Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Zderzenie motocyklisty z rowerzystą, który przejeżdżał na czerwonym świetle

Sprawa wyjaśniona kulturalnie i bez wulgaryzmów. Sprawca nie odniósł poważnych obrażeń oraz pokrył koszty naprawy pojazdu

www.demotywatory.pl

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
E esbek2
-1 / 13

Oprócz czerwonego światła to jest to przejście dla pieszych, a nie przejazd dla rowerów. Czyli drugie wykroczenie, bo na 13-latka to on mi nie wygląda.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Darksmakosz
0 / 12

@esbek2 Najlepsze że zaraz obok pasów jest przejazd dla rowerów, a ten gamoń i tak po pasach jechał. No cóż ma nauczkę na przyszłość i może już nie będzie jeździł na czerwonym! Lekcja bolesna i to podwójnie, bo za naprawę motoru też będzie musiał zapłacić, ale może go nauczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar bartoszewiczkrzysztof
+8 / 10

@Darksmakosz Oglądamy ten sam film? U mnie jedzie ścieżką, chociaż pięknie ląduje na chodniku XD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Darksmakosz
+5 / 9

@bartoszewiczkrzysztof Faktycznie, nie zwróciłem uwagi, a tylko odpisałem na komentarz i komentarz motocyklisty... ale nie zmienia faktu że jechał na czerwonym, także tyle że nie jest gamoniem jeżdżącym po pasach, a tylko i aż gamoniem jeżdżącym na czerwonym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+2 / 2

@esbek2
A jak to jest z osiedlami w mieście? Mogą sobie jeździć po chodnikach pomiędzy blokami?
U mnie to rzeczywista plaga. Trzeba mieć oczy dookoła głowy w czasie spacerów z dzieciakami. Rowerzyści pędzą na złamanie karku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Barelik
-1 / 1

@michalSFS zbyt ogólne pytanie. W większości przypadków raczej nie mogą, ale pewnie są takie organizacje ruchu, że jest to dozwolone.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
0 / 0

@Barelik
Mniejsza o to. I tak nie będę za każdym biegał i gardłował.
No, ich ryzyko. Ryzyko utraty zębów jak któryś przy okazji zapomni mózgu.

Kiedyś dzieciaka złapałem tuż przed samymi kołami. 3m od klatki schodowej. Nie wiem, gdzie kierujący patrzył. Od tamtej pory rozglądam się więcej niż potrzeba. Inny na zakręcie (chodnik) w miniparku wpadł w krzaki, bo nie spodziewał się pieszego z zakupami (mnie). Wolał nie ryzykować zderzenia :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawel1481
+1 / 3

@michalSFS
Można jeździć po chodniku, który ma wystarczająco dużą szerokość (prawnie unormowane), można jeździć po nim też w określonych okolicznościach (właściwie tych okoliczności jest sporo, więc łatwo się wykręcić, że jakaś miała miejsce). Tylko w tym wszystkim jest pewne ograniczenie, dość poważne. Nie wolno zap.... jak debil. Trzeba jechać powoli i pieszy ma pierwszeństwo. No i po przejściu dla pieszych nie wolno jeździć.

Ja często jeżdżę po przejściu dla pieszych, ale to przejście jest puste (zwykle nie ma tam pieszych), a kretyn projektujący ścieżkę rowerową, nie przewidział do niej wjazdu do rowerów... Nastawiali znaków, jaka to droga rowerowa itp. A wejście piesze... z drogi publicznej. Ale to nie oznacza też, że sie wpier..... pod przejeżdżające samochody... Po prostu jadąc nie tamuje się ruchu. Jak mnie dupnie samochód, to moja wina... Sęk w tym, że wjeżdżam jak nie ma samochodów. Przepisy są projektowane pod idiotów, którzy "mają pierwszeństwo" albo "prawo".

A co do motocyklisty... To powtarzam od lat, że jeżdżący na motocyklach powinni zrozumieć, że prędkość bezpieczna dla motocykla jest sporo mniejsza, niż dla samochodu. Bo motocykl ma sporo dłuższą drogę hamowania... Tutaj ewidentnie wina jest po stronie idioty rowerzysty, ciężko winić za cokolwiek motocyklistę. Ale dość często wypadki z udziałem motocykli są wynikiem nadmiernej prędkości. To, że motocykle są szybkie, nie oznacza, że można nimi jeździć tak samo szybko/szybciej niż samochodami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 sierpnia 2022 o 12:21

M michalSFS
+1 / 1

@pawel1481
No właśnie. Nie jazda rowerzysty po chodniku jest problemem, bo przy normalnej prędkości jesteś w stanie na czas zareagować, zobaczyć jadącego. Problemem jest jazda na wariata. W osiedlu, mamy świetne z dużą ilością drzew i krzewów, nie zawsze ich widać. A tu górki, tu zjazdy. I jazda, jazdaaa, jazdaaa, jazda.

