Wystarczy dopisać słowo "przeważającą" i wszystkie niby poczty niby dewocjonalia itd. nie mogłyby działać - tylko jak ma się debili u władzy to wymyślają idiotyczną ustawę, którą i tak można bez problemu obejść.
@IwanBardzoGrozny podaj prawna definicje slowa przewazajaca. W czym wyrazona? W zlotowkach,w sztukach, w klientach? Bys sie zdziwil ile osob potrafi w niedziele albo w nocy przyjsc na stacje po piwo
@IwanBardzoGrozny Obowiązkowy pomiar temperatury na wejściu i masz usługę medyczną z przeważającym udziałem. Głupie prawo ma to do siebie, że da się je w głupi sposób obchodzić. Nie da się natomiast poprawić głupiego prawa dodatkowymi zapisami tej samej klasy. Nakręca się tylko spiralę absurdu. A cierpi na tym praworządność jako taka, bo ludzie przestają szanować prawo jako takie - wychodząc z założenia, że przecież jest głupie i dziurawe.
@IwanBardzoGrozny No tak, ale trzeba będzie przeprocesować wszystko przez Sejm i Senat, a ludzie coraz mniej przychylnie patrzą na te niepracujące niedziele.
tak Ci się tylko wydaje, że można sobie wpisać dowolną działalność jako przeważającą.. Jeśli się np. określisz jako placówkę medyczną, bibliotekę czy muzeum zaraz może się okazać, że z innego prawa wynika, że nie możesz sprzedawać alko. Żadna biedronka nie zaryzykuje jednoznacznych deklaracji w tej kwestii.
@IwanBardzoGrozny Od tego Biedra ma armie prawnikow ktorym placi solidna monete i oni zrobia tak ze obejda trzy razy to prawo przeskocza i zrobia salto :) a gdy znowu ustala kolejny zapis to biedra i ich armia prawnikow zrobi znowu to samo wiec powodzenia :D
@wawrzynkor ja tam czekam na otwarte urzedy w weekendy :) niech pracownicy urzędu za prace w niedzielę mają wolne np we wtorek :) I w ogóle wprowadziłbym im jeszcze pracę zmianową.. tak by ludzie mogli załatwiać swoje sprawy nie w godzinach od 7 do 15 czy od 8 do 16... wprowadzić zmianę od 12 do 20tej. Przyśpieszy to załatwianie spraw, skróci kolejki bo nie rzucą się wszyscy na raz w jednym czasie... bo praca urzędu się wydłuży.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 sierpnia 2022 o 13:03
@Pasqdnik82 okej, o ile zatem zwiekszy sie zatrudnienie urzednikow(ktorych w Polsce jest juz ponad milion, a pracujacych w Polsce jest okol 16 milionow) i ile za to zaplacimy w podatkach?
@Xar nie zwrosną, niech pracują ci co są... w końcu będą pracować tyle samo a w zamian za prace w niedzielę będą mieli wolne w tygodniu :) I oczywiście stawka normalna za pracę w tym dniu tak jak pracownicy handlu w końcu godzinowo będą pracować tyle samo.. może zaczęliby pracować bardziej produktywnie a nie 3 godziny zamiast na pracę to na kawusię i ploteczki przeznaczają.. Myślisz że sklepy zatrudnią więcej ludzi gdy wróci praca w niedzielę? Wątpię.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 sierpnia 2022 o 12:35
@Pasqdnik82 i kto wtedy w tygodniu bedzie obslugiwal, skoro beda mieli wolne za niedziele?
