To nie jest chrześcijaństwo, ale ignorancja wojującego ateisty, gdyby miał choć odrobinę wiedzy wiedział by, iż Bóg dał ludziom wolną wolę i nie miesza się do tego co robią. Dla informacji, jestem ateista ale nie wojującym.
Termin wojujący ateista to żałosna próba uciszenia. Przez całe dekady edukacji miałem wciskaną religie, ale jak zaczynam ją krytyować to jest problem? Potulne owieczki są w KK, także FU!
@tomek_s Nie uważam tego terminu za próbę ucieszania. Dla mnie to bardziej zwrócenie uwagi, że osoby, które cały czas atakują innych odnośnie ich wiary, tak naprawdę niczym nie różnią się od fanatyków religijnych, ot głoszą inne przekonania. Osobiście wyznaje zasadę żyj i dać żyć innym. Z wiarą jest jak z penisem, jak już ją masz to się ciesz i dbaj o nią, ale wymachiwanie nią komuś przed oczami nie jest dobrym pomysłem. Z takimi memami jak ten wyżej zastanawiam się tylko dlaczego zawsze ktoś próbuje wyśmiać/zaatakować chrześcijan ? Przecież tacy muzułmanie mają dużo bardziej radykalne podejście do wiary, czy do samych niewiernych, ale ich atakować pewnie strach nie pozwala. Z wiarą jest tak, że każdy ma swoje przekonania i możemy porozmawiać/wymienić poglądy itd., ale nikt nigdy nie powinien nikogo namawiać do takiego czy innego podejścia. Nie ważne czy jesteś katolikiem, buddystą czy ateistą... Twoje podejście do wiary to Twoja sprawa! Namawianie czy obrażanie nosi znamiona fanatyzmu, a ten nigdy nie jest dobry i to bez względu czy mówimy o wierze, klubach piłkarskich czy zbieraniu znaczków.
@adi011290 zwrócenie uwagę na to co się dzieje na lekcjach religii to atak i wyśmianie?
Jeśli chodzi o muzułman to co to za argument? Patrz tam? Tam są bardziej porąbani? Daj spokój. My byliśmy zmuszani do tej religi nie do tamtej.
Jak nie będzie chrztu dla nieswiadomych,dzieci religi w szkołach i innej presji to można by się z tobą zgodzić na razie to po prostu widać, że jesteś jedną z tych owiec.
Mówienie dzieciom, że będą torturowane? Cool.
Zwrócenie na to uwagii? Atak na kościół i mowa nienawiści. Ratunku atakują!!!!
Pozdrawiam.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 lipca 2022 o 16:25
@adi011290 Osoby religijne atakują i wymachują religią przed oczami, a nazywa się to ewangelizacją (za to ich bóstwo daje premie). Wpychają religię do szkół i prawodawstwa państwowego, a jak ktoś mówi STOP to nagle wielkie oburzenie.
@tomek_s
"Jeśli chodzi o muzułman to co to za argument? Patrz tam? Tam są bardziej porąbani?"
OK, w takim razie użyjmy odmiennego argumentu.
"Patrz na ateistów. Oni twierdzą, że jesteśmy zwierzętami. Czyli powinniśmy postępować jak zwierzęta - najsilniejsze samce mogą narzucać swoją władzę całemu stadu, powinny kopulować z każdą samicą w pobliżu bez uwzględniania jej woli, a niechciane potomstwo zabijać."
"Mówienie dzieciom, że będą torturowane? Cool."
Raczej mówienie im, że jeśli będą czynić zło, zostaną ukarane. Albo już na tym świecie, albo na tamtym, jednak karta jest nieunikniona. Jak rozumiem, ty wolisz wmawiać dzieciom bezkarność. I jeszcze w dodatku tłumaczyć też, że mogą sobie przykładowo wybrać płeć jaką chcą, czy też inne "nowoczesne" brednie.
Do prawdy wspaniały sposób na promowanie stabilizacji i rozwoju społeczeństwa.
@Rydzykant ateiści tak mówią? Kurna źle go zatem wyznaję.
Powiedz mi więcej na temat moich poglądów w końcu ja nie mam wyimaginowanego przyjaciela a to znaczy, że wiesz o nich sporo.
@tomek_s
Nigdy nie spotkałem katolika, twierdzącego że jesteśmy zwierzętami. Ci skłaniający się ku darwinizmowi wspominają, że pochodzimy od zwierząt i mamy przodków wspólnych z małpami.
Natomiast całkiem liczny odsetek ateistów wyznających światopogląd materialistyczny, mówi w skrócie "jesteśmy zwierzętami". Nie twierdzę, że akurat ty należysz do owej grupy, jednak wielokrotnie spotkałem się z takim stwierdzeniem. Także tu, na demotach.
p.s.
Nie upraszczaj i nie spłycaj tematu. Całkiem spory odsetek katolików broni księży, którym udowodniono pedofilię. Ja jednoznaczne potępiam tych zboczeńców. Czy w wyniku tego automatycznie przestaję być katolikiem?