Trzeba jakoś ze sobą żyć z zachowaniem pewnych norm i zasad. Niestety nie każdy to rozumie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mrooki
+4 / 6

- Sorry. - Nie sorry, mam motocykl zniszczony XD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M memolog
-1 / 15

Nie przez przejście, tylko DDR, drogą dla rowerów. Jechał prawidłowo, poza tym, że na czerwonym świetle. Oczywiste wykroczenie.
Pan motocyklista mógłby się douczyć, bo nie zna podstawowych pojęć z zakresu PoRD.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pawel_Kot
+1 / 1

@memolog Powiedz mi, czemu tak są minusowene osoby, które odwołują się do konkretnego przepisu PoRD, że jeśli już ktoś jest na przejściu czy przejeździe dla rowerów, to pierwszeństwo musi mu być ustąpione bez względu na kolor światła. Babcię idącą 2 minuty przez przejście, gdy już się zmieni na czerwone, też można przejechać?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E elefun
-1 / 3

To co robią rowerzyści na drogach, to woła o specjalny taryfikator mandatów dla tej grupy użytkowników dróg.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 sierpnia 2022 o 12:03

avatar voot1
-1 / 5

@elefun wydaje mi się, że jesteś z tych, którzy sami jeszcze nie mają prawa jazdy, a powtarzają to co piszą inni :)
Bardzo dużo jeżdżę osobówką po miastach, ostatnio głównie Kraków. Latem jest cała masa rowerzystów, wszędzie, a mimo to najbardziej narzekam na kierowców właśnie osobówek, na 100 rowerzystów trafi się ze 2 -3 idiotów, a na 100 osobówek trafi się przynajmniej 20 idiotów za kółkiem.

Sam zwróć kiedyś na to uwagę, jeśli faktycznie masz prawko, to może po prostu przywykłeś do tego, że kierowcy nagminnie łamią przepisy :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 sierpnia 2022 o 13:19

avatar 3noki
+1 / 1

@voot1 Myślę, że z z tym "nawyknięciem" trafił Waść w sedno.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E elefun
0 / 0

@voot1
"wydaje mi się, że jesteś z tych, którzy sami jeszcze nie mają prawa jazdy"
:))))))))))))))))
Człowieczku, jeżdżę zawodowo ponad 20 lat i to co wyprawiają rowerzyści, to powinno się ich wieszać na ramach rowerowych za te ich jajka ściśnięte w obcisłych gaciach. (Oczywiście z szacunkiem dla tych normalnych rowrzystów). Dodam jeszcze, że sam także jestem rowerzystą i to bardzo często.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar voot1
0 / 0

@elefun a jak z kierowcami osobówek, nie uważasz że to jest dopiero patologia na drogach? Czy stało się to już dla Ciebie normalnie? Nie jest to na pewno większość, ale bardzo wielu kierowców osobówek i to jeszcze jak zauważyłem im starsze i bardziej zaniedbane auto tym bardziej jego kierowca ma wywalone na przepisy.

Ja też już od lat jeżdżę i z rowerzystami naprawdę nie mam problemu, najgorsi są ci wielcy sportowcy, jeszcze jak jadą na jakiś rajd albo z rajdu, tacy mają totalnie wywalone na wszystkich dookoła, ale w zdecydowanej większości rowerzyści jeżdżą ok. To że jadą jezdnią gdy nie ma ścieżki, chociaż wielu właśnie to denerwuje no trudno, mają do tego prawo i trzeba ich wyprzedzić z zachowaniem odległości i uszanowaniem przepisów oraz kierowców z naprzeciwka.

Z takich sezonowych użytkowników dróg, to według mnie najgorsi są motocykliści, niedawno wracałem znad jeziora około 60 km, że były to ciepłe dni to ruch był spory i miejscami korki, a rowerzyści slalomem pomiędzy autami, wyprzedzanie z przekraczaniem ciągłej, jazda pod prąd na wysepkach, wyprzedzanie na pasach, ograniczenia prędkości? Chyba nie wiedzą co to :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pawel_Kot
-3 / 3

Motocyklista musiał zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerzyście, więc jego wina i nici z kasy na naprawę maszyny. Ale wychodzi nieznajomość przepisów, tu Art. 27.1 PoRD. Rowerzysta też mógłby dostać mandat za wyjazd na czerwonym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
-2 / 2

Niekwestionowana wina pana pedalarza, ale o zasadzie ograniczonego zaufania też uczą, zwłaszcza w takich miejscach. Gdyby pan motopi@# o niej pomyślał zamiast zapi#$ na pełnym ciągu, prawdopodobnie sytuacji udałoby się uniknąć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
0 / 0

Czy tylko mi nie działa?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar romeksz
+1 / 1

Motocyklista wjechał na sygnale czerwonym z żółtym. A czy rowerzysta miał czerwone, to tutaj nie widać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M memolog
+1 / 1

@romeksz
motocyklista wjechał za wcześnie, rowerzysta nie zdążył zjechać. Wina po stronie motocyklisty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem