No tak, bo teraz jak jest she/her to już może wejść do damskiego, wcześniej musiała szukać kibla "nijakiego" a takich jest mało w pięciu gwiazdkowych lokalach gdzie pewnie przebywa bywa. Wymówka durna strasznie. Po prostu przycichło to wszystko to się nie ma co afiszować pod publikę jaka to się jest progresowa. Żal mi tego całego kultu, kiedyś podziwiało się profesorów za wkład w naukę, teraz celebrytów za wkład w wymyślanie zaimków.
@Hafnes Niby kto podziwiał tych profesorów? Analfabeci, których była większość? Rozrywką większości był jarmark, cyrk i uliczne kapele opiewające postaci z półswiatka.
@yankers wg mnie aby wgl rozważać kwestia niezgodności płci, to należy zbadać dna pod kątem płci genetycznej i porównać ja z budową anatomiczna danej osoby.
W skrócie, jeśli ktoś ma chromosomy xy, ma członka, nie ma dużego biustu, ma szerokie bary i wąskie biodra to jest facet i kropka. Jak uważa się za kobietę to leczyć w psychiatryku. Jeśli chromosomy się nie zgadzają z budową ciała to można tu dopiero zacząć rozważać sytuację.
@rafik54321 Jak najbardziej.
Zresztą interpłciowi nawet w Polsce mogą na NFZ poddać się operacji korekty płci.
Interpłciowość to dość poważna choroba którą leczy się od momentu narodzin dziecka (o ile zostanie wyłapana), takie osoby muszą mieć dostęp do możliwości leczenia tak chirurgicznego jak i farmakologicznego.
Jednak tak jak napisałeś, jak ktoś pod względem anatomicznym i genetycznym jest mężczyzną to jest po prostu mężczyzną, jak zacznie uważać że jest kobietą albo w ogóle czymś nieokreślonym, to wypadałoby też to leczyć. Tylko nie chirurgicznie a psychiatrycznie, bo to albo psychoza albo zaburzenie osobowości.
Ci którzy w przeciągu jednego dnia potrafią zmienić płeć czy tam swoją binarność i uważają że jest ponad 270 płci (dobrze pamiętam? Czy już ich przybyło?), chorują na wręcz książkowy przykład rozdwojenia jaźni.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
6 sierpnia 2022 o 12:36
@yankers oczywiście różne deformacje na etapie płodowym jak najbardziej powinny być korygowane i finansowane z NFZ. Niezależnie od tego czy będzie to jakieś wodogłowie, wada serca, kręgosłupa, czy problemy natury płciowej. To po prostu forma choroby i tyle.
Geny warunkują to jak zbudowane jest ciało przecież. Geny to nic innego jak "plan budowy organizmu". Jeśli faktycznie ciało jest zgodne z planem, a mimo to coś nie bangla z osobowością, to trzeba "załogę budynku" sprawdzić (czyli tu umysł) XD.
I tyle, w tej kolejności.
Podobnie wiemy że np autyzm wynika z pewnych wad w mózgu. I możemy to leczyć. Wiemy przez to że osobowość takiej osoby źle się rozwija, stąd takie a nie inne zachowania. To choroba :( .
Znowu też można inaczej do sprawy podejść. Jest jakaś tam w necie laska, co uważa się za psa. To mamy jej przerobić kręgosłup do łażenia na 4rech łapach, doszyć ogon, przedłużyć ogon i wydłużyć szczękę? XD. Bo pies? Że jak, u Boga na taśmociągu psi mózg wpadł na linię produkcyjną "człowieków"? XD. No nie. W takiej sytuacji każdy by uznał że laska ma coś mocno z głową nie tak. Że nadaje się do wariatkowa.
Trzeba w przypadku osób które chcą być transpłciowe, określić czy ta preferencja ma jakiekolwiek fizyczne/medyczne podstawy. Jeśli tak, to dopiero można rozważać takie kroki. Jeśli nie ma takich podstaw, to jednoznacznie wskazuje to na chorobę umysłu danej osoby.
@rafik54321 jeśli chromosomy się nei zgadzają z budową ciała to sygnał, ze produkcja hormonów jest wadliwa. O zastanawianiu się nad tym, że coś jest nie tak, jest tak naprawde dopiero wtedy mowa, gdy w pakiecie chromosomów trafi się dodatkowy x, albo y.
W praktyce - każdy, kto nie posiada dodatkowego chromosomu, ma tak naprawde poważne zaburzenie psychiczne, a pseudotolerancja nizin intelektualnych tylko te zaburzenia cementuje
@Asheera geny warunkują hormony, a hormony warunkują okres płodowy.
Jeśli w tym ciągu coś poszło grubo nie tak, to możemy przyjąć że tożsamość płciowa też klarowna nie będzie. Nie mówię "na pewno ma tę drugą płeć", ale mówię że wymaga to dokładnej diagnostyki.
Pamiętajmy że "domyślną płcią" ludzi jest płeć żeńska. To odpowiednie hormony w etapie płodowym powodują przekształcenie osoby w płeć męską. Takie są fakty.
I dana osoba może mieć chromosomy męskie XY, ale z jakiś powodów być niewrażliwa na męskie hormony, przez co wykształci się jako anatomiczna kobieta. Wtedy, są podstawy sądzić że jakimś cudem "mózg ma męski".
Mozaizm genetyczny, czyli osoba która ma zarówno chromosomy XX jak i XY to zupełnie inna kategoria.
Kategorii obojnactwa mamy całkiem sporo, jednak każde z nich to jakaś forma połączenia obu płci. A takie połączenia są skrajnie nieprzewidywalne i indywidualne dla każdego przypadku. Bo właśnie nie są normą.
"W praktyce - każdy, kto nie posiada dodatkowego chromosomu, ma tak naprawde poważne zaburzenie psychiczne, a pseudotolerancja nizin intelektualnych tylko te zaburzenia cementuje." - no właśnie nie. Bo masz obojnactwo rzekome. Gdzie anatomia jest dokładnie odwrotna względem genetyki.
Bo masz osobę o chromosomach XY i jednocześnie która ma śliczny biust, pochwę, szerokie biodra, damski głos, damski układ kostny itd. Genetyczny facet jest anatomiczną kobietą.
Tu właśnie coś "może nie banglać" w umyśle. pomimo że dodatkowych chromosomów brak.
Znowu też ważną kwestią jest fakt, że na budowę ciała, hormony mają wpływ w okresie płodowym oraz do okresu dojrzewania. Potem rola hormonów jest dość mocno ograniczona, dalej jest hiper ważna, ale już nie aż tak hiper-ultra ważna jak wcześniej.
Gdyby operacje zmiany płci, dotyczyły wyłącznie osób z niezgodnością anatomiczno-genetyczną lub innych osób ze spektrum obojnactwa to serio nikt by o nic szat nie darł. Problem w tym, że dziś "poczucie się drugą płcią" otwiera wiele drzwi i TO jest chore.
Ja nie wierzę że większość tych osób jest faktycznie chora na umyśle. Jestem dogłębnie przekonany że to po prostu cwaniaczki, które gadają to co gadają tylko po to aby uzyskać konkretne profity.
Jak przykład gwałciciela, który ileś tam kobiet zgwałcił, stwierdził że czuje się kobietą i trafił do damskiego więzienia. No co za przypadek :/ . A to że tam znów skrzywdził kolejne kobiety to przecież "ona nie wiedziała" XD... No kto by to przewidział? XD...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 sierpnia 2022 o 22:08
@Xar mnie nie obchodzi bo nawet nie wiem kto to, ale skoro sama sprawę nagłaśnia i robi wszystko by jak najefektywniej się afiszować z tym to znaczy, że jej samej zależy by innych to obchodziło. Więc tak średnio to tylko jej sprawa.
@Xar Z ciekawości przejrzałem jej profile w mediach społecznościowych. Ona od roku średnio raz w tygodniu podkreślała że jest niebinarna czy tam nadbinarna i trzeba zwracać się do niej onx, ono czy uj wie jak jeszze.
Sama grzeje ten temat i chce zainteresować tym jak największą ilość osób. Robi sobie PR wokół siebie właśnie na tym temacie. Nie ważne jak mówią, ważne że mówią.
Jej ciało, jej sprawa to niech zachowa to dla siebie a nie całemu światu oznajmia i wymaga od innych aby rozmawiając o niej bądź z nią zwracać się do niej per ono.
Pewnie chciało by się "ono-=niewiadomo" ale chyba nie pasowało jej, że Panowie myślący podobnie też będą korzystać z tych samych toalet co jaśnie księżniczka.
Jak coś, to o mnie proszę mówić on/go/mu/go/nim/nim.
Tylko sześć przypadków, bo polskie zaimki nie mają wołacza. A i tak są o 4 przypadki lepsze od angielskich!
Walnięta i tyle
No tak, bo teraz jak jest she/her to już może wejść do damskiego, wcześniej musiała szukać kibla "nijakiego" a takich jest mało w pięciu gwiazdkowych lokalach gdzie pewnie przebywa bywa. Wymówka durna strasznie. Po prostu przycichło to wszystko to się nie ma co afiszować pod publikę jaka to się jest progresowa. Żal mi tego całego kultu, kiedyś podziwiało się profesorów za wkład w naukę, teraz celebrytów za wkład w wymyślanie zaimków.
@Hafnes Niby kto podziwiał tych profesorów? Analfabeci, których była większość? Rozrywką większości był jarmark, cyrk i uliczne kapele opiewające postaci z półswiatka.
To się nazywa "zaburzenie osobowości" a nie "płynność tożsamości". To się leczy w zakładzie psychiatrycznym.
@rafik54321 Można rzec że to wręcz książkowy przykład ostrego zaburzenia osobowości, choć nie wiem czy w tym przypadku to nie jest już psychoza.
@yankers wg mnie aby wgl rozważać kwestia niezgodności płci, to należy zbadać dna pod kątem płci genetycznej i porównać ja z budową anatomiczna danej osoby.
W skrócie, jeśli ktoś ma chromosomy xy, ma członka, nie ma dużego biustu, ma szerokie bary i wąskie biodra to jest facet i kropka. Jak uważa się za kobietę to leczyć w psychiatryku. Jeśli chromosomy się nie zgadzają z budową ciała to można tu dopiero zacząć rozważać sytuację.
@rafik54321 Jak najbardziej.
Zresztą interpłciowi nawet w Polsce mogą na NFZ poddać się operacji korekty płci.
Interpłciowość to dość poważna choroba którą leczy się od momentu narodzin dziecka (o ile zostanie wyłapana), takie osoby muszą mieć dostęp do możliwości leczenia tak chirurgicznego jak i farmakologicznego.
Jednak tak jak napisałeś, jak ktoś pod względem anatomicznym i genetycznym jest mężczyzną to jest po prostu mężczyzną, jak zacznie uważać że jest kobietą albo w ogóle czymś nieokreślonym, to wypadałoby też to leczyć. Tylko nie chirurgicznie a psychiatrycznie, bo to albo psychoza albo zaburzenie osobowości.
Ci którzy w przeciągu jednego dnia potrafią zmienić płeć czy tam swoją binarność i uważają że jest ponad 270 płci (dobrze pamiętam? Czy już ich przybyło?), chorują na wręcz książkowy przykład rozdwojenia jaźni.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 sierpnia 2022 o 12:36
@yankers oczywiście różne deformacje na etapie płodowym jak najbardziej powinny być korygowane i finansowane z NFZ. Niezależnie od tego czy będzie to jakieś wodogłowie, wada serca, kręgosłupa, czy problemy natury płciowej. To po prostu forma choroby i tyle.
Geny warunkują to jak zbudowane jest ciało przecież. Geny to nic innego jak "plan budowy organizmu". Jeśli faktycznie ciało jest zgodne z planem, a mimo to coś nie bangla z osobowością, to trzeba "załogę budynku" sprawdzić (czyli tu umysł) XD.
I tyle, w tej kolejności.
Podobnie wiemy że np autyzm wynika z pewnych wad w mózgu. I możemy to leczyć. Wiemy przez to że osobowość takiej osoby źle się rozwija, stąd takie a nie inne zachowania. To choroba :( .
Znowu też można inaczej do sprawy podejść. Jest jakaś tam w necie laska, co uważa się za psa. To mamy jej przerobić kręgosłup do łażenia na 4rech łapach, doszyć ogon, przedłużyć ogon i wydłużyć szczękę? XD. Bo pies? Że jak, u Boga na taśmociągu psi mózg wpadł na linię produkcyjną "człowieków"? XD. No nie. W takiej sytuacji każdy by uznał że laska ma coś mocno z głową nie tak. Że nadaje się do wariatkowa.
Trzeba w przypadku osób które chcą być transpłciowe, określić czy ta preferencja ma jakiekolwiek fizyczne/medyczne podstawy. Jeśli tak, to dopiero można rozważać takie kroki. Jeśli nie ma takich podstaw, to jednoznacznie wskazuje to na chorobę umysłu danej osoby.
@rafik54321 jeśli chromosomy się nei zgadzają z budową ciała to sygnał, ze produkcja hormonów jest wadliwa. O zastanawianiu się nad tym, że coś jest nie tak, jest tak naprawde dopiero wtedy mowa, gdy w pakiecie chromosomów trafi się dodatkowy x, albo y.
W praktyce - każdy, kto nie posiada dodatkowego chromosomu, ma tak naprawde poważne zaburzenie psychiczne, a pseudotolerancja nizin intelektualnych tylko te zaburzenia cementuje
@Asheera geny warunkują hormony, a hormony warunkują okres płodowy.
Jeśli w tym ciągu coś poszło grubo nie tak, to możemy przyjąć że tożsamość płciowa też klarowna nie będzie. Nie mówię "na pewno ma tę drugą płeć", ale mówię że wymaga to dokładnej diagnostyki.
Pamiętajmy że "domyślną płcią" ludzi jest płeć żeńska. To odpowiednie hormony w etapie płodowym powodują przekształcenie osoby w płeć męską. Takie są fakty.
I dana osoba może mieć chromosomy męskie XY, ale z jakiś powodów być niewrażliwa na męskie hormony, przez co wykształci się jako anatomiczna kobieta. Wtedy, są podstawy sądzić że jakimś cudem "mózg ma męski".
Mozaizm genetyczny, czyli osoba która ma zarówno chromosomy XX jak i XY to zupełnie inna kategoria.
Kategorii obojnactwa mamy całkiem sporo, jednak każde z nich to jakaś forma połączenia obu płci. A takie połączenia są skrajnie nieprzewidywalne i indywidualne dla każdego przypadku. Bo właśnie nie są normą.
"W praktyce - każdy, kto nie posiada dodatkowego chromosomu, ma tak naprawde poważne zaburzenie psychiczne, a pseudotolerancja nizin intelektualnych tylko te zaburzenia cementuje." - no właśnie nie. Bo masz obojnactwo rzekome. Gdzie anatomia jest dokładnie odwrotna względem genetyki.
Bo masz osobę o chromosomach XY i jednocześnie która ma śliczny biust, pochwę, szerokie biodra, damski głos, damski układ kostny itd. Genetyczny facet jest anatomiczną kobietą.
Tu właśnie coś "może nie banglać" w umyśle. pomimo że dodatkowych chromosomów brak.
Znowu też ważną kwestią jest fakt, że na budowę ciała, hormony mają wpływ w okresie płodowym oraz do okresu dojrzewania. Potem rola hormonów jest dość mocno ograniczona, dalej jest hiper ważna, ale już nie aż tak hiper-ultra ważna jak wcześniej.
Gdyby operacje zmiany płci, dotyczyły wyłącznie osób z niezgodnością anatomiczno-genetyczną lub innych osób ze spektrum obojnactwa to serio nikt by o nic szat nie darł. Problem w tym, że dziś "poczucie się drugą płcią" otwiera wiele drzwi i TO jest chore.
Ja nie wierzę że większość tych osób jest faktycznie chora na umyśle. Jestem dogłębnie przekonany że to po prostu cwaniaczki, które gadają to co gadają tylko po to aby uzyskać konkretne profity.
Jak przykład gwałciciela, który ileś tam kobiet zgwałcił, stwierdził że czuje się kobietą i trafił do damskiego więzienia. No co za przypadek :/ . A to że tam znów skrzywdził kolejne kobiety to przecież "ona nie wiedziała" XD... No kto by to przewidział? XD...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 sierpnia 2022 o 22:08
A to teraz tak można dowolnie zmieniać sobie płeć?
A osobowość? Dziś czuję się Aleksandrem Wielkim.
Nie zamkną mnie za to w pensjonacie bez klamek?
Serio kurva jej cialo jej sprawa,czemu ma to nas obchodzic?
@Xar mnie nie obchodzi bo nawet nie wiem kto to, ale skoro sama sprawę nagłaśnia i robi wszystko by jak najefektywniej się afiszować z tym to znaczy, że jej samej zależy by innych to obchodziło. Więc tak średnio to tylko jej sprawa.
@Xar Z ciekawości przejrzałem jej profile w mediach społecznościowych. Ona od roku średnio raz w tygodniu podkreślała że jest niebinarna czy tam nadbinarna i trzeba zwracać się do niej onx, ono czy uj wie jak jeszze.
Sama grzeje ten temat i chce zainteresować tym jak największą ilość osób. Robi sobie PR wokół siebie właśnie na tym temacie. Nie ważne jak mówią, ważne że mówią.
Jej ciało, jej sprawa to niech zachowa to dla siebie a nie całemu światu oznajmia i wymaga od innych aby rozmawiając o niej bądź z nią zwracać się do niej per ono.
dlatego że to osoba publiczna i cały swój image opiera na tym że jest niebinarna robiąc pieniądze na debilach którym się to podoba
@yankers @Elathir a ja chce byc milionerem. Czy to znaczy ze wszyscy dookola maja mi wplacac pieniadze czy inni maja to w dupie?
@Xar inni mają prawo robić co chcą.
Jak w kawale o ludzkich organach, znowu okazało się że o wszystkim decyduje d.upa :)
stop making stupid people famous
Pewnie chciało by się "ono-=niewiadomo" ale chyba nie pasowało jej, że Panowie myślący podobnie też będą korzystać z tych samych toalet co jaśnie księżniczka.
Tak sobie czytam te komentarze i zazdroszczę. Zazdroszczę, że nie macie prawdziwych problemów. Jak to się robi?
wróciła do she bo ludzie nie zwracali na nią tyle uwagi ile by chciała.
Jak coś, to o mnie proszę mówić on/go/mu/go/nim/nim.
Tylko sześć przypadków, bo polskie zaimki nie mają wołacza. A i tak są o 4 przypadki lepsze od angielskich!