Ciekawe jak dal rade z plywaniem. 50kg balastu to jednak duzo. 4km plywania majac na sobie 8-10 kg olowiu jest jeszcze mozliwe, powyzej to juz ciezko uwierzyc.
@Moher_przez_samo_h tam plytko bylo i on to ciagnal na kolkach po dnie na takiej lince specjalnej samosprezajacej sie ktora pomagala mu to ciagnac po tym dnie :)
@keeshavah Muszę stanąć w obronie użytkownika @asam00. Jakieś biegi typu 10 kilometrów, maraton są jak najbardziej ok, bo są w granicach możliwości przeciętnego człowieka. Wyczyn o którym wspomina demot, to już jakieś ekstremum. Z aktywnością fizyczną jak ze wszystkim, można przesadzić. Z tego co patrzę to tego typu biegi robią się coraz popularniejsze i tylko czekać, aż zaczniemy słyszeć o jakichś grubszych akcjach, typu zgon.
@keeshavah Jak ktoś zwycięży maraton to też nie nazwiesz go przeciętniakiem, ale za specjalnie nie musisz się zastanawiać czy bieg sam w sobie był bezpieczny dla zdrowia jego uczestników, natomiast tego typu biegi jak opisany w democie jak najbardziej są kontrowersyjne z wielu powodów, tutaj naprawdę do wielu rzeczy można się uczepić.
@keeshavah Widzę, że dla mnie przekraczanie granic to zupełnie coś innego niż dla Ciebie. Robert Karaś z 5krotnym IronManem przekroczył granice, a nie typ co przekroczył granice bo jechał rowerem z przywiązanym kawałkiem drewna. Co będzie następne... typ co zrobi IronMana z przywiązanym różowym kamieniem?
Dla ludzi wejście na Giewont to pokonanie granicy, ale dlaczego tak wiele osób jest piętnowanych za wchodzenie w klapkach Kubota?? Według Twojego "rozumowania" pokonują granice... głupoty, ale pokonują.
@JohnLilly
Sam napisałeś, że maraton jest w granicach możliwości przeciętnego człowieka. Więc?
Siedźcie sobie dalej na kanapie, w czasie, kiedy ludzie stawiają sobie coraz większe wyzwania. Ale nazywanie ich głupimi świadczy tylko o was, nie o nich.
@keeshavah Obecnie ze względów zdrowotnych mało się ruszam, ale startowałem na różnych zawodach i nawet z nienajgorszymi czasami jak na amatora, więc jakieś pojęcie i wyobrażenia mam. A Ty chyba kompletnie nie ogarniasz mojego zarzutu w stosunku do tego typu biegów, cóż może nie mam daru tłumaczenia. Jeszcze raz powtórzę, chodzi o zdrowie i ogólne bezpieczeństwo uczestników takiego ekstremalnego biegu. Możemy sobie wymyślać coraz dłuższe trasy, i dodawać do nich dodatkowe utrudnienia, ale trzeba zadać sobie pytanie o to czy czasem w ten sposób nie będziemy narażać uczestników takich biegów na uszczerbek na zdrowiu. Wiesz, że nawet u ludzi trenujących standardowe dystanse potrafią pojawiać się jakieś patologiczne zmiany związane z przekraczaniem możliwości własnego ciała? To w takim razie myślisz, że u ludzi biegających tego typu biegi jak ten z demota, nie może się coś złego stać?
@JohnLilly
Oczywiście, że może się coś złego stać. Ale to jego życie i jego decyzja. Masa ludzi siada wieczorem przed TV z piwem i chipsami. Masa ludzi w weekend idzie na grilla, gdzie wciąga kilogramy bardzo tłustego mięsa w ilościach zdecydowanie przekraczających cokolwiek zdrowego. W wyniku tego wielu z nich będzie miało nadciśnienie, miażdżycę, część dostanie zawałów i wylewów. Śmiem natomiast twierdzić, że liczba ludzi zachęconych do grillowania i siedzenia przed netflixem będzie niewspółmiernie duża w porównaniu do liczby ludzi zachęconych do biegania z 50kg obciążeniem na plecach. Także jeśli chcesz dbać o zdrowie pobratymców, to proponuję takie komentarze wrzucać pod artykułami o nowych serialach czy pod reklamami weekendowej karkówki.
Ciekawe jak dal rade z plywaniem. 50kg balastu to jednak duzo. 4km plywania majac na sobie 8-10 kg olowiu jest jeszcze mozliwe, powyzej to juz ciezko uwierzyc.
@Kotek_psotek Może te 50kg to drewno?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lipca 2022 o 16:46
@Kotek_psotek Może ciągnął za sobą tratwę z tym samym obciążnikiem, bo nie widać przy pływaniu plecaka
Z czego było to obciążenie? Drewno samo pływa; dziewczyna 50 kg waży w wodzie 2-3 kg, ale 50 kg żelaza w wodzie waży 43 kg, to jest różnica.
@Moher_przez_samo_h tam plytko bylo i on to ciagnal na kolkach po dnie na takiej lince specjalnej samosprezajacej sie ktora pomagala mu to ciagnac po tym dnie :)
Dziewczyna by tego nie wytrzymała
Dla mnie to głupie i tyle. Jaki jest następny krok?? IronMan w klapkach??