Oczywiscie zatrudnia wiecej ludzi gdy wroci praca w niedziele z bardzo prostego powodu - ilosc roboczogodzin wzrosnie o 1/6
@Xar Rotacja... skoro sklepy dają radę to czemu nie urzędy... ot przykładowy dyskont Netto, 13 osób zatrudnionych (sklep większy od niedalekiej Biedronki gdzie jest 15 osob) 13 (w tym 4 kierowników) więc sprzedawców masz 9 osób, sklep czynny od poniedziałku do soboty w godzinach od 6 do 22... na każdej zmianie musi być kierownik (wiadomo) do tego mamy sezon urlopowy, w tej chwili kierownik sklepu na zwolnieniu, drugi kierownik na urlopie.. zostaje dwóch kierowników.. 2 osoby z pracowników na zwolnienie, jeden na urlopie... i jakoś sklep funkcjonuje... fakt że jest zapi...ol... bo jest.. ale urzędnik też może zapie...lać, a nie tracić czas na ploteczki, powoli obsługiwać... klepać w klawiaturę jakby 2 dzień w pracy był.. da się. Czy długo to zależy, bo urzędnik pewnie po miesiącu intensywnej pracy jaką powinien normalnie wykonywać by wymiękł.. miałem do czynienia (w nie jednym urzędzie z sytuacjami) gdzie kolejka dość spora .. no ale gdy się weszło już do pokoju to widać było że 3 stanowiska, jedno czynne.. a w pokoju obok dwie kobietki sobie kawkę piły, miałem dłuższą sprawę, więc było to dłużej niż 15 minut... a paniusie dalej szczebiotały... po 25 minutach (a ile wcześniej tam sobie gadały to nie wiem) jedna siadła do biurka... druga otworzyła drzwi i poprosiła 2 kolejne osoby po czym sama zasiadła za biurkiem. Urzędy są niewydajne bo tacy ludzie tam pracują. 15 minut przerwy to 15 minut a nie 25 czy 30 minut.. Kurczę ja nawet nie mam problemu z tym by ktoś palący sobie wyskoczył na te 2-3 minuty na szybkiego dyma na zewnątrz... bo wiem jak to jest, że palić się chce i ta robota wtedy gorzej idzie bo się o dymku myśli. Sam jak paliłem to tak robiłem i kiedyś kierowniczka zmiany mi zwróciła uwagę że wychodze zapalić, to jej odpowiedziałem, ja stracę na papierosa 2 minuty a Ty pół zmiany wisisz na telefonie a to z córką a to z mężem i gówno robisz. I Zamknęła japę tępa baba.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 sierpnia 2022 o 1:49
Dzisiaj już słyszałam, że Biedronka zostanie czytelnią, teraz gabinet pielęgniarki... Czekam na burgerownię i kawiarnię, to brzmi jak spoko plan na niedzielę
Ja bym wstawił telewizor i zarejestrował sklep jako kino. Ogólnie cała ta ustawa to bezsens. Ograniczanie handlu to podcinanie gałęzi na której się stoi.
Najpierw Żabki czynne w niedziele, jako placówki pocztowe,
gdy faktyczne placówki pocztowe wcale nie są czynne w niedziele.
Teraz Biedronki czynne w niedziele, jako placówki medyczne,
gdy faktyczne placówki medyczne w niedziele (a nawet w soboty) nie pracują.
No, poza szpitalami, które pracują na okrągło,
ale w weekendy w baardzo ograniczonym trybie.
Proponuję puścić biedronkową linię autobusową, dla której sklepy będą dworcami. Śmiechem-żartem, myślę, że coś takiego byłoby hitem i by napędziło mnóstwo klientów.
Pracownicy sklepów walczyli o zakaz handlu, by również mieć wolne niedziele. Potem Ci sami pracownicy przychodzą do pracy w "placówce medycznej", "poczcie" czy innej tego typu pseudo-instytucji i bez zająknięcia obsługują klientów.
@oscik88 . O zakaz nie walczyli pracownicy tylko Śniadek, Duda i inne związkowe nieroby. A wszystko tylko po to żeby podlizać się biskupom. Interes pracowników można zaspokoić inaczej, ale po co, skoro nie o to chodzi?
Ciekawe, czy Żabki otwarte są z tego powodu, że są to placówki religijne, wszak w Żabkach ma udziały pewien mnich redemptorysta z Torunia. Tego Jeden i drugi Duda nie widzi.
Jestem za. Nawet, jeśli to placówka pocztowa i można tam odebrać przesyłkę. Nawet, jeśli to biblioteka i można wypożyczyć książkę. Nawet, jeśli to placówka medyczna i będzie można zmierzyć sobie ciśnienie itd. Super - bo będzie można zrobić zakupy w dogodnym czasie czy dniu. Teraz jest "nie bo nie! bo w niedzielę macie dawać na tacę a nie robić zakupy". Niech wielkie sieci walczą, bo tylko tam można teraz robić zakupy w rozsądnych cenach (sklepiki osiedlowe oszalały przy inflacji - trudno, splajtują, nikt nie będzie ich żałował). Trzymam kciuki i mam nadzieję, że zawsze znajdzie się jakaś luka, bo lubię robić zakupy tygodniowe w niedzielę.
