Dziwicie sie? Jesli pensja minimalna wzrosla dwukrotnie, to znaczy ze ktos kto 5 lat temu wykonywal okreslona prace i nadal wykonuje taka sama prace zarabia 2 razy wiecej za ta sama prace. Wiec logicznym jest ze i ceny wzrosly dwukrotnie. Rownie dobrze moznaby do kazdej monety i kazdego banknotu dostawic jedno zero
@Xar Tylko dlaczego jeden inwestuje w swoją działalność albo podwyższanie swoich kwalifikacji - i dlatego pensja wzrosła mu n-krotnie - a drugi nic nie robi - idzie do roboty na 8 godzin, gdzie odbębnia powtarzalną pracę, potem ma wszystko w nosie. Z jakiej racji jemu podnosić dwukrotnie pensję minimalną? Dwukrotnie zwiększyła się wydajność pracownika? Pensja minimalna powinna wzrastać kiedy jej wartośc zaczyna odbiegać od cen rynkowych i przestaje wystarczać na przeżycie. W Polsce pensję minimalną podwyższa się po to, żeby sztucznie podwyższać ceny wszystkiego. Ten sam efekt co drukowanie pieniądza w programach socjalnych, tylko w 100% finansowany przez pracodawców. Dlaczego ten inwestujący - zaradny ma być stratny przez tego co mu się nic nie chce? Pytam czysto z punktu widzenia gospodarczego - pomijam tu kupowanie głosów u niewykształconego elektoratu.
@darkwitcher nie do końca masz rację, piszesz że cena minimalna powinna wzrastać kiedy jej wartość zaczyna odbiegać od cen rynkowych i przestaje wystarczać na przeżycie przecież teraz i od zawsze pensja minimalna nawet nie wystarczała dla jednej na przeżycie żeby ktoś opłacił sobie mieszkanie i przeżył w miarę ludzkich warunkach pensja wzrosła 2 krotnie w przeciągu kilku lat a nie jednego roku a ceny w sklepach i rachunki rosną dużo szybciej każdego roku i więcej, mnie dawniej żyło się lepiej gdy zarabiałem mniej niż teraz gdzie za chleb płaciłem 1,5 1,7zł ok 6 lat temu niż teraz 5 zł za najgorsze ścierwo pensja wzrosła drugie tyle a chleb podrożał ponad 3,5 razy , a mieszkanie 6-7 lat temu w moim 100 tys miescie kosztowało kawalerka ok 55-60 tyś a teraz takie samo 300 - 350 tys no ale plebs pracujący niewonik nie ma prawa snić o swojej kawalerce ma mieszkać w kartonie i9 być na każde pierdnięcie szefcia, najlepiej dla pracodawcy było by jak by pracownik tylko przeżył i mógł dla niego robić, a najgorsze jak śmie niewolnik iść na urlop JAKIM K.... PRAWEM JAK MA ROBIĆ DLA BOSSA ciekawe czy pracodawca sam by urobił na to co ma swoimi rękoma to co ma samymi inwestowanymi pieniędzmi nic nie zrobi bo potrzebuju LUDZI i bez ludzi jest w czarnej dupie ?? NIE bo to co ma to też zawdzięcza temu że ma pracowników i że pracują dla niego więc powinien ich odpowiednio wynagrodzić ale nie tylę żeby przeżył i harował po 10-12 lub więcej godzin i nie maił na nic innego siły, skoro pracodawca jest tak okradany to zawsze może być pracownikiem i będzie zyło sie mu lepiej za najniższą krajową, Niewolnictwo skończyło sie juz dawno więc twój komentarz dotyczący najniższej krajowej jest nieporozumieniem a ceny rosną i będą rosnąć w zastraszającym tempie. Pomijam już francowatych pasożytów na socjalu .
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 sierpnia 2022 o 13:43
@krzyk1984 " od zawsze pensja minimalna nawet nie wystarczała dla jednej na przeżycie żeby ktoś opłacił sobie mieszkanie i przeżył w miarę ludzkich warunkach" Wystarczała na podstawowe potrzeby. Mieszkanie komunalne na przykład.
