Internet w Korei Północnej jest bardzo mocno ograniczony i dostępny tylko dla wybranych wysoko postawionych członków partii. W ich inernecie są dostępne tylko dzieła reżimu - książki, filmy propagandowe, wiadomości. Sieć komórkowa praktycznie nie istnieje (stolica i główne miasta - dostępność - jak wyżej). Turyści i dziennikarze mogą wysłać emaile tylko ze specjalnych punktów - gdzie wiadomość pisze na zwykłej kartce, zdjęcia, dokumenty, załączniki, filmy (nie mogą być zahasłowane/zaszyfrowane/spakowane) dopiero po przejściu przez cenzurę (co trwa kilkanaście godzin a nawet kilka dni) są wysyłane przez urzędnika/funkjonariusza.
Polecam wywiad Jordana Petersona z Yeonmi Park.
O życiu i ucieczce z Korei Północnej i o "wolności".
Internet w Korei Północnej jest bardzo mocno ograniczony i dostępny tylko dla wybranych wysoko postawionych członków partii. W ich inernecie są dostępne tylko dzieła reżimu - książki, filmy propagandowe, wiadomości. Sieć komórkowa praktycznie nie istnieje (stolica i główne miasta - dostępność - jak wyżej). Turyści i dziennikarze mogą wysłać emaile tylko ze specjalnych punktów - gdzie wiadomość pisze na zwykłej kartce, zdjęcia, dokumenty, załączniki, filmy (nie mogą być zahasłowane/zaszyfrowane/spakowane) dopiero po przejściu przez cenzurę (co trwa kilkanaście godzin a nawet kilka dni) są wysyłane przez urzędnika/funkjonariusza.
@trafo13 I wszystko dla "dobra narodu"