@asam00
Przekraczanie własnych granic nigdy nie jest głupie.
@keeshavah Muszę stanąć w obronie użytkownika @asam00. Jakieś biegi typu 10 kilometrów, maraton są jak najbardziej ok, bo są w granicach możliwości przeciętnego człowieka. Wyczyn o którym wspomina demot, to już jakieś ekstremum. Z aktywnością fizyczną jak ze wszystkim, można przesadzić. Z tego co patrzę to tego typu biegi robią się coraz popularniejsze i tylko czekać, aż zaczniemy słyszeć o jakichś grubszych akcjach, typu zgon.
@keeshavah Właśnie przekroczyłeś granicę swojej głupoty i nie jestem złośliwy.Pomyśl
@JohnLilly
Na tym świecie nie ma nagród za przeciętność.
@keeshavah Jak ktoś zwycięży maraton to też nie nazwiesz go przeciętniakiem, ale za specjalnie nie musisz się zastanawiać czy bieg sam w sobie był bezpieczny dla zdrowia jego uczestników, natomiast tego typu biegi jak opisany w democie jak najbardziej są kontrowersyjne z wielu powodów, tutaj naprawdę do wielu rzeczy można się uczepić.
@keeshavah mowisz wiec pobijanie kolejnego rekordu w zabójstwach i gwaltach nie jest glupie? pewnie tak samo jak twoj komentarz
@keeshavah Widzę, że dla mnie przekraczanie granic to zupełnie coś innego niż dla Ciebie. Robert Karaś z 5krotnym IronManem przekroczył granice, a nie typ co przekroczył granice bo jechał rowerem z przywiązanym kawałkiem drewna. Co będzie następne... typ co zrobi IronMana z przywiązanym różowym kamieniem?
Dla ludzi wejście na Giewont to pokonanie granicy, ale dlaczego tak wiele osób jest piętnowanych za wchodzenie w klapkach Kubota?? Według Twojego "rozumowania" pokonują granice... głupoty, ale pokonują.
@JohnLilly
Sam napisałeś, że maraton jest w granicach możliwości przeciętnego człowieka. Więc?
Siedźcie sobie dalej na kanapie, w czasie, kiedy ludzie stawiają sobie coraz większe wyzwania. Ale nazywanie ich głupimi świadczy tylko o was, nie o nich.
@asam00
A niby czemu 5krotny ironman jest lepszy niż jeden z dodatkowym balastem? Bo ty tak twierdzisz?
@keeshavah Obecnie ze względów zdrowotnych mało się ruszam, ale startowałem na różnych zawodach i nawet z nienajgorszymi czasami jak na amatora, więc jakieś pojęcie i wyobrażenia mam. A Ty chyba kompletnie nie ogarniasz mojego zarzutu w stosunku do tego typu biegów, cóż może nie mam daru tłumaczenia. Jeszcze raz powtórzę, chodzi o zdrowie i ogólne bezpieczeństwo uczestników takiego ekstremalnego biegu. Możemy sobie wymyślać coraz dłuższe trasy, i dodawać do nich dodatkowe utrudnienia, ale trzeba zadać sobie pytanie o to czy czasem w ten sposób nie będziemy narażać uczestników takich biegów na uszczerbek na zdrowiu. Wiesz, że nawet u ludzi trenujących standardowe dystanse potrafią pojawiać się jakieś patologiczne zmiany związane z przekraczaniem możliwości własnego ciała? To w takim razie myślisz, że u ludzi biegających tego typu biegi jak ten z demota, nie może się coś złego stać?
@JohnLilly
Oczywiście, że może się coś złego stać. Ale to jego życie i jego decyzja. Masa ludzi siada wieczorem przed TV z piwem i chipsami. Masa ludzi w weekend idzie na grilla, gdzie wciąga kilogramy bardzo tłustego mięsa w ilościach zdecydowanie przekraczających cokolwiek zdrowego. W wyniku tego wielu z nich będzie miało nadciśnienie, miażdżycę, część dostanie zawałów i wylewów. Śmiem natomiast twierdzić, że liczba ludzi zachęconych do grillowania i siedzenia przed netflixem będzie niewspółmiernie duża w porównaniu do liczby ludzi zachęconych do biegania z 50kg obciążeniem na plecach. Także jeśli chcesz dbać o zdrowie pobratymców, to proponuję takie komentarze wrzucać pod artykułami o nowych serialach czy pod reklamami weekendowej karkówki.
Próba nie zaliczona - w wodzie dodatkowego obciążenia nie miał.
Ciągnął tą kłodę za sobą. Na jego kanale jest parę filmów z przygotowań.
pytanie po co?
Tak na co dzień funkcjonuje ktoś z nadwagą 50 kg.
Byle by się nie znalazł naśladowca, który zamiast drewna to sobie 50kg żelaza przyczepi i pójdzie pływać..
Niezupełnie jak z dziewczyną na rękach. Raczej jak z dziewczyną w plecaku.
Gratulacje :) a ja znam osobę która pokonała podwójnego ironman stacjonarnie :) zajelo mu to raptem 35h :D ale k.... dokonal tego
Facet jest pustak z 50 kilo na plecach
Weż cię się walcie w łeb-nie przepłyniesz dystanu ,,,z kotwicą na plecach.TO ZWYKŁY KANT