@Przytomny Szczerze to wolę, żeby padało w weekend, kiedy mogę sobie od biedy wyjść na spacer z parasolem, a jak nie wyjdę w ogóle, to się nic nie stanie, niż jechać w deszczu do/z pracy etc. Ale patrzę na to z perspektywy człowieka świeżo po urlopie, więc siedzenie w weekend w domu mi nie przeszkadza teraz.
@Przytomny a sobota i niedziela to mają w pogodzie status wyjątkowości i ma być piękna pogoda? Jak ktoś ma zje#aną pracę, że czeka na weekend to niech prace zmieni a nie czeka na ładna pogodę:D
@Eaunanisme Obawiam się, że będąc miłośnikiem spacerów pod parasolem, za to nienawidzącym dojazdów w deszczu - stanowisz mniejszość społeczeństwa. Chociaż są i tacy - szanuję, nie oceniam. Ja - do urlopu jeszcze trochę. A moja praca - jestem wolnym człowiekiem, pracuję z domu. Ale w tygodniu dobrze jest, gdy jestem pod telefonem i on-line (czyli ta "wolność" podlega jednak pewnym ograniczeniom).
@Gekon86 Nawet przy pracy, którą się bardzo lubi, czasem fajnie jest po prostu zrobić sobie wycieczkę za miasto, pospacerować itp. Nie mam z...(przepraszam) pracy. Nie mierz wszystkich swoją miarą.
@Przytomny ja robię to co lubię (jestem glazurnikiem) na swoim. A wolne mogę mieć nie tylko na weekend i nie uważam żeby tylko ładna pogoda była dobra do spaceru, na ryby, na grzyby czy w góry.
@Przytomny Widzisz. Cały dowcip polega na tym, że z moim podejściem jestem również w tej mniejszej części społeczeństwa, która nie wkurza się bez sensu, kiedy pada w weekend. Śmiem twierdzić, że lepiej na tym wychodzę pod względem chociażby zdrowia psychicznego. Pasuje mi więc bycie w tej mniejszości :)
@perskieoko Dlatego od blisko 30 lat nigdy nie brałem urlopu i nie planowałem wyjazdów w lipcu. W czasach pełnej wolności - urlopy biorę we wrześniu, w czasach, gdy byłem ograniczony dzieckiem w wieku szkolnym - w sierpniu. Nigdy w lipcu. :)
Najczęstsze opady w ujęciu miesięcznym w ciągu roku są w lipcu (odnotowywany jest niemal codzienny opad deszczu). Dane z wielolecia tj. minimum 30 lat. Zadziwia mnie zdziwienie ludzi którzy marudzą że w lipcu pada.
@Gekon86 Jak pisałem wyżej - nie spałem na lekcjach geografii, jestem też (przeciętnym...) obserwatorem. Dlatego nigdy nie brałem i nie planuję urlopów w lipcu. W tym roku też - rezerwacje na wrzesień. :)
W 2013-2014 nikt nie narzekał gdzie większości sezonu letnim była w 80% to pora deszczowa.
W 2022 w sezonie letnim prawie już połowa lata i każdy narzeka na deszcze .....
WTF
Nie wiem gdzie ty przez ostatnie 2 miechy byłeś ale ja chętnie każdy dzień deszczu przywitam.
@Duergh Wiem, ja też widzę, że jest sucho. Tylko dlaczego akurat "Sobota i niedziela"? Swoją drogą wczoraj u mnie uczciwie padało.
@Przytomny Szczerze to wolę, żeby padało w weekend, kiedy mogę sobie od biedy wyjść na spacer z parasolem, a jak nie wyjdę w ogóle, to się nic nie stanie, niż jechać w deszczu do/z pracy etc. Ale patrzę na to z perspektywy człowieka świeżo po urlopie, więc siedzenie w weekend w domu mi nie przeszkadza teraz.
@Przytomny a sobota i niedziela to mają w pogodzie status wyjątkowości i ma być piękna pogoda? Jak ktoś ma zje#aną pracę, że czeka na weekend to niech prace zmieni a nie czeka na ładna pogodę:D
@Eaunanisme Obawiam się, że będąc miłośnikiem spacerów pod parasolem, za to nienawidzącym dojazdów w deszczu - stanowisz mniejszość społeczeństwa. Chociaż są i tacy - szanuję, nie oceniam. Ja - do urlopu jeszcze trochę. A moja praca - jestem wolnym człowiekiem, pracuję z domu. Ale w tygodniu dobrze jest, gdy jestem pod telefonem i on-line (czyli ta "wolność" podlega jednak pewnym ograniczeniom).
@Gekon86 Nawet przy pracy, którą się bardzo lubi, czasem fajnie jest po prostu zrobić sobie wycieczkę za miasto, pospacerować itp. Nie mam z...(przepraszam) pracy. Nie mierz wszystkich swoją miarą.
@Przytomny ja robię to co lubię (jestem glazurnikiem) na swoim. A wolne mogę mieć nie tylko na weekend i nie uważam żeby tylko ładna pogoda była dobra do spaceru, na ryby, na grzyby czy w góry.
@Przytomny Widzisz. Cały dowcip polega na tym, że z moim podejściem jestem również w tej mniejszej części społeczeństwa, która nie wkurza się bez sensu, kiedy pada w weekend. Śmiem twierdzić, że lepiej na tym wychodzę pod względem chociażby zdrowia psychicznego. Pasuje mi więc bycie w tej mniejszości :)
Warto dodac jeszcze że dzień jest już zauważalnie krótszy niż miesiąc temu - jesień idzie.
W Polsce lipiec jest statystycznie najbardziej deszczowym miesiącem.
@perskieoko Dlatego od blisko 30 lat nigdy nie brałem urlopu i nie planowałem wyjazdów w lipcu. W czasach pełnej wolności - urlopy biorę we wrześniu, w czasach, gdy byłem ograniczony dzieckiem w wieku szkolnym - w sierpniu. Nigdy w lipcu. :)
Najczęstsze opady w ujęciu miesięcznym w ciągu roku są w lipcu (odnotowywany jest niemal codzienny opad deszczu). Dane z wielolecia tj. minimum 30 lat. Zadziwia mnie zdziwienie ludzi którzy marudzą że w lipcu pada.
@Gekon86 Jak pisałem wyżej - nie spałem na lekcjach geografii, jestem też (przeciętnym...) obserwatorem. Dlatego nigdy nie brałem i nie planuję urlopów w lipcu. W tym roku też - rezerwacje na wrzesień. :)
@Przytomny ja dodatkowo geografie studiowałem:D a wrzesień może być pięknym miesiacem do odpoczynku czego życzę.
W 2013-2014 nikt nie narzekał gdzie większości sezonu letnim była w 80% to pora deszczowa.
W 2022 w sezonie letnim prawie już połowa lata i każdy narzeka na deszcze .....
WTF