"pensja wzrosła 2 krotnie w przeciągu kilku lat a nie jednego roku a ceny w sklepach i rachunki rosną dużo szybciej każdego roku i więcej, mnie dawniej żyło się lepiej gdy zarabiałem mniej niż teraz gdzie za chleb płaciłem 1,5 1,7zł ok 6 lat temu niż teraz 5 zł"
I to jest normalne? Że w ciągu kilku lat pensja wzrasta dwukrotnie? 500 plus to też ekstra pensja, dlatego ceny rosną. Więcej pieniądza na rynku - więcej popytu na towary - producenci nie wyrabiają -> wzrost cen. Komuś strasznie zależy na osłabieniu wartości złotego.
Co do reszty posta. Prowadziłeś kiedyś firmę? Ja tak. Teraz na etacie odpoczywam. Okazuje, że praca 8-12 godzin jako specjalista opłaca się bardziej niż praca 24/h. Spróbuj sam tego "miodu", a potem krytykuj pracodawców.
Teraz pozwól. że otworzę Ci oczy.
1. Za podwyżki cen nieruchomości nie odpowiadają pracodawcy tylko:
a) kredyciarze zyjący ponad stan -> stać ich było na mieszkanie 40 m2, ale zaciągnęli kredyt na milion PLN, bo muszą koniecznie "mieć" dom. A jak "mają" widać po tych frajerach wywłaszczonych z CPK - po odszkodowaniu nie stać ich ani na spłatę kredytu, ani na nowy dom. Żyj na tyle, na ile Cię stać - złota zasada.
b) NBP, który po 2015 roku wyzerował prawie całkowicie stopy procentowe. Przez to zamiast na lokaty, obligacje, czy polską giełdę. kapitał został wpompowywany w nieruchomości dające realne 3,5% zysku. Żadna lokata tyle nie dawała - jedyny Idea bank został rozkradziony przez pisowców.
Deweloperzy widząc co się święci zaczęli masowo podnosić ceny.
2. Ceny rosną, bo na rynek zostało wpompowane 500 zł, które stymuluje konsumpcję. Efekt tego zmniejszył się przez inflację, ale non stop są wpompowywane kolejne pieniądze przez dopłaty i programy socjalne. Produkcja nie nadąża z zaspokojeniem wzmożonego popytu i w konsekwencji są podnoszone ceny.
3. Dwukrotny wzrost minimalnej pensji powiela tylko to co jest w punkcie 2. Dodatkowo pracodawca musi utrzymać droższego pracownika, więc albo podnosi ceny produktu albo likwiduje działalność.
Także zamiast obwinić "złego prywaciarza", któremu koszty prądu wzrosły o ponad 100% tylko przez 1 rok, jest gnębiony przez Nowy Ład i złą politykę, działającą destrukcyjnie na gospodarkę, trzeba spojrzeć na problem z szerszej perspektywy.
@darkwitcher nie zrozumiałeś mnie do końca , też nie pochwalam 500 + i innych plusów socjalu i rozdawnictwa a polityka PiS to największa tragedia jaką mogła nas spotkać bo to zrobili z tym kraje przechodzi ludzkie pojęcie, wiem że prowadzenie działalności nie jest proste bo sam prowadziłem jednoosobową przez rok, chodzi mi o to że pracodawcy prywatni szczególnie w polsce chcieli by się dorobić jak najszybciej i jak najwięcej szczególnie na krzywdzie pracownika najlepiej by było jak by dostawali tyle żeby tylko przezyli i robili dla swojego pana ale przypominam że czasy niewolnictwa się dawno skończyły i straszenie że 10 czeka na jego miejsce też, ludzie chca żyć godnie i wiedzieć ze ich praca jest sowice wynagradzana a nie zucana jest im jałomuzna, poza tym wspomne jeszcze raz żeby nie pracvownicy to by i szefa nie było , to jak by prywaciaż robił produkcje gdzie potrzeba jest do pracy 50 czy 100 osób ?? robił by to za nich ?? Nie bo nie był by wstanie więc są mu potrzebni pracownicy których powinien również szanować.
ceny rosną nie tylko od 500 + ale przede wszystkim od tego że drukują kase na potęge co powoduje ze złoty spada i ceny się podnoszą stopy % również jak by zaczeli wczesniej coś z tym robić nie było by teraz takiego bajzlu. pensje wzrosły 2 krotnie a towary 3 i 4 krotnie nie wpsomne o rachunkach prąd gaz woda smieci i zazwyczaj szybciej niż zostawały podnoszone te pensje , jak to sobie wyobrazasz pensja była by na poziomie z przed 4 czy 5 lat a ceny dzisiejsze ?? myślisz ze by nie poszły do góry ? oczywiscie ze by poszły przez nieudolne rzady pisu i sytuacje na świecie, ceny nie pozotałe by takie same niestety no ale pracodawcy mieli by lepiej zyli by jeszcze lepiej a procownicy no cóż kto by się ich losem przejmował prawda przecież ma przezyc na wode i suchy chleb by wystarczyło umyć się można w rzece, a karton pod mostem można zawsze wziać ze sklepu i nie było by problemu, a jak pracodawcom taka straszna krzywda zawsze mogą zwinąc interes nie ma przymusu prowadzenia i isc na etat i mieć spokojną głowę zasmakować tego miodu
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 sierpnia 2022 o 23:37
@krzyk1984 "pracodawcy prywatni szczególnie w polsce chcieli by się dorobić jak najszybciej i jak najwięcej szczególnie na krzywdzie pracownika"
Błąd logiczny - cechę typowo ludzką - chęć do posiadania jak najwięcej w konkurencyjnym środowisku - próbujesz przypisać konkretnej grupie. Nie ma znaczenia, czy to pracodawca, czy pracownik - każdy chce się jak najszybciej dorobić jak najmniejszym kosztem. Wykorzystywanie innych to też cecha typowo ludzka. Nawet powiedziałbym więcej - zwierzęca. Na jednego pracodawcę Janusza przypadają dziesiątki Sebów, wykonujących pracę nierzetelnie, kombinujących na boku, kradnących i oszukujących. I to nie tylko w Polsce, ale i na całym Świecie. Najgorszy pracodawca, jakiego w całym swoim życiu zawodowym miałem to "wspaniała niemiecka firma", w której oddział został przejęty przez Holendrów. Niemiaszki swoje kompleksy małego przyrodzenia - to przejęcie dla nich było strasznym szokiem - odreagowywały poprzez mobbing na Polakach. Zawężanie winy wyłącznie do polskich pracodawców zakłamuje rzeczywistość.
" ludzie chca żyć godnie i wiedzieć ze ich praca jest sowice wynagradzana "
Ale są za głupi. żeby zrozumieć podstawowe prawa kapitalizmu - w których od 30 lat niby chcą żyć.. Jak naprostsza robota, którą równie dobrze można zlecić maszynie ma być "sowicie" wynagradzana, jeśli dziesięciu innych potrafi dokładnie to samo? Pensja wzrasta wraz z biegłością, zdobywaniem doświadczenia - i znajomością wszystkiego tego, czego nie potrafią inni. Brzydzę się socjalistycznym równaniem wszystkich w dół, że każdy chce żyć "godnie". Nie ten system. Godność jako osobie ludzkiej ma mieć każdy, ale jeśli olewało się lata edukacji, to potem niestety trzeba tyrać na dwa etaty. Taka konsekwencja życia w kapitaliźmie. Jak to jest, że znajomy jeżdżąc wózkiem widłowym wziął się za siebie i po 6 latach ma własną działalność - sprowadza luksusowe samochody i jednocześnie pracuje na etacie jako specjalista. Jak to jest, że kolejny zakłada firmę budowlaną wykonującą usługi dla miasta, kiedy nikt nie chciał się tego podjąć i teraz opływa w luksusach. Nie płaci swoim pracownikom minimalnej. Oni wszyscy zrozumieli o co chodzi w tej grze, jaką jest kapitalizm. Reszta durni tkwi mentalnie w komunie i ma pretensję o wszysto do wszystkich - tylko sami boją się spojrzeć w lustro, bo mogliby zobaczyć ośle uszy - a najtrudniej spojrzeć prawdzie w oczy. Mało, że tkwią w swoim przekonaniu o wyższości tej czerwonej zarazy, to jeszcze próbują te swoje "mądrości" wmawiać kolejnym pokoleniom.