@tomek_s Serio ? Czujesz się atakowany kościołem ? Ja nie, ale może dlatego, że nie zadaje sobie trudu na szukanie informacji na ten temat. Zmuszanie do religii ? Serio ? Już od dłuższego masz alternatywę i lekcje etyki. O to, że dzieci są pchane na lekcje religii to miej pretensje głównie do rodziców. Co do chrztu to nie jest jakieś znaczące dla wyboru wiary... z komunia święta już jest inaczej i tutaj osobiście uważam, że komunia święta powinna być sakramentem, który przyjmuje się nie wcześniej niż w wieku 16-18lat. Co do religii w szkołach? Zgadzam się, że to jest katechizm, a nie religia, bo religia powinna być nauką o wszystkich religiach świata (a przynajmniej tych "najpopularniejszych"), ale tak jak wspomniałem wcześniej, jako rodzic masz wybór, możesz dziecko wypisać z tego wszystkiego. Dożyliśmy takich czasów, że nikt nie będzie wytykał jakiegoś dziecka palcami, bo nie chodzi na religię itd. Ten cały atak na kościół jeszcze bym zrozumiał w latach 90, ale dzisiaj ? Odnoszę wrażenie, że kopnięcie katolików stało się modne... Swoją drogą naprawdę nie dostrzegasz analogii między atakiem na kościół i próba zgarnięcia kolejnych wiernych przez tenże kościół ? Nie dostrzegasz, że to w sumie to samo tylko odmienne strony barykady ?
Co do atakowania innych wyznań, chodzi mi bardziej o bycie fair... skoro krytykujesz tak zażarcie jedna wiarę i określasz się mianem ateisty i chcesz prowadzić jakaś dziwaczną święta wojnę, to prowadź ją ze wszystkimi, a nie tylko z katolikami... przykład z muzułmanami nie był przypadkowy, bo w tamtej kulturze jest naprawdę ciężko zostać ateistą albo wybrać inną wiarę, ale ich jakoś nikt nie krytykuje... pytanie czy ze strachu ? Czy dlatego, że nie zdobędziesz lajków takim wpisami ? Ja nie szukam informacji o kościele i nie czuje się atakowany tymże, ale wręcz przeciwnie czuje się atakowany tymi anty-koscielnymi hasłami, bo wchodzę sobie na demoty i co 5ty jest o tym. Ile można ? Sami się nakręcacie tym wszystkim :) No i powtórzę to jeszcze raz, w dzisiejszych czasach naprawdę masz wybór, to nie lata 90 ubiegłego wieku :)
@warszawiaczanka Ewangelizacja przez wiernych ? W Polsce ? Buahaha... nie wiem w jakich kręgach się obracasz, ale ja mam wśród znajomych osoby wierzące i jakoś nie nawracają mnie :D Religia jest w szkołach, ale pisałem to już w innym miejscu, ale powtórzę i tutaj, to nie lata 90 ubiegłego wieku. Dzisiaj masz wybór, możesz wypisać dziecko z religii i nikt go nie będzie palcami wytykał. Takie wojowanie z kościołem zrozumiałym właśnie w latach 90, ale dzisiaj ? Osobiście uważam te kopanie katolików za śmieszne, taka trochę moda i sposób na zdobywanie lajków... a to tylko potwierdza teze o tym, że jest to bezcelowe, bo skoro wiele osób zgadza się z tymi tezami, to z kim toczysz wojnę ? Z moherową armią ? Ale Oni nie czytają demotów. Czy może chodzi o jakieś kółeczko wzajemnej adoracji, klepania po plecach i karmienia ego ? ;D bo jak naprawdę chcesz walczyć z kościołem to idź w niedzielę pod kościół i tak "nawracaj"... tylko wtedy niczym nie będziesz się różnić od tych z którymi niby chcesz walczyć, tylko hasła inne :)
@adi011290 Z tym nawracaniem to miałam nieprzyjemność mieć styczność w szkole. Trójka świętojebliwych i zatroskanych o los mojej duszy ewangelizatorów koniecznie musiała nabijać sobie punkty na życie po śmierci. Dość szybko sobie z nimi poradziłam. Obrazili się na mnie za udowodnienie im, że są religijnymi hipokrytami. Niestety z ksidzem-katechetą nie było łatwo, bo ten sobie ubzdurał, że jestem opętana przez diabła. Niestety, walka z nauczycielem nie jest łatwa, szczególnie, że nie miałam po swojej stronie rodziców. Tu jest znów inny problem, którego nie widzisz. Mogłam nie chodzić na religię? Niestety nie. Musiałam chodzić, bo sobie rodzice życzyli, bo nie dostanę bierzmowania, a wtedy co powie babcia, ciocia i pies sąsiada? Awantura w domu była o bierzmowanie taka, że darcie ryja mojego ojca było słychać w całym bloku.
Wojny z nikim nie toczę i nie mam zamiaru. Najlepszym wrogiem Kościoła Katolickiego są księża. Wystarczy tylko nagłaśniać ich poczynania, a reszta robi się sama. Religii nie lubię, uznaję ją za szkodliwą i mam zamiar wyrażać swoje zdanie kiedy uznam za stosowne. Pozdrawiam.
@warszawiaczanka Oczywiście nie mam zamiaru odbierać Ci prawa do wyrażania własnej opinii. Osobiście uważam, że poznawanie opinii innych jest jedną z tych rzeczy, która potrafi Nas najbardziej rozwijać. Rozumiem, że Ty nie miałaś wyboru (ja w sumie też nie bardzo), jednak sama musisz przyznać, że dziś są trochę inne czasy, a problemy o których wspominasz, jeśli jeszcze występują to co najwyżej na wsiach, a i to pewnie już coraz rzadziej, bo mentalność ludzi na wsi już też się zmienia. Zgadzam się z Tobą, że największym wrogiem kościoła są księża, bo takich z powołania to ze świecą szukać. Ludzie odwracają się od kościoła, właśnie przez działania księży, jednakże atakowanie kogoś dlatego, że wierzy w Boga uważam za mega słabe. Oczywiście to działa w dwie strony, bo równie słabe jest atakowanie kogoś za to, że nie wierzy lub wierzy w coś innego. Wiara to jest coś bardzo osobistego i w sferze osobistej powinno pozostać. Jeśli ktoś wykracza po za ten schemat to automatycznie sam wystawia się na kontratak, jednak osobiście nie popieram, by w ramach kontrataku wypowiadać wojnę wszystkim i obrażać wszystkich przez wrzucanie ich do jednego worka. Myślę, że rozumiesz co mam na myśli. Pozdrawiam i życzę Ci miłego dnia/wieczora.
@wkrol Jak to jest, ze wszechmogacy moze z latwoscia utrzymac miejsce tortur, oraz miejsce wiecznej szczesliwosci przez nieskonczina ilosc czasu, dla tryliardow ludzi, ale nie moze wyczarowac nawet 10 zlotych na utrzymanie swoich kaplanow?
"Kocham Was bezwarunkowo, dlatego pokazuję Wam drogę pozwalającą na uniknięcie kłopotów. Jeśli wybierzecie inną drogę, nadal będę Was kochał i wskazywał jak naprawić swoje życie. Jednak daję Wam również Wolną Wolę, abyście uczynili ze swoim życiem co tylko zechcecie."
@Jocunda
@Greglem
"wszechmogacy moze z latwoscia utrzymac miejsce tortur,"
Czy "piekło" jest miejscem tortur. A może śmierć jest jak bilet na koncert ulubionego zespołu. Drogo zapłaciłeś kupując miejsce blisko sceny, Po wejściu na koncerty "jesteś w raju". Ci kupujący tanie bilety stoją daleko od sceny, nic nie widzą i słyszą wyłącznie hałas. Dla nich jest to "piekło".
"nie moze wyczarowac nawet 10 zlotych na utrzymanie swoich kaplanow?"
Kapłanów utrzymują ludzie, a nie Bóg. Nie chcesz ich utrzymywać - nikt nie zmusza cię do dawania "na tacę". Irytuje cię prawo, utrzymujące instytucje religijne z podatków? Zagłosuj na partię która zmieni prawo. Nie ma takiej partii? To sam ją załóż. Jeśli w społeczeństwie jest tylu ateistów, co na demotach - masz wygrane wybory!
@Rydzykant Nie odwracaj kota ogonem. Kaplani mowia, ze pracuja dla wszechmogacego, to dlaczego od niego kasy i wyzywienie nie dostaja, tylko koszyk innym ludziom pod nos podstawiaja? Nawet Glemp powiedziala, "za prace nalezy sie zaplata". Gdzie jest zaplata w postaci utrzymania od wszechmocnego? Malo tego, jesli jednak przyjac, ze wszechmocny ma w D. to, ze jego kaplani nie maja co jesc, (jak rowniez to, ze jego kaplani posuwaja nieletnich), to wciaz nic nie stoi na przeszkodzie, by kaplani poszli do normalnej pracy zarobkowej i wyzywili sie z tego co zarobia, tak jak luteranie.
@Greglem
Ciekawi mnie, którzy to kapłani twierdzą, że "pracuja dla wszechmogacego"?
Ich zadaniem jest prowadzenie ludzi ścieżką rozwoju duchowego, przez życie pełne trudów i problemów materialnych. Podobnie jak zadaniem faktycznego pasterza jest prowadzenie owiec bezpiecznymi ścieżkami na obfite pastwiska. Aby zrozumieć to porównanie, musiałbyś pojechać do Izraela albo Egiptu. Tam nie ma rozkwieconych łąk, tylko skały i ciernie.
Zapłatę za opiekę duszpasterską na Ziemi zapewniać powinni im wyznawcy ich religii. Nie wymagam by inni też płacili, skoro nie korzystają z ich usług. Natomiast jeśli mają rację i ścieżka rozwoju duchowego prowadzi do "innego świata", tam dostaną ostateczną zapłatę. Jeśli byli złymi pasterzami i krzywdzili swoje stado, zapłata będzie bolesna.
"nic nie stoi na przeszkodzie, by kaplani poszli do normalnej pracy zarobkowej"
OK, w porządku. W takim razie muzycy, aktorzy, sportowcy, a zwłaszcza politycy, też powinni iść do normalnej pracy zarobkowej. Swoje pasje mogą realizować po godzinach, prawda? Kto cię zmusza do kupowania biletów do kina czy też na mecz?
Według kościoła chrześcijańskiego piekło nie jest ani torturą przez boga ani torturą przez szatana ani innych demonów.
Piekło jest stanem cierpienia wynikającym ze świadomości że wybrało się wieczność bez boga. To trochę tak jak mamy kogoś bliskiego, ale psujemy tę relację złymi działaniami, a potem jak już jest po ptokach uświadamiamy sobie co straciliśmy, a ten ktoś już np. jest z kimś innym, a my jedynie możemy to obserwować z boku i cierpieć. Mw. taki jest zamysł piekła tylko oczywiście odczucia cierpienia są przeniesione na nieskończony interwał czasu i jego skala też niewyobrażalnie większa.
Tortury, piekło kojarzone z ogniem rodem dooma III, to oczywiście wyobrażenia stworzone później.
Druga sprawa, że piekło to nie miejsce, a stan duszy, o można też z grubsza porównać do stanu umysłu, czyli albo przepełnia go wieczna radość albo popada w wieczną depresję.
Oczywiście czy po śmierci jest coś czy nie ma nic tego nie wiadomo, tym niemniej religia chrześcijańska w taki właśnie sposób tłumaczy to co spotyka osoby które odwracają się totalnie od nauk kościoła. Choć faktycznie kościół pierwotnie zastraszał szarą masę właśnie ognistym piekłem gdzie jakiś czerwony demonek będzie torturował tych którzy nie podporządkują się kościołowi.
Religia nie jest ani dobra ani zła.
Religia jest taka jak człowiek który ją interpretuje i praktykuje.
A najbardziej za zwalenie gruchy albo posłodzenie kasi. No, nie ma gorszej zbrodni.
Wy tak na poważnie? I macie więcej iż 10 lat? Naprawdę nie szkoda czasu na te infantylne rozkminy ciągle i w kółko?
(J 18, 10-11)
Wówczas Szymon Piotr, mając przy sobie miecz, dobył go, uderzył sługę arcykapłana i odciął mu prawe ucho. A słudze było na imię Malchos. Na to rzekł Jezus do Piotra: "Schowaj miecz do pochwy".
Jak widzisz, kochający Jezus zakazał używania miecza.
Może to już czas, a może za szybko, aby zadać pytanie Po co nam władza świecka, duchowa etc.?
Czy jako ludzie jesteśmy na takim etapie rozwoju, aby zrzucić ciężar kajdan władzy?
Subiektywna obserwacja podpowiada, że nie.
Tak jak całe życie byłem przeciwnikiem podziałów społecznych, tak teraz dostrzegam potrzebę podzielenia ludzi na tych co wymagają do własnej egzystencji instytucji władzy i tych którzy są dobrzy dla innych, klaruje się jeszcze grupa, która działa w sposób zwierzęco-drapieżny, prawie zgodnie z myślą ewolucji; lepiej przystosowany wygrywa.
Czy naprawdę chcemy władzy nad sobą, czy jest z nami aż tak źle?
Ta miłosierny,wszechmogący i wszechwiedzący bóg po przeczytaniu biblii że zrozumieniem wydaje się faszystą (zabił więcej ludzi niż ucieleśnienie zła - Szatan)
który jednak nie może wszystkiego
( nie sprawił że wszystkie anioły które podobno miały wszystkie być dobre takie były i nie zlikwidował tych złych) ani nie wie wszystkiego (nie przewidział ani że Ewa da się skusić Szatanowi i że część aniołów go zdradzi) więc albo chrześcijański bóg to albo lubiący znęcać się nad ludźmi psychol albo bóg o mniejszych możliwościach niż np. Zeus czy inni bogowie "pogańscy"
Ciekawostaka taka-dzizas umarła za grzechy wasze jakieś PODObno 2000 lat temu..W ciągu tego czasu ludziska się tak napiepszały że nikt nie znał dnia i godziny kto przażyje do jutra...wojny 10,20,30100letnie .szkoda gadać ,,,
„ Co ciekawe, bogów Dysku nigdy nie interesowały sądy nad duszami zmarłych, więc ludzie szli do piekła tylko wtedy, gdy w głębi serca wierzyli, że powinni tam trafić. Oczywiście nie wierzyli, jeśli nie wiedzieli o jego istnieniu. To tłumaczy, dlaczego tak ważne jest, by strzelać bez ostrzeżenia do wszystkich misjonarzy.”
~ Terry Pratchett, Eryk
@Sok_Jablkowy
"- Czy wiara jest niezbędna, aby istnieć?
- Nie, wiara jest potrzebna by w pełni być człowiekiem. Wiara to takie miejsce w którym wywyższona małpa spotyka upadłego anioła."
@Sok_Jablkowy
Jest to jedna z najistotniejszych rzeczy, odróżniających ludzi od zwierząt. Posiadanie fantazji jest pierwszym krokiem w kierunku posiadania zdolności do abstrakcyjnego myślenia. Ludzie prości wymyślają sobie "pomniejsze bóstwa" Pratchetta. Ludzie zdolni do głębszego spojrzenia "wymyślają" fizykę teoretyczna wraz z kosmologią i potrafią powiązać je z "bytami ponadmaterialnymi". Tak, jak robi to jeden z najwybitniejszych współczesnych kosmologów polskich czyli Michał Heller.
Jednak przyznaję, książki Michała Hellera są trudniejsze w odbiorze niż książki Terrego Pratchetta.
To nie jest chrześcijaństwo, ale ignorancja wojującego ateisty, gdyby miał choć odrobinę wiedzy wiedział by, iż Bóg dał ludziom wolną wolę i nie miesza się do tego co robią. Dla informacji, jestem ateista ale nie wojującym.
@nio Bóg Chrześcijan może i dał ale już jego wyznawcy którzy uważają się za prawowitych przedstawicieli mieszają się i to bardzo mocno.
@nio "Wojujący ateista" chyba ostatnio Rydzyk używał takiego określenia.
Termin wojujący ateista to żałosna próba uciszenia. Przez całe dekady edukacji miałem wciskaną religie, ale jak zaczynam ją krytyować to jest problem? Potulne owieczki są w KK, także FU!
@tomek_s Nie uważam tego terminu za próbę ucieszania. Dla mnie to bardziej zwrócenie uwagi, że osoby, które cały czas atakują innych odnośnie ich wiary, tak naprawdę niczym nie różnią się od fanatyków religijnych, ot głoszą inne przekonania. Osobiście wyznaje zasadę żyj i dać żyć innym. Z wiarą jest jak z penisem, jak już ją masz to się ciesz i dbaj o nią, ale wymachiwanie nią komuś przed oczami nie jest dobrym pomysłem. Z takimi memami jak ten wyżej zastanawiam się tylko dlaczego zawsze ktoś próbuje wyśmiać/zaatakować chrześcijan ? Przecież tacy muzułmanie mają dużo bardziej radykalne podejście do wiary, czy do samych niewiernych, ale ich atakować pewnie strach nie pozwala. Z wiarą jest tak, że każdy ma swoje przekonania i możemy porozmawiać/wymienić poglądy itd., ale nikt nigdy nie powinien nikogo namawiać do takiego czy innego podejścia. Nie ważne czy jesteś katolikiem, buddystą czy ateistą... Twoje podejście do wiary to Twoja sprawa! Namawianie czy obrażanie nosi znamiona fanatyzmu, a ten nigdy nie jest dobry i to bez względu czy mówimy o wierze, klubach piłkarskich czy zbieraniu znaczków.
@adi011290 zwrócenie uwagę na to co się dzieje na lekcjach religii to atak i wyśmianie?
Jeśli chodzi o muzułman to co to za argument? Patrz tam? Tam są bardziej porąbani? Daj spokój. My byliśmy zmuszani do tej religi nie do tamtej.
Jak nie będzie chrztu dla nieswiadomych,dzieci religi w szkołach i innej presji to można by się z tobą zgodzić na razie to po prostu widać, że jesteś jedną z tych owiec.
Mówienie dzieciom, że będą torturowane? Cool.
Zwrócenie na to uwagii? Atak na kościół i mowa nienawiści. Ratunku atakują!!!!
Pozdrawiam.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lipca 2022 o 16:25
@adi011290 Osoby religijne atakują i wymachują religią przed oczami, a nazywa się to ewangelizacją (za to ich bóstwo daje premie). Wpychają religię do szkół i prawodawstwa państwowego, a jak ktoś mówi STOP to nagle wielkie oburzenie.
@konto usunięte Słaby na rozumie jesteś
@tomek_s
"Jeśli chodzi o muzułman to co to za argument? Patrz tam? Tam są bardziej porąbani?"
OK, w takim razie użyjmy odmiennego argumentu.
"Patrz na ateistów. Oni twierdzą, że jesteśmy zwierzętami. Czyli powinniśmy postępować jak zwierzęta - najsilniejsze samce mogą narzucać swoją władzę całemu stadu, powinny kopulować z każdą samicą w pobliżu bez uwzględniania jej woli, a niechciane potomstwo zabijać."
"Mówienie dzieciom, że będą torturowane? Cool."
Raczej mówienie im, że jeśli będą czynić zło, zostaną ukarane. Albo już na tym świecie, albo na tamtym, jednak karta jest nieunikniona. Jak rozumiem, ty wolisz wmawiać dzieciom bezkarność. I jeszcze w dodatku tłumaczyć też, że mogą sobie przykładowo wybrać płeć jaką chcą, czy też inne "nowoczesne" brednie.
Do prawdy wspaniały sposób na promowanie stabilizacji i rozwoju społeczeństwa.
@Rydzykant ateiści tak mówią? Kurna źle go zatem wyznaję.
Powiedz mi więcej na temat moich poglądów w końcu ja nie mam wyimaginowanego przyjaciela a to znaczy, że wiesz o nich sporo.
@tomek_s
Nigdy nie spotkałem katolika, twierdzącego że jesteśmy zwierzętami. Ci skłaniający się ku darwinizmowi wspominają, że pochodzimy od zwierząt i mamy przodków wspólnych z małpami.
Natomiast całkiem liczny odsetek ateistów wyznających światopogląd materialistyczny, mówi w skrócie "jesteśmy zwierzętami". Nie twierdzę, że akurat ty należysz do owej grupy, jednak wielokrotnie spotkałem się z takim stwierdzeniem. Także tu, na demotach.
p.s.
Nie upraszczaj i nie spłycaj tematu. Całkiem spory odsetek katolików broni księży, którym udowodniono pedofilię. Ja jednoznaczne potępiam tych zboczeńców. Czy w wyniku tego automatycznie przestaję być katolikiem?
