Ja, jako Polak i mięsożerca, czuję się obrażony, gdy ktoś mówi, że jadł "kotleta" z buraków... i taki pyszny był. Albo parówka z soczewicy z soją. Jest też pasztet warzywny. A szczyt to bigos z cukinii bez wkładu mięsnego. :)))
Podobno ambasada włoska wystosowała groźbę zerwania stosunków dyplomatycznych, Papież szykuje zbiorową ekskomunikę a warszawskie Włochy zażądały niepodległości.
A na poważnie - jadłem tę pizzę. Jest pyszna. Jak kogoś razi jedzenie, to niech zrobi wszystkim przysługę i w ramach protestu niech rozpocznie dwuletnią głodówkę.
Jest pizza włoska, pizza amerykańska, to może też być pizza polska, w czym prblm?
Pizza to nic innego, jak zupa w stanie stałym. Każdy kraj ma swoje zupy.
Obrazić kogoś można tylko wtedy, gdy tego kogoś obchodzi co robimy. Co prawda nie pytałem o to Włochów, ale sądzę, że mają gdzieś co Polacy dodają do pizzy.
Ja, jako Polak i mięsożerca, czuję się obrażony, gdy ktoś mówi, że jadł "kotleta" z buraków... i taki pyszny był. Albo parówka z soczewicy z soją. Jest też pasztet warzywny. A szczyt to bigos z cukinii bez wkładu mięsnego. :)))
A co Włochom do tego, z czym ktoś lubi pizzę? I dlaczego mają czuć się obrażeni? Przecież nikt ich nie zmusza do jedzenia pizzy w takiej postaci.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 sierpnia 2022 o 23:12
Włochom naprawdę wisi i powiewa co kto kładzie na pizzę. Tak samo jak im wisi jak kto robi carbonarę. Smacznego :-)
Podobno ambasada włoska wystosowała groźbę zerwania stosunków dyplomatycznych, Papież szykuje zbiorową ekskomunikę a warszawskie Włochy zażądały niepodległości.
A na poważnie - jadłem tę pizzę. Jest pyszna. Jak kogoś razi jedzenie, to niech zrobi wszystkim przysługę i w ramach protestu niech rozpocznie dwuletnią głodówkę.
Jest pizza włoska, pizza amerykańska, to może też być pizza polska, w czym prblm?
Pizza to nic innego, jak zupa w stanie stałym. Każdy kraj ma swoje zupy.
To bezwarunkowy przekaz Włochów, kładź na pizze co ci smakuje. Także ten tego.
Obrazić kogoś można tylko wtedy, gdy tego kogoś obchodzi co robimy. Co prawda nie pytałem o to Włochów, ale sądzę, że mają gdzieś co Polacy dodają do pizzy.