@mam2koty Dokładnie, niech zagraniczny kapitał robi u nas porządki, niech łamie przepisy i pluje nam w twarz, niech dzięki nim plajtuje wszystko, co nasze. O to chodzi, bo my to lubimy...
Przepisy, choćby najgłupsze, powinny być ustanawiane i obalane przez nas. Niech strajkuje naród, pracownicy sklepów (jeśli chcą pracować w niedziele). Lecz nie poprzez lekceważenie polskiego prawa przez zagranicznych gigantów, którym wydaje się, że mogą wszystko.
@oscik88 prosta ale moze dla Ciebie nieodgadnieta sprawa - gdyby ludzie nie chcieli kupowac w niedziele, to sklepy nie mialyby sensu sie otwierac bo nie byloby klientow. Skoro oplaca im sie otwieranie, to jaki z tego wniosek?
@oscik88 Mam gdzieś czy kapitał jest polski czy zagraniczny. Ważna dla mnie jest cena i wygoda - jeżeli tzw. "kapitał zagraniczny" mi to zapewnia, to mam w dupie ten polski.
@Xar Wniosek jest taki, że należy wywczyć zmianę przepisów. Wymuszenie zmiany, a przyzwalanie na jego łamanie (w dodatku przez zagraniczne, a nie polskie spółki) to dwie rózne sprawy.
Wystarczy dopisać słowo "przeważającą" i wszystkie niby poczty niby dewocjonalia itd. nie mogłyby działać - tylko jak ma się debili u władzy to wymyślają idiotyczną ustawę, którą i tak można bez problemu obejść.
@IwanBardzoGrozny podaj prawna definicje slowa przewazajaca. W czym wyrazona? W zlotowkach,w sztukach, w klientach? Bys sie zdziwil ile osob potrafi w niedziele albo w nocy przyjsc na stacje po piwo
@IwanBardzoGrozny Obowiązkowy pomiar temperatury na wejściu i masz usługę medyczną z przeważającym udziałem. Głupie prawo ma to do siebie, że da się je w głupi sposób obchodzić. Nie da się natomiast poprawić głupiego prawa dodatkowymi zapisami tej samej klasy. Nakręca się tylko spiralę absurdu. A cierpi na tym praworządność jako taka, bo ludzie przestają szanować prawo jako takie - wychodząc z założenia, że przecież jest głupie i dziurawe.
@IwanBardzoGrozny No tak, ale trzeba będzie przeprocesować wszystko przez Sejm i Senat, a ludzie coraz mniej przychylnie patrzą na te niepracujące niedziele.
@daclaw
tak Ci się tylko wydaje, że można sobie wpisać dowolną działalność jako przeważającą.. Jeśli się np. określisz jako placówkę medyczną, bibliotekę czy muzeum zaraz może się okazać, że z innego prawa wynika, że nie możesz sprzedawać alko. Żadna biedronka nie zaryzykuje jednoznacznych deklaracji w tej kwestii.
@IwanBardzoGrozny Od tego Biedra ma armie prawnikow ktorym placi solidna monete i oni zrobia tak ze obejda trzy razy to prawo przeskocza i zrobia salto :) a gdy znowu ustala kolejny zapis to biedra i ich armia prawnikow zrobi znowu to samo wiec powodzenia :D
@IwanBardzoGrozny . Wystarczy uchylić tę idiotyczną ustawę.
Trzymam kciuki za Biedronkę. Pora zakończyć układ rzad-rydzyk-płaz...
@wawrzynkor ja tam czekam na otwarte urzedy w weekendy :) niech pracownicy urzędu za prace w niedzielę mają wolne np we wtorek :) I w ogóle wprowadziłbym im jeszcze pracę zmianową.. tak by ludzie mogli załatwiać swoje sprawy nie w godzinach od 7 do 15 czy od 8 do 16... wprowadzić zmianę od 12 do 20tej. Przyśpieszy to załatwianie spraw, skróci kolejki bo nie rzucą się wszyscy na raz w jednym czasie... bo praca urzędu się wydłuży.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 sierpnia 2022 o 13:03
@Pasqdnik82 okej, o ile zatem zwiekszy sie zatrudnienie urzednikow(ktorych w Polsce jest juz ponad milion, a pracujacych w Polsce jest okol 16 milionow) i ile za to zaplacimy w podatkach?
@Xar nie zwrosną, niech pracują ci co są... w końcu będą pracować tyle samo a w zamian za prace w niedzielę będą mieli wolne w tygodniu :) I oczywiście stawka normalna za pracę w tym dniu tak jak pracownicy handlu w końcu godzinowo będą pracować tyle samo.. może zaczęliby pracować bardziej produktywnie a nie 3 godziny zamiast na pracę to na kawusię i ploteczki przeznaczają.. Myślisz że sklepy zatrudnią więcej ludzi gdy wróci praca w niedzielę? Wątpię.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 sierpnia 2022 o 12:35
@Pasqdnik82 i kto wtedy w tygodniu bedzie obslugiwal, skoro beda mieli wolne za niedziele?
Oczywiscie zatrudnia wiecej ludzi gdy wroci praca w niedziele z bardzo prostego powodu - ilosc roboczogodzin wzrosnie o 1/6
@Xar Rotacja... skoro sklepy dają radę to czemu nie urzędy... ot przykładowy dyskont Netto, 13 osób zatrudnionych (sklep większy od niedalekiej Biedronki gdzie jest 15 osob) 13 (w tym 4 kierowników) więc sprzedawców masz 9 osób, sklep czynny od poniedziałku do soboty w godzinach od 6 do 22... na każdej zmianie musi być kierownik (wiadomo) do tego mamy sezon urlopowy, w tej chwili kierownik sklepu na zwolnieniu, drugi kierownik na urlopie.. zostaje dwóch kierowników.. 2 osoby z pracowników na zwolnienie, jeden na urlopie... i jakoś sklep funkcjonuje... fakt że jest zapi...ol... bo jest.. ale urzędnik też może zapie...lać, a nie tracić czas na ploteczki, powoli obsługiwać... klepać w klawiaturę jakby 2 dzień w pracy był.. da się. Czy długo to zależy, bo urzędnik pewnie po miesiącu intensywnej pracy jaką powinien normalnie wykonywać by wymiękł.. miałem do czynienia (w nie jednym urzędzie z sytuacjami) gdzie kolejka dość spora .. no ale gdy się weszło już do pokoju to widać było że 3 stanowiska, jedno czynne.. a w pokoju obok dwie kobietki sobie kawkę piły, miałem dłuższą sprawę, więc było to dłużej niż 15 minut... a paniusie dalej szczebiotały... po 25 minutach (a ile wcześniej tam sobie gadały to nie wiem) jedna siadła do biurka... druga otworzyła drzwi i poprosiła 2 kolejne osoby po czym sama zasiadła za biurkiem. Urzędy są niewydajne bo tacy ludzie tam pracują. 15 minut przerwy to 15 minut a nie 25 czy 30 minut.. Kurczę ja nawet nie mam problemu z tym by ktoś palący sobie wyskoczył na te 2-3 minuty na szybkiego dyma na zewnątrz... bo wiem jak to jest, że palić się chce i ta robota wtedy gorzej idzie bo się o dymku myśli. Sam jak paliłem to tak robiłem i kiedyś kierowniczka zmiany mi zwróciła uwagę że wychodze zapalić, to jej odpowiedziałem, ja stracę na papierosa 2 minuty a Ty pół zmiany wisisz na telefonie a to z córką a to z mężem i gówno robisz. I Zamknęła japę tępa baba.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 sierpnia 2022 o 1:49
Dzisiaj już słyszałam, że Biedronka zostanie czytelnią, teraz gabinet pielęgniarki... Czekam na burgerownię i kawiarnię, to brzmi jak spoko plan na niedzielę
Ja bym wstawił telewizor i zarejestrował sklep jako kino. Ogólnie cała ta ustawa to bezsens. Ograniczanie handlu to podcinanie gałęzi na której się stoi.
Najpierw Żabki czynne w niedziele, jako placówki pocztowe,
gdy faktyczne placówki pocztowe wcale nie są czynne w niedziele.
Teraz Biedronki czynne w niedziele, jako placówki medyczne,
gdy faktyczne placówki medyczne w niedziele (a nawet w soboty) nie pracują.
No, poza szpitalami, które pracują na okrągło,
ale w weekendy w baardzo ograniczonym trybie.
No i zarabisty pomysl! Jak jakiemus emerytowi cisnienie pojdzie jak zobaczy jakie sa ceny, to przynajmniej ktos sie nim zaopiekuje xD
Proponuję puścić biedronkową linię autobusową, dla której sklepy będą dworcami. Śmiechem-żartem, myślę, że coś takiego byłoby hitem i by napędziło mnóstwo klientów.
Pracownicy sklepów walczyli o zakaz handlu, by również mieć wolne niedziele. Potem Ci sami pracownicy przychodzą do pracy w "placówce medycznej", "poczcie" czy innej tego typu pseudo-instytucji i bez zająknięcia obsługują klientów.
@oscik88 . O zakaz nie walczyli pracownicy tylko Śniadek, Duda i inne związkowe nieroby. A wszystko tylko po to żeby podlizać się biskupom. Interes pracowników można zaspokoić inaczej, ale po co, skoro nie o to chodzi?
Kiedy wreszcie Rząd przestanie się ośmieszać i bo pozwoli handlować w niedzielę?
Ciekawe, czy Żabki otwarte są z tego powodu, że są to placówki religijne, wszak w Żabkach ma udziały pewien mnich redemptorysta z Torunia. Tego Jeden i drugi Duda nie widzi.
Najśmieszniejsze jest to, że wystarczyłoby, żeby z biedronki zrobić fast-food.
Nie uwierzy Pani ale biedronka mnie uleczyła a lekarze nie mogli.
Jestem za. Nawet, jeśli to placówka pocztowa i można tam odebrać przesyłkę. Nawet, jeśli to biblioteka i można wypożyczyć książkę. Nawet, jeśli to placówka medyczna i będzie można zmierzyć sobie ciśnienie itd. Super - bo będzie można zrobić zakupy w dogodnym czasie czy dniu. Teraz jest "nie bo nie! bo w niedzielę macie dawać na tacę a nie robić zakupy". Niech wielkie sieci walczą, bo tylko tam można teraz robić zakupy w rozsądnych cenach (sklepiki osiedlowe oszalały przy inflacji - trudno, splajtują, nikt nie będzie ich żałował). Trzymam kciuki i mam nadzieję, że zawsze znajdzie się jakaś luka, bo lubię robić zakupy tygodniowe w niedzielę.
@mam2koty Dokładnie, niech zagraniczny kapitał robi u nas porządki, niech łamie przepisy i pluje nam w twarz, niech dzięki nim plajtuje wszystko, co nasze. O to chodzi, bo my to lubimy...
Przepisy, choćby najgłupsze, powinny być ustanawiane i obalane przez nas. Niech strajkuje naród, pracownicy sklepów (jeśli chcą pracować w niedziele). Lecz nie poprzez lekceważenie polskiego prawa przez zagranicznych gigantów, którym wydaje się, że mogą wszystko.
@oscik88 prosta ale moze dla Ciebie nieodgadnieta sprawa - gdyby ludzie nie chcieli kupowac w niedziele, to sklepy nie mialyby sensu sie otwierac bo nie byloby klientow. Skoro oplaca im sie otwieranie, to jaki z tego wniosek?
@oscik88 Mam gdzieś czy kapitał jest polski czy zagraniczny. Ważna dla mnie jest cena i wygoda - jeżeli tzw. "kapitał zagraniczny" mi to zapewnia, to mam w dupie ten polski.
@Xar Wniosek jest taki, że należy wywczyć zmianę przepisów. Wymuszenie zmiany, a przyzwalanie na jego łamanie (w dodatku przez zagraniczne, a nie polskie spółki) to dwie rózne sprawy.
@mam2koty Tak, dokładnie o takich ludzi chodziło mi w mojej odpowiedzi. Takich, co mają wszystko w dupie.