Szwajcarzy starają się poddawać recyklingowi wszystkie śmieci — gazety, puszki, szkło, a nawet zużyty papier toaletowy. Żywność również jest odpowiednio utylizowana. Przykład? My zazwyczaj wylewamy olej do zlewu, ale mieszkańcy Szwajcarii przelewają go do pojemników i zanoszą do specjalnych punktów
Kiedy dany środek transportu spóźnia się godzinę lub dłużej, pasażerom przysługuje rekompensata. Może ona stanowić aż do 50% ceny bilety. Jeśli z powodu opóźnienia na trasie między miastami podróżujący musi szukać noclegu, przedsiębiorstwo transportowe jest zobowiązane do zwrotu kosztów. Może uchylić się od zapłaty jedynie w sytuacji, gdy autobus lub pociąg spóźnił się z powodu klęski żywiołowej
Pomimo zaawansowanego systemu bankowego Szwajcarzy rzadko posługują się kartami płatniczymi. Wolą gotówkę. Nawet jeśli kupują coś dużego (na przykład samochód), najpierw wypłacą pieniądze z konta. Ten zwyczaj zyskał miano szwajcarskiego fenomenu kulturowego.
Zdaniem Szwajcarów gotówka w portfelu daje poczucie posiadania pieniędzy, czego nie można powiedzieć o kartach płatniczych. W ten sposób dużo łatwiej im kontrolować wydatki i mniej wydawać
Zamiast toczyć dyskusje o tym, jaki jest najlepszy sposób prowadzenia rodzinnego budżetu — wspólny czy osobny — Szwajcarzy znaleźli kompromis. Młodym parom radzi się, by po ślubie zakładały 3 bankowe konta. Jedno przeznaczone na wszelkie opłaty, a pozostałe dwa — na osobiste potrzeby partnerów, takie jak zainteresowania czy edukacja
Młodzi Szwajcarzy wybierają dziś częściej nielimitowany pakiet internetu mobilnego. Przechodzą na odpowiednią taryfę, a następnie uruchamiają hotspot w telefonie, by skorzystać z sieci, pracując na laptopie lub komputerze stacjonarnym. Domowa sieć Wi-Fi nie jest już potrzebna, więc zamiast dwóch, opłacać muszą tylko jeden rachunek za internet
Ubiegając się o pracę, Szwajcarzy starają się jak najbardziej zaimponować przyszłym pracodawcom. Jak wynika z przeprowadzonego w 2020 roku badania, prawie 60% CV mija się z prawdą. Miejscowi często wyolbrzymiają swoje kwalifikacje i na przykład dopisują w życiorysie, że odbyli krótki staż w dużej firmie. To bardzo ciekawe, że wśród poszukujących pracę to przedstawiciele starszych pokoleń są najbardziej honorowi
Nikt nie ocenia gościa restauracji, który nie zostawia napiwku dla kelnera. Ale jeśli mimo wszystko chce on w szczególny sposób wyrazić wdzięczność za miłą obsługę, zaokrągli rachunek w górę. I na przykład, jeśli obiad kosztował 14,5 franków szwajcarskich, klient wręczy 15 franków ze słowami: „Reszty nie trzeba”
Szwajcarzy próbują dobrze wypaść na rozmowach kwalifikacyjnych. To dopiero fenomen na skalę światową!
My też wiele rzeczy poddajemy recyklingowy, np. olej do frytek jest wykorzystywany dotąd aż przybierze formę mazutu. Potem też jest wykorzystywany jako paliwo do pojazdów ze starymi silnikami dizla. Część z nas dysponuje własnymi spalarniami śmieci. To ogromna oszczedność ponieważ nie trzeba wydawać pieniędzy na przewóz do zbiorczej spalarni odpadów. ;)
Ponadto my jesteśmy dużo bogatsi od Szwajcarów, więc odchodzimy od tradycyjnego pieniądza. Nie musimy tak jak oni ścisle kontrolować domowych budżetów. Nawet jak noga się powinie nasz dobry rząd z PIS każdemu da.
@irulax No a winę za wszystkie problemy nie zganiamy na wiatr z Alp tylko...wiadomo :D
Z tym wiatrem to nie tak do końca bzdura. U nas halny też powoduje niepokój i gorsze samopoczucie. Zmiany ciśnienia, przy obciążonym układzie krążenia mogą nawet doprowadzić do kryzysu krążeniowego i zgonu.