@tomek_s Serio ? Czujesz się atakowany kościołem ? Ja nie, ale może dlatego, że nie zadaje sobie trudu na szukanie informacji na ten temat. Zmuszanie do religii ? Serio ? Już od dłuższego masz alternatywę i lekcje etyki. O to, że dzieci są pchane na lekcje religii to miej pretensje głównie do rodziców. Co do chrztu to nie jest jakieś znaczące dla wyboru wiary... z komunia święta już jest inaczej i tutaj osobiście uważam, że komunia święta powinna być sakramentem, który przyjmuje się nie wcześniej niż w wieku 16-18lat. Co do religii w szkołach? Zgadzam się, że to jest katechizm, a nie religia, bo religia powinna być nauką o wszystkich religiach świata (a przynajmniej tych "najpopularniejszych"), ale tak jak wspomniałem wcześniej, jako rodzic masz wybór, możesz dziecko wypisać z tego wszystkiego. Dożyliśmy takich czasów, że nikt nie będzie wytykał jakiegoś dziecka palcami, bo nie chodzi na religię itd. Ten cały atak na kościół jeszcze bym zrozumiał w latach 90, ale dzisiaj ? Odnoszę wrażenie, że kopnięcie katolików stało się modne... Swoją drogą naprawdę nie dostrzegasz analogii między atakiem na kościół i próba zgarnięcia kolejnych wiernych przez tenże kościół ? Nie dostrzegasz, że to w sumie to samo tylko odmienne strony barykady ?
Co do atakowania innych wyznań, chodzi mi bardziej o bycie fair... skoro krytykujesz tak zażarcie jedna wiarę i określasz się mianem ateisty i chcesz prowadzić jakaś dziwaczną święta wojnę, to prowadź ją ze wszystkimi, a nie tylko z katolikami... przykład z muzułmanami nie był przypadkowy, bo w tamtej kulturze jest naprawdę ciężko zostać ateistą albo wybrać inną wiarę, ale ich jakoś nikt nie krytykuje... pytanie czy ze strachu ? Czy dlatego, że nie zdobędziesz lajków takim wpisami ? Ja nie szukam informacji o kościele i nie czuje się atakowany tymże, ale wręcz przeciwnie czuje się atakowany tymi anty-koscielnymi hasłami, bo wchodzę sobie na demoty i co 5ty jest o tym. Ile można ? Sami się nakręcacie tym wszystkim :) No i powtórzę to jeszcze raz, w dzisiejszych czasach naprawdę masz wybór, to nie lata 90 ubiegłego wieku :)
@warszawiaczanka Ewangelizacja przez wiernych ? W Polsce ? Buahaha... nie wiem w jakich kręgach się obracasz, ale ja mam wśród znajomych osoby wierzące i jakoś nie nawracają mnie :D Religia jest w szkołach, ale pisałem to już w innym miejscu, ale powtórzę i tutaj, to nie lata 90 ubiegłego wieku. Dzisiaj masz wybór, możesz wypisać dziecko z religii i nikt go nie będzie palcami wytykał. Takie wojowanie z kościołem zrozumiałym właśnie w latach 90, ale dzisiaj ? Osobiście uważam te kopanie katolików za śmieszne, taka trochę moda i sposób na zdobywanie lajków... a to tylko potwierdza teze o tym, że jest to bezcelowe, bo skoro wiele osób zgadza się z tymi tezami, to z kim toczysz wojnę ? Z moherową armią ? Ale Oni nie czytają demotów. Czy może chodzi o jakieś kółeczko wzajemnej adoracji, klepania po plecach i karmienia ego ? ;D bo jak naprawdę chcesz walczyć z kościołem to idź w niedzielę pod kościół i tak "nawracaj"... tylko wtedy niczym nie będziesz się różnić od tych z którymi niby chcesz walczyć, tylko hasła inne :)
@adi011290 Z tym nawracaniem to miałam nieprzyjemność mieć styczność w szkole. Trójka świętojebliwych i zatroskanych o los mojej duszy ewangelizatorów koniecznie musiała nabijać sobie punkty na życie po śmierci. Dość szybko sobie z nimi poradziłam. Obrazili się na mnie za udowodnienie im, że są religijnymi hipokrytami. Niestety z ksidzem-katechetą nie było łatwo, bo ten sobie ubzdurał, że jestem opętana przez diabła. Niestety, walka z nauczycielem nie jest łatwa, szczególnie, że nie miałam po swojej stronie rodziców. Tu jest znów inny problem, którego nie widzisz. Mogłam nie chodzić na religię? Niestety nie. Musiałam chodzić, bo sobie rodzice życzyli, bo nie dostanę bierzmowania, a wtedy co powie babcia, ciocia i pies sąsiada? Awantura w domu była o bierzmowanie taka, że darcie ryja mojego ojca było słychać w całym bloku.
Wojny z nikim nie toczę i nie mam zamiaru. Najlepszym wrogiem Kościoła Katolickiego są księża. Wystarczy tylko nagłaśniać ich poczynania, a reszta robi się sama. Religii nie lubię, uznaję ją za szkodliwą i mam zamiar wyrażać swoje zdanie kiedy uznam za stosowne. Pozdrawiam.
@warszawiaczanka Oczywiście nie mam zamiaru odbierać Ci prawa do wyrażania własnej opinii. Osobiście uważam, że poznawanie opinii innych jest jedną z tych rzeczy, która potrafi Nas najbardziej rozwijać. Rozumiem, że Ty nie miałaś wyboru (ja w sumie też nie bardzo), jednak sama musisz przyznać, że dziś są trochę inne czasy, a problemy o których wspominasz, jeśli jeszcze występują to co najwyżej na wsiach, a i to pewnie już coraz rzadziej, bo mentalność ludzi na wsi już też się zmienia. Zgadzam się z Tobą, że największym wrogiem kościoła są księża, bo takich z powołania to ze świecą szukać. Ludzie odwracają się od kościoła, właśnie przez działania księży, jednakże atakowanie kogoś dlatego, że wierzy w Boga uważam za mega słabe. Oczywiście to działa w dwie strony, bo równie słabe jest atakowanie kogoś za to, że nie wierzy lub wierzy w coś innego. Wiara to jest coś bardzo osobistego i w sferze osobistej powinno pozostać. Jeśli ktoś wykracza po za ten schemat to automatycznie sam wystawia się na kontratak, jednak osobiście nie popieram, by w ramach kontrataku wypowiadać wojnę wszystkim i obrażać wszystkich przez wrzucanie ich do jednego worka. Myślę, że rozumiesz co mam na myśli. Pozdrawiam i życzę Ci miłego dnia/wieczora.
Raczej: kocham was ale jeśli odrzucicie moja miłość, będziecie cierpieć przez wieczność
@wkrol Jak to jest, ze wszechmogacy moze z latwoscia utrzymac miejsce tortur, oraz miejsce wiecznej szczesliwosci przez nieskonczina ilosc czasu, dla tryliardow ludzi, ale nie moze wyczarowac nawet 10 zlotych na utrzymanie swoich kaplanow?
"Kocham Was bezwarunkowo, dlatego pokazuję Wam drogę pozwalającą na uniknięcie kłopotów. Jeśli wybierzecie inną drogę, nadal będę Was kochał i wskazywał jak naprawić swoje życie. Jednak daję Wam również Wolną Wolę, abyście uczynili ze swoim życiem co tylko zechcecie."
@Jocunda
@Greglem
"wszechmogacy moze z latwoscia utrzymac miejsce tortur,"
Czy "piekło" jest miejscem tortur. A może śmierć jest jak bilet na koncert ulubionego zespołu. Drogo zapłaciłeś kupując miejsce blisko sceny, Po wejściu na koncerty "jesteś w raju". Ci kupujący tanie bilety stoją daleko od sceny, nic nie widzą i słyszą wyłącznie hałas. Dla nich jest to "piekło".
"nie moze wyczarowac nawet 10 zlotych na utrzymanie swoich kaplanow?"
Kapłanów utrzymują ludzie, a nie Bóg. Nie chcesz ich utrzymywać - nikt nie zmusza cię do dawania "na tacę". Irytuje cię prawo, utrzymujące instytucje religijne z podatków? Zagłosuj na partię która zmieni prawo. Nie ma takiej partii? To sam ją załóż. Jeśli w społeczeństwie jest tylu ateistów, co na demotach - masz wygrane wybory!
@Rydzykant Nie odwracaj kota ogonem. Kaplani mowia, ze pracuja dla wszechmogacego, to dlaczego od niego kasy i wyzywienie nie dostaja, tylko koszyk innym ludziom pod nos podstawiaja? Nawet Glemp powiedziala, "za prace nalezy sie zaplata". Gdzie jest zaplata w postaci utrzymania od wszechmocnego? Malo tego, jesli jednak przyjac, ze wszechmocny ma w D. to, ze jego kaplani nie maja co jesc, (jak rowniez to, ze jego kaplani posuwaja nieletnich), to wciaz nic nie stoi na przeszkodzie, by kaplani poszli do normalnej pracy zarobkowej i wyzywili sie z tego co zarobia, tak jak luteranie.
@Greglem
Ciekawi mnie, którzy to kapłani twierdzą, że "pracuja dla wszechmogacego"?
Ich zadaniem jest prowadzenie ludzi ścieżką rozwoju duchowego, przez życie pełne trudów i problemów materialnych. Podobnie jak zadaniem faktycznego pasterza jest prowadzenie owiec bezpiecznymi ścieżkami na obfite pastwiska. Aby zrozumieć to porównanie, musiałbyś pojechać do Izraela albo Egiptu. Tam nie ma rozkwieconych łąk, tylko skały i ciernie.
Zapłatę za opiekę duszpasterską na Ziemi zapewniać powinni im wyznawcy ich religii. Nie wymagam by inni też płacili, skoro nie korzystają z ich usług. Natomiast jeśli mają rację i ścieżka rozwoju duchowego prowadzi do "innego świata", tam dostaną ostateczną zapłatę. Jeśli byli złymi pasterzami i krzywdzili swoje stado, zapłata będzie bolesna.
"nic nie stoi na przeszkodzie, by kaplani poszli do normalnej pracy zarobkowej"
OK, w porządku. W takim razie muzycy, aktorzy, sportowcy, a zwłaszcza politycy, też powinni iść do normalnej pracy zarobkowej. Swoje pasje mogą realizować po godzinach, prawda? Kto cię zmusza do kupowania biletów do kina czy też na mecz?
Według kościoła chrześcijańskiego piekło nie jest ani torturą przez boga ani torturą przez szatana ani innych demonów.
Piekło jest stanem cierpienia wynikającym ze świadomości że wybrało się wieczność bez boga. To trochę tak jak mamy kogoś bliskiego, ale psujemy tę relację złymi działaniami, a potem jak już jest po ptokach uświadamiamy sobie co straciliśmy, a ten ktoś już np. jest z kimś innym, a my jedynie możemy to obserwować z boku i cierpieć. Mw. taki jest zamysł piekła tylko oczywiście odczucia cierpienia są przeniesione na nieskończony interwał czasu i jego skala też niewyobrażalnie większa.
Tortury, piekło kojarzone z ogniem rodem dooma III, to oczywiście wyobrażenia stworzone później.
Druga sprawa, że piekło to nie miejsce, a stan duszy, o można też z grubsza porównać do stanu umysłu, czyli albo przepełnia go wieczna radość albo popada w wieczną depresję.
Oczywiście czy po śmierci jest coś czy nie ma nic tego nie wiadomo, tym niemniej religia chrześcijańska w taki właśnie sposób tłumaczy to co spotyka osoby które odwracają się totalnie od nauk kościoła. Choć faktycznie kościół pierwotnie zastraszał szarą masę właśnie ognistym piekłem gdzie jakiś czerwony demonek będzie torturował tych którzy nie podporządkują się kościołowi.
Religia nie jest ani dobra ani zła.
Religia jest taka jak człowiek który ją interpretuje i praktykuje.
A najbardziej za zwalenie gruchy albo posłodzenie kasi. No, nie ma gorszej zbrodni.
Wy tak na poważnie? I macie więcej iż 10 lat? Naprawdę nie szkoda czasu na te infantylne rozkminy ciągle i w kółko?
będę was kochał ogniem i mieczem jak powiedziałem przez mego orędownika na ziemi- papieża.
@balard
Wiesz, następcy Piotra czasem tak mają.
(J 18, 10-11)
Wówczas Szymon Piotr, mając przy sobie miecz, dobył go, uderzył sługę arcykapłana i odciął mu prawe ucho. A słudze było na imię Malchos. Na to rzekł Jezus do Piotra: "Schowaj miecz do pochwy".
Jak widzisz, kochający Jezus zakazał używania miecza.
Może to już czas, a może za szybko, aby zadać pytanie Po co nam władza świecka, duchowa etc.?
Czy jako ludzie jesteśmy na takim etapie rozwoju, aby zrzucić ciężar kajdan władzy?
Subiektywna obserwacja podpowiada, że nie.
Tak jak całe życie byłem przeciwnikiem podziałów społecznych, tak teraz dostrzegam potrzebę podzielenia ludzi na tych co wymagają do własnej egzystencji instytucji władzy i tych którzy są dobrzy dla innych, klaruje się jeszcze grupa, która działa w sposób zwierzęco-drapieżny, prawie zgodnie z myślą ewolucji; lepiej przystosowany wygrywa.
Czy naprawdę chcemy władzy nad sobą, czy jest z nami aż tak źle?
Najlepszymi torturami byłoby zrobić wam to co wy zrobiliście złego innym.
Ta miłosierny,wszechmogący i wszechwiedzący bóg po przeczytaniu biblii że zrozumieniem wydaje się faszystą (zabił więcej ludzi niż ucieleśnienie zła - Szatan)
który jednak nie może wszystkiego
( nie sprawił że wszystkie anioły które podobno miały wszystkie być dobre takie były i nie zlikwidował tych złych) ani nie wie wszystkiego (nie przewidział ani że Ewa da się skusić Szatanowi i że część aniołów go zdradzi) więc albo chrześcijański bóg to albo lubiący znęcać się nad ludźmi psychol albo bóg o mniejszych możliwościach niż np. Zeus czy inni bogowie "pogańscy"
https://www.youtube.com/watch?v=3j9weS8oDTg&ab_channel=WojnaIdei
polecam w temacie bo to nie takie proste. Choć sama jestem ateistka, jest to bardzo ciekawe
Ciekawostaka taka-dzizas umarła za grzechy wasze jakieś PODObno 2000 lat temu..W ciągu tego czasu ludziska się tak napiepszały że nikt nie znał dnia i godziny kto przażyje do jutra...wojny 10,20,30100letnie .szkoda gadać ,,,
„ Co ciekawe, bogów Dysku nigdy nie interesowały sądy nad duszami zmarłych, więc ludzie szli do piekła tylko wtedy, gdy w głębi serca wierzyli, że powinni tam trafić. Oczywiście nie wierzyli, jeśli nie wiedzieli o jego istnieniu. To tłumaczy, dlaczego tak ważne jest, by strzelać bez ostrzeżenia do wszystkich misjonarzy.”
~ Terry Pratchett, Eryk
@Sok_Jablkowy
"- Czy wiara jest niezbędna, aby istnieć?
- Nie, wiara jest potrzebna by w pełni być człowiekiem. Wiara to takie miejsce w którym wywyższona małpa spotyka upadłego anioła."
~ Terry Pratchett, Wiedźmikołaj.
@Rydzykant
„Ludzie potrzebują fantazji, żeby być ludżmi”
~ Terry Pratchett, Wiedźmikołaj.
@Sok_Jablkowy
Jest to jedna z najistotniejszych rzeczy, odróżniających ludzi od zwierząt. Posiadanie fantazji jest pierwszym krokiem w kierunku posiadania zdolności do abstrakcyjnego myślenia. Ludzie prości wymyślają sobie "pomniejsze bóstwa" Pratchetta. Ludzie zdolni do głębszego spojrzenia "wymyślają" fizykę teoretyczna wraz z kosmologią i potrafią powiązać je z "bytami ponadmaterialnymi". Tak, jak robi to jeden z najwybitniejszych współczesnych kosmologów polskich czyli Michał Heller.
Jednak przyznaję, książki Michała Hellera są trudniejsze w odbiorze niż książki Terrego Pratchetta.
wszystko co jest publicznie wystawione i wielbione przez duza czesc ludnosci ktora nigdy nawet nie probowala samodzielnie myslec jest klamstwem