Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1355 1372
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
E esbek2
+8 / 14

Chamstwo zwalczamy siłom i godnością osobistą - wężykiem Jasiu, wężykiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W WitekPK
+9 / 9

@esbek2 raczej siłom i godnościom

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rssr
+4 / 4

@WitekPK osobistom zapomniałeś dodać

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lestar
-1 / 3

Ten demot ma już kilka ładnych lat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E eyeswithoutaface
+16 / 18

Głupi nauczy się tylko w dwóch przypadkach - kiedy boli i/lub kiedy słono kosztuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 sierpnia 2022 o 19:16

avatar sviader
+8 / 8

@eyeswithoutaface albo nie nauczy się wcale i pozostanie głupi...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U ubooot
+15 / 15

marnować tyle czasu za 320 złotych? przecież to nawet na nadgodziny nie wystarczy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E exanime
+1 / 9

Historia albo bardzo stara, bo dziś sam wjazd na warsztat BMW kosztuje więcej niż 320 zł, albo co bardziej prawdopodobne wyssana z palca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H humman
+10 / 12

@exanime Ta pasta ma co najmniej z 5 lat, i jest tam tyle koncentracji absurdów co w filmie Vegi tylko scenariusz bardziej spójny

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Assasinsninja
+4 / 8

Nie no to jest tak głupie że gdybym miał jeszcze wiarę w ludzi to bym w to nie uwierzył... Wyborcy PISu w akcji a jak.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Doombringerpl
+12 / 14

@Tomek59 Otóż, mój drogi prawo się nie zmieniło. Oczywiście, że klient może żądać wydania auta i nie zapłacić. Warunek jest jeden. W aucie nie ma wymienionych części. Każda nowa część w aucie należy do właściciela warsztatu do chwili jej opłacenia. Oczywiście klient może żądać wymiany na swoją starą część. Wtedy auto zostanie mu wydane, a koszty ponownej wymiany nowego na stare będą doliczone do postępowania cywilnego przed sądem. Na koniec uwaga. Jeśli chcesz czepiać się prawa, poznaj je dokładnie. Szczegóły potrafią być ważne. W kwestii zarzutów do Policji. Tu też masz nikłe pojęcie o pracy policji. formalnie nie są od rozstrzygania takich spraw. Ale muszą znać prawo na tyle, żeby nie dostać wyroku za drobny błąd. Oczywiście, że w tej sytuacji mogli poinformować "rodzinę", że dostaną auto jak zostaną zamontowane ich stare części. Ale po co, skoro oni o tym nie wiedzą? Miałem do czynienie z policją i wiem, że jak ktoś zaczyna podskakiwać bo zna prawo, jak Ty, to szybko sprowadzają go do parteru. Żeby kopać się z koniem trzeba wiedzieć gdzie konia kopnąć i jak uniknąć rewanżu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomek59
+3 / 3

@Doombringerpl Moja mama prowadzi biznes od 30 lat i nie raz słyszała historię lakierników, którzy nie chcieli wydać auta nim klient zapłaci. Klient dzwonił po policję i 5 minut później miał auto.

Nie wiem, czy lakier i wymieniona część w aucie jest w świetle prawa identyczna, ale scenariusz wydaje mi się zbliżony.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
0 / 0

@Doombringerpl Prawo jest takie, że w takiej sytuacji usługodawca może wnieść pozew o zapłatę. Nie ma natomiast prawa przywłaszczyć cudzej rzeczy.

Rozwiązanie z ponownym zamontowaniem starych części jest najgłupszym z możliwych, bo to podwójna robocizna, a nie bardzo nawet wiadomo, jak jej potem przed sądem dochodzić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W WhiteD
+1 / 1

@Tomek59 wiesz o ile w przypadku części to te można po prostu wymontować (i nie wiem - niech se klient zamówi lawetę, jak tych poprzednich zamontować się nie da), to trochę trudno zdemontować lakier :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 1

@Doombringerpl tylko że mechanik musiałby udowodnić że praca została zlecona. Jeśli mechanik wymienia części bez twojej wiedzy i zgody, to po prostu robi ci prezent. Nie musisz wtedy płacić ani za usługę ani za części.
Poza tym auto mechanik musi wydać i to zawsze. Właśnie potem ewentualnie może pozwać właściciela auta o zapłacenie faktury/paragonu za usługę i ewentualne części.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cincinmj57
+7 / 7