"ceny rosną nie tylko od 500 + ale przede wszystkim od tego że drukują kase na potęge co powoduje ze złoty spada i ceny się podnoszą stopy % również jak by zaczeli wczesniej coś z tym robić nie było by teraz takiego bajzlu."
Sama Prawda.
"pensje wzrosły 2 krotnie a towary 3 i 4 krotnie nie wpsomne o rachunkach prąd gaz woda smieci i zazwyczaj szybciej niż zostawały podnoszone te pensje , jak to sobie wyobrazasz pensja była by na poziomie z przed 4 czy 5 lat a ceny dzisiejsze ??"
Dla mnie osobiście nie powinno istnieć nic takiego jak pensja minimalna. Pensja zawsze powinna być negocjowana. Zadziałałoby prawo popytu i podaży - jeśli nie byłoby ludzi stać na produkty, to producent nie móglby w nieskończoność podnosić cen. A tak wystarczy dosypać kolejne pieniądze na rynek - znowu ceny w górę.
"ceny nie pozotałe by takie same niestety no ale pracodawcy mieli by lepiej zyli by jeszcze lepiej a procownicy no cóż kto by się ich losem przejmował prawda przecież ma przezyc na wode i suchy chleb by wystarczyło umyć się można w rzece, a karton pod mostem można zawsze wziać ze sklepu i nie było by problemu,"
To wszystko wiąże się z tym, o co walczyliśmy do 1989 roku. Taki system Polacy sobie wybrali. Nie można jednocześnie mieć kapitalizmu, ale chcieć komuny. Takie są uroki systemu - albo nikt nie ma niczego i każdy żyje na podobnym biednym poziomie - jak w socjaliźmie - albo jeden ma luksusowe samochody, nieruchomości itd. a drugi żyje w kartonie.
Słuszna proporcja, jeśli nie masz zamiaru kupować cukru, mięsa, masła i serów.
Na waciki...
Dziwicie sie? Jesli pensja minimalna wzrosla dwukrotnie, to znaczy ze ktos kto 5 lat temu wykonywal okreslona prace i nadal wykonuje taka sama prace zarabia 2 razy wiecej za ta sama prace. Wiec logicznym jest ze i ceny wzrosly dwukrotnie. Rownie dobrze moznaby do kazdej monety i kazdego banknotu dostawic jedno zero
@Xar Tylko dlaczego jeden inwestuje w swoją działalność albo podwyższanie swoich kwalifikacji - i dlatego pensja wzrosła mu n-krotnie - a drugi nic nie robi - idzie do roboty na 8 godzin, gdzie odbębnia powtarzalną pracę, potem ma wszystko w nosie. Z jakiej racji jemu podnosić dwukrotnie pensję minimalną? Dwukrotnie zwiększyła się wydajność pracownika? Pensja minimalna powinna wzrastać kiedy jej wartośc zaczyna odbiegać od cen rynkowych i przestaje wystarczać na przeżycie. W Polsce pensję minimalną podwyższa się po to, żeby sztucznie podwyższać ceny wszystkiego. Ten sam efekt co drukowanie pieniądza w programach socjalnych, tylko w 100% finansowany przez pracodawców. Dlaczego ten inwestujący - zaradny ma być stratny przez tego co mu się nic nie chce? Pytam czysto z punktu widzenia gospodarczego - pomijam tu kupowanie głosów u niewykształconego elektoratu.
@darkwitcher nie do końca masz rację, piszesz że cena minimalna powinna wzrastać kiedy jej wartość zaczyna odbiegać od cen rynkowych i przestaje wystarczać na przeżycie przecież teraz i od zawsze pensja minimalna nawet nie wystarczała dla jednej na przeżycie żeby ktoś opłacił sobie mieszkanie i przeżył w miarę ludzkich warunkach pensja wzrosła 2 krotnie w przeciągu kilku lat a nie jednego roku a ceny w sklepach i rachunki rosną dużo szybciej każdego roku i więcej, mnie dawniej żyło się lepiej gdy zarabiałem mniej niż teraz gdzie za chleb płaciłem 1,5 1,7zł ok 6 lat temu niż teraz 5 zł za najgorsze ścierwo pensja wzrosła drugie tyle a chleb podrożał ponad 3,5 razy , a mieszkanie 6-7 lat temu w moim 100 tys miescie kosztowało kawalerka ok 55-60 tyś a teraz takie samo 300 - 350 tys no ale plebs pracujący niewonik nie ma prawa snić o swojej kawalerce ma mieszkać w kartonie i9 być na każde pierdnięcie szefcia, najlepiej dla pracodawcy było by jak by pracownik tylko przeżył i mógł dla niego robić, a najgorsze jak śmie niewolnik iść na urlop JAKIM K.... PRAWEM JAK MA ROBIĆ DLA BOSSA ciekawe czy pracodawca sam by urobił na to co ma swoimi rękoma to co ma samymi inwestowanymi pieniędzmi nic nie zrobi bo potrzebuju LUDZI i bez ludzi jest w czarnej dupie ?? NIE bo to co ma to też zawdzięcza temu że ma pracowników i że pracują dla niego więc powinien ich odpowiednio wynagrodzić ale nie tylę żeby przeżył i harował po 10-12 lub więcej godzin i nie maił na nic innego siły, skoro pracodawca jest tak okradany to zawsze może być pracownikiem i będzie zyło sie mu lepiej za najniższą krajową, Niewolnictwo skończyło sie juz dawno więc twój komentarz dotyczący najniższej krajowej jest nieporozumieniem a ceny rosną i będą rosnąć w zastraszającym tempie. Pomijam już francowatych pasożytów na socjalu .
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 sierpnia 2022 o 13:43
@krzyk1984 " od zawsze pensja minimalna nawet nie wystarczała dla jednej na przeżycie żeby ktoś opłacił sobie mieszkanie i przeżył w miarę ludzkich warunkach" Wystarczała na podstawowe potrzeby. Mieszkanie komunalne na przykład.
"pensja wzrosła 2 krotnie w przeciągu kilku lat a nie jednego roku a ceny w sklepach i rachunki rosną dużo szybciej każdego roku i więcej, mnie dawniej żyło się lepiej gdy zarabiałem mniej niż teraz gdzie za chleb płaciłem 1,5 1,7zł ok 6 lat temu niż teraz 5 zł"
I to jest normalne? Że w ciągu kilku lat pensja wzrasta dwukrotnie? 500 plus to też ekstra pensja, dlatego ceny rosną. Więcej pieniądza na rynku - więcej popytu na towary - producenci nie wyrabiają -> wzrost cen. Komuś strasznie zależy na osłabieniu wartości złotego.
Co do reszty posta. Prowadziłeś kiedyś firmę? Ja tak. Teraz na etacie odpoczywam. Okazuje, że praca 8-12 godzin jako specjalista opłaca się bardziej niż praca 24/h. Spróbuj sam tego "miodu", a potem krytykuj pracodawców.
Teraz pozwól. że otworzę Ci oczy.
1. Za podwyżki cen nieruchomości nie odpowiadają pracodawcy tylko:
a) kredyciarze zyjący ponad stan -> stać ich było na mieszkanie 40 m2, ale zaciągnęli kredyt na milion PLN, bo muszą koniecznie "mieć" dom. A jak "mają" widać po tych frajerach wywłaszczonych z CPK - po odszkodowaniu nie stać ich ani na spłatę kredytu, ani na nowy dom. Żyj na tyle, na ile Cię stać - złota zasada.
b) NBP, który po 2015 roku wyzerował prawie całkowicie stopy procentowe. Przez to zamiast na lokaty, obligacje, czy polską giełdę. kapitał został wpompowywany w nieruchomości dające realne 3,5% zysku. Żadna lokata tyle nie dawała - jedyny Idea bank został rozkradziony przez pisowców.
Deweloperzy widząc co się święci zaczęli masowo podnosić ceny.
2. Ceny rosną, bo na rynek zostało wpompowane 500 zł, które stymuluje konsumpcję. Efekt tego zmniejszył się przez inflację, ale non stop są wpompowywane kolejne pieniądze przez dopłaty i programy socjalne. Produkcja nie nadąża z zaspokojeniem wzmożonego popytu i w konsekwencji są podnoszone ceny.
3. Dwukrotny wzrost minimalnej pensji powiela tylko to co jest w punkcie 2. Dodatkowo pracodawca musi utrzymać droższego pracownika, więc albo podnosi ceny produktu albo likwiduje działalność.
Także zamiast obwinić "złego prywaciarza", któremu koszty prądu wzrosły o ponad 100% tylko przez 1 rok, jest gnębiony przez Nowy Ład i złą politykę, działającą destrukcyjnie na gospodarkę, trzeba spojrzeć na problem z szerszej perspektywy.
@darkwitcher nie zrozumiałeś mnie do końca , też nie pochwalam 500 + i innych plusów socjalu i rozdawnictwa a polityka PiS to największa tragedia jaką mogła nas spotkać bo to zrobili z tym kraje przechodzi ludzkie pojęcie, wiem że prowadzenie działalności nie jest proste bo sam prowadziłem jednoosobową przez rok, chodzi mi o to że pracodawcy prywatni szczególnie w polsce chcieli by się dorobić jak najszybciej i jak najwięcej szczególnie na krzywdzie pracownika najlepiej by było jak by dostawali tyle żeby tylko przezyli i robili dla swojego pana ale przypominam że czasy niewolnictwa się dawno skończyły i straszenie że 10 czeka na jego miejsce też, ludzie chca żyć godnie i wiedzieć ze ich praca jest sowice wynagradzana a nie zucana jest im jałomuzna, poza tym wspomne jeszcze raz żeby nie pracvownicy to by i szefa nie było , to jak by prywaciaż robił produkcje gdzie potrzeba jest do pracy 50 czy 100 osób ?? robił by to za nich ?? Nie bo nie był by wstanie więc są mu potrzebni pracownicy których powinien również szanować.
ceny rosną nie tylko od 500 + ale przede wszystkim od tego że drukują kase na potęge co powoduje ze złoty spada i ceny się podnoszą stopy % również jak by zaczeli wczesniej coś z tym robić nie było by teraz takiego bajzlu. pensje wzrosły 2 krotnie a towary 3 i 4 krotnie nie wpsomne o rachunkach prąd gaz woda smieci i zazwyczaj szybciej niż zostawały podnoszone te pensje , jak to sobie wyobrazasz pensja była by na poziomie z przed 4 czy 5 lat a ceny dzisiejsze ?? myślisz ze by nie poszły do góry ? oczywiscie ze by poszły przez nieudolne rzady pisu i sytuacje na świecie, ceny nie pozotałe by takie same niestety no ale pracodawcy mieli by lepiej zyli by jeszcze lepiej a procownicy no cóż kto by się ich losem przejmował prawda przecież ma przezyc na wode i suchy chleb by wystarczyło umyć się można w rzece, a karton pod mostem można zawsze wziać ze sklepu i nie było by problemu, a jak pracodawcom taka straszna krzywda zawsze mogą zwinąc interes nie ma przymusu prowadzenia i isc na etat i mieć spokojną głowę zasmakować tego miodu
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 sierpnia 2022 o 23:37
@krzyk1984 "pracodawcy prywatni szczególnie w polsce chcieli by się dorobić jak najszybciej i jak najwięcej szczególnie na krzywdzie pracownika"
Błąd logiczny - cechę typowo ludzką - chęć do posiadania jak najwięcej w konkurencyjnym środowisku - próbujesz przypisać konkretnej grupie. Nie ma znaczenia, czy to pracodawca, czy pracownik - każdy chce się jak najszybciej dorobić jak najmniejszym kosztem. Wykorzystywanie innych to też cecha typowo ludzka. Nawet powiedziałbym więcej - zwierzęca. Na jednego pracodawcę Janusza przypadają dziesiątki Sebów, wykonujących pracę nierzetelnie, kombinujących na boku, kradnących i oszukujących. I to nie tylko w Polsce, ale i na całym Świecie. Najgorszy pracodawca, jakiego w całym swoim życiu zawodowym miałem to "wspaniała niemiecka firma", w której oddział został przejęty przez Holendrów. Niemiaszki swoje kompleksy małego przyrodzenia - to przejęcie dla nich było strasznym szokiem - odreagowywały poprzez mobbing na Polakach. Zawężanie winy wyłącznie do polskich pracodawców zakłamuje rzeczywistość.
" ludzie chca żyć godnie i wiedzieć ze ich praca jest sowice wynagradzana "
Ale są za głupi. żeby zrozumieć podstawowe prawa kapitalizmu - w których od 30 lat niby chcą żyć.. Jak naprostsza robota, którą równie dobrze można zlecić maszynie ma być "sowicie" wynagradzana, jeśli dziesięciu innych potrafi dokładnie to samo? Pensja wzrasta wraz z biegłością, zdobywaniem doświadczenia - i znajomością wszystkiego tego, czego nie potrafią inni. Brzydzę się socjalistycznym równaniem wszystkich w dół, że każdy chce żyć "godnie". Nie ten system. Godność jako osobie ludzkiej ma mieć każdy, ale jeśli olewało się lata edukacji, to potem niestety trzeba tyrać na dwa etaty. Taka konsekwencja życia w kapitaliźmie. Jak to jest, że znajomy jeżdżąc wózkiem widłowym wziął się za siebie i po 6 latach ma własną działalność - sprowadza luksusowe samochody i jednocześnie pracuje na etacie jako specjalista. Jak to jest, że kolejny zakłada firmę budowlaną wykonującą usługi dla miasta, kiedy nikt nie chciał się tego podjąć i teraz opływa w luksusach. Nie płaci swoim pracownikom minimalnej. Oni wszyscy zrozumieli o co chodzi w tej grze, jaką jest kapitalizm. Reszta durni tkwi mentalnie w komunie i ma pretensję o wszysto do wszystkich - tylko sami boją się spojrzeć w lustro, bo mogliby zobaczyć ośle uszy - a najtrudniej spojrzeć prawdzie w oczy. Mało, że tkwią w swoim przekonaniu o wyższości tej czerwonej zarazy, to jeszcze próbują te swoje "mądrości" wmawiać kolejnym pokoleniom.
"ceny rosną nie tylko od 500 + ale przede wszystkim od tego że drukują kase na potęge co powoduje ze złoty spada i ceny się podnoszą stopy % również jak by zaczeli wczesniej coś z tym robić nie było by teraz takiego bajzlu."
Sama Prawda.
"pensje wzrosły 2 krotnie a towary 3 i 4 krotnie nie wpsomne o rachunkach prąd gaz woda smieci i zazwyczaj szybciej niż zostawały podnoszone te pensje , jak to sobie wyobrazasz pensja była by na poziomie z przed 4 czy 5 lat a ceny dzisiejsze ??"
Dla mnie osobiście nie powinno istnieć nic takiego jak pensja minimalna. Pensja zawsze powinna być negocjowana. Zadziałałoby prawo popytu i podaży - jeśli nie byłoby ludzi stać na produkty, to producent nie móglby w nieskończoność podnosić cen. A tak wystarczy dosypać kolejne pieniądze na rynek - znowu ceny w górę.
"ceny nie pozotałe by takie same niestety no ale pracodawcy mieli by lepiej zyli by jeszcze lepiej a procownicy no cóż kto by się ich losem przejmował prawda przecież ma przezyc na wode i suchy chleb by wystarczyło umyć się można w rzece, a karton pod mostem można zawsze wziać ze sklepu i nie było by problemu,"
To wszystko wiąże się z tym, o co walczyliśmy do 1989 roku. Taki system Polacy sobie wybrali. Nie można jednocześnie mieć kapitalizmu, ale chcieć komuny. Takie są uroki systemu - albo nikt nie ma niczego i każdy żyje na podobnym biednym poziomie - jak w socjaliźmie - albo jeden ma luksusowe samochody, nieruchomości itd. a drugi żyje w kartonie.
"jak prac