Szwajcarzy - dziwna nacja. Nie posiadają własnego języka. Obywatelstwo można uzyskać nawet gdy nigdy nie było się w Szwajcarii. Nie mają stolicy, jedzą koty i psy na święta, generalnie są nieźle porąbani, ale jakoś funkcjonują jako kraj.
@gemini1234
Zdobycie obywatelstwa wymaga wieloletniego pobyty w Szwajcarii, przejścia egzaminu z języka, gzminu z wiedzy o leku oraz akceptacji lokalnej społeczności (gminy)
Karty są bardzo popularne
@radek1973 Z jakiego języka? Nie ma języka szwajcarskiego. Wystarczy znajomość jednego z 4 języków używanych oficjalnie, Dużo Szwajcarów mieszka za granicą i dzieci mogą zdobyć obywatelstwo, jeśli wykażą, że rodzice są szwajcarami (liczy się pochodzenie). Nie muszą mieszkać w Szwajcarii. Nie wiem o jakim leku piszesz. Decyzję o uznaniu obywatelstwa podejmują władze kantonu, a nie lokalna społeczność. Władze gminy jedynie mogą spradzić czy dany człowiek mieszka w gminie.
@gemini1234
*leku= kraju
Obywatelstwo dla dzieci Szwajcarów mieszkających poza krajem cię dziwi? Dokładnie tak samo jest dla Polaków - to automat.
Zdobycie obywatelstwa szwajcarskiego przez dorosłego (nie przechodzacego regularnej edukacji w Szwajcarii) obcokrajowca *wymaga* zgody gminy w której mieszkasz, wieloletniego pobytyu w kraju i danej gminie. Warunki zależą od kantonu. W kantonie w ktorym.meszkam wymagany jest egzamin z języka niemieckiego na poziomie B1 oraz egzamin z wiedzy o kraju - materiały przygotowawcze zawierają ponad 200 pytań typu: " co poeta miał na myśli"
Ten kto zbieral te rzekome fakty, nigdy nie mieszkał i pewnie nie zna żadnego Szwajcara. CV są ubarwiane ale na pewno nie przez Szwajcarów tylko przez migrantów, którzy bardzo blado wyglądaliby w porównaniu do Szwjacrow i ich dobytkow edukacyjnych. I co do płatności kartą, nie wiem skąd to się wzięło - tu większość korzysta w sklepie z samoobsługowej kasy gdzie w większości akceptowane są tylko karty. A z tym pluciem na ulicy to już niesamowite przegięcie i naprawdę fakt wyssany z palca.
Szwajcarzy: Fen
tymczasem w Polsce: Halny
@izka8520 W Polsce całe zło to Tusk i PiS.
Ja tam myślę, że od tych wszystkich rzekomo dziwnych rzeczy, znacznie bardziej dziwaczne jest to, że w Szwajcarii jada się koty i psy. Dzisiaj już znacznie rzadziej, niż kiedyś, ale jednak wciąż się jada.
@Quant_ u nas się jada świnie i krowy i poziom dziwaczności tego niczym sie nie różni od jedzenia psów i kotów
@pawelkolodziej - owszem różni się, ponieważ Szwajcaria należy do tego samego kręgu kulturowego, co cała reszta Europy, a cała reszta Europy jada świnie i krowy, a kotów i psów nie jada. Mało tego, że nie jada, to traktuje zwierzęta tych gatunków jako domowych pupili. Pomiędzy jedzeniem kotów i psów, a jedzeniem krów i świni nie ma różnicy w sensie biologicznym - to mięso i to mięso. Ale kulturowo różnica jest ogromna.
@Quant_ psi smalec to specjalność w Polsce
Już po pierwszym obrazku stwierdzam, że autor coś nie tego... Od kiedy zużyty olej wylaewamy do zlewu?
z tą gumą do żucia to szanuję, nie ma nic gorszego jak ktoś mlaskający ci jak krowa gumą przy uchu
Zawsze przy takich "sensacjach" staram się o niemożliwe - dowiedzieć się jak to ktoś zbadał. nawet jak coś jest popularne wśród 80% społeczeństwa nie mozna mówić, że tak robią ludzie tej nacji. Tak jakby pisać, że Polacy lubią jeździć szybko, jeść dania z kiszonej kapusty i spędzać wczasy nad morzem.