Mnie zastanawia, jak to jest, że ludzie takimi trupami jeżdżą i stwarzają realne zagrożenie, a jeżdżą, bo osobiście znam takie przypadki i gdy im zarzucę, jakim cudem te wehikuły przechodzą przegląd śmieją mi się w twarz. Sam posiadam już trochę wiekowy samochód (obecnie z 2010 roku i jest to jeden z nowszych), a rocznie pokonuję od 20 do 30 tys. km. Systematycznie jeżdżę na przeglądy techniczne zawsze na tę samą stację diagnostyczną. Tam dostaję listę usterek do usunięcia, bo w takim samochodzie zawsze się coś znajdzie, potem udaję się do warsztatu z tą listą, pytam o orientacyjne koszty i umawiam termin. Czasem mechanik sam od siebie coś zaproponuje, bo jeśli mu powiem, że tam dawno nie było nic wymieniane i uzna, że warto to wymienić jak już tam będzie miał porozkręcane, bo to mi zaoszczędzi kłopotów na przyszłość. Umawiamy się na termin, ja zbieram pieniądze (czasem, gdy kwota jest naprawdę wysoka dogaduję się z mechanikiem, że gdyby mi brakło trochę to czy nie poczekałby miesiąc do wypłaty i raczej idzie się dogadać). Może ktoś uzna, że to drobiazgowe, głupie i że jestem jakimś naiwniakiem i daję się wykorzystywać ale raczej mało znam się na mechanice i muszę polegać na kompetencjach osób, którzy się na tym znają. Ponadto mam do nich zaufanie bo jeździmy z córką czasem naprawdę w odległe miejsca i zawsze wracamy do domu. Pamiętam przygodę sprzed dobrych kilku lat gdy wracaliśmy nocą, zimą ze szpitala i właśnie z powodu awarii samochodu (a telefon mi się rozładował) musiałem z córką na wózku inwalidzkim ponad dwa kilometry szukać obszarów cywilizacji. Umęczyliśmy się wtedy co nie miara. Nie mogę sobie pozwolić, żeby jeździć nie sprawnym samochodem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Doombringerpl
+2 / 2

@cincinmj57 Ja mam jeszcze auto z 2001 roku. Przeglądy robię na dobrze wyposażonej stacji okręgowej. Tam nie pierniczą się w tańcu. W zeszłym roku gość przede mną nie dostał przeglądu bo na posadzkę kanału kapnęła kropelka oleju silnikowego. A wiem o tym, bo diagnosta mi zwrócił uwagę na zapoceni i stwierdził właśnie, że gdyby kapnęła choć kropelka to nie przeszedłbym przeglądu. W tym roku przed wizytą auto przeszło remont i diagnosta nie miał się do czego przyczepić, a szukał, żeby choć dać zalecenie. A tym czasem w pracy mam gościa, który do reflektorów soczewkowych homologowanych na halogeny H7, włożył sobie chińskie HIDy i jeździ na wiosce do znajomego na stację i dostaje przegląd. Wiem też że ma inne problemy z autem które ma głęboko, a które powinny dyskwalifikować auto z jazdy. Co gorsze, gość jest starszy ode mnie o 20 lat i wydawałoby się, że powinien mieć więcej oleju w głowie... Także ten...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E erebecza
+4 / 4

Wszędzie te głupie madki analfabetki z wielkimi roszczeniami. Ciekawe czy smoki też były?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seybr
0 / 0

Pamiętam jak pracowałem dla jednego z serwisów, głownie komputery. Babka była poinformowana przez kolegę o kosztach. Powiedziała robimy. Roboty nie było dużo, ale cyrk wyszedł nie mały. Trzeba było wymienić zasilacz, liczmy na dzisiejsze czasy taki za 200 zł. Wyczyścić komputer z syfu, nałożyć nowe pasty na CPU i GPU. Takie małe spa. Dzwonię, mówię że komputer jest do odbioru. Tu się nasłuchałem płaczu. Czy nie można taniej, ona ma jedynie 100 zł, jest bieda. Zapytałem się jej, dla czego mam ja dokładać do interesu. Dla czego mam być sponsorem dla jej dzieciaka? Usłyszałem, że jestem bogaty. Nie oddałem jej komputera, dzieciak musiał czekać dwa tygodnie. Najlepsze, że tylko miała na zasilacz.

Inna patologia chciała naprawę spłacać w ratach. Było nie i koniec. Po tygodniu przyszli i zapłacili. Wprowadzenie zasady, jeżeli ktoś nie odbierze sprawnego sprzętu po 3 miesiącach, przechodzi ich własność na nas.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Adam40plus
0 / 0

Gdzieś już to czytałem... jakieś 5 lat temu.Jak zmyślać, to przynajmniej samemu, a nie zrzynać jak na klasówce...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar 4mach
+3 / 3

"historyjka" robi kolejne koło w internetach

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kujak11
0 / 0

@4mach
And it just did the fastest lap

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quel
+3 / 3

Ta historia jest starsza niż rocznik BMW z niej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B biuro74
-1 / 1

W ten sposób mnożą się teorie spiskowe wśród patologii. Madka niczego się nie nauczyła pomimo straty, ale jej patokoleżanki mają kolejny dowód na istnienie niesprawiedliwości społecznej :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Klebern
+2 / 2

Ale dywagacje nad zmyśloną opowieścią z Wykopu. Chociaż jak dobrze pamiętam, to nawet jak się tam pojawiła po raz pierwszy, to byli już ludzie mówiący, że to już jest